Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vilia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vilia

  1. Dziewczyny, mam do Was taką prośbę "Proszę wszystkich, którzy mogą o wpłatę 1 % z podatku na konto Fundacji Splotu Ramiennego : bank ING Bank Śląski o/Krucza 51, Warszawa, konto nr: 97 1050 1025 1000 0022 3887 9981 z dopiskiem :"darowizna na leczenie KAROLA GAŁECKIEGO". KRS: 0000142952. Karol to syn mojej koleżanki, który ma uszkodzony splot ramienny przez co nadgarstek jest całkiem wiotki, a paluszki się nie ruszają oraz wylew w nadnerczach...Żeby choć trochę Mu pomóc trzeba zebrać pieniądze na kosztowną operację i rehabilitację - ich koszt to około 5500 Euro. Wkrótce na stronie Fundacji Splotu Ramiennego Agnieszka mama Karola zamieści jego historię". Mama Karolka to dziewczyna z forum "sierpniówek". Karol urodził się 18.08. br. Jak przypadkowo wybieracie fundację do przekazania 1% podatku to wybierzcie tę - z odpowiednim dopiskiem.
  2. Lovekrove, ekspertem od cukrów jest Asia, a ją jakby "wcięło"...Mam nadzieję, że doprowadzisz te cukry do ładu.
  3. Acha i jeszcze jeden mam zakupiony z sklepie sportowym (Go Sport), ale też ma rozmiarówkę jak normalny stanik (tzn. obwód pod biustem + miseczka) - 75 D. A z Brubeck mam 80C i jest w porządku. ŁĄdnie się "miseczki" rozciągają, a w obwodzie trzyma (mimo, ze mam staniki na 75 a nie 80).
  4. Podtrzymują - na pewno nie tak jak te sztywne staniki, ale podtrzymują. Ja mam z Gatty i firmy Brubeck i jestem bardziej zadowolona z tego drugiego - wg mnie lepiej trzyma w ryzach moją dość pokaźną mleczarnię. Bo Gatta ma standardowe rozmiary S/M/L. I L-ka jest w biuście OK, ale na obwodzie luźno, więc nie trzyma :(
  5. Love, a może coś innego zjadłaś? Obyś nie musiała jednak na tą insulinę przechodzić...
  6. Wanda, jak się karmi to nie polecają staników z fiszbinami, bo mogą powodować zastoje przez ucisk. Ja w dzień noszę zwykłe staniki (nawet nie takie do karmienia tylko zwykłe) - sztywne z fiszbinami, alew nocy nie wyobrażam sobie w takim spać. A te sportowe (bezszwowe) są rewelacyjne - jak druga skóra :)
  7. Jak miło, ze jestem dla kogoś Aniołem :) hehe przynajmniej na razie, bo potem już mały szkrab nie będzie mnie tak bardzo potrzebował ;) monia_aa, ja miałam pessar, ale go nie wyczuwałam...A wcześniej go czułaś czy dopiero teraz zaczęłaś? Zrozumiałam, ze dopiero teraz. Nie pomogę Ci, bo tak nie miałam..A nie możesz zadzwonić do gina i skonsultować tego telefonicznie? Wanda, aż uśmiechnęłam się czytając Twój post o piersiach :) Moje teraz są nieco obwisłe :( Pewnie będą jeszcze bardziej jak skończę ściągać pokarm...eh...czego się nie robi dla Maluszka ;) Wanda, ja zakupiłam laktator jeszcze w ciąży i nie żałuję. U mnie to inna bajka, bo Bartek nie chciał w ogóle ssać piersi. Ale koleżanka karmi piersią i też bez laktatora nie wyobraża sobie życia, bo jak Franek je w nocy z jednej piersi to ona musi drugą opróżnić, bo nie dotrwa do rana. Nie polecam elektrycznych. Ja bazuję tylko na ściąganiu a ręczny w zupełności mi wystarcza. Mam Avent Philips ręczny. Mam też Medelę elektr. ale wyje jak dojarko - kosiarka i jakoś tak mocno zasysa i jej w ogóle nie używam. A ręcznym trochę sama regulujesz siłę. Jak laktacja się unormuje to takim ręcznym szybko idzie ściąganie (ja dwie piersi opróżniam w około 20 minut - około 250-300 ml na jedno "dojenie"). A laktator jest wygodny jak musisz gdzieś wyjść a chcesz żeby ktoś podał dziecku Twoje mleko a nie modyfikowane; jak robią się zastoje; przy nawale (noworodek z reguły nie "przerabia" takiej ilości pokarmu). To są moje odczucia - wg mnie na te elektryczne szkoda wydawać pieniędzy. Ja tylko korzystam z laktatora ręcznego (żywy laktator "Bartuś" wypiął się na moje mleczarnie) i daję sobie świetnie radę. Lovekrove, ja teraz bez tych sportowych staników sobie życia nie wyobrażam. Na noc obowiązkowo taki zakłądam, zeby nie mieć piersi jak murzynka ;) W okolicach pępka ;) Araguaia, trzymamy kciuki żeby było ok na wizycie z USG :)
  8. netta, staraczka Monisia - trzymam za Was kciuki :) żeby w tym cyklu się udało :) Ja zaraz będę ochodzić małą rocznicę :D Dokładnie 13.grudnia rok temu zrobiłam test i pokazał dwie kreski. Mnie Mikołaj przyniósł taki nieoczekiwany prezent - trzymam kciuki, żeby Wam też taki przyniósł. A teraz te "dwie kreski" mają już 65 cm i ważą ponad 7 kg :D Ale ten czas leci :) Zora, trzymaj się dzielnie i dbaj o siebie
  9. łazanka, trzymaj się - dzielna jesteś naprawdę, tylko Cię podziwiać Jak tak jak wyżej - postaram się ściągnąć jak najwięcej pitów :) Zdrówka Wam życzymy!!! Teraz będzie już tylko lepiej :) Olinka, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka...Też kobieto masz przeżycia. Ciągle coś...
  10. Staraczka Monisia, trzymamy kciuki żeby ta zmiana śluzu to było "TO" :) Ja pamiętam, że po owulacji nadal miałam taki śluz jak płodny. Asia, aż strach pomyśleć jakie urodzą się jego dzieci ;)
  11. ooo to mali się nie urodziliście :) Julka dziedziczy :) Ja miałam tylko 1800 g (wcześniak z 7 miesiąca) a mój M coś koło 3300-3400 g. No ale teraz M chłop jak dąb - szczupły, ale 195 cm, więc pewnie Bartek do niego się wrodził :)
  12. hmm... ja myłam całą ciążę buzię żelem Loreal Pure Zone i teraz patrzę, że ma kwas salicylowy..
  13. Karolina, na opakowaniu wit. K jest napisane, że od drugiego tygodnia. Ja Bartkowi (zgodnie z zaleceniem lekarza) dawałam wit. D i K jak skończył tydzień. Nie martw się, witaminką Małej nie zaszkodzisz, jeśli nie dajesz jej więcej niż jest wskazane.A nawet jeśli dokarmiasz małą modyfikowanym to i tak trzeba podawać witaminki. Lovekrove, wszystkiego się nauczysz :) Będziesz zmuszona ;)
  14. Miłego wieczoru życzę :) Zmykam :) Trzeba zregerować siły przed jutrem :D No i laktator na mnie mruga ;)
  15. Też daje się od drugiego tygodnia - tak jak wit. D. Są skojarzone wit. D + K - chyba je najłatwiej dawać (no i mniej kosztują niż każda osobno).
  16. Karolina, przy karmieniu piersią trzeba też dawać wit. K do 3. miesiąca życia.
  17. Nam wczoraj skończyła się BioGaia - mam zamiar na jakis czas przestać stosować. Mam nadzieję, ze nic nie będzie się działo. Karolina - mam nadzieję, ze pediatra powiedział Ci o wit. D i K?
  18. Karolina, każde dziecko jest inne, ale trzeba sobie pomagać i podpowiadać :)
  19. Karolina, zobaczysz jak Tobie ten czas szybko zleci. Wiem, że początki są trudne... My walczyliśmy z grzybicą, kolkami.... I jakoś dałam radę...Ty też dasz :)
  20. Karolina, skoro chcesz karmić to idź do innego lekarza i zobaczysz co Ci powie. Ja trafiłam na pediatrę, któa wręcz dopingowała mnie w karmieniu piersią :) Bo u mnie to trochę bardziej skomplikowane przez grzybice i niechęć Bartka do picia z piersi było. Ale nie poddałąm się iteraz jestem sobie wdzięczna :) Co prawda już mam dość laktatora (ściągam mleko i podaję butelką), ale jak widzę, że mały super przybiera na masie i świetnie się rozwija (pediatra stwierdziła, że głuży jak starsze dziecko a nie 3 miesiączne) to wiem, ze warto :D A przestać zawsze zdążysz. Oczywiście nie chcę wchodzić w kompetencje Twojego pediatry, ale spróbuj może skonsultować się z innym. Kup tą BioGaię - nie jest tania (ok. 30 zł) a może pomoże - na pewno nie zaszkodzi: "Wskazania: W czasie antybiotykoterapii. Biegunka. W celu wzmocnienia układu odpornościowego. Kolka u dzieci." Łatwo podać - ja kupowałam w kropelkach. A co do diety - ja do 3 miesiąca nie jadłam smażonego - duszone, gotowane; zrezygnowałam z Fast Foodów (ostatnio się skusiłam :) ), starałam się jeść urozmaicone posiłki, ale lekkie. No oczywiście nie mogłam oprzeć się słodyczom i czekoladzie... A teraz jak jest Ok z brzuszkiem to wprowadzam powoli wszystko. Tzn. smażone, soki cytrusowe. Właśnie - ponoć cytrusy są bardzo alergogenne i powodują problemy zbrzuszkiem. Zjadasz?
  21. Cześć dziewczyny! my wyszliśmy zkolek, był okres, że Bartek był istnym aniołkiem a teraz zaczęło się ząbkowanie.... Ja chyba w psychiatryku niedługo wyląduję... Pediatra stwierdziła, że tak niestandardowo ma rozpulchnione dziąsła u góry (ponoć pierwsze z reguły idą dolne jedynki). As-80 - może Martynka też ząbkuje? Przecież zęby nie wyjdą w tydzień, czasem trwa to nawet 2-3 miesiące zanim się przebiją. My jutro jedziemy na kontrolne USG bioderek - mam nadzieję, ze wszystko będzie OK. koteczkowa, jak jak kiedyś chciałam kupić krem Emla (kilka lat temu) to powiedziano mi, że jest na receptę :o Jak Ty kupujesz?
×