vilia

Karolina, ja wtedy natłuszczałam emolium. Zeszło po jakimś czasie... albo inna opcja-taka jak pisała Zora, coś zjadłaś. Ale zacznij od powrotu do starego proszku/płynu.

Wanda, trzymaj się! dasz radę

Karolina, oczywiście, że tak. Ja tak kiedyś Bartusia "załatwiłam" - zmieniłam Lovellę na Dreft Sensitive i go uczuliło. Niemowlęta są wrażliwe na takie zmiany (ponoć najgorzej do 6 miesiąca - później skóra jest bardziej odporna na czynniki zew.).

aga_jabi, jeśli karmisz maluszka piersią to nie zwiększasz dawki glutenu - przez 2 miesiące podajesz taką dawkę a potem już normalne posiłki z glutenem. Chyba, że karmisz piersią to wtedy tak, po 2 miesiącach zwiększasz dawkę do 6g (ekspozycja na gluten w tym przypadku trwa 4 miesiące a nie dwa jak w przypadku karmionych piersią). A kleik ryżowy to nie to samo co kaszka. Kaszka ryżowa z glutenem: mleczna http://www.bobovita.pl/nasze_produkty/produkty_wg_wieku/7___9_miesiecy/KASZKA/213 bezmleczna: http://www.bobovita.pl/nasze_produkty/produkty_wg_wieku/7___9_miesiecy/KASZKA/442 Nie sugeruj się wiekiem na opakowaniu (po którym miesiącu) - wszystkie produkty z glutenem są dla dzieci po 6 miesiącu :) Z tego co się orientuję, zaden kleik ryżowy (żadnej firmy) nie ma w sklądzie glutenu, bo zawiera tylko ryż (a ryż bezglutenowy jest). A kupki, ponoć czasem takie się zdarzają. Obserwuj, jak będą się powtarzać to wtedy dociekaj od czego. U nas (dopóki nie rozszerzałam diety maluszka) też takie czasem się zdarzały. Teraz zielona jest po szpinaku :D

Cześć :) Ale dziś u nas pogoda - raz świeci słońce a za parę minut zawieje śnieżne :o No i dziś nici ze spacerku :( Zorka, ja też ciężko zniosłam tą glukozę..blee...U mnie też pozwolili wcisnąć cytrynę - tylko ze mnie "gapa, bo zapomniałam jej wziąć z domu i też muliło mnie po tym długo. Lovekrove, dzieciaczki rosną jak chcą - masz rację. Mój Bartuś też rósł "w cały świat" ;) Raz szybciej nogi, raz brzuszek...Tylko główka zawsze była mniejsza. Po porodzie (Na ostatnim szczepieniu) się głowka zrównała a teraz znów jest mniesza wg centyli - tzn. waga i długość na 90tym centylu a główka na 75tym (teraz oznacza to, ze tylko 10% dzieci w jego wieku jest wyższych i cięższych od niego) :) Ale mam się tym nie martwić. Głowka była zaraz po porodzie na 50tym centylu, a potem wskoczyła na 75ty i tak zostało :) Tylko wzrost i waga ponadprzeciętna ;) Chociaż wg siatkicentylowe.com mały ma wagę między 50-75 (przeciętnie) a wzrost między 90-97. Nie trafisz...Chyba muszę sugerować się siatkami z książeczki zdrowia i wpisami pediatry.

Co do glutenu to ja zaczynam właśnie podawać kaszkę Bobovity - odpowiada mi to bo na stronie www mają przelicznik ile dodać tej kaszki, zeby te 2-3 g były zachowane :) Inne firmy tego nie mają. aga_jabi, mój mały nie chce pić - ani wody, ani herbatek ani soczków. Kilka razy dziennie próbuję mu dać coś do picia, bo odkąd je inne rzeczy poza moim mlekiem to jest większy problem z kupami - ale wypija ok. 10-20 ml trzy razy dziennie. Aga_jabi, nie ma kleików z glutenem ale są kaszki bezmleczne (ryżowo pszenne bodajże) glutenowe. tymkowa, mój mały też nie zawsze najada się taką ilością zupki czy obiadku, ale nie daję mu na razie więcej. Po godzinie zazwyczaj je porcję mleka :) Teraz po 5. miesiącu mam zamiar zwiększać ilości :) koteczkowa, ważne żeby się czuć dobrze w swojej wadze :) ja też mam 160 cm. Waga mi już wróciła do tej sprzed ciąży (54 kg), ale jakoś figura mi się zmieniła i nie podoba mi się to...Zatem mam zamiar jeszcze ze 2 kg zrzucić - może lepiej będzie to wyglądało. ciotka, u nas po podaniu kaszki mlecznej małego wysypało i pediatra kazała odstawić ją aż do całkowitego zniknięcia objawów i potem znów spróbować. Tylko u nas najprawdopodobniej to była reakcja na mandarynki, które zjadłam :o

