Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

żaka_86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez żaka_86

  1. Witajcie; Moja Majeczka niestety jeszcze w szpitalu, a na domiar złego ja od piatku jestem chora , złapałam jakiegoś paskudnego wirusa szpitalnego(biegunka, wymioty itp.)więc mąż był z malutką do soboty no ale niestety i jego dopadło w sobotę tak więc do teraz nasz malutka jest z babcią moją teściową.jest nam bardzo ciężo to znieśc bo nie dośc że jest taka malutka na dodatek chora i bez obojga rodziców, ale mamy nadzieje że wkońcu to się skończy i zaczniemy cieszyc się sobą. Mała miała porobione badania wzdłuż i wszerz. Posiew pokazał e colli w moczu no i dostaje już drugi tydzień antybiotyk. Poza tym miała robione usg brzuszka które wyszło ok. Planowo wypis ma byc w tym tygodniu ale przez nastepne 6 tygodni bedzie miec antybiotyk i dopiero wtedy zrobią badanie cum, chyba najwazniejsze z tych wszystkich więc, musimy czekac. Najgorsze jest to że doktor podejrzewała u małej alergie i na dwa dni włączyła jej mleko nutramigen i to było w czwrtek, miała je przyjmowac do soboty ale w związku z moją izolacją od niej nie mogłam jej karmic nawet ściągniętym mlekiem więc do teraz jest na modyfikowanym. Ja pokarm ciągle ściągam no i mam ogromna nadzieje że będe mogła ja nadal karmic. Jedziemy z męzem niedługo do szpitala porozmawiac z lekarzem prowadzącym może dowiem się czegos więcej. Mąz czuje się juz lepiej i może pozwolą mu zostac z małą. No to się rozpisałam. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy i mam nadzieje że następnym razem jak się odezwę to już będziemy z Majeczką w domu
  2. Witajcie Jestem od czwartku w szpitalu z moją Majeczką. Tak jak myślałam intuicja mnie nie zawiodła, Wszyscy mówili że to kolki ale niestety ona potrafiła nam płakac 15 h na dobę!!!Okazało się że ma infekcę układu moczowego a po 10 dniach mają zrobic badanie cuma czy jakoś tak żeby sprawdzic czy mocz jej nie cofa się do nerek i czy ma sprawny układ moczowy ale to dla mnie wersja ostateczna i modlę sie by tak nie było. Nie wykluczają też zapalenia płuc ale nie chcą robic rtg bo nie ma jeszcze 3 tygodni ale antybiotyk ktory dostajce działa zarowno na jedno i drugie. Pozdrawiam Was i mam nadzje że szybko wrócę z dobrymi wieściami
  3. Witajcie:) U nas masakra coraz gorsza z tymi kolkami, nawet zastanawiam się czy to są kolki, diete mam dobrą bo konsultowałam w poradni laktacyjnej nawet jablko na 3 dni odstawiłam, generalnie jem tylko gotowane mięsko głównie indyk, a do chlebka pieczone, i nic poza tym. Byłam u pediatry i tez duzo nie pomógł, koleżanka przywiozła mi dziś sab simlex i już 3 x podałam ale narazie czekamy na efekt. Jak nie przejdzie do piątku jadę zrobic jej posiew moczu, bo mam jakies dziwne obawy, nie wierze że kolki trwają cały dzień a u nas niestety tak jest!!! Zew podaję namiar : www.rewianka.pl oliwka tak robimy masaz po kąpieli oliwką zaczynamy od główki,ramionka, kończyny, brzuszek potem plecki to ją troszke uspokaja musze kończyc bo znów się zaczyna ah mam nadzieje że to jednak kolki....
  4. Witajcie:) Gratuluje kolejnym mamusiom:) Iissabell niestety delicol nie pomaga. Wypiłam jeszcze herbatkę z kopru włoskiego i też nic. Dziś w nocy od .00.30 do 5.30 był maraton płaczu wszystkie znane mi sposoby wyczerpane. Jutro idę do pediatry może coś pomoże. Nie mogę już patrzec na te moje cierpiące maleństwo. Miłego dnia:)
  5. byłam w aptece i polecono mi delicol właśnie go podałam małej i zobaczymy czy pomoże. Czy któraś zWas miała do czynienia z tym lekiem??? a herbatkę z kopru włoskiego pijecie??
