mrowa9435
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
W diecie zadbaj o dużą ilość "zdrowych tłuszczy" (orzechy laskowe i włoskie, tłuste ryby, olej lniany, oliwa, możesz sięgnąć po kapsułki z wiesiołkiem i ogórecznikiem). W pielęgnacji jak najbardziej możesz i powinnaś sięgnąć po retinoidy, ale nie słabiutki retinol a silniejsze: tretinoina, izotretinoina (niestety, to są rzeczy na receptę...). Do tego kwasy do stosowania domowego, najlepiej na początek bardziej nawilżające niż złuszczające PHA, np. 15% PHA Neostrata albo możesz też sama ukręcić fajne toniki z kwasami AHA, glukonolaktonem, kwasem laktobionowym - składniki kupisz na Mazidłach. To na noc, retinoidy i kwasy na zmianę. Na dzień spróbuj tego kremu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-antiox.html Jeśli skóra jest przesuszona i ściąga się w ciągu dnia, a nie masz większych skłonności do zapychania to do doraźnego nawilżania kup Cetaphil. A te Nivea zużyj na pięty, albo co ;)
-
Z glinką nie należy przesadzać, jak już to maksimum raz na tydzień i absolutnie nie z wodą kranową (chyba, że ktoś ma własne ujęcie i źródlaną w kranie ;) ): "W przypadku pielęgnacji skóry tłustej najważniejszy jest "złoty środek", czyli zachowanie delikatnej równowagi między wydzielaniem a usuwaniem nadmiaru sebum. Trzeba usunąć część łoju, ale nie wolno zupełnie pozbawić warstwy rogowej substancji lipidowych, gdyż wówczas bardzo łatwo może dojść do powstania skóry tłustej odwodnionej. Nie jest wskazane ciągłe stosowanie bardzo agresywnych środków myjących, antyseptycznych i odtłuszczających, które zaburzają naturalną florę bakteryjną skóry, zmieniają jej odczyn z kwaśnego na zasadowy oraz paradoksalnie wzmagają nadmierne wydzielanie sebum, gdyż w mechanizmie obronnym gruczoły łojowe zaczynają go produkować jeszcze więcej. - nie stosować w codziennej pielęgnacji kosmetyków o działaniu odtłuszczającym i matującym zawierających kaolin, talk i związki glinu; - nie stosować zbyt często glinek mineralnych (glinka zielona, biała)." WIęcej tu: http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=279&Itemid=73 Mazidła, Biochemia Urody i Zrób sobie Krem mają najlepsze produkty naturalne i od nich rzeczy mogę polecić (będzie na pewno taniej niż ta cała Marion czy jak jej tam).
-
To przede wszystkim polecam Ci odkochać słońce albo korzystać z niego wyłącznie z dobrym aptecznym (Bioderma, LRP...) filtrem 50+, bo promienie UV w ogromnym stopniu przyspieszają starzenie się skóry ;) Ja używam tak pół na pół kosmetyków samorobionych ("biochemicznych": kwasy, serum, proste kremy zawierające tylko to co niezbędne i korzystne dla skóry, olejki... ) i aptecznych (Auriderm XO, Cicabio, płyn micelarny do mycia - żele, mydła i chlorowana woda nie są dla skóry najlepsze - filtry, retinoidy wspomniane balsamy, czasem prosty, lekki krem nawilżający jak mi się nie chce kręcić - Xerial 5, Iwostin Rehydrin czy podobne). Nie kupuję żadnych kremów w drogerii ani perfumeriach (bo takich wartych kupienia typu Neostrata, Filorga etc. w nich nie ma ;) ). Cerę mam mieszaną, z tendencjami naczynkowymi, ale dzięki takiej odpowiedniej pielęgnacji unormowałam i tendencje do przetłuszczania w strefie T i do przesuszu na policzkach i w okolicy oczu. Naczynka też się ukoiły, znikły pierwsze zmarszczki (nie mam już 29 lat ;) ) :) Poczytaj koniecznie fora o pielęgnacji biochemicznej: http://www.biochemiaurody.fora.pl/ http://www.laboratoriumurody.pl/forum/ http://www.femineus.pl/index.php?topic=6348.0 http://www.wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=66 I wątki tutaj: http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,117688747,117688747,do_Issey_.html http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,117068119,117068119,33_lata_cera_naczynkowa_krem_przeciwzmarszczkowy_.html http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,120433955,120433955,Kwasy_.html I zerknij na sklepy: Z gotowcami: http://www.biochemiaurody.com/index.html http://www.zrobsobiekrem.pl/?o-nas,1 Dla bardziej zaawansowanych: http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=279&Itemid=73 I parę mniejszych, doczytasz :)
-
Dokładnie to samo co na twarz, szyję i dekolt :) Nie ma potrzeby mieć 10 różnych kosmetyków do każdej części ciała, bo to tylko marketingowe naciąganie ;)
-
Olej kupuję najczęściej na Mazidłach. A balsamy z mocznikiem (tak, to ten co znalazłaś) bardzo dobrze nawilżają bo mocznik to jeden z naturalnych dla skóry składników nawilżających: http://mazidla.com/component/virtuemart/?page=shop.product_details&flypage=flypage_new.tpl&category_id=11&product_id=38 Ja mam dość suchą skórę na ciele i taka pielęgnacja świetnie mi się sprawdza, o wiele lepiej niż używane wcześniej garniery czy ziaje (bo większość popularnych balsamów czy kremów zawiera ilości śladowe dobrych dla skóry składników, za to masę takich, które niczego nie poprawiają a mogą wręcz szkodzić).
-
Ja używam głównie oleju z dzikiej róży z kwasem hialuronowym albo z NMF i masła tucuma, a z gotowych Xerialine albo Cerkobalm i to są rzeczy, które mogę polecić :)
-
Jeśli chodzi ci o "rozświetlenie" tymczasowe (brokacik) a nie rozjaśnienie i trwałą poprawę kolorytu skóry to może i się nada, poczytaj: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-29491-opis-Nivea-Visage-Natural-Beauty-Upiekszajacy-krem-nawilzajacy.htm Ale pielęgnacyjnych właściwości to on nie ma prawie żadnych ;)
-
Z solidną dawką wit. stabilnej C (Flavo C, Environ, Filorga, Glyskincare, z łatwiej dostępnych Vichy C&P; drogeryjne sobie daruj, szkoda pieniędzy).