Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olcik777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olcik777

  1. Zuzka twoj syn pieknie sie rozwija. To jego sylabizowaniw nie jest przypadkowe. Tzn jesli wyjdzie mu mama to oczywiscie bez swiadomosci znaczenia slowa ale samo wydanie dzwieku nie jest przypadkowe. To osiegniecie waznego kroku w rozwoju mowy czynnej. Nas tez wczoraj lekarka pytala czy jedt juz sylabizowanie ale u nas mniej tego niz u Was. Buziaki dla Was
  2. Asia- nie wiem dokladnie. Ona jest dluga i bardzo zgrabna;-) Ma nogi dlugasne;-) mysle ze sprawia wrazenie wiekszej niz jest bo jeszcze do 6 kg nie dobila;-)
  3. Dziewczyny nie przesadzajcie, ja tam tylko robie to, co do mnie należy. Czasami też mi już brak sił i cierpliwości, zwłaszcza gdy w postępach mamy jakiś przestój... A co do lekarzy, to u nas jest lekarz, o którym krąży opinia, że na wizytach an NFZ wynajduje niby jakiś tam problem, który chce sprawdzić na wizycie prywatnej na lepszym sprzęcie a wizyta kilka stówek. A problem wyimaginowany. No ręce opadają
  4. Malinowa, masakra z tym laryngologiem! Nasz pediatra ma odpowiedni sprzęt i też w uszko zagląda. Nie widze w tym nic złego.
  5. Zuzka, biedny ten twój synuś z tą alergią. Julita, mam nadzieję, że u Was się wyjaśni. A my byliśmy dziś u psychologa oraz neurologopedy. Jesteśmy podbudowani bo wizyty wypadły celująco niemal. pani psycholog stwierdziła, że ruchowo jest Antosia całkiem nieźle, a rozwojem psycho-umysłowym jest blisko swojego wieku urodzeniowego. Ciało trochę dalej za umysłem, ale powinno się do 18 m.ż wyrównać. Neurologopeda zbadała krtań, wędzidełko, podniebienie, odruchy: kąsania, połykania, ssania, wymiotny. Aparat oralny Antosi super, nieuszkodzony rurkami. Nie powinno być kłopotów z mową. Na następny raz mamy zabrać jedzenie i pani doktor oceni jakość techniki jedzenia. No ale bardzo nas podbudowano. bo obie panie twierdziły, że biorąc pod uwagę jej fatalny początek i to, co ma w papierach, to jest naprawdę super i powinniśmy na mszę dać:)
  6. Dzieki Dziewczyny za dobre slowo. Moja praca wazna, ale naprawde sporo szczescia mielismy... Bylism tez u babci na imieninach dzis. Niepotrzebnie wdalam sie z ojcem w dyskushe nt. polityki bo mamy skrajnie rozne poglady... Eh...no i mama mi wreszcie PIT rozliczyla.
  7. Wiesz Ewa, ja tez sie poplakalam w samochodzie jak jz mi cisnienie zeszlo;-)
  8. Mialo byc ze umysl dalej niz rozwoj ruchowy
  9. No a my wlasnie wracamy od guru logopedii i psychologa. Psycholog ocenila jej rozwoj psycho- spoleczny na 6 mies. Motorycznie musi gonic. Bo umysl dalej niz rozwoj psych. No i stwierdzila ze wifac jeszcze troszke wczesnaczych ruchow ktorymi kompensuje sobie braki ale jej zdaniem do 18 mies sie wyrowna. No a neurologopeda zbadala odrchy ssania, polykania, kasania i odruch wymiotny. Zbadala krtan; podniebienie i wedzidelko. No i aparat oralny suuuper;-) zatem jesli dalej neurologicznie bedzie ok to z mowa nie bedzie problemu. Za miesiac bedziemy sie karmic u pani doktor;-) i tekst pani doktor na koniec: Antosia jest dzieckiem ktore ma gorsze papiery niz faktycznie wyglada. Jesli jestescie wierzacy to dajcie na msze do kosciola bo macie za co dziekowac
  10. Malinowa, ja podawalam zelazo przez 3 mies ze wzgledu na niedpkrwistosc wczesniacza. Zelazo raczej zatwardza kupy. Niestety sa one strasznie zielone i cuchnace. Ja podawalam Ferrum lek i poxa tymi kupami to problemow z brzuchem nie bylo. Ale ponoc najlepsze jest jakies trojwartosciowe zelazo z Niemiec. Ponoc super sie wchlania i nie ma skutkow ubocznych.
  11. A ja jeszcze nie śpię... Mnie się nosidełko marzyło, ale nie kupuję takich rzeczy bez porozumienia z naszą rehab. I powiedziała: nie. Ogólnie powiedziała mi, że nosidełka są ok dla dzieci donoszonych, z normalną wagą, bez żadnych zaburzeń napięcia, bez asymetrii i dopiero po skończeniu pół roku... No cóż, skoro tak, to nosidełka nie będzie. W kwestii chodzików i skoczków się zgadzamy - obie jesteśmy na nie.
  12. Wcześniaki mają refundowane pneumokoki i z tego, co mi powiedzieli w mojej przychodni, również dzieci które są pod opieką neurologa. Zapytałam pielęgniarki, czy refundację załatwiam w NFZ czy w Sanepidzie, a ona mi powiedziała, że mam przynieśc zaświadczenie od neurologa, że jest pod opieką neurologiczną i oni sami sobie sprowadzą wszystkie dawki pneumo
  13. Asia, a sama gotujesz czy kupujesz? Ja zupki gotuje, deserki daję sklepowe. Od wczoraj wprowadziłam nabiał Tośce. u ans ten problem, że ona mleko chce tylko po nocy i na noc, a w dzień chce jeśc łyżeczką:)
  14. dayiel, jak Cię znaleźc na fb? Natalia, to i tak terminy u was krótkie. U ans na pierwszą wizytę u neurologa czeka się pół roku, potem już na bieżąco neurolog wyznacza. my ze względu na to skrajne wcześniactwo nie czekaliśmy.
  15. Ewelina, zdania są na ten temat różne. Aczkolwiek, ponoć po skojarzonych jest mniej powikłań, dlatego dzieci po "przejściach" tak, jak moja Tośka mają wskazanie na takie szczepienia. U nas dwóch neurologów kazało szczepić skojarzonymi.Głównie ze względu na szczepienie na krztusiec. W zwykłych jest to krztusiec komórkowy, a w skojarzonych krztusiec acelularny. Jest on dużo bezpieczniejszy. Inna sprawa taka, że w szczepionkach refundowanych często jest rtęć. Tak jest np w Euvaxie na WZW. Moją Tośkę zaszczepili tym w szpitalu i musimy kontynuować. Sama wybrałabym Engerix. Rotawizrusów nie robiliśmy i chyba już dla Tośki za późno, ale neurolog nam powiedziała, że nie am sensu, bo do żłobka nie idzie, a zawsze może wyrzygać. Będziemy szczepić pneumokokami. Mamy refundowane. Asia GB, wy też pewnie macie refundowane:)
  16. Sylwucha, u nas też są takie szczepionki. Tylko te są nierefundowane i trzeba za nie zapłacić. Te, które mają wiecej wkłuć są bezpłatne. Ja też szczepiłam Tośkę skojarzoną
  17. Dayiel, musisz szukac Sylwestra H.
  18. Wysle jak wlacze kompa. Bo wszystkie zdj z tel. Przenioslam na komputer bo juz nie mialam miejsca. Jak bedzie na poczcie to dam znac
  19. A to dzidzi z filmu juz jest w pozycji do raczkow i buja pupka. A od tego juz tylko krok do raczkow. Dlatego nie wierze ze ma 4 mies. 6 to tak.
  20. Moja to sie zlosci ze jej to pelzanie nie wychodzi tak jakby chciala;-) A od pelzania do raczkow dluga droga.
  21. Korzystam z tel. Teraz dojrzalam na tym filmiku ze to niby dziecko 4-miesieczne. Ale to albo sciema albo ewenement
  22. Niunia ale on jest chyba starszy? Bo on ma juz podpor i pozycje do raczkow. Jak dziecko 7-8 miesieczne. Na moje oko oczywiscie
  23. A i po 40 min juz placze ze zmeczenia...
×