  6. Witajcie w świąteczne popołudnie:) Wszystkim mamom ich maluszkom i ciężarówkom życzę Wesołych, zdrowych i rodzinnych świąt:) Magda -gratuluję:) Evvvee mojej małej też wydłużają się godziny czuwania, ale czytałam że niektóre niemowlaki potrzebują 20godzin snu ale są i takie którym wystarcza zaledwie 14 więc wszystko ok:) Poza tym w miarę wzrostu naszych pociech napewno czas snu bedzie się skracał. My dziś tez mieliśmy masakre w nocy kolki tak męczą moje maleństwo już nie wiem co robic. Od rana mała śpi bo noc ją tak zmęczyła.Wybieramy się zaraz na spacerek do centrum i chcę kupic w aptece jakieś kropelki myślałąm że obejdzie się bez leków ale nie da rady. ALe jest też dobra wiadomośc karmię małą teraz co 2,5 ; 3godz. i to jej wystarcza mam nadzieję że tak juz zostanie, ale to pewnie dlatego że podczass jedngeo karmienia już nie podaję dwóch piersi tylko jedną i ssie ją ok. 25minut. Ja niestety małą muszę ubierac cieplej bo mieszkamy przy samej plazy i u nas są ciągle silne wiatry, muszę też przy tym uważac żeby jej nie przewiało. Miłego popołudnia, uciekam na spacerek:)
  7. Hej kobietki!! Oh soniu pozazdrościc organizacji mam nadzieję że ja wkońcu się tez ogarnę:) Hally oto mój mail: zaka_86@vp.pl bedę Ci bardzo wdzięczna kochana, czekam w takim razie na wiadomośc:) Planowałam nie podawac małej smoka ale widzę że chyba nie dam rady dzisiejszy spacer to poprostu koszmar malutka darła sie w niebogłosy a była i nakarmiona i załatwiona i niby wszystko ok jak dostała palca do buźki był spokój więc myślę że smok pomoże.
  8. Mamusie czy podajecie swoim maluszkom smoczki????? Ja zamierzałam nie podawac ale chyba nie dam rady, na spacerach mała drze się wniebogłosy i uspokaja się jak dostanie palec. Poczekam jeszcze do niedzieli jak sie nic nie zmieni dostanie smoka może pomoże. U nas w nocy dwa, trzy karmienia i noce jak narazie przespane ale popołudniu idziemy na spacer na którym jest dośc aktywna a ok. 21.00 kapiel i masaż. Też muszę kupic wkońcu huśtawkę bo inaczej to nic nie skończę dziś znów robiłam porządki ale co godzinę przerwa na karmienie . Myslałam że może się nie najada ale była wczoraj ważona i średnio na dzień przybiera 35g więc chyba nie najgorzej.
  9. Evvvve kochana ja dzis juz byłam na pierwszym spacerku a urodziłysmy tego samego dnia myślę że spokojnie od przechadzki koło domu takiej 15 minutowej możesz już śmiało zaczynac. Co do edukowania maluchów popieram koleżanki dla dziecka to zabawa. Ja nawet zamierzam od 6 miesiąca chodzic na zajecia angielskiego dla niemowląt. Są w formie zabawy tzn. słuchanie piosenek, bajek dziecko male jak osłucha się obcego języka to ponoc jak zacznie mówic to obcy jezyk nie bedzie dla niego problemem. Ale super mamy pogodę oby jak najdłużej się utrzymała:)
  10. Oliwka -Gratulacje no i sie doczekłaś maleńkiej istotki:) Porody miałysmy podobne ale ja niestety cała popękałam od tego szybkiego tępa. U mnie też słabo z organizacją ale dziś nawet łazienkę posprzątałam poprasowałam i powiesiłam pranie no i udało mi się tu zajrzec więc uważam to za mój sukces:) W świeta jestem zdana na babcię która lubi pichcic więc gotowanie odpada - i całe szczęście. Była dzis u mnie położna środowiskowa i mała ładnie przeybiera na wadze ale potwierdziła że w szpitalu na porodówce była źle zważona i pewnie wage urodzeniową miała mniejszą niż nam podano(poprostu błąd pomiaru wagi). No ale do czego zmierzam wytłumaczyła mi jak karmic i mała śpi już prawie 3 godziny a wczoraj było co godzinę karmienie. Otóż jak karmię i ona po chwili wypluwa pierś mam chwilę odczekac i na nowo przystawiac potem od razu druga pierś ciagle pobudzając przy tym dziecko żeby efektywnie ssała i nie podsypiała przy tym no i jak widac pomaga jak narazie:) Kobietki damy radę zobaczynie jak szybko zlecą nam te pierwsze miesiące napewno szybciej niż końcówka ciąży!