Wanda, trzymamy kciuki żebyś dotrwała do terminu :) Jeszcze trochę czasu masz, więc się nie stresuj tylko odpoczywaj :) Asia, współczuję... Kolki...straszna sprawa. Trzymam kciuki, zeby szybko przeszły. Pamiętam te dni jak też się nie czesałam a śniadanie jadłam na obiad :o albo później :o Lovekrove, Bartuś urodził się duży 3890 g a dł. na 56 cm, zatem my używaliśmy na początku ciuszki na 56 cm. Zawsze może Ci później M te większe przecież dowieźć. Justysia, jak tylko dowiesz się co maluszek skrywa między nóżkami to pochwal się koniecznie :) Karolina, karmisz nadal MArysię piersią? Jak brzuszek malutkiej? Co do butelek do szpitala, to zorientujcie się jak wygląda sprawa w waszych szpitalach. Ale mają oni swoje butelki i swoje mleko. Tam gdzie ja rodziłam były takie jednorazowe z jednorazowym smoczkiem (Enfamil Premium) - powiem Wam, ze wygodne to było :) http://www.doz.pl/apteka/p49726-Enfamil_1_Premium_mleko_59_ml_6_butelek

netta, też mam ten problem co Ty ze stanikami. Przed ciążą 75B, teraz 75 E. Jak mówię w "zwykłym" sklepie jaki chcę rozmiar to dziwnie na mnie patrzą i zazwyczają dają 80 C, ze niby ma pasować...Ciężko kupić ładny stanik z dużymi miseczkami. Ja ostatnio kupowałam na allegro dużo taniej niż w sklepach - minus - nie można przymierzć.

ciotka :) my wzrostowo i wagowo jesteśmy na 90tym centylu :)

Mnie też wkurza to, że w Polsce aby coś mieć musisz wziąć kredyt. Też mamy hipoteczny na 30 lat (jeszcze tylko 28 zostało ;) ) - rata ok. 1500 zł (w zależności jak Euro stoi). Waneska, Ty masz porządną ratę :o sierpniowa mamo, ja miałam zzo do cc i nie mam żadnych objawów... tzn. plecy bolą, ale od mojego 8,5 kilokramowego szczęścia ;)

Wanda, ja miałam te gacie z poprzedniej strony. Nie były super drogie, ale złe nie były. Wkurzały mnie tylko te haftki - zapinanie (np. po wizycie w toalecie ;) ). Brzuszek się wciągnął, ale uważam, że nawet najlepsze gacie cudów nie sprawią. Skoro mięśnie się rozciągnęły to majtki tego nie załatwią :o ja miałam płaski brzuszek przed ciążą a teraz niestety już taki nie jest..Rozm. miałam 36 - teraz raczej 38 - przez poszerzone biodra i duże mleczarnie.

Katiaa, to dobrze, że ich nie wykryto :) W konflikcie serologicznym pojawiają się przeciwciała - tak prosto mówiąc czasem przeciwciała łącząc się z antygenami krwinek dziecka, niszczą jego krwinki czerwone. Zatem dobrze, że ich nie masz :) A nawet jeśli się pojawiają to dają immunoglobulinę.

