Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miska 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miska 27

  1. Wiesz co teraz tylko siedze i czytam na różnych forach jaki powinien byc estradiole. Boje się, że przez to duża częśc komórek będzie niedojrzała, i spokojnie mogli jeszcze poczekać z 2 dni...nie wiem sama, zaczynam miec pewne obawy, a zależy mi na tym zeby tych komórek było jak najwięcej, bo u nas jest b.słabe nasienie...
  2. No to teraz będe się zamartwiać czy nie za szybko dr.Elias podjęła decyzje przy tak niskim estradiolu...Szczerze to dr.Siejkowski jest bardziej doświadczony i zna się na rzeczy, mimo, że jest czasami taki zamulony....Wydaje mi się, że każdy z lekarzy powinien postępować w podobny sposób, a nie każdy ma inne zasady...ale dobrze, że konsultowala sie z dr.Polakiem, tylko to mnie pociesza....dlatego wyszłam niezadowolona z wizyty....
  3. Hej dziewczyny, Ja już jestem po wizycie, decyja taka,że punkcja w sobote na godz 9.30. Dziś jeszzce wziełam ostatni raz zastrzyk, jutro już musze jechac do szitala na zastrzyk pregnylu, troche się martwie czy łaskawa pani pielegniarka na dyżurze zrobi mi zastrzyk o 23.00... Powiem wam,że dzis na wizycie miałam takie dziwne uczucia, bo dziś estradiol wyszedł mi 1321, wydaje mi sie troche za niski, pęcherzyków mam tyle co miałam czyli 20, ale tylko 8 z nich ma wymiary po 20mm, wydaje mi sie ze troche się spieszą, i jak bysmy poczekali jeszcze z 2 dni, albo przynajmniej zwiększyli dawke to by więcej pęcherzyków urosło do odpowienich wymiarów i estradiol by jeszcze sie dużo podniósł, a tak kazała mi dr.Elias wziąść dziś taką samą dawke i tyle....musiała skonsullotwać się telefonicznie z dr.Polakiem bo chyba sama nie potrafiła podjąć decyji. Uwazam ze powinni jeszcze się wstrzymac, może się myle, w sumie to oni są lekarzami :-) Barberka wszystko będzie dobrze, zobaczysz...oj uwierz mi chciałabym być na twoim miejscu.... Już zaczynam mieć stresa :-)
  4. Powiem Ci Bkasia, że ja pierwszą wizyte miałam po 4 dniach brania zastrzyków i wtedy miałam już w jednym jajniku 8 komórek, a w drugim 6 komórek, niektóre wtedy miały juz po 10mm...nawet dr. Siejkowiski był pozytywnie zaskoczony....ale każdy jest inny, pewnie twoje jajniki zaczną pracowac troche później niż moje, na pewno tak cię wystumulują, że bedzie wszystko dobrze... Już się nie mogę doczekać jak już wyjde z pracy o 16.00 i pojade na Wrocław, dziś niestety jade sama bez mojego M...
  5. Nie ważna jest ilość, najważniejsze żeby się udało :-) Nie moge się doczekać dzisiejszej wizyty, na której wszystko się już wyjasni kiedy pobieramy jajeczka...Chcialabym juz w piatek, żeby miec to już za sobą. Chyba w tym całym procesie dla mnie najbardziej stresująca jest punkcja, reszte jakoś sie nie boje....
  6. W poniedziałek miałam 20 pęcherzyków, ale 10 z nich było juz takich wielkości, które są potrzebne do zabiegu,a reszta miała tak po 14,12mm, ale dr. Siejkowski powiedział, że na pewno część z nich jeszcze dojrzeje...więc nie jest ćle :-) Ciekawe kiedy punkcja, dziś się dowiem :-)
  7. Aha, ja ma od początku taką samą dawke czyli 112,5... To dość sporą masz dawke, ale dasz rade, musisz :-)
  8. Bkasia wiesz co takie mocniejsze bóle zaczęły się w poniedziałku, czyli od 8d stymulacji, ale wczoraj po zastrzyku czulam się naprawde źle, nie mogłam zasnąć z bólu i dziś przez to jestem niewyspana..ale dziś rano już jest Ok... Ciekawe jak mój estradiol, dziś odbierami wynik, mam nadzieje, że będzie już wysoki, a ile masz pęcherzyków? To idziesz prawie tym samym tokiem co ja, bo ja jestem dziś w 10d stymulacji....
