Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miska 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miska 27

  1. Hej dziewczyny, Ja już jestem po pobraniu, strasznie boje się wyników. Odbieram je dopiero po pracy czyli po 16.00, ale wyniki będą już po 12.00, ale nie chce tam dzwonić, poczekam spokojnie :-( Wierze, że się uda, ale nic nie wiadomo :-(
  2. Witam w ten pochmurny dzień:-) Fabianna na pewno się zapłodnią, tez się tego bałam i czekałam tylko na telefon od dr. ale udało się. Teraz znów czekamy na jutrzejszą bete, ciągle na coś trzeba czekać... Barberka współczuje ci, ale jestes silna i dasz rade:-) Nie wiem co mam myślec o jutrzejszej becie, raz sie ciesze, że na pewno się udalo, a za chwilke myśle, a jak się nie udało :-) Od jutrzejszego wyniku wszystko zależy i może się zmienić nasze życie na lepsze:-) Naoglądalaliśmy sie dziś fajnych filmów na youtube bliżniaczakch, trojaczkach, w domu wtedy jest naprawde wesoło i jest co robic:-) Marzą mi się takie bliźniaki, ale żeby przynajmniej jedno chciało z nami zostać, byłabym szczęsliwa:-)
  3. Tym kolezankom,które trzymają za mnie kciuki dziękuje z calego serca, w środe będzie moja chwila prawdy:-) ale cały czas czuje brzuch,jest też dość twardy, może coś z tego będzie :-) Oczywiście dam znać w środe.
  4. Bobika ja mam zrobić bete w środe, to będzie 8 dpt, ale nie moge się już doczekac, ale chyba nie ma innego wyjścia :-) Uważam, że jeżeli beta już wtedy wyjdzie poniżej 2 to nie ma co sobie robić nadzieji i jeden zastrzyk z ovitrelle w niczym nie pomoże:-(
  5. Gratulacje stokrotko, wiem, ze ciężko w to uwierzyć, ale super sama się ciesze:-)a ile mialas podanych? a miałas jakies objawy zwiastujące ciąże? Bo mnie tylko czasami zakuje dół brzucha i to tyle... Dziewczyny kiedy robiliście pierwszą bete, w jakim dniu od transferu, czy 6 dniu po transferze coś mi wogóle wyjdzie? tak sie nie moge doczekać środy...a czy jest sens robic test ciązowy? Pewnie mi odradzicie, zeby spokojnie czekac, ale to czekanie jest straszne ,gorsze niż stymulacja czy punkcja...
  6. Hej dziewczyny, a ja coraz bardziej sie boje robić bety w srode, ale co ma być to będzie :-)
  7. Witam Cię Fabianno w naszym gronie:-) Zobaczysz ze z nami lepiej będzie ci prze to wszystko przejść, ale z tego co piszesz to jestes już przy koncówce tej walki, punkcja, transfer i najgorsze czekanie przez 2 tyg. na wyrok... Nikt Ciebie nie zrozumie tak jak my...Jezeli masz jakies pytania to pytaj bez skrupułów, a mojego doświaczenia nie musisz się wogóle bać punkcji, ja jak bym miała przechodzić to jeszcze raz byłabym bardziej spokojniesza i nie denerwowałabym się tak...
  8. Moha nie ma co wymyślac przyczyn, trzeba się nie poddawać i próbować do skutku, na ile wystarczy sił no i kasy :-( Ja się coraz bardziej boje, bo wiem, że nadchodzi dzien, w którym robie bete....ale nic już nie zmienie, co ma być to będzie :-(
  9. Moha czyli wychodzi na to,że pierwsza beta już powinna mi coś powiedzieć, ja tez się dobrze czuje, był jeden dzien, że bolał mnie brzuch i pojawiło się krew i od tej pory czasami cos zakuje,wiec tez bym śmialo dała rade w pracy a siedze na urlopie cały tydzien, dobrze, że od poniedzialku ide do pract wystarczy tego odpoczywania....ale wogóle przez cały czas do bety nie czułas brzucha, nie bolał cie? ja nawet jak nacisne dół brzucha to strasznie boli....
  10. co tutaj taka cisza? ja zaczynam powoli panikować, ze nic z tego nie wyjdzie....
  11. No to troche słabo, bo po pierwszysch zastrzykach powinno być miedzy 100-200 jed. , ale nie przejmuj się dlatego ci zwiększyli dawke, żeby zobaczyć jak teraz zareagujesz, zobaczysz po kolejnym badaniu estradiolu..estradiol jest odpowiedzialny za to, zeby były dojrzałe komórki, na jedną dojrzałą komórke przypada 200jed estradiolu. Messi ale to dopiero poczatek, więc nie ma co się martwić na zapas, zobaczysz oni ci wiedzą co robią i na oewni cię dobrze wystymulują, kiedy masz nastepną wizyte? Ja się dobrze czuje, nie wiem czy to dobrze czy żle, ale wszystko okaże się po badaniu bety..
