Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miska 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miska 27

  1. mesii zastrzyk z Pregnylu mozesz zrobic w kazdej izbie przyjęć 36godz przed wyznaczoną godziną ja miałam punkcje o godz 9-30 a zastrzyk robiłam o godz 23
  2. liska nie rozumiem,to tak po icsi dostaje @w maju i co w czerwcu zglaszam sie juz w 10dc?czy jeszcze czekam caly czerwiec i podchodze dopiero w lipcu?
  3. Liska ale ja narazie chce podejść do mrozaczka i nie wiem czy będe mogła już w czerwcu, bo P. Kasia wspominała coś o lipcu, ty ile miałas przerwy od ostatniego ICSI?
  4. Wiesz co Liska ja w sumie mialam 6 zarodków, teraz podali mi 3, a reszte trzymali do stadium blastocysty i z 3 został tylko 1 blastuć, wiec nie licze zbytnio na to, że sie uda i nastawiam się na cały proces od początku...a ty masz 4 blastocysty, wszystkie ci przetrwały? wiesz co teraz dostane @ i co w czerwcu moge już podejść czy dopiero w lipcu? bo z tego co się zrozumiałam to już w nastepnym miesiącu czyli w czerwcu...ale jak rozmawiałam z P.Kasią to mi powiedziała, ze kolejne podejscie może byćw lipcu i mam wtedy zgłosic sięw 10dc...wiec teraz już zgupiałam kiedy moge znów podejść....czekam na odp
  5. Arita trzymam kciuki, wiem,że mam troche lepszą sytuacje niż ty, jeśli wogóle jest to lepsza sytuacje, może lepsze zło...wczoraj nawet w ten sposób się pocieszaliśmy, że chociaż nie skończyło się to szpitalem :-( Liska pytanie do Ciebie jak długo czekalaś na @ po odstawieniu leków, muszę się nastawić psychicznie na jej przyjście :-( Barbera uważam, że ktoś był zazdrosny, w negatywnym tego słowa znaczeniu, ale ty się ciesz swoim szczęsciem i wspieraj pozostałe dziewczyny, bo ja zawsze mogłam liczyć na twoją odpowiedź.. Ja dopiero zwlekłam się z łóżka, nie chce mi się nic robić, ani sprzątac, ani gotować, pogoda taka piękna a mnie wszystko denerwuje...wczoraj porozmawiałam sobie z mamą, która wie o wszystkim, troche mi ulżyło, ale i tak zadaje sobie pytanie dlaczego się nie udało, wszystko przechodzilismy wzorowo, a mogło być tak pięknie!!! a z dr. Polakiem to ja sobie porozmawiam, był zbyt pewny, że nam się uda, ciągle słyszałam "jest Pani młoda, zarodki są dobrej jakości,ilośc tez była całkiem", jeszcze się wykłuciłam o podanie 3 zarodków, bo chciał tylko 2 , bo myśle, że "tu ciąża będzie" i gówno" Teraz musimy troche odpocząć, nabrać siły, ale bedziemy próbowac, bo nie wyobrazam sobie życia bez dziecka. Musimy również podreperować budżet, bo wszystko poszło na leczenie i to jest tez straszne i dołujące :-( a jeżeli chciałabym zacząc od nowa, to też napierw cykl wczesniej zaczynam brać tab. anty.,i dopiero w następnym cały proces czy od razu od wyciszacza, 2 tyg przerwy i stymulacja? Jak się zdecydujemy ponownie, to na pewno nie będe już tego tak przeżywac i nie będzie to dla mnie nowość a co z tym związane dodatkowy niepotrzebny stres: i nie będe brała żadnego urlopu po transferze, nie ma co sie z sobą cackać, jak ma się udac to się uda-( Jak to wtedy wygląda? czekam na wasze odp
  6. dziękuje dziewczyny za wsparcie, przez jakis czas nie będe się udzielał na forum, bo u mnie nie będzie zadnych postępów.Będe was tylko podczytywać.. Nie pamiętam kiedy ostatnio wylałam tyle łez jak dzisiejszego dnia, to tak strasznie boli :-( :-(
  7. Podjęłam dziś z M decyzje, ze odstawim dziś leki i nie będe robić kolejnej bety, bo po co, nie ma najmniejszego sensu. Nie chce już iść do laboratorium i zobaczyć kolejnej bety z wynikem 0, bo już całkowicie się załamie... Nie wiem o co chodziło dr. Siejkowskiemu, ale nie ma co robić sobie już dodatkowych nadzieji i szans, których nie ma :-( Nie ma co się pocieszać... Teraz musimy sobie odpocząć od tego wszystkiego ja i mój mąż, który też to bardzo przeżywa, zawsze jest przy mnie... Drugie podejście do ostatniego blasctocysty możemy zrobic dopiero w lipcu, ale już wiemy, że szanse są marne jak przy 3 zarodkach się nie udalo, nie wiem co będzie dalej, czy kiedykolwiek się uda, a bylam pewna wiary, wszystko przebiegało wzorowo ! Jeszcze jedno pytanie odnosnie zapłaty za zamrozony zarodek, czy można zrobic przelew, co wpisywałyście w tytule przelewu? Za mrożenie płaci się 800zl tak?