  9. Witam w ten piękny słoneczny dziień, barbera pije b,.dużo wody, ale aż takiej ulgi nie ma. Mój M mi nakupił tyle picia, że nie wiem chyba będzie musial mi pomóc żebym to wypiła.... dziś jest troche lepiej, czuje, ale nie jest tak źle. Zauważyłam, że najgorzej boli 2-3godz po zastrzyku, wtedy czuje bardzo, ale rano juz jest dobrze... Rano zaliczyłam już laboratorium, uprzedziłam Panie, że esstradiol będzie dziś wysoki, żeby się nie zdziwiły, bo ostatnio jedna do drugiej szeptała, że coś taki wysoki ten wynik,i pytała sie mnie czy tak ma być!!! Dziś na 18.00 wizyta i decycja kiedy punkcja, już sie nie moge doczekać... Susanka a ile ci podali mrozaków? a widzisz tak się bałać, że nie przetrwają rozmrażania a tu wszystko poszło dobrze
  10. Wiesz co w zależności jakiego masz lekarza rodzinnego, bo ja wystarczy jak powiem, że chce troche odpocząc w domu od pracy to mi bez problemu wypisze, a jezeli masz jakiegoś dobrego swojego ginekologa to dobrze by było jakby on ci wypisał, ja takiego nie mam zaufanego... Kurcze dziś strasznie źle się czuje,jakaś masakra, jajnki okropnie bolą, nie wiem jak ja zasne, wczoraj z bólu nie mogłam usnąc...ale jeszcze kilka dni i koniec męczarni...
  11. Messi możesz iść na 2 tyg urlopu, ale ja gdzieś czytałam, że to nie ma większego znaczenia w powodzenie zabiegu. Jak ma się udać to się uda, poza tym siedzieć w domu przez 2 tyg i zamartwiać się, to też nie jest dobre rozwiązanie.Nie wiem jak ty, ale ja mam super prace za biurkiem, nie jest aż tak bardzo stresująca, więc ja po tygodniu wracam do pracy:-) Chyba, że będe się strasznie źle czuła to wtedy pójde na chorobowe, ale po zwolnienie pójde do swojego rodzinnego, nie chce ich zwolnienia, bo wszyscy się domyślą....
  12. Messi już jestem, gotowałam obaiadek na jutro, bo jutro znów jade na wizyte... więc ja robie tak, moja punkcja wypadnie w piątek albo w sobote, mam ustalone z szefową, żew biore 4 dni urlopu zaraz po świętach, tydzien po transferze chce być w domu, wracam do pracy 2 maja. 3 maj wolny, więc zbytnio się nie napracuje.... narazie o piątku nikt nie wie o wolnym, ale uprzedzalam ze oprócz zabiegu, który mam niby po świętach musze zrobić wczesniej badania, i wtedy powiem ze w piątek jade jeszcze na badania przed zabiegiem...ale mam nadzieje, że punkcja będzie w sobote, wtedy nie będe musiała ściemniać... Nie chce brać zwolnienia lekarskiego, bo każdy głupi jak wpisze sobie w google ich placówke to wyskoczy ich strona, no i juz wszyscy będą wiedziec co jest grane, a nie chce zeby ktokolowiek wiedział o in vitro....
  13. Messi nie mamy innego wyjścia, musimy byc twarde i do wszystko przetrwać :-)
  14. Bardzo dobrze napisała...chodziło mi o to,że wtedy nic się nie dzieje, dla mnie takie czekanie jest nagorsze,wtedy super się czułam, bo nic nie boli itd. Jednak wole ten etap co mam teraz,bo coś sie dzieje co drugi dzien wizyty, badania, kłucie, dziś już czuje strasznie jajniki, każde siadanie na krześle sprawia ból, ale dam rade, jak to powiedział wczoraj mój M jestem twarda, nawet nie myślał, że taka bede, ale co sie nie robi dla dzidzusia. Cały czas mam przed oczami moje malutkie baby, wiem, że na koncu tej drogi czeka na mnie i to mi dodaje siły :-)
  15. NO to dziś biore mojego M w obroty, nie ma innego wyjscia:-) Dziewczyny a wam w Polmedzie ktoś coś mówił na ten temat? Zeby cos przed punkcją czy nie? Bo mi nikt nic nie mówił :-)
  16. Barberka ja na twoim miejscu też bym zaprosiła całą familie i pochwaliła się dobrą nowiną. Mam jeszcze jedno pytanie dośc krępujące jak długo przed transferem miałyście abstynencje ze swoimi partnerami? Bo ja się przyznaje, że od rozpoczęcia stymulacji nic. Trochę boje się czy to będzie miało jakiś zły wpływ na jakość nasienia, bo jak jest za długo to też nie jest dobrze!!