  12. Messi ale teraz dopiero wyczytalam ty estradiol miałas 9?
  13. Mesii ja się stymulowalam gonal 112,5 jednostek i tak do końca stymulacji, myslalam, ze mi zwiększą,ale nie chcieli... a jaki miałas estradiol?
  14. tez po 4 zastrzykach miałam estradiol 200, pęcherzyków 10, a te największe miałam już po 10mm, więc stymulujesz sie podobnie jak ja.. nie możesz też z mocno się stymulować po dostaniesz hiperstymulacje, bedzie dobrze....widzisz a po punkcji okazalo sie ze mam 10 dojrzałych komórek, ja też się bałam, że mam za mały estradiol, ale wazne zeby były dojrzałe komórki...
  15. Messi jest Ok, nie panikuj. Mój pierwszy estadiol tez robiłam po 4 zastrzykac
  16. Moha a jaka miałas bete wtedy co robiłas też estradiol i progesteron? nie wiem jak ma się nastawiac... a miałas jakies obajwy po transferze, bo mnie tylko w jeden dzien bolał brzuch i raz pojawiło się plamienia i od tej pory czuje się super, i to mnie martwi :-(
  17. Chyba wszystkich wywiało gdzieś na dlugi weekend:-) i bardzo dobrze, my spedzamy go w domu... Moha76 niby szanse są mniejsze, ale nic nie wiadomo.... Naprawde są różne przypadki, jak odpoczywałam po transferze to czasu dotrzymywała mi p. Kasia i opowiadała rózne historie, ze kobiecie, której dawali marne szanse się udawalo, a kobieta, której na pewno się uda, bo młoda, ma ładne zarodki itd sie nie udało...powiedziała, ze pózniej wszystko zależy od szczęścia, bo oni robią wszystko, żeby się udało, a czasami teżnatura wie co robi, i tak odrzuca zarodki... Mówiła, że ostatnio była kobieta, która miała mrozaki z 2005 roku i podali jej wszystkie, czyli 3 zarodkli, bo byli pewni, że ma małe szanse, żeby się udalo i wiesz co okazało się, że bedzie miała trojaczki :-) więc naprawde różnie to bywa i nie ma sie co dołować, ja tez nie wiem co będzie ze mną, bo myśle sobie, dlaczego mi akurat miałoby się udać jak innym też się nie udało, ale czekam i mam nadzieje, chociaż tak jak dzisiaj mysle co będzie jak się nie uda :-)...jednak, trzeba próbowac aż do skutku... Pierwsze bede am zrobic 11 dni po punkcji czyli zaraz po dlugim weekendzie....jaka powinna wyjść??? czy bedzie wiarygodna? Moha76 a ty tez brałas zastrzyk z ovitrelle w 7 dniu po punkcji? bo mi kazali, nie wiem co on mi pomoże...
  18. Hej dziewczyny, A ja się już dobrze czuje, nic mnie nie boli,nie kłuje, tylko piersi strasznie bolą, ale to tak samo jak na @....dzis biore zastrzyk z ovitrelle, nie wiem co on ma na celu, ale może coś pomoże..
  19. Kurcze Susanka, żeby z 4 zarodków żaden się nie utrzymał, szkoda....mnie tylko trzyma taka nadzieja, że im więcej tym lepiej, ale nawet to się nie sprawdza...:-( Tak bym chciała zeby mi się chociaż udało... :-(
  20. Susanka bardzo mi przykro, ale jest możliwe, że dostaniesz @ jak się bierzee luteine? Chyba ze ty nie brałas....tak mi przykro, że kolejnej z nas się nie udało,nie może tak być, że za kazdym razem się udaje :-( a ile miałas podanych zarodków? Ja też jestem pełna nadzieji, ale zeby ona czasem nie prysła...
  21. Witam dziewczyny! Sorki, ze się wcześniej nie odzywałam, ale byłam na zakupach:-) W poniedziałek do pracy, musiłam kupić sobie pare nowych ciuszków i butów :-) U mnie dalej czuje brzuch, ale dziś bardziej mnie kuje niż boli jak na @, nie wiem czy to dobrze czy źle, ale mam nadzieje, że idzie to w dobrym kierunki, nie zakładam innej wersji. Tak już jesteśmy z M pozytywnie nastawieni, że przynajmniej jedno musi z nami zostać, że inaczej nie może być, ale to dzięki Wam jestem tak nastawiona...W sobote mam zrobić zastrzyk z ovitrelle, a 04.05 robie estradiol progesteron i HCG Własnie a co u pozostałych dziewczyn, nic nie piszą co u nich... A co tam słychac u aty-13, razem ze mną brała tabletki anty i pózniej się nie odzywała, coz wyszło z badaniami z toxoplazmozy?
