Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vilia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vilia

  1. Asia, ja używanego laktatora bym nie chciała (szczególnie po moich przejściach). Mam taki: http://allegro.pl/avent-laktator-reczny-via-gratis-kosmetyczka-i1928519030.html Tylko ja miałam bez tej kosmetyczki z prezentami. Jestem bardzo zadowolna (dałam 80 zł za nowy). Mam jeszcze elektr. Medela Mini, ale warczy jak kosiarko-dojarka i bardzo ciągnie (auuu) ;)
  2. Wanda, ja już wcześniej pisałam - my mamy jedo fyn (ten co Asia chce zakupić) i jesteśmy zadowoleni. Ma pompowane koła, przednie skrętne, spacerówkę można przodem i tyłem montować, ma amortyzatory :) I ma dużą gondolę :) To dla nas duuuży plus przy wymiarach Bartłomieja ;) Karolina, Bartkowi kikut pępowiny odpadł jak miał niecałe 2 tygodnie (miał 10-12 dni) - dokładnie nie pamiętam. Śliczną masz tą córę - tak kruszynka :) A z tą temperaturą to 26 stopni to stanowczo za ciepło. Temperatura (wyczytałam w różnych źródłach) najlepsza jest około 22 stopni. I taka też wystarczy do kąpieli. My mamy koło 21 stopni i jest OK. Mały nie marznie, nie miał żadnego katarku. Lepiej nie przegrzewać maluszka, to też nie jest fajne. Może Ci później również chorować. aguska, taki wózek (espiro) ma chyba moja sąsiadka - muszę zapytać. Albo Mutsy Transporter..hmm... chyba jednak Mutsy. Zapytam ją jak ją spotkam. anirak, trzymamy kciuki, zeby Mikołaj przyniósł Ci dwie kreski na teście :) Asia, mam nadzieję, że Ci się sprawdzą te Pampersy i będziesz zadowolona :)
  3. Katiaa, trzymamy kciuki żeby wszystko było OK. Nie stresuj się tylko i daj znać w pt. co wyszło na USG.
  4. malkatunka, nasz Bartuś też preferuje bardzo prawą stronę. Próbujemy stymulować mu lewą stronę (zabawki, ustawienie łóżeczka itp.), ale jest uparty ;) Zobaczymy kto pierwszy odpuści ;)
  5. Beti...Kino :D :D :D Ja też chcę :) ehh...ciekawe kiedy będzie nam to dane :D Asia, właśnie była sąsiadka u mnie na chwilę i też kupiła jakiś czas temu te pomarańczowe Pampersy. Powiedziała, że mały przesikuje je namiętnie ;) Mam nadzieję, że Twojej Julce się będą nadawać :) Asia, na początku to chyba grubszy kocyk Ci wystarczy (ja też kocykiem przykrywałam), a żeby BArtkowi cieplej było składałam go na pół. Mam też taki śpiworek do spania, ale nie użyłam go ani razu :) A kołderkę też da się na końcu zwinąć -zależy czy masz taką grubą zimową czy cieńszą. A pieluchy są też w tych pudełkach (niebieskie i różowe) co dają w szpitalu. W tych próbkach. Były tam na pewno białe pampersy i Happy z wycięciem na pępuszek (osobiście to niepotrzebne takie, bo można zwykłe wywinąć). Nie pamiętam dokładnie czy jakieś były jeszcze. Riolek, plemniki mogą przeżyć w śluzie. NAwet jeśli trochę ich uciekło to jakieś przetrwały :) Teraz się relaksuj i myśl pozytywnie :)
  6. Lecę, Bartek się obudził :) Wejdę popołudniu lub wieczorem :) Miłego dnia :)
  7. Asia, nam było łatwiej odkręcić karuzelę i przełożyć zagłówek, bo mamy łóżęczko z szufladą :D
  8. Wiesz Asia, ja na temat pomarańczowych się nie wypowiem, bo ich nie miałam. Bazowałam na opinii brata tylko. Może zdadzą egzamin :) Podzielisz się potem wrażeniami :) Acha, dziewczyny, nie róbcie za dużo zapasów rozmiarów 1 i 2 pieluch :) My musieliśmy wydać trochę znajomym (koleżanka rodzi w grudniu) - szybko maluchy znich wyrastają. No chyba, ze maleństwa się Wam urodzą.