  17. NO to widocznie cenowo się nie różnia, stąd to wywnioskowałam, że pisałyście, że calość kosztowała was okolo 6500tys, mi się wydaje,że chyba więcej mnie to wszystko wyniesie...to dobrze, że mozna tą reszta oddac, bo dostałam znów opakowanie 900j.m i na 100% tego nie zużyje, bo dopiero dziś będe je otwierac. Jak to jest jak pojade na ten zastrzyk z tego pregnylu to już nie biore tego gonalu, czy jednak bierze się go do końca do samej punkcji? dziewczyny a po punkcji tez dostaliscie recepte na 3 leki? Bo ja już wczoraj dostałam... Liska a czy ty masz w piątek wizyte, z tego co pamiętam? Może się spotkamy jak będe miała punkcje, w sumie jakby punkcja była w piątek to stymulowałam się tylko 11dni:-) Dziewczyny, zeby tylko się udało, bo to różnice bywa, a nasienie nie jest zbyt ciekawe, ale jak to powiedział doktorek 10 plemniczków się znajdzie heheh....powiem wam,że już przekonałam się do Siejkowskiego, spoko lekarz, tylko, że zadaja mu mnóstwo pytań, a on musi odpowiadać :-) Nawet nie mam czasu na szykowanie coś na święta, jutro znów wizyta i nie ma kiedy....w tym roku chyba święta będziemy spędzać u jednych i drugich rodziców....w takim razie pewnie transfer zaraz po świętach, już się nie mogę doczekać...
  18. Aha jeśli chodzi o leki do stymulacji, to wydaje mi się, że gonal jest droższy od puregonu...bo ja za 900j.m zapłace 1200zl, a wczoraj dostałam nowe opakowanie, a przeciez nie mam dużej dawki... a ile kosztuje ten zastrzyk na pęknięcie?
  19. Bkasia a ile już wyrodukowałas? jakiej są wielkości? Ja jestem ciekawa ile z tych 20 pęcherzyków dojrzeje, wczoraj mówił dr. Siejkowski, że na pewno z tych 20 szt 10 jest już odwowienich wielkości. Estradiol małam 800, wiec nie za dużo, zobaczymy jak będzie jutro bo, żeby odbyła się punkcja musi być powyżej 2000p/ml... Dawke mam taką samą czyli 112,5....Powiem Wam dziewczyny, że nie wiem kiedy to wszystko przeleciało...najgorszy był czas brania, antyków i czas po wyciszaczu, a stymulacja leci szybko...i jakoś nie wierze, że podchodze do in vitro, kiedyś myślałam, że to jest jakiś skomplokowany i cięzki proces, a to nic wielkiego....
  20. Witam wszystkie forumowiczki! Powiem Wam, ze ja nawet dobrze się czuje, az tak nie boli, da się wytrzymać, ale juz sie nie moge doczekać punkcji jak mi jajeczka wyciągną....mam nadzieje, ze obudze się po zabiegu :-) Muszę mieć koszule i skarpetki, nic więcej? Dostałam już wczoraj 3 recepty na leki, które mam brac zaraz po punkcji, wy też coś brałyscie? Powiem Wam, ze narazie jestem b.zadowolona z tej kliniki, super lekarze, miłe pielegniarki, wczoraj sobie pogadałam z p. Kasią, super babka....ostatnio bylismy w Invimedzie i wogóle nam się tam nie podobało, za dużo ludzi i takie zamieszanie :-(
  21. Tinaw bardzo ci gratuluje :-) Arita ja Ci nie pomoge, ale jezeli to prawda to też mi się to nie podoba, że nie mają USG, przeciez wtedy jest ryzyko własnie ciązy pozamacicznej. Taka klinika nie powinna dopuszczać do takich ciąż...Moze miał mointorek, tylko ty ze stresu nie widzialas...no bo dziwnie by było, jakby dr. przy niektórych transferach korzysta z USG,a przy innych nie....a kto ci robił transfer? Dr. POlak? czy tylko on robi transfery? Dziewczyny ja jestem dziś szczęśliwa, byłam na wizycie, bardzo dobrze się stymuluje. Mam obecnie 20 pęcherzyków, niektóre już dość sporych wielkości. Punkcja miała być w święta, ale dr. powiedział, że z taka dobrą stymulacją wyrobimy się przed świetami, punkcja albo w piątek albo w sobote....teraz kolejna wizyta w środe i decycja kiedy podchodzimy :-) super już się nie mogę doczekać:-) Dzis p. Kasia śmiała się, że będą to jajka świąteczne i zamiast zapładniac będą malować :-)
  22. No nie wiem Liska jak będzie z tą punkcją, bo dziś zaczynam drugi tydzien zastrzyków, dr. powiedział ostatnio,że wlasnie punkcja wypada w same święta :-( nawet nie bede mogła zjeść sniadanko wielkanocne :-)
  23. Powiem Wam dziewczyny, że bardzo bym chciała, żeby punkcja była już w sobote, święta bylabym w domu i już po całym stresie, ale pewnie nie uda się tego przyspieszyć. Dziś będe wiedzieć coć więcej...
  24. Witam wszystkie polmedki! Co tam u Was? Ja coś nie wyspałam, będzie dziś ciężki dzień w pracy :-) jeszcze z rana byłam na badaniu estradiolu, więc spałam o godzine krócej :-)Wieczorem wizyta u dr. Siejkowkiego, ciekawe jak tam moje jajeczka:-)
  25. Bobika a czeo transfer był nie przyjemny? Co ci sie nie podobało? Ile masz mrozków, wszystkie 17 się przyjęły?
×