Dziewczyny, jeśli będziecie miały CC to polecam później na ranę maść Cicatridina. Mnie poleciła moja gin - dość późno zaczęłam niestety stosować (dowiedziałam się o niej na wizycie po połogu), ale super. Szybko odpuściło "drętwe" wokół cięcia i blizna ładna. żadnych zgrubień itp. :)

Lovekrove, szybko Ci te tygodnie miną :) A potem zleci jeszcze szybciej i ani się obejrzysz i Mikołaj świadomie będzie się śmiał do Ciebie :) Albo do swojego odbicia w lustrze jak to robi Bartek ;) Love, ja wskoczyłam w majtki wyszczuplające po 5 tyg. od cięcia. http://www.orirose.pl/?p=149&kat=28 moniaa123, ja po ok. 2 tyg. po porodzie podreptałam do Rossmanna i pani mnie przepuściła jako ciężarną ;) Teraz się z teo śmieję, a wtedy chciało mi się płakać. A w ciąży dranie nie przepuszczali ;) ankaka, trzymamyy kciuki za pozytywny wynik testu :)

Lovekrove, fakt, Bartuś jest coraz bardziej kontaktowy :) A najbardziej rozbraja mnie ten jego szczery uśmiech :) Wystarczy, że rano jak się obudzi zajrzę do jego łóżeczka (nawet nic nie mówię) a na jego buźce pojawia się taki wielki banan i czasem śmieje się w głos :D Rozpływam się wtedy :D A na spacery chodzę na razie w porze drzemki, bo skubany nie chce wyleżeć w innym przypadku. Ciekawski się zrobił i by najchętniej siedział. Niestety jeszcze sam stabilnie nie siedzi, więc mam zamiar jeszcze z miesiąc poczekać na przesadzenie go w spacerówkę. Niby mogę rozłożyć ją prawie na leżąco, ale myślę, ze to nie będzie to czego on oczekuje ;)

Widzę, że w marcu nastanie cisza na forum, bo "stadnie i gromadnie" wracamy wtedy do pracy :o Ja niestety też... Również kredyt... :o Byliśmy dziś z Bartusiem na szczepieniu - "kruszynka" ma 70 cm i waży 8,5 kg :D

W szpitalu w którym rodziłam dawali podkłądy poporodowe, podkłady higieniczne, pampersy dla dziecka i mieli swoje ubranka :) Ale tak jak piszecie, co szpital to obyczaj ;) Tak samo było z kąpielą - zabierali malca i oddawali go umytego, także nic do kąpieli (jak i pielęgnacji pępuszka) nie było potrzebne. Dopiero w domu pępuszek Octeniseptem przemywałam. Wanda, krwawi się bardzo. Mimo, że miałam CC (a po zabiegu czyszczą macicę) krwawiłam bardzo. Przez pierwsze 48 godzin to była masakra. Także te 'samoloty' (czyt. podkłady) pokaźnych rozmiarów się przydają. Jak wychodziłąm do domu i pierwsze dni w domu używałam większych podpasek (Naturella te grube), a potem stopniowo przechodziłam na mniejsze aż do wkładek higienicznych. Około 5-6 tyg. leciało ze mnie. Później to już nie krew a raczej taki śluz podbarwiony krwią a na końcu delikatne plamienie. Ciekawi mnie jakie teraz @ będę miała. Bo przed ciążą takie jak Wanda - bolesne i bardzo "krwawe" :o Mam nadzieję, że teraz lepiej będzie (nadal nie dostałam pierwszej miesiączki po porodzie, ale nie tęsknię ;) ). Byliśmy dziś z Bartusiem na szczepieniu - "kruszynka" ma 70 cm i waży 8,5 kg :D

