Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miska 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miska 27

  1. Hej dziewczyny, ja juz jestem po wizycie i co wszystko w porządku. Zaczynamy już od nastepnego cyklu czyli od 5 marca, dostalismy jeszcze liste badan, które musimy zrobic do nastepnej wizyty. Nie wiem czy jest powód do radości, ale ja się ciesze, chociaż coś sie dzieje...Z tego co mi wyliczył dr. to transfer będe miała w same święta, super prawda hehe.... Liska25 daj znać jutro jak już będzie po punkcji.
  2. Teryaki nie ty jedna się tak czujesz, my czujemy to samo. Ja to aż boje się wchodzić na NK, bo zawzyczaj kolejna znajoma pokazuje swoje szczęscie, jestem wtedy taka wściekła, że dlaczego inni jak chcą, zapragną dziecka to maja, kiedy chcą...a my musimy przejść taka długą i bolesną drogę. Jednak uważam, że kazda z nas będzie miała swoje maleństwo, tylko trzeba troche czasu no i kasy niestety...tylko naprawde w skrajnych przypadkach się nie udaje. Prędziej czy pózniej tez będziesz mamą...ja tez marze o takim brzuszku, bardzo... Ja troche się stresuje, bo zaraz wychodze z pracy i jedziemy do dr. Polaka, ciekawe co powie!!!
  3. Barbera no właśnie dlatego jak czas temu pytałam o to jak to wszystko pogodzić U mnie w mieście też będzie ciężko, żeby w ten sam dzień mieć już wynik, dlatego my też będziemy rano jechać do Wrocka na pobranie krwi i będziemy czekać na wizyte Tylko ja myślałam, tak, że można jechać na badanie rano, w dobrych laboratoriach wynik jest już za 2-3 godz i zaraz na wizytenie czekać cały dzień do wieczora Też będę musiała wziąć urlop, ale takie życie
  4. Liska brawo, tyle pechęrzyków masz, pozazdroscić, więc stymulacja ci sprzyja.. :-) Ja jutro mam wizyte u dr. Polaka na 19.00, czekamy na nią z niecierpliwością, bo już powoli zaczynamy świrować! Tak bardzo chciałabym zacząć już od marca, tak jak barbera napisała w końcu coś by się działo... Dam znać jak już będziemy po wizycie.
  5. Liska25 co tam u Ciebie? jak idzie robienie zastrzyków? dajesz rade? Ty jako pierwsza niedługo będziesz się cieszyć, tak myślę :-) barbera a ty jak się czujesz po zastrzyku na wyciszenie? robiłaś go w Polmedzie? To teraz zaczynasz na początku marca, ale ci zazdroszczę hehe
  6. Hej dziewczyny, Powiem Wam, że mam jakieś obawy przed wtorkową wizytą. Boje się, że dr. znów coś wymyśli i nie będziemy mogli zacząć... Teryiaki nie wiem jak ci powiedział dr, nie wiem do którego chodzisz, ale w naszym przypadku badania genetyczne to był warunek, żebyśmy mogli zacząć przygotowania do in vitro. Pierwszy raz u dr. Polaka byliśmy w sierpniu 2010 i powiedział, że musi mieć te badania, bez tego nie zacznie, nie chce brać odpowiedzialności za to, że mozemy miec np. chore dziecko, bądż poronienia...dlatego wolałam poczekać niż później żałować!!! Dlatego my czekalismy na ta badania i dopiero teraz możemy zacząć, mam b. kiepskie nasienie... Powiem Wam, że ostatnio mam jakiegoś doła, tak bym chciała być już w ciąży, nic mnie nie cieszy, nic mi się nie chce... Jeszcze mój mąż będzie chrzęstnym brata córki, w kwietniu chrzest, mam nadzieje, że jakoś to przeżyjemy...Oni wogóle nie chcieli dziecka,"czysty przypadek" dlatego to jeszcze bardziej boli...
  7. Ja mam ok.30km, ostatnio jechalismy 25min pod samą klinike, jedziemy od strony autostrady,więc tyle dobrze, że mamy blisko... To nie jest tych wizyt aż tak duzo, myślałam, że bede musiala być w klinice co 2 dzień, a tak nie jest.