  11. Cześc kobietki!! Gratuluje dla świezo upieczonych mam:) A ciężarówkom życzę wytrwałości już niedługo do nas dołączcie:) U nas kolejna druga juz noc w domku i odpukac mała całe noce śpi ja ją muszę wybudzac na karmienie. Dziś odpadł jej pępuszek- więc jedna czynnośc, pielegnacji pępuszka nam odpada:) Mam problem z ropiejącym oczkiem narazie stosuję sól fizjologiczną ale słabo pomaga. Jutro mamy wizytę położnej środowiskowej może coś doradzi. anulaaaa ja tez miałam kryzys ale w szpitalu wyłam dwa dni( myślę że te naświetlania małej tak na mnie działały) ale na szczęście mąż był cały pobyt w szpitalu z nami bo wzielismy pokój jednoosobowy i z jego pomocą to przetrwałam. anulaaaaaa grunt to nie załamywac się to napewno minie. Wszytskie jestesmy zmęczone bo niestety cały wolny czas jaki kiedyś miałyśmy dla siebie trzeba w całości oddac maluchom. ale z każdym dniem będziemy nabierac wprawy w tym co robimy i napewno już niedługo będzie lepiej:) Ja też mam problem z obiadami , prasowaniem itd i niestety nie mam koło siebie ani mamy ani teściowej tylko mąż który już wraca pomału do pracy, ale nie łamię się bo wiem że te ciężkie dni i płacze dzidzi wkrótce się skończą :)
  12. Witajcie!! Nie zdążyłam jeszcze wszystkiego nadrobic ale postraram się:) Wrzuciłam kilka fotek malutkiej do galerii. Dziewczyny wkońcu moja mała przespała całą noc tylko 3 razy obudziła sie na karmienie ale spała z nami w łóżku, więc wkońcu czuła sie bezpiecznie-POLECAM nakarmiłam ją nie wstając z łóżka. Ja karmię małą na żądanie ale czasem to wygląda tak że muszę ja sama wybudzac co 3 godziny bo tak śpi. Mi mówiono i w szpitalu i w SR żeby nie przekraczac na poczatku laktacji 3 godzin miedzy karmieniami a nocy można pozwolic na jedna przerwę 4 godzinną. Póki co nie narzekam na brodawki bo mała od poczatku ładnie ssie, nawał tez już przeżyłam w sumie prawie bezboleśnie ponmogły oklady z lodu po każdym karmieniu. Chcemy z M wprowadzic stałe rytuały czyli wieczorem kąpiel a po niej masaż ciałka i myślę że wtedy w nocy nie będzie problemów ze snem, dziś zaczynamy z masażem. Ciężarówki nie spieszcie sie kochane a korzystajcie i spijcie ile wlezie ja nie słuchałam jak mi tak radzono a teraz chetnie bym tak poleniuchowała:)
  13. Hej kobieki!! My z Majeczka od dzis jestesmy w domku urodziłam 12.04. o 00.25 SN mała miał 3380 i 58cm. Ma bujną czarną czuprynke i taka ciemną karnację nie moge sie na nią napatrzec. Byłyśmy tak długo w szpitalu bo mała dostała zółtaczki iją naswietlali neistety źle znosiła naświetlanis i całe noce płakała, nawet czopki dostawała na uspokojenie ale nie pomagała, naszczęście to juz za nami. A teraz kilka słów o porodzie: Dokładnie tydzień temu miałam ostatnią wizyte i pisałam Wam że chciałabym aby gin powiedział że jesat rozwarcie n 5cm no i sobie wymarzyłam. Na wizycie okazało się że jest już 6cm i wysałał mnie jak najszybciej do szpitala. Tak więc ok 21.30byliśmy w szpitalu po zrobieniu badań i wypelnieniu mnóstwa dokumentów trafilismy na porodówkę gdzie podłączyli mnie pod oxytocyne bo niestety brak skurczy ok. 23.00 zaczęło działac i na skórczu przebili mi pęcherz płodowy cała akcja trawała jakies 1,5godz od pierwszego skurczu to było tak szybko że nie zdążyłam pomyślec o tym bólu , lekarz śmiał się że nastepne napewno urodzę w domu bo do szpitala nie zdażę hehe.Wszystki ciężarówką zyczę takich porodów:) Muszę kończyc bo mój mały ssak domaga się mleczka, oczywiście karmię piersią i sprawia mi to ogromną frajdę:)Nawet nie wyobrażałam sibie że macierzyństwo jest takie cudowne. A mój Mąż był cały tydzien z nami w szpitalu bo była mozliwośc wzięcia pokoju jednoosobowego i powiem Wam szczerze że to doświadczenie jeszcze bardziej zaprocentowało pozytywnie na nasz związek:) Do usłyszenia
  14. Cześc mamusie i cięzarówczeki:) Dziś po tygodniowym pobycie w szpitalu wkońcu wróciliśmy z nasza małą perełka do domu:) Jestem taka zmęczona i taka szczęśliwa jak nigdy dotąd.Mała miała żółtaczkę i 3 dni ją naświetlali, to byl koszmar źle znosiła lampy i całe noce płakała, ale to już na szczęscie za nami:) Kilka słów o moim ekspresowym porodzie: W poniedziałek wieczorem poszłam na ostatnia wizyte do mojego gina i okazało się że mam rozwarcie na 6cm a jeszcze tego dnia pisała do Was że chciałabym usłyszec że jest na 5cm hehe wymarzyłam to sobie:) Gin wypisał skierowanie do szpitala i kazał jak najszybciej tam jechac ponieważ nie miałam zadnych skórczy. Wróciłam do domu po torbe i w drogę:)Na sali porodowej byłam ok.22.30 i wtedy podłączyli mi oxytocynę która na początku słabo działała ale wkońcu o 23.00 cos ruszsyło i przebili mi pęcherz płodowy i akcja ruszyła położna mówi do mnie zaraz odłączymy od ktg to pójdzie pani pod prysznic i trochę pospacerowac ale nie zdażyłam bo za chwile zaczęły się parte i to było tak szybko że nawet nie zdazyłam się zorientowaca główka już była na zewnatrz, parłam z taka siłą że położnik się śmiał że mogłabym pięcioraczki wypchac hehe a o 00.25 Majeczka była juz z nami. Zaczęła płakac jak tylko pojawiła się główka i to był tak wspaniały moment że oboje z męzem ryczeliśmy jak bobry:) Nie mogłam nawet wymarzyc sobie lepszego porodu. No ale juz mnie w szpitalu zmartwili że z następnym dzieckiem to do szpitala raczej nie zdażę;) Jutro wrzucę fotki małej. ciekawa jestem czy w domku dzis będzie spała bo w szpitalu noce byly koszmarne. Postaram się tez na dniach nadrobic zaległości, ciekawa jestem kto się jeszcze rozoakował w zeszłym tygodniu. Trzymajcie sie kobietki ja idę spac bo malutką wykapaliśmy i korzystam póki mogę żeby troche ogarnąc sie po powrocie
  15. Mikołaja masz racje teraz narzekamy za miesiąc też będziemy narzekac ale od niewyspania hehe:) Ja mam zaplanowane obejrzenie kilku dobrych filmów z moim M , dostaliśmy wczoraj kilka płytek z nowościami więc nudzic się nie powinnam:)Wczoraj obejrzałam czarnego łabędzia ale trochę sie rozczarowałam myslałam że będzie lepszy.
  16. karolinka grtauluję:) etka ja mam tak jak Ty z jednej strony chcę juz byc po z drugiej czuję się nie gotowa, ale zadajmy pytanie czy wogóle można się przygotowac??poród to jedna z niewielu rzeczy na jakie mamy wpływ, a szkoda;)
  17. Ja też się melduje w dwupaku:) Do terminu z usg jeszcze 2 dni, a dziś ostatnia wizyta u gina na której mam nadzieję usłyszec ze rozwarcie jest wieksze niż te 3cm. Wiecie co, prawie połowa z nas urodziła w marcu więc my nierozpakowane dla wyrównania przenosimy hehe ;) oczywiście żartuję, no ale przecież to prawda że ciąża trwa 42 tygodnie i wiele kobiet rodzi dopiero po skończeniu 42. Mnie nakręca rodzina i znajomi dziennie to chyba po 20 razy słyszę czy nie wybieram się na porodówkę już mnie dobija to ich gadanie. Jenny- maleńka jest śliczna Prima aprilss-gratuluje Paula- powodzenia Ditta cieszę się że jesteś zadowolona z wózka:) ja akurat nasz mam zamiar na dole w garażu trzymac więc nie będę musiała go dźwigac chyba że przy wkładaniu do auta
  18. Witajcie:) Ja wczoraj cały dzień spędziłam u kuzyna zjedliśmy obiadek później spacerek i tak nam minął dzień, przynajmniej na chwilę zapomnieliśmy o porodzie:) choc uwierzcie nie jest to łatwe przy naszej rodzince która bez przerwy dzowni i dopytuje czy coś się zaczyna a do tego sasiedzi tylko głowę wychylę przez okno i już sto pytan do.Tłumacze że ciąża trwa 42tygodnie i nie dociera. Gdyby nie ich dopytywanie nie myslelibyśmy ciagle o tym porodzie. Dziś mam ostatnią wizyte u gina, więc proszę Was trzymajcie kciuki, mam cichą nadzieje że usłyszę słowa: rozwarcie na 5cm, oh ale bym była szczęśliwa:) Karinko nie martw się wkrótce energia do Ciebie powróci, ja mam jej tyle że już wszystko co możliwe w domku wysprzątane nigdy chyba tak czystko nie miała hehe:)
  19. Hej U mnie też bez rewelacji kolejną noc męczyły mnie skurcze i znów przeszły nad ranem jutro mam wizytę i ktg więc może dowiem się czegoś więcej. Kolejny dzień wywinęłam się od gotowania bo byliśmy u kuzyna na obiadku:) Martka śliczny słodziak z Adasia:) Ditta widzę fotki ze spacerku jak sprawuje się wózeczek?