Dzień dobry kobiety :) Korzystam z okazji, ze mały jeszcze śpi i jem śniadanko jak Pan Bóg przykazał ;) Grays, zazdroszczę silnej woli :) Ja niestety takową zgubiłam w ciąży ;) Teraz zachowuję się jak Misiaczkowa - rzucam się na wszystko jak wygłodniały pies i wyrzuty sumienia tłumaczę sobie tym, że karmię ;) "Gdy widzę słodycze to kwiczę" :D Kg sprzed ciąży zostały zrzucone a widzę, ze nawet lekko zaczyna przybierać :o Misiaczkowa, to normalne? Zlecimy z tego po zaprzestaniu karmienia? Chyba muszę jeść mniej... A ja "jestem na dwóch dietach, bo na jednej byłabym ciągle głodna" ;) Wkurza mnie trochę to że figura mi się zmieniła - jestem szesza w biodrach...No i ten brzuszek...Chyba już nigdy płaski nie będzie :( Mój maluszek też śpi na boczkach - tzn. tak go przekłądamy jak zaśnie a rano jest już i tak na plecach. Do tego zaczyna się odkopywać spod kołdry, a w śpiworku wrzeszczy. Bo nie może złapać swoich stóp a ostatnio to jego ulubione zajęcie :D Nawet w nocy czasem słyszę jak się siłuje :) Bartuś też nie spał z klinem, jak Martynka As, więc nie pomogę. Co do jedzenia - u nas pojawił się problem. Mały nie za bardzo lubi marchewkę a te pierwsze dania są w większości z marchewką. Uwielbia za to dynię z ziemniaczkami i śliweczki :) Co do pieluchy to nie zmieniam w nocy. Mały przesypia noce i go nie rozbudzam. Nie przesikuje Pampersów. Misiaczkowa, my już od dawna na czwórkach :) Ale Bartuś ma na pewno większą dupcię od Twojej Lenki :) sierpniowa mamo, kuruj się..Współczuję, bo bycie chorym przy maluszku to niefajna sprawa. Dbaj o siebie. JA naszczęście nie byłam jeszcze przy małym chora i nich tak pozostanie.

Acha, żeby nie było że jestem wyrodną matką - okazuję dużo czułości BArtusiowi, ale przede wszystkim poza porą spania :D Wtedy jestem cała jego ;)

Acha, jak się wygotowuje butelki przy każdym użyciu to szybko się niszczą - szczególnie smoczki. Buziaki

Odmeldowuję się - żyję :) Tylko ostatnio znów nie wyrabiam na zakrętach ;) Bartuś absorbuje mój cały czas. A jak jest chwila "wolnego" to nadganiam z domowymi porządkami itp. Matik, Gratulacje :) Love, butelki przed pierwszym użyciem trzeba koniecznie wygotować przez 5 minut (dłużej nie polecam, bo wszystko pięknie pokryje kamień). My wygotowywaliśmy w mineralce i tak kamień się osadzał :o Nam pediatra powiedziała, że najlepiej przy każdym użyciu wygotowywać (szczególnie noworodkom), ewentulanie za każdym razem wyparzać a raz na dobę wygotować ale u nas to się sprawdziło przez 3 tyg. I bez tego jest dużo roboty. Potem wyparzaliśmy przed każdym użyciem , ale dużo wody na to idzie i zaopatrzyliśmy się w sterylizator mikrofalowy (Avent) i jesteśmy zadowoleni :) Wody idzie dużżżo mniej. I mniej zachodu. I paluszki nie poparzone ;) Także polecam. Do pół roku ponoć