  8. dzięki dziewczyny :-) Jestem strasznie szczęśliwa:-) Mam taką cichą nadzieje, że teraz będzie z górki...Tyle się już nastresowaliśmy a tu jeszcze nas czeka in vitro, ale jakoś się nie boje, bo wiem, że jesteśmy w dobrych rękach... Dziś mam urlop, więc odpowczywam sobie w domku... Zgadza się ata13 chyba zaczniemy razem, ale wcześniej przed nami będą testować barbera i Liska25, nie moge się doczekać tej chwili jak napiszecie, że się udało :-)Nie zakładam innej opcji :-) od razu będzie lepiej na sercu :-)
  9. Hej dziewczyny, Ja już jestem po wizycie w Poradni Genetycznej...na szczęscie to badanie tez wyszło Ok. Jeśli chodzi o badania genet.to my robiliśmy: kariotypy, mikrodelecje na chromosomie Y, CFTR-mukowiscydoza.. Na każdą wizyte umawialiśmy sie przez e-maila. Oczywiście rozmawiałam z Panią w sprawie tej całej naszej sytuacji, oczywiście powiedziała, że nikt nie popełnił żadnego błędu, widać było, że jeste zdenerowowana, nie wiedziała co ma mówić. Poradnia jest na ul.Marii Skłodowskiej-Currie 50-52, nie 66! Teraz jedziemy na wizyte do Dr.Polaka za tydzien, mam nadzieje, że już nic nie wymyśli i będziemy mogli zacząc w marcu.
  10. dziewczyny, ale będzie brać zwolnienie L4 tylko po transerze? Nie bierzecie zwolnienia od punkcji? Ja nie wiem jak to pogodze, bo z tego co piszecie jak juz zacznie się stymulacja to rano trzeba będzie zrobić badania (mieszkam 30km od Wrocka), a wieczorem wizyta, będzie ciezko to pogodzić z pracą, więc mysłalam, że od momentu rozpoczęcia stymulacji pójść na zwolnienie...a wy jak to godzicie?Ile jest wizyt w trakcie stymulacji? czy po transferze powinno się odpoczywać? czy takie są wskazania? Ja mam lekką prace, wiec sama nie wiem, ale nie chce też pózniej się obwiniać jakby się coś nie udało.. Ja jak dobrze wyjdzie jutrzejsze badanie to chyba zaczynamy od marca, ale jeszcze wszystko może sie zdarzyc, już teraz wiem po ostatnim zamieszaniu z wynikami. Miałam nadzieje, że już zaczniemy w lutym, a wyszedł taki problem z zagubionym wynikiem
  11. Teryiaki ja tylko umawiałam się e-mailowo, na każdą wizyte, na odbiór badań itd, bo tam się nie dodzwonisz. Na pewno ci odpisze Pani Agnieszka Górecka, odpisuje dość szybko w ciągu 1-2 dni, więc musisz uzbroić się w cierpliwość,ale można normalnie się e-mailowo rejestrować... Mam już doświadczenie z tą Poradnią Genetyczną, jutro znów jade. Jak mam tam jechać to jestem już zdenerowowana, ale jutro powiem pare słów w związku z ostatnim zamieszaniem...
  12. Hej dziewczyny, a ja jutro jade po ten ostatni wynik badania, mam nadzieje, że wszystko będzie w porządku, nie zakładam innej opcji, jeśli poprzednie wyszły w porządku to ten musi wyjść OK... Umówiłam sie już na wizyte do dr Polaka na 22 lutego...
  13. Hej dziewczyny, Dzwoniła babka z Poradni i jest juz opracowany wynik, na odbiór umówiliśmy sie na wtorek. Mam nadzieje, że wszystko będzie OK.
  14. Susanka trzymaj się, tym razem na pewno się uda... Kurcze jak to możliwe, że są przypadki, że się nie udaje, jesteśmy poddane takim przygotowaniom, wszystko przebiega z planem a koniec jest czasami smutny!!Czasami mnie to zastanawia....czy póżniej po takim nie udanym transerze, lekarze mają wytłuamczenie dlaczego tak się stało? Susanka jesli można wiedziec to jaki jest u was problem?
  15. Hej dziewczyny, Ja nic nie pisze, bo u mnie po staremu, podczytuje tylko wasze posty. Niestety, ale jeszcze czekamy na interpretacje lekarza(zaznaczam, że w srode mija tydzien czasu jak wynik trafił do lekarza)... My pytalismy sie na ostatniej wizycie dr. Polaka, ze najwyzej zrobimy to jedno badania prywatnie, bo ile można czekać i się stresować, a on własnie powiedział, że nie poleca robić tego badania prywanie...że ta Poradnia jest ok, pod względem lekarzy i wiarygodności, tylko te długie terminy są najgorsze, no i to zamieszanie z ostatnim badaniem... Jestem taka wkurzona, ale nic nie poradze, trzeba czekać i tyle...
  16. No widzisz LIska25, tacy są ludzie...Jeśli chodzi o termin wizyte, to coś ty nic nie przyspieszyli. Teraz cały tydzien są w interpretacji u lekarza, a w następnym tyg, dopiero wizyta, a ja już się umówilam na wtorek do dr. Polaka,ale na pewno nie będe miała jeszcze wyniku. Boziu co za służbe zdrowia mamy!!TRAGEDIA! Niestety, ale w tym miesiącu nie ma szans, żebyśmy coś zaczeli, jeszcze nie wiadomo jak wyjdzie to badanie...życ się nie chce!
