Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vilia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vilia

  1. Karolina, wiem jeszcze, że na kolki super jest Debridat, ale jest na receptę niestety...
  2. Karolina, my wyszliśmy zkolek, był okres, że Bartek był istnym aniołkiem a teraz zaczęło się ząbkowanie.... Ja chyba w psychiatryku niedługo wyląduję :o
  3. Dziewczyny, co do rozstępów to Lovekrove ma rację - to kwestia genów. Ja stosowałam na początku Mustelę (fajna konsystencja, delikatny zapach), ale po kilku tubkach ogłosiłam bankructwo i zakupiłam Pharmaceris (również OK), a na końcu przerzuciłam się na taki zakupiony w Rossmannie za 19 zł (nie pamiętam nazwy). Efekt - nie mam żadnego rozstępu (przytyłam łącznie 20 kg), ale to raczej nie kwestia kosmetyków tylko genów. Z ciekawostek - nadal mam tą brązową kreskę (linea nigra) wzdłuż brzucha :D Ciekawe kiedy zniknie. Zora, dziewczyny mają rację - dbaj o siebie i maleństwo, a do teścia może niech ktoś przychodzi. Z czasem to nawet już siły nie będziesz miała a i brzuszek będzie przeszkadzał. Karolina, dziwi mnie, że lekarz tak chętnie kazał Ci zrezygnować z karmienia...Przecież mleko matki jest najlepszym mlekiem - żadne nawet najdroższe nie ma takiego składu. A któraś z dziewczyn (chyba Zora) dobrze zauważyła, może coś w Twojej diecie jest nie tak? A może mała tak po prostu ma. Układ pokarmowy przecież nie jest jeszcze do końca wykształcony. Ja bym na Twoim miejscu jeszcze to skonsultowała z innym lekarzem...A kupiłaś BioGaię? naprawdę polecam - przeczytaj opinie. Karolina, nie dołuj się...
  4. Beti - dziękuję :) A w jakiej temp. pieczesz? Biegnę do mojego urwisa :) Miłego dnia dziewczyny :)
  5. Lovekrove, będzie wszystko "tak" :) Tyle osób tu trzyma kciuki, że nie może być inaczej :)
  6. Aguśka, to chyba nie ma reguły - płeć dziecka a objawy. JA mam syna a wymiotowałam (rano i wieczorem), brzuch miałam wystający jak piłka co prawda, ale na początku dużo osób mi mówiło, ze dziewczynka na pewno będzie. No i miałam problemy z cerą...
  7. Cześć dziewczyny :) Mój urwis jeszcze śpi, więc ja już po śniadanku jestem, pranie już zrobione, pozmywane :) i mam chwilę dla siebie. Pewnie nie za długą bo zaraz się obudzi ;) Love, daj znać jak będziesz po wizycie :) Trzymamy kciuki :) Mała Gosieńka, słyszałam że jesteś mistrzem wypieków :D MAsz może przepis na jakąś łatwą, szybką i dobrą szarlotkę? :D Co do butów to Wam współczuję :) J awskakiwałam w sandałki albo japonki i było OK :) A z ciekawotek- po ciąży urosła mi stopa z rozm. 36 na 37 - niby szłu nie ma, ale teraz wszystkie są przymaławe :o Muszę się po kozaki kiedyś wybrać. Tylko takie są wszystkie dziwne, albo a obcasie...A jak jakieś mi się podobają (chcę skórzane) to nie ta półka cenowa (ok. 300 zł!)...ehh...A zamszowych nie chcę - mam już takie, a myślę, ze spacerów z BArtkiem mogą zimą nie przetrzymać... Widzę, że już dzieci "sparowałyście" ;) hehe Jeśli wierzyć artykuomm to BArtek zostanie homoseksualistą (przyjmowanie luteiny w ciąży) ;) i wtedy matki chłopców czujcie się zagrożone ;) :D Wanda - STO LAT< STO LAT :) Wszystkiego najlepszego
  8. Karolina, nam rodzina z Niemiec przesyłała te kropelki - nie wiem ile kosztują. Można zamówić przez internet: http://www.sabsimplex.pl/ A próbowałaś może Bobotic?