  8. A ja cały czas płacze, dlaczego się nie udało????!!!! Życ mi sie nie chce,jestem załamana. Siejkowski kazał jeszcze powtórzyc bete w poniedziałek, ale po co???!!!
  9. Niestety dziewczyny nie udalo sie beta spadła na 4,30
  10. Dziewczyny ja zaczynam znów panikowac, myślec o dzisiejszym wyniku, tak bardzo bym chciała, żeby beta urosła :-) Jeszcze 2 godziny i wszystko będzie jasne :-)
  11. Hej dziewczyny, Już dużo wcześniej barbera pisała o problemach ze zwolnieniem, dlatego ja nawet nie pytałam po transferze, a oni nawet nie raczyli spytać, byłam klilka dni na urlopie, bez łaski, ale jeżeli zaczną się jakies mdłości to nie wyobrazam sobie żebym miała biegać cały czas do kibelka...narazie czuje się w miare dobrze.... ja już z rana zaliczyłam laboratorium, wyniki odbieram po pracy, ale jestem dobrej myśli, co ma być to będzie, nic już nie zmienimy, zrobilismy wszystko co było możliwe :-) Dziś po pracy jedziemy się odprężyc i pośmiać...jedziemy na kabarety do Wrocka :-)ale moze zdąże wam napisac jak wynik..
  12. Jesli chodzi o moje zarodki to równiez dr.Polak uparł się zeby podać mi tylko 2 zarodki, a ja chcialam 3, chwile sie zastanowił, dodałam ze ja jestem przygotowana na ciaze mnogą, wiec dajemy 3 zarodki... Mozna powiedziec, ze beta pokazuje, ze jednak bedzie to ciąża pojedyńcza. Nie wiem czy jak bym wzieła tylko 2 to czy wogóle wyszła mi jakis poziom bety. Ja tez mialam sredniej jakosci zarodki bo : 8B, 8B i 7C...Nie żałuje , ze zdecydowalam się na 3 zarodki.... jutro kolejna beta, zobaczymy co tam sie dzieje, dzis co jakis czas boli mnie brzuch....
  13. dziękuje Wam wszystkiem za wsparcie, nie wiem co ja bym bez was zrobiła, chyba już załkiem bym się załamala, a tak troche wasze opinie i sugestie mnie uspokoiły. Jak dobrze, że jest takie forum i tak fajne dziewczyny... Podjęlam decycje, że bete robie jutro, jak bedzie ladnie przyrastac to można się cieszyć, ale narazie spokój, nie ma co się cieszyć..nie wytrzymam do poniedziałku...
  14. Witam wzystkich! Liska DZIĘKUJE CI ZA TAK KONRETNE SŁOWA, ja chyba jakaś porąbana jestem, tak pragne, żeby sie spełniło nasze marzenie, że boje się, że niedługo je możemy stracic podczas kolejnej bety. Też nie wiem po szlak każą robić ta bete w tak wczesnym dniu, powinnien być robiony tylko estradiol i progesteron, wynik takiej bety naprawde dołuje...jezsze jak powiedziała p.Kasia ze wynik jest niewiaryodny, jak sie jakims cudem uda to ja powiem na wizycie o tym... a ja pisze do was po nieprzespanej nocy, ale to nie dlatego, ze nie moglam z nerów, bo z tego zmęczenia padłam, ale obudzil mnie tak straszny ból brzucha jak na @, nie wiem co o tym sądzić, aż się przestrszyłam i oczywiście co pomyślałam, że jakbym nie brała już tabletek to pewnie bym już dostała :-(
  15. Ja równiez enelko witam cię w naszym gronie... ja niestety zaczynam wpadać w doła, stwierdzilismy z męzem, ze bete zrobimy dopiero w poniedziałek, wtedy już bedzie wszystko wiadomo czy odstawiać leki czy nie...nie ma sensu wydawac kolejnej kasy na badanie... Po przegadaniu z moim M, stwierdzilismy, że niestety beta jest zbyt niska, niby jest to minimalny próg w ciązy, ale to jest zdecydowanie za mało, prześledzilismy tez wczesniejsze wpisy i bety były o wiele większe...nie wiem co to będzie, jak już to się potwierdzi na 100% jestem słaba psychicznie, a jeszcze został nam tylko 1 blastocysta z 3, to też jest dołujące...nic mi się nie chce, nie mam ochoty na nic..... powiedzcie od czego zalezy powodzenie, tylko od tego żeby się zagnieżdziły czy np.zarodki mogą być za slabe i obumieraja nawet przy mojej becie.... powiem wam, że zalamalam sie dziś, wiem, że to nie jest wynik 0 czy 1, ale prawie 10 tez nie jest za ciekawy... chyba juz nie będe się udzielac na forum, bo będe was tylko dołować :-( chyba nie usne dziś z tego wszystkiego, płakac mi się chce :-(