  20. A no i maluszki są wszystkie slodkie tylko brakuje nam Adasia- Martka wrzuc wkońcu jakieś fotki bo sie nie możemy doczekac:)
  21. Mamusie co do smoczków to nie tylko zaburzają laktację ale też wplywaja niekorzystnie na wymowe dziecka w przyszłości byłam na takich zajęciach z logopedą i mówiła żeby najlepiej wogole nie podawac smoka do 3miesiąca życia(dokładnie chodzi o układ języczka malucha w smoczku inaczej się uklada, tak jak nie powinien)a najgorsze ponoc sa nuka dlatego dzieci najchętniej je ssą i nie wypluwają (fakt sprawdziłam w rodzinie maluchy wszystkie smoki wypluwały a nuka nie). Ale wiadomo są sytuacje kiedy bez smoka się nie obędzie, ja w każdym bądź razie mam kupione w razie ,, W"ale sa schowane głęboko mam nadzieje że nie będą potrzebne:)
  22. Hej dziewczynki!! Faktycznie pogoda nieciekawa ja już drugi dzień nie ruszam się z domu. Noc miałam tak koszmarną że myślałam że zaczęło się ale nad ranem skurcze ustały, ale tym razem były już dośc silne. U mnie dziś na gnieździe wylądował wkońcu bociek może to jakaś zapowiedź rychłego porodu?! :) Mam dziś bunt w kuchni i nie gotuję obiadu wkońcu od czasu do czasu można pozwolic sobie na cos niezdrowego i zamówiłam pizze Aprils to może byc czop, ale u mnie odszedł juz całkiem we wtorek rano i to z dużą ilościa krwi i nadal cisza.Zapytam gina w poniedziałek jak długo można tak chodzic po odejściu czopa bo w necie jest tyle sprzecznych informacji. Miłego dzionka:)
  23. Hally dobra rada tylko zastanawia mnie czy po odejściu czopa można?? Wczoraj byla u mnie kumpela która na wczoraj miała termin i tak obie wymyślalyśmy co by tu jeszcze porobic ale wszystkie domowe sposoby wyczerpane, natury sie nie przechytrzy dziecko sobie samo wybierze dzień i jak chyba przestaniemy o tym myślec wtedy się zacznie:)
  24. Hej kobietki:) Ja to chyba jak słoń będę chodzic w tej ciąży:) posprzątałam dzis cały dom wzdłuz i wszerz i nic, nie mam już co robic, może wpadne Wam porobic świąteczne porządki:)hehe wiem że niedlugo będę narzekac na te nieprzespane nocki, kolki itd. ale już bym chciała zobaczyc malutką i posłuchac jak płacze i wiedziec że wszystko jest ok. Soniu gratuje udanego zakupu:) Miłej nocki ja już padłam po dzisiejszym sprzątaniu, a mała w brzuszku dopiero się budzi:)
  25. Witaj Viki:) Tak to jest ja tez miałam ciąże zagrożoną a teraz robię wszystko i nic się nie zapowiada na przedterminowy poród:) Oliwka my to chyba obie do tego maja pochodzimy;)Niby z usg termin na 13.04 ale szczerze wątpie. Rozwarcie na 3cm już dwa tygodnie a tu ani widu ani słychu, dziś już posprzątałam wszystko co się da a dom mamy duży i nadal cisza, jak tak dalej pójdzie to pójde sąsiadom porobic porządki świąteczne hehe:) A_B Tobie nie jedna mam może pozazdrościc menu, kurcze też bym tak chciała:)
×