  22. Dziewczyny mam do was pytanie dziś przez cały dzien zaraz po tym jak rano napisałam e-maila boli mnie dół brzucha, tak jak na miesiączke i raz pojawiło mi się lekkie plamienie, troche się wystraszyłam, teraz już jest Ok, ale brzuch nadal boli. Co to może oznaczać? wiem, ze dzis dopiero 3 dzien, ale naprawde mnie boli, nic sobie nie wymyślam... czekam na wasze odp, wy jesteście bardziej doświadczone niż ja...
  23. Witam w ten piękny, słoneczny dzień:-) Niestety, ale dziś naszły mnie głupie myśli, że się nie uda, że wszystko na nic. Narazie bardzo dobrze się czuje, nic mi nie jest.. Staram się nie robć nic co by mialo wpływa na powodzenie, odpoczywam, praktycznie cały dzien spędzam na świeżym powietrzu...ale z drugiej strony mysle, że podali mi aż3 zarodki i może chociać jedno będzie chcialo ze mną zostać. Boje się, że one przestały się już rozwijać, że już sięnie dzielą :-(
  24. Barberka jescze jedno pytanie czy ty pijesz kawke? Ja sie przyznaje, ze podczas stymulacji piłam jedną dziennie, ale nie wiem jak teraz... dzieki za informacje odnośnie pierwszych objawów... a dzwoniłas do Polmedu, co powiedzieli na tego drugiego malucha? ja byłam wczorak w szoku jak napisałas, ze jest drugi, jaki mogli tego nie zauważyć!
  25. Hej dziewczyny, Własnie się obudzilam, z tego wszystkiego nie spałam z pól nocy... Siedze sama w domu i nie wiem co mam robić :-) Boje się czy ten wczorajszy stres nie bedzie miał wpływu na powodzenie, bo przeciez barberka nie po to niektórzy biorą psychologa na transfer, zeby być zrelaksowanym i spokojnym, u mnie to nie było.. Jeszcze zapomnialam o jednym wam napisac, jak juz byłam po wszystkim, ubrałam sięi czekalam na doktora, przyszedl wytlmaczył mi co i jak to ja mówie, że tu mam potwierdzenia wykonania przelewu pani Ola wydrukowała, żeby pózniej nie było, a on do mnie, że on nie potrzbuje, potwierdzenie jest dla pani,jeszcze powiedzial to z taką ironią, i ze on czeka na informacje od księgowej i tyle.... Najpierw zrobiła afere na całą klinike a teraz już nie potrzebuje... Tak myslalam zeby zrobić przelew w domu, bo co by szkodzilo, ale w sobote jak mialam punkce to p.Iwonka powiedziala, ze jak bedziemy robic w domu to musi być potwierdzenie, a ja do niej, że nie mam drukarki, no to ona na to, to lepiej zaplacić przed transferem kartą i na tym się skonczyło... Ale będe miala nauczke,teraz obiecalam sobie ze zawsze będe miała gotówke. Pierwsza rate tez wplacilismy w gotówce i to zamiast 4000 wpłacilismy 5000,zeby bylo więcej, za każda wizyte płacilłam zawsze po wizycie,bo dzieki temu wystawiali mi rachunek, a ja będe miala zwrot za te wizyty z tego ubezpieczenia....a tutaj takie potraktowanie, nie moge tego przeżyć, poczulam sie jak jakis naciągacz i oszust i tak mi było głupio i wstyd przy tych ludziach na poczekalni, pomyślalam, co oni sobie o mnie pomyśla... Ale jak madziara napisała, że bardziej nie spodobalo się jej i mężowi dr zachowanie, to ciesze sie, że tak zostałam odebrana... Teraz zeby tylko się udalo, to bym nie musiala zostawiac u nich tyle kasy... Madziara ja ciebie też pamietam, jestes taką niska, szczupłą dziewczyną, chcialas zeby pani pielegniarka zrobila ci pierwszy zastrzyk, bo się boisz, a twój mąż taki zadowolony jak wyszedł z gabinetu :-) Teraz dziewczyny proszę powiedzcie mi kiedy moge sie spodziewać pierwszych jakis objawów, pytam z ciekawości, kiedy zagnieżdzają sie zarodki... Aha te pozostale zarodki trzymaja do stadium blastocycy czy oni sami dzwonią z informacje ze zarodki przetrwały i będą mrożone, bo ja już tam nie zadzwonie.... Kiedyś tez mialam niemiłą sytuacje z jedną z pielegniarek, nie pisałam o tym po po co, nie chciała mi wystawić rachunek za wizyte, gdzie poprzednia pielegniarka bez problemu to robiła... ja to zawsze musze mieć jakies przeżycia.... :-(
×