  17. nie wydadzą badań, musze znów iść na wizyte, brać urlop w pracy......nie no porażka...jestem strasznie zła....
  18. Dziewczyny porażka z ta POradnią, zrobiłam dziś tyle szumu, że badania się znalazły są w opisie u lekarza, pózniej znów wizyta, ja zwariuje... Na 1 wizycie z panią genetyk wypisała 3 rodzaj badan genet: kariotyp. AZF, CFTR i dostalismy tylko 2 badania, tego ostatniego nie mamy....tragedia....dopiero dr. Polak to zauważył, my się nie znamy, byliśmy pewni, że dostajemy komplet badań, co mi z 2 badań!!! Dziś kłóciłam się z babką, przepraszała mnie i spóbuje to przyspieszyć, mówiłam jej, że nikt nam nie mówil ze to nie są wsz
  19. Dziewczyny ja jestem po prostu załamana, nie mogłam spać w nocy...teraz znów pojawila sie niepewność, że to badanie może wyjść źle. Jeśli chodzi o to co powiedział dr to mówił, że jeżeli wszystko byśmy mieli to on już by rozpisał co i jak....a tak znów cofamy sie do tyłu...jeszcze jak źle wyjdzie badania to chyba się całkiem załamie....płakać mi się chce....
  20. Tak zaczniemy, szkoda gadać, jestem taka zdenerwowana..... Bylismy oczywiście na wizycie i okazało się, że nie mamy zrobionego jednego badania genetycznego mimo, że na skierowaniu zostało zlecone, nawet sam dr. Polak się zdenerwował, a bez niego nie może nic zacząć.. Jutro będe dzwonić do nich czy wogóle zostało zrobione i nie dołączyli czy wogóle nie zostało zrobione, tyle czekania i nic z tego...jak tam można....
  21. Hej dziewczyny, Ja jestem umówiona jutro na godz 18.00, jutro będziemy wszystko wiedzieć kiedy zaczynamy, jakie jeszcze bdania musimy zrobic.. Dziewczyny a może wy mi pomożecie , bo cały czas sie nad tym zastanawiam, chodzi o to, ze jak jutro bedziemy na wizycie to na pewno lekarz każe mi zrobic te badania co wy robiliscie juz przed samym in vitro, ale czy on dopiero zacznie caly proces jak bedzie miał wyniki, czy mozna pozniej donieść te badania..... chodzi o to ze ja dostane @ okolo 7 lutego, nie wiem czy do tego czasu zdążymy...a to chyba raczej nie będe musiała robic badań tylko to są chyba szczepienia prawda?
  22. To te całe in vitro nie jest takie straszne......zawsze boimy sie tego co jest nieznane Myślalam ze częsciej trzeba będzie jeżdzić do kliniki, oczywiście jak sie zacznie stymulacja to pewnie już będzie trzeba być co drugi dzień, rano badania hormonów w wieczorem wizyta...najgorsza będzie chyba ta stymulacja, i te zastrzyki ..... Wydaje mi sie Liska25 że bedzimy mieli podobny protokół, bo z nami wszystko w porzadku, problem jest po drugiej stronie, wszystkiego dowiemy się już na wizycie we wtore, już sie nie moge doczekać :-)
  23. Jeszcze jedna wazna sprawa kiedyś byla dyskusja na temat kwasu foliowego czy brać czy nie? Na wizyie Pani genetyk mówiła, żeby brać kwas foliowy obowiązkowo, tak też mam zapisane w zaleceniach przynajmniej przez 3 mies przed planowaną ciążą, więc wczoraj zakupiłam folik i łykam...
  24. Liska25 wiec jak to dokładnie wyglądalo, z tego co wyczytałam to proces wygląda tak: najpierw od 1 dnia cyklu brałas tabletki anty- przez 2 tyg, pózniej pojechałas na ten jeden zastrzyk do Polmedu i teraz masz przerwe i nic nie bierzesz przez 2 tyg, a pózniej zaczynasz stymulacje, która jak długo trwa?Pózniej punkcja i transfer zgadza sie? Czy dobrze to wszystko zrozumiałam? Mogłabys to jakos rozpisac w czasie? Troche sie w tym gubie.....
  25. dziękuje dziewczyny :-) .... ciesze się, że jest takie forum i jest na nim tyle fajnych dziewczyn, które zawsze potrafią napisac coś miłego :-) Ps: Z radości posprzątałam całe mieszkanie i ugotowałam coś pysznego..od razu żyć się chce :-)
×