należy sterylizować/ gotować/ wyparzać, a potem dziecko powinno mieć już większą odporność. Zresztą nawet po 3 miesiącu już dziecko musi nabyć odporności jak wszystko do buzi bierze. A nie wszystkie zabawki da się wyparzyć. My od począku myjemy butelki i smoczki w normalnym płynie do naczyń i jest OK. Raz kupiłam specjany płyn do mycia smoczków i butelek Nuk, ale to był ostatni raz ;) Cena zabija... Do tego mam specjalną gąbkę do mycia BArtusiowych akcesoriów i często wymieniam szczotkę do butelek (polecam Rossmannową Babydream). Zazdroszczę Ci Moniaa123 takiego spokojnego dziecka :) Wierz mi, nie zawsze spokój matki = spokój dziecka :D U nas były mega kolki i bóle brzuszka i nawet największy spokój nie był w stanie nas uratować ;) Love, my za miesiąc mamy zamiar małego wyeksmitować do swojego pokoju :) Za bardzo hałasuje w nocy ;) Potrafi się przebudzić i sobie gada np przez 10 minut a potem zasypia jak gdyby nigdy nic :D Oczywiście już nie wstajemy do niego w nocy - nie ma potrzeby jedzenia. Acha, co do butelek to my nie byliśmy zadowoleni z Tomee Tippee, z Canpolu też nie. Dr Brown' s OK, ale jak miałam je myć to mnie krew zalewała :o Za to Avent _ POLECAM :) Tanie i super :) Co do mleka dla dzieciaczków - faktycznie w szpitalu powiedzą które dobre. My w szpitalu mieliśmy Enfamil, ale mały po nim bardzo ulewał. Doradzono nam NAn Pro. Potem nasz pediatra to potwierdziła. I teraz takie mamy "na wszelki wypadek". Ale polecam swoje mleko - naprawdę duża oszczędność :) Wanda, też kupiłam te koszule na guziczki i...prześwitują ;) Takie jakieś cienkie :o Ale wzięłam do szpitala. Miałam też firmy Muzzy rozpinaną - super jakościowo. Ja nie zdecydowałam się na koszulę "na zakładkę" ze względu na rozmiar mleczarni ;) Beti, kolor Desert X-LAndera - mniodzio :D Zastanawiałam się nad nim ;) Zora, nie chcę Cię straszyć, ale dzieciny szybko przyzwyczajają się do kołysania, noszenia itp. Oczywiście takie noworodki wg mnie trzeba nosić, brać na ręce itp. Dużo czułości im się należy, ale takie 3 miesięczne już się szybko uczą... Moja sąsiadka nauczyła bujania w foteliku samochodowym i potem szkrab inaczej nie umiał usnąć. My na szczęście kładliśmy Bartusia i sam zasypiał i dziś nie mamy z tym problemów. Kładziemy do łóżeczka i zasypia sam. Bez noszenia, bujania itp. Oczywiście zdarzają się sytuacje awaryjne (np. ząbki czy po szczepieniu), gdzie utulam. Ale to baaardzo rzadko. Buziaki dla wszystkich :* P.S. Nowe dania BArtusiowi wchodzą coraz lepiej :) Wprowadziłam mu już marchewkę (nie jest jej fanem, a to utrudnia sytuację, bo to podstawa pierwszych dań), jabłko, dynię, ziemniaczki, śliwki :) Teraz mamy w planie szpinak :D No i gluten zaczynamy wprowadzać i po 5 miesiącu już będzie króliczek i indyczek wraz z cielęcinką :D