  16. widzisz a ja nie mam jakis znaczacych objawów, oprocz tego, ze boli mnie brzuch i piersi, dlatego nie wiem kiedy mogło dojsc do zagniezdzenia jak wogole doszło, a moze to po prostu ciąża biochemiczna bo tez tak może być....ale już moge się pożegnać z bliżniakami, ty to barberka masz dużo szczęścia :-)
  17. tak brałam 1/5 ampułki ovitrelle w sobote czyli tez chyba 4pt, wiesz co nawet nie moge się doliczyc z tego wszystkiego...a czego pytasz o ten ovitrelle? z tego co pisala kiedys liska zagniezdzenia nastepuje miedzy 7-11 dniem, a dzis w sumie jest dopiero 7 dzien. To beta w piątek powinna miec z 20...nie wiem po co każą robic tą bete w tym 7dniu to naprawde jeszcze bardziej stresuje, p.Kasia powiedziała, ze byly nizsze w tym dniu i ciąże były, oczywiście powiedziała, że jeżeli byłabym dość duża tak jak u ciebie to by powiedziała, że ciąza na 100%, a tak trzeba czekac czy rośnie,gorzej jak przestanie, tak strsznie sie martwie...
  18. Zobaczymy czy będzie rosła :-( To chyba zrobie w piątek....ale nie uważasz ze jest troche za niska?
  19. Tak zgadza się barbera dzis jest 7dpt i nie musze brać ovitrelle, bo estradiol i progesteron wysoki, nawet przed stymulacją takiego nie miałam...wiesz co boje się zrobić w piątek, żeby się nie rozczarować, ale wtedy to powinna się o wiele bardziej zwiększyć...nie wiem kto jeszcze z dziewczyn robił w 7dpt i jaki miał wynik,dziewczyny odezwijcie się, bo ja oszaleje???
  20. Dziewczyny już jestem, nie wiem co o tym wszystkim sądzić, bo mi kazali zrobić te wyniki po 8 dniach od transferu, tak jak robiła moha76. Ty barbera nie musiałas robić HCG. Więc tak estradiol mam 3242 pg/ml, progesteron powyżej 60,00 ng/ml a HCG 9,72 mUI/ml.... na wynikach mam napisane, że ciąża powyżej 5,8, nie wiem co o tym sądzic, bo to dopiero 8 dpt.. 14 dni będzie dopiero we wtorek, wiec wszystko może się zmienić... Dzwoniłam do Polmedu p. Kasia powiedziała mi, że wyniki są b.dobr, że dobrze , że jest wysoki estradiol i progesteron, a jesli chodzi o HCG to powiedziała, że to nie jest wynik wiarygodny, głównie zależalo im żeby zobaczyc co z estradiolem i progesteronem...Powiedziała, że jeszcze przy niższych wynikach pożniej okazuje się, że jest ciąża, ale nie wiem czy nie chciała mnie po prostu pocieszyć....boziu nie wiem co o tym wszystkim sądzic, kolejną bete będe robiła w poniedzialek....ale myslalam, ze pzy 3 zarodkach beta będzie większa, a tu lipa....a poza tym P. Kasia mnie zdołowała, że został nam tylko jeden zarodek blastocyta, 2 niestety nie przetrwały :-( Powiedzcie co o tym sądzicie, tylko tak na serio, bez pocieszania
  21. Ja chyba zaraz oszaleje, juz wychodze z pracy... nie wiem co to będzie jak się nie uda, nie wyobrażam sobie tego :-(
  22. Arita jak to jest możlwe, że zarodek przemieścił się do jajowodu, przecież podczas transferu umiejscowili go w macicy. Ja już nic z tego nie rozumiem, nie powinna zdarzyć się taka sytuacja w tej klinice!!!
  23. Siedze jak na szpilkach w pracy, ale nie dzwonie, bo nie wiem czy takie dane podadzą mi przez tel. Odbiore je po pracy.... Żeby tylko się udało....tak się martwie, nawet nie wiem co z moim mrozakami....ale mam dziwne bóle brzucha, więc może coś tam się dzieje, tak się pocieszam :-)
  24. To bardzo dobrze, ja tez miałam 6 zapłodnionych zarodków, zdecydowalismy się na 3 zarodki, a 3 poszły do mrożenia, ale dopiero jak rozwiną się do etapu blactocysty, nawet nie dzwoniłam i nie pytałam, czy się udalo. Nie chce się denerowac i dowiedziec ze np. nie mam zadnych mrozaków... Boziu normalnie siedze cała w nerwach w pracy i tylko o tym mysle, chyba się wykończe ...
×