  9. Karolina, Lovekrove pewnie ma na myśli Sabsimplex :) My go używaliśmy i pomógł - razem z BioGaią (to taki probiotyk) - polecam :)
  10. Justysia, nie martw się. Ja też miałam na początku taki pęcherzyk w kształcie kiełbaski ;) Dostałam luteinę i miałam uzbroić się w cierpliwość, bo nie było też widać serduszka. Będzie OK. Karolina, zgadzam się z Asią - masz małego Aniołka, który pozwala Ci tyle zrobić w ciągu dnia. U nas początki były ciężkie - Bartek non-stop się darł :( ehh... Potem był okres sielanki i teraz zaczęło się ząbkowanie :( Osiwieję niedługo... Karolina, mnie wręcz lekarka namawiała, zebym karmiła swoim mlekiem bo jest bardziej lekkostrawne od modyfikowanego. A bóle brzuszka miał długo, ale jak dla mnie to jego układ pokarmowy jeszcze nie był dojrzały i dlatego. Ja przez pierwszy miesiąc to jak zombi chodziłam - nic nie mogłam zrobić w domu, bo on się spinał i darł :( Do tej pory go karmię (od początku butelką) moim mlekiem i już jest OK. Jak był przez kilka dni na modyfikowanym to nie robił kupy, a tak 2-3 dziennie (na początku nawet 5-6). Dopajałam go herbatką HIPPa po pierwszym tygodniu koperkową i rumiankową. Nie poddawaj się - może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem skoro chcesz karmić. Ja się cieszę, że jeszcze ściągam, bo Bartek żarłok na modyfikowanym by nas z torbami puścił ;) Mam zamiar stopniowo rezygnować z laktacji jak wprowadzę mu inne posiłki (kaszki, zupki itp.).
  11. Wanda, ja po 5 tygodniach zaczęłam zakładać te gacie :D Nic się nie działo. A ranę smaruję teraz Kremem Cicatridina - nie wiem czy to od niego, ale powoli wraca czucie wokół cięcia (wcześniej drętwe i jakieś "obce" było :o ). A co do konfliktu, to jeśli nie masz przeciwciał, to wg mnie chyba nie potrzeba szczepionki. Na pewno w drugiej ciąży będą potrzebne. A po porodzie zaraz Ci dadzą (podskórna). Aguśka, dziecko może nawet w ostatniej chwili użołyć się główką w dół - mojej koleżance w 38 tygodniu (2 dni przed cesarką, którą miała mieć z powodu ułożenia dziecka :D w końcu rodziła naturalnie). Bartek z tego co pamiętam koło 31 tygodnia już się ułożył w pozycji startowej, ale dokładnie nie pamiętam (nie chce mi się sprawdzać w papierach). A pod cyckami dopiero będziesz czuła w trzecim trymestrze kopniaki. Dopiero wtedy macica sięga żeber. Wanda, ja też się boję o moje piersi... Też są ogromne. JAk wczoraj wyciągnęłam biustonosze sprzed ciąży to mało się nie popłakałam ;) Ja chcę takie piersi!!! Tylko już takie jędrne nie będą :( No i teraz ta "mleczniejsza" pierś jest większa - mam nadzieję, ze potem się zrównają.
  12. TNKS, ale Azalia nie wpływa tak jak tabletki dwuskładnikowe. Ona nie wpływa na zahamowanie owulacji, a tylko zapobiega wnikaniu plemników do macicy - zwiększona gęstość śluzu (nie zapobiegają dojrzewaniu komórek jajowych tak jak dwuskładnikowe tabletki). Zatem miesiączka może się pojawić. Poczytaj ulotkę. Mnie to mówiła gin. Ja wykupiłam te tabletki ale jakoś ich nie wzięłam, bo i tak to by była loteria ;) mama, mnie włosy też lecą jak diabli...Codziennie odkurzam (góra co 2 dni) i wszędzie ich pełno :( TNKS - link do buziek :D http://forum.o2.pl//emotikony.php
  13. Cześć Wam! Wanda, czy ja dobrze zrozumiałam - macie z mężem konflikt serologiczny? Ja też mam. Mały urodził się z grupą krwi 0 Rh (+), dostałam po porodzie zastrzyk z immunoglobuliny anty D. Przez całą ciążę przeciwciał nie wytworzyłam. Teraz tylko gorzej będzie przy kolejnym dziecku :) moniaaa123, ja nosiłam takie majtki: http://www.orirose.pl/?p=148&kat=55 Pewnie pas byłby wygodniejszy, ale jestem nawet z nich zadowolona. Tylko brzuch obkurczył się do pewnego stanu i dalej ani rusz...Z majtkami czy bez. Teraz potrzebne są ćwiczenia :) Biegnę bo mały płacze :/
  14. Love, mnie dziąsła bardzo krwawiły pod koniec ciąży. Stomatolog poleciła mi płyn do płukania Listerine różowy. Ponoć ma takie zioła, że wzmacnia dziąsła. Ja akurat nie mogłam go na co dzień używać, bo jakoś mnie piekło, ale czasem płukałam. Można w Rossmannie kupić małe opakowanie (turystyczne jak ja to nazywam), więc może wypróbuj sobie.
  15. Lovekrove, można leczyć zęby w ciąży - najbezpieczniejszy jest drugi trymestr. A i znieczulać można -ponoć są specjalne znieczulenia nie powodujące obkurczania się naczyń (mówiła mi o nich moja stomatolog). Nie wiem, czy są takie w standardowym wyposażeniu każdego gabinetu, ale można zapytać. JA teraz też powinnam udać się do stomatologa...Jakoś tak zwlekam niepotrzebnie. Ale chyba mnie zmotywowałaś i zadzwonię jutro się zapisać :D A co :D A co do spacerków to chcę wykorzystać jeszcze ostatnie dni suchej pogody (bo ładną ją nazwać nie można). Nie chce mi się z reguły, bo to wyprawa (z czwartego piętra), ale dla Bartka dobra :) Może i ja szybciej dzięki temu schudnę ;) Mnie szybciej pomoże w tym bieganie z tym klocem góra - dół niż sam spacer ;) Love, co to te placuszki z jabłkiem i cynamonem? Bo nazwa kusi :D Wanda, moja sąsiadka ma Mutsy Transporter i sa zadowoleni :) Karolina - bardzo ładnie wyglądasz- nie wiem co od siebie chcesz :) Naprawdę, uwierz mi :) Ja to byłam zombiak. Nie dość, ze gruby pasztet, to jeszcze z worami pod oczami...ehh..jak przypomnę sobie ten pierwszy miesiąc :D
  16. Asiapa, niby przy karmieniu piersią później się wprowadza posiłki (wcześniej gluten niż przy karmieniu mlekiem modyfikowanym), ale w obu przypadkach minimalny czas to te 17 tygodni. Ja myślę po świętach/początek stycznia już wprowadzać posiłki. Pewnie zacznę od marchewki albo kaszek. mama, a jakoś daję radę :) Już 3 miesiące minęły życia z laktatorem w ręku ;) Choć nie ukrywm, ze mam chwile załamania. Mam zamiar wprowadzać dodatkowe posiłki i wtedy stopniowo rezygnować z karmienia. Choć myślę, ze nie uda mi się samoistnie/naturalnie zatrzymać stopniowo laktacji, więc w pogotowiu mam bromergon. mama, to Ty nieźle z wagą "zjeżdżasz". Uważaj żebyś za bardzo nie schudła. Podziwiam Twój zapał do ćwiczeń...Ja próbowałam robić brzuszki, ale coś ciężko mi po tym CC :o Poza tym wieczorem padam jak trup :O Mam siłownię jak codziennie biegam z małym z czwartego piętra w dół i w górę :D
  17. Cześć dziewczyny :) Lovekrove, to tylko się cieszyć, ze wady wzroku nie ma :) A męża sama wyślij do okulisty ;) Hanka, trzymam kciuki, zeby nie było tak źle. Może spróbuj zrobić tak jak pisze Love - spytaj lekarza o wspomaganie owulacji i działajcie. netta, głowa do góry. Po burzy wychodzi słońce. Uda się, na pewno :) A ja byłam dziś na spacerku - pogoda oczywiście "pod zdechłym burkiem" (gdzie to słońce?) - ale jak zobaczyłam, ze w weekend ma padać to szybko pognałam z wózkiem :) Pozdrawiam :)
  18. bombastyczna, mnie lekarka powiedziała, ze zalecają przy karmieniu piersią nawet od 6 miesiąca wprowadzać inne posiłki. Ale ja stwierdziłam, ze tyle nie wytrzymam - to stwierdziła, ze minimalny czas to po 17 tygodniu życia dziecka :) Mnie poleciła najpierw jarzyny, zupki a na końcu dopiero owoce (co osoba to inaczej mówi). Ja chyba zacznę od kleików ryżowych i kaszek. Jeszcze nie wiem, zobaczę :)
  19. malkatunka, ja mam Azalię w domu - nie dostałam jeszcze okresu (karmię piersią) i lekarka kazała zacząć brać tak po prostu - nie czekać na okres, bo jak stwierdziła, czasem przez cały czas karmienia może się nie pojawić (moja koleżanka dostała dopiero 7 miesięcy po porodzie :D ).
  20. Grays, zazdroszczę samozaparcia w diecie :) Ja karmię, więc na razie restrykcyjnej diety nie będę wprowadzać, ale miałam nie jeść słodyczy...Miałam ;) bo czasem podjadam. A zostały mi jeszcze 4 kg (z 20 kg) do zrzucenia. Mam nadzieję, że szybko zlecą, bo nadal w spodnie sprzed ciąży się nie mieszczę. Jutro idę na siłownię :D Mam darmowe wejścia z pracy i zamierzam to wykorzystać :D
  21. Grays, zazdroszczę Ci możliwości zostania z Małym tak długo w domu. Ja tak jak Misiaczkowa, wracam w marcu - też kredyt hipoteczny przytłacza... Nie wiem jeszcze co z Młodym zrobię. Jak kiedyś byłam nastawiona na żłobek to teraz ta decyzja nie wydaje mi się dobra... A z rodziny nie ma kto zostać z Małym, a opiekunka trochę kosztuje... Zobaczę. Olinka, trzymam kciuki za Twoje zdrowie - żeby to jakaś błahostka była. Bartek dostał alergii. Chyba go sama "załatwiłam". Jak dla mnie to po zmianie płynu do prania (prałam jego ciuszki w Lovelli a teraz coś mnie podkusiło i wyprałam w Drefcie Sensitive. I ma szorstkie plamki na nóżkach. Smaruję mu robioną maścią z witaminami i zobaczymy. Jak nie przejdzie to muszę poszukać przyczyny w tym co jem. Ja mam zamiar zacząć odstawiać małego od piersi jak wprowadzę mu słoiczki. Już nie wyrabiam z tym, laktatorem - chyba łatwiej byłoby jakby mały ssał pierś. A tak to podwójna robota :| Ja jeszcze nie dostałam @. Wciąż czekam na tą pierwszą :)
  22. Karolina, Twoje problemy moimi (naszymi) roblemami :) Każda tu o swoich bolączkach pisze :)
×