moniaaa123, GRATULACJE :) Kaja - piękne imię :) Niech się maleńka zdrowo chowa, duża rośnie i duże kupy robi ;) A co :) U nas dziś poszła w ruch dynia z ziemniakami i o dziwo została zaakceptowana :) Ale herbatek z zsokiem i soków nadal mały nie tknie :) No i odkąd wprowadzmy nowe produkty to kupa zmieniła konsystencję i zapach...Brise Mini Spray wymięka ;)

Zora, bicepsy to już mam ;) Mały waży ok. 8 kg (4,5 miesiąca). Więc jest co dźwigać...Staram się go nie nosić bez potrzeby, ale mimo wszystko czasem trzeba. Kręgosłup do renowacji ;) Ty drobinka jesteś, to mam nadzieję, że Ciebie twój łobuz taką wagą nie uraczy ;)

Dziadek, u nas Mały też odkrył niedawno swoje stopy :) CIągnie za obie na raz - "świeca" prawie mu wychodzi ;) I też przy tym czasem znosi go na boki. Na razie próby pociągnięcia jednej stopy i włożenia jej do buzi zakończona niepowodzeniem - widać za mało rozciągnięty jest ;) ALe próbuje kilka razy dziennie, może niebawem mu się uda :D sierpniowa mamo, ja próbuję dawać małemu herbatki (granulowane Hipp) i jak w ciągu 2 godzin nie wypije to wylewam. A pić za bardzo nie chce (pije 2-3 razy dziennie po 20 ml) to często wylewam. Robię małe ilości, więc nie marnuję tak dużo. Dziś próbowałam mu dać herbatkę z sokiem (takie gotowce w butelce) z Hippa i krzywił się a nie chciał pić. A potem granulowanej koperkowej wypił 30 ml. aga_jabi, różne firmy mają różne te herbatki. Wiem, że jest ziołowa, na pewno dzika róża z maliną (to Hipp), jabłkowa z melisą (bobovita) i pewnie innych mnóstwo :) Wejdź na strony producentów - tam są :) Niby wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale figury nie odzyskałam. W spodnie nadal wbić się trudno. Tzn. wbić się wbiję, ale nie czuję się w nich komfortowo. Jakoś tak się czuję jak "parówka w celofanie" Nick:.............wiek(tyg):.....waga:....długość:.. płeć:...waga urodz: mum to come...........18.......6500........68cm?.....Dz........2390 Mania1982..............17.......7800........67cm......Dz. ... ....3670 Mama8327..............17.......6200.......64cm.......Dz.. ... ...2200 mikusiaaa...............21.......6800.......71cm.......Dz ... .....3200 Malkatunka.............16.......6490........xxcm......Dz. ... ....3220 hjk33....................16.......6500........67cm......C h.. .......3450 lady_Ania109...........15........5500.......64cm......Dz. ... ....2450 Mot ......................15 ......5700........64cm .... Ch.........3200 Pocahontas1984.......15.......7140.......XXcm......Ch.... ... ..3700 Dziadek Jacek.........15.......6700.........62cm......CH........3450 łazanka .................15.......7600.........74........Ch........4 7 90 Bożi......................14.......7000.......66cm...... .Ch ........3840 waneska ................14 ......6300 .......62cm......Dz.........3480 Bombastyczna.........14.......6500........XXcm......Dz... ... ..3700 vilia......................19.......7900.........69cm.... ..C h.......3890 As-80....................18 ......6150.........65,5cm ......Dz........3180 grays 77................14.......7300.........66cm......Ch........ .34 00 koteczkowa 1984.....14.......5700........64 cm......Dz.........3000 szymka..................14 ......7280........63cm......Ch.........4050 Monisiacz3k............14.......6490..........65cm......C h......3200 Misiaczkowa...........14.......6700..........66cm......Dz ........3580 wikula-33...............14......7200.........64cm.......D z..........3900 ciotka julia.............13.......6000........64cm.......Ch........ 2700 smallgirl.................13.......6685.........62cm..... .Dz ... .....3890 MT-78...................13.......5940.........60cm....... Dz. ......2860 Aga_Jabi................13 ......6600........60cm.......Ch.........3600 TNKS.....................15 ......6200.........64cm..... .Dz........3650 __aga__................18.......7500.........63cm.......D z........3640 Aga15510..............13 ......6400..........62cm.......Ch........3780 tymkowa...............13 ......7500.........XXcm.......Ch........4080 sierpniowa mama 2011...19....6600........XXcm.......Ch.......3350 Lila1976................11.......5985.........62cm....... Ch. .......3200 Olinka...................XX.......6760..........XXcm..... .Ch ........4070

Lovekrove, właśnie - gdzie ta polityka prorodzinna? nie będzie miał kto pracować na nasze emerytury. Podatek Vat na dziecięce ciuszki i buciki wzrósł o 300%, do tego niech zabiorą becikowe i ulgi rodzinne i w ogóle będzie pięknie :o Żyć nie umierać i tylko się"rozmnażać" :o Niestety nie mamy żadnej cioci, babci itp. (w mieście w którym mieszkamy nie mamy żadnej rodziny - wyemigrowaliśmy z innych miast tu na studia i tak zostaliśmy). Co do rodzenia za granicą - w Szwecji urlop macierzyński jest do ukonczenia 1,5 roku przez dziecko - 100% płatny, a potem są jakieś "zasiłki" - ponoć całkiem niezłe do ukończenia przez dziecko 5 roku życia (co miesiąc). Wici rozpuszczone i znajomi mają popytać wśród rodzin i swoich znajomych. Wanda, gdyby nie to że sama czekasz na potomka to bym Cię uprowadziła i u nas zakwaterowała :D TAkie aupair, czy jak to się pisze :D U nas nianie "krzyczą" sobie nawet 10 zł/godz. co dla nas jest za dużo - nie stać nas na to. Tak 7 zł za godzinę możemy dać, ale nie więcej. To niestety u nas byłaby praca na cały etat. Znajomi mają super nianię za 6 zł za godzinę, ale nie chcą jej oddać ;) staraczka Monisia, w szczęśliwym cyklu, kiedy został poczęty BArtuś miałam taki oto śluz o jakim piszesz :) do samego terminu @ i nawet jeszcze dłużej :) zaciskam kciukasy :D Niby wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale figury nie odzyskałam. W spodnie nadal wbić się trudno. Tzn. wbić się wbiję, ale nie czuję się w nich komfortowo. Jakoś tak się czuję jak "parówka w celofanie" ;)