  9. Wanda, my mamy łóżeczko 120x60 (takie standardowe) i przewijak jest standardowy i pasuje (trochę wystaje na długość przewijaka, a szerokość łóżeczka, więc leży stabilnie). Przewijak jest sztywny, nie załamie się. My na to mamy taki frotkowy pokrowiec, bo sam przewijak jest "wodoszczelny" i zimny :) A że mam jeden pokrowiec to kładę jeszcze na to taki podkład higieniczny ;) Ale te pokrowce nie są drogie. Tylko ja już nie kupuję, bo niedługo Bartek wyjdzie z tego przewijaka jak tak będzie rósł ;) A takie podkłady higieniczne można też kupić w Rossmannie (w promocji coś koło 10 zł, bez promocji chyba 13zł). Jest ich 10 szt w rozmiarze 60x60 cm. One zdają też egzamin poza domem - jak do kogoś jedziemy, czy kładę go w "publicznym" miejscu (to do tej pory musiałam zrobić raz - staram się tego nie robić).
  10. Asia, niby te białe są najlepsze (tak pisze producent), bo niby chłoną rzadką kupkę. Ale mają taką siateczke, któa namiętnie przykleja się z zawartością do pupy. Dlatego wg mnie najlepsze zielone :) Pomarańczowych (sleep&play czy jakoś tak) nie próbowaliśmy, ale mój brat odradzał - oni testowali. Całkiem niezłe i miękkością podobne do Pampersów są Babydrem z Rossmanna :) o niebo lepsze od Huggiesów :D i nie przeciekają :D są bardziej chłonne od Huggiesów.
  11. Asia, w szpitalu to zawijałam go w większą pieluchę flanelową (na rożek było stanowczo za gorąco - dostawał potówek) i też "boczkował" czasem :) No czasem też spał na wznak. Pediatra szpitalny już wtedy kazała zmieniać ułożenie i pilnować żeby dziecko nie ukłądało się tylko na jedną stronę ( a ponoć ma tendencję do przykurczy - tak jak było ułożone w brzuchu). Z tym łóżeczkiem, to Asia jak masz możliwość okręcania to jak najbardziej. My też teraz Bartka przekręciliśmy o 180 stopni, zeby stymulować mu tą lewą stronę :) No my jak na boku kładziemy to na płasko. Zresztą ja nigdy nie unosiłam materaca na pochyło. Ale wydaje mi się, że nawet przy lekkim pochyleniu można na boku kłaść (tak BArtek leżał w szpitalu). No i wtedy tylko ręcznik czy koc w rulonikk i pod plecki :)
  12. Acha, i radzę Wam pod prześcieradło - na materacyk połóżyć taki podkład higieniczny . Tego typu: http://allegro.pl/podklad-duzy-do-przewijania-i-do-szpitala-i1922015749.html Bo jak dziecko Wam się zsiusia i przesiusia pieluszkę to zostanie Wam do zmiany tylko prześcieradełko, a materacyk zostanie suchy :) Nam BArtek na początku się przesikiwał często... No i ostatnio mu się zdarzyło - Huggies nie wytrzymał przepełnienia po 2 godzinach!!! Do dupy te pieluchy. A Pampers potrafi wytrzymać całą noc...
  13. Acha, zapomniałam napisać, że czasem jak Bartek nie odbije to nawet w pozycji półsiedzącej potrafi mu się ulać, więc ja po prostu za bardzo nie ufałam temu spaniu na wznak nawet w pochyleniu.... Ale co dziecko to inaczej może być.
  14. Wanda, Asia ma rację - kupujesz to na czym Ci zależi i...w zależności od zasobności portfela ;) My kupiliśmy łóżeczko (nie w zestawie) z materacem kokosowo-piankowo-gryczanym i jestem b.zