Marylka795
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Poporodowe pęknięcie szyjki macicy
Marylka795 dodał temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam,mam podobny problem.3 lata temu urodziłam dziecko.W trakcie ciąży zaczęłam odczuwać bół w dolnej części podbrzusza,ale oczywiście lekarz,do którego chodziłam prywatnie zlekceważył to mówiąc,że to normalne w ciąży.Zapisał jedynie no-spe 2 razy dziennie.W 7 m-cu miałam już rozwarcie i wtedy Pan doktor się przestraszył! Z racji tego,że sama byłam wcześniakiem i obawiałam się przedwczesnego porodu,wielokrotnie mówiłam o tym lekarzowi,który dopiero w 8 m-cu ciąży przepisał mi leki na "podtrzymanie".Któregoś dnia wylądowałam w szpitalu z powodu wysokiego ciśnienia oraz drętwiejącego bólu kręgosłupa.Do tego dołączyły się krwotoki z nosa! w szpitalu okazało się,że jeszcze tego samego dnia urodzę.W 36 tyg. ciąży urodziłam zdrowego i silnego chłopca,który był wcześniakiem.Podczas porodu otrzymałam Buscolisin.Poró trwał 2 godz. 45 min.Maluch otrzymał 10 punktów w skali Apgar.Wszystko było by ok,gdyby nie fakt,że od tamtej pory cały czas boli mnie podbrzusze.Chodzę po różnych lekarzach i nikt nie chce mi pomóc.A dopiero w lipcu ubiegłego roku podczas przypadkowej cytologii dowiedziałam się,że mam pęknięta szyjkę macicy prawdopodobnie po porodzie.Lekarz,który mi to powiedział był zdziwiony,że nie wiedziałam o tym wcześniej.Twierdził,że lekarz odbierający poród powinien to zauważyć.Czas mija,a ja nadal jestem pęknięta,podbrzusze nadal boli,mam dosyć spore upławy,nieregularne i obfite miesiączki oraz bóle w okolicy lędżwiowekj kręgosłupa.A najlepsze jest to,że ja czuję to pęknięcie w sobie,czuję dziurę.kiedyś dosłownie tak mówiłam lekarzom.Czuję jak bym miała tam zapalenie.Nie wiem czy to ma związek z moczem,ale odczuwam takie parcie na mocz i taki ucisk na pęcherz.Nawet ostatnio robiłam posiew moczu i wyszły mi bakterie Ziarniaki.Zostałam z tym wszystkim sam,bo lekarze umywają ręce.Na własną rękę robię wszelakie badania szukając lub wykluczając inne możliwe przyczyny bólu.I wszystkie badania i USG wychodzą w normie a jak bolało tak boli.A ginekolog powiedział mi,że pęknięta szyjka nie boli! A ja jak czytam na forum opinie kobiet,które mają to samo to jednak jestem pewna że boli.Teraz jedynym rozwiązaniem jest zajść w ciążę(co przy pękniętej szyjce jest mało możliwe) i później założyć krążek lub szew albo słyszałam coś o plastyce szyjki i jej operacyjnym zeszyciu.To jest bardzo przykre,bo ten co nie przeżył takiego bólu nie jest w stanie sobie wyobrazić jak to jest i jak to może człowieka pogrążyć i zdołować. -
Witam,mam podobny problem.3 lata temu urodziłam dziecko.W trakcie ciąży zaczęłam odczuwać bół w dolnej części podbrzusza,ale oczywiście lekarz,do którego chodziłam prywatnie zlekceważył to mówiąc,że to normalne w ciąży.Zapisał jedynie no-spe 2 razy dziennie.W 7 m-cu miałam już rozwarcie i wtedy Pan doktor się przestraszył! Z racji tego,że sama byłam wcześniakiem i obawiałam się przedwczesnego porodu,wielokrotnie mówiłam o tym lekarzowi,który dopiero w 8 m-cu ciąży przepisał mi leki na "podtrzymanie".Któregoś dnia wylądowałam w szpitalu z powodu wysokiego ciśnienia oraz drętwiejącego bólu kręgosłupa.Do tego dołączyły się krwotoki z nosa! w szpitalu okazało się,że jeszcze tego samego dnia urodzę.W 36 tyg. ciąży urodziłam zdrowego i silnego chłopca,który był wcześniakiem.Podczas porodu otrzymałam Buscolisin.Poró trwał 2 godz. 45 min.Maluch otrzymał 10 punktów w skali Apgar.Wszystko było by ok,gdyby nie fakt,że od tamtej pory cały czas boli mnie podbrzusze.Chodzę po różnych lekarzach i nikt nie chce mi pomóc.A dopiero w lipcu ubiegłego roku podczas przypadkowej cytologii dowiedziałam się,że mam pęknięta szyjkę macicy prawdopodobnie po porodzie.Lekarz,który mi to powiedział był zdziwiony,że nie wiedziałam o tym wcześniej.Twierdził,że lekarz odbierający poród powinien to zauważyć.Czas mija,a ja nadal jestem pęknięta,podbrzusze nadal boli,mam dosyć spore upławy,nieregularne i obfite miesiączki oraz bóle w okolicy lędżwiowekj kręgosłupa.A najlepsze jest to,że ja czuję to pęknięcie w sobie,czuję dziurę.kiedyś dosłownie tak mówiłam lekarzom.Czuję jak bym miała tam zapalenie.Nie wiem czy to ma związek z moczem,ale odczuwam takie parcie na mocz i taki ucisk na pęcherz.Nawet ostatnio robiłam posiew moczu i wyszły mi bakterie Ziarniaki.Zostałam z tym wszystkim sam,bo lekarze umywają ręce.Na własną rękę robię wszelakie badania szukając lub wykluczając inne możliwe przyczyny bólu.I wszystkie badania i USG wychodzą w normie a jak bolało tak boli.A ginekolog powiedział mi,że pęknięta szyjka nie boli! A ja jak czytam na forum opinie kobiet,które mają to samo to jednak jestem pewna że boli.Teraz jedynym rozwiązaniem jest zajść w ciążę(co przy pękniętej szyjce jest mało możliwe) i później założyć krążek lub szew albo słyszałam coś o plastyce szyjki i jej operacyjnym zeszyciu.To jest bardzo przykre,bo ten co nie przeżył takiego bólu nie jest w stanie sobie wyobrazić jak to jest i jak to może człowieka pogrążyć i zdołować.