olcik777

Kanatika, dzieki:)

A i Synagis to właściwie nie do końca szczepionka. Podaje się to dzieciom w sezonie listopad-kwiecień, czyli w sezonie wzmożonej zachorowalności. U nas Synagis nie ma sensu bo cały ten sezon Tosia przetrwała bez infekcji

Kanatika, bardzo dziękuję za pamięć. Ja o Synagisie wiem wszystko chyba:) Za rok już nie będzie taka droga, bo inne koncerny będą mogły wypuścić odpowiedniki. Ta szczepionka jest u nas w Pl refundowana dzieciom z dysplazją oskrzelowo-płucną. My na szczęście nie mamy dysplazji. Tosia nie choruje. Miała trzydniówkę tylko, ale na to nic nie pomoże:) Każde dziecko przechodzi. Co do orzeczenia- każdemu niemal wcześniakowi się należy orzeczenie. Ja Tosi nie wyrobiłam i mam ndzieję, że nigdy nie będę musiała. Wiem, jakbym miała to bym dostała świadczenie z MOPS-u 153 zł/miesiąć + jakbym się zrzekła zatrudnieneia to jeszcze 600 zł co miesiąc, mogłabym założyć Tosi konto w Fundacji etc. Ale nie chcemy póki co tego robić. Na razie chodzimy do lekarzy na NFZ, na rehabilitację póki co nas stać. Jeśli będzie sytuacja podbramkowa, to złożę wniosek o orzeczenie. Dzięki za historię tego chłopca. Bardzo mnie podnoszą na duchu:)

Tak

Ja akurat mam niebieska

Ja jestem wierna jednej lyzeczce. Dostalam ja z jakimis probkami z hippa.

Paulina- Tosia ma dolne jedynki i gorne dwojki a teraz lewa gorna jedynka juz jest prawie przebita.

Ewa, ja nic takiego nie widzialam u nas wiec nie wiem. Przez ten katar pewnie Mloda nie bedzie dzis zbyt chetna do cwiczen

Olga nam zeby ida parami. Wlasnie zabkowsnie przechodzimy po raz trzeci...

Tak, Tosia nie je mm. Tylko raz dziennie kaszje na mm

Jak dla mnie gorne zeby to masakra. Przy dolnych tylko marudzila a jak idzie gora to ma katar...

Olla, z moja jest nie lepiej .Bywa ze np nie chce w danm momencie kaszki a np jogurt zje albo jej jakas zupka nie smakuje i musze dac inna...

a moja mama zaopatruje sie w pampersy, chusteczki i jedzenie dla Toski wiec zawsze mam mniej do zabrania

oj to ja wychodne do lekarza zaliczam z torba od wozka jeslu jedziemy gdzies dalej albo z taka mniejsza torba przez ramie;-)

My juz dwa razy wyjezdzalismy. Raz na tydzien prawie a raz na kilka dni+ wyjaxd na tydz do mojej mamy i zawsze biore za duzo;-)

Hej. U nas tez mali spokojna noc. Czopelek, mleko modyfikowane trzeba zuzyc w 3-4 tygodnie. Przunajmniej tak pisza na kazdym mleku.Tylko zeby nie bylo ze kogos krytykuje;-)

Moja dlugo pila Nan i odrzucila je potem. A teraz kaszke na zwyklym Bebiku je. Ja mam male opakowanie mleka na jakies 3 tygodnie;-) he he. Olga, to pewnie zeby. Moja mm wcale nie pije. Je kaszke na mm raz dziennie jogurty, zupy, owoce i sinlac a lekarz mowi ze jest ok;-)

Wiola, dzieci kochaja kwasne. Moja mi chciala kiefys z reki kawalek cytryny wyszarpac

Moja burelka zjada tylko nad ranem po nocy. Chyba jest tak zaspana ze nie czai;-) i u nas ten stan trwa juz dluuugo.

Biedronka, moja to nie bardzo kreci i troche mnie to martwi. Takze ciesz sie ze Ania chce siadac;-)

Moja pajaka nie robi;-)

Moja taliej kaszki z butli wypije tez ponad 200 a lyzeczka zjada zazwyczaj ok 150-200 ale wczoraj np kaszke poprawila jogurcikiem....

moja tesciowa uczyla Antosie robic kosi kosi. I teraz na sygnal "kosi kosi" Antonka tak smiesznie sklada rece i zaczyna nimi machac. Klaskac jeszcze nie umie to robi po swojemu;-)

No moj maz tez ma imieniny jutro;-)

Paulina, u nas gornym dwojkom towarzyszyl katar i byli spuchniete dziasla a potem szybko zab. Teraz jest tak sam. Ja ta gorna lewa jedynke juz czuje palcem wiec lada dzien sue przebije. Wczoraj nawiozlam mlodych warzyw o rodzicow. Mam co gotowac Tosinkowi. Ja na basen tez chce. Tylko nigdzie nie ma u nas basenu z woda ozonowana. Wszedzie chlor ale chyba zaryzykuje. Niech sie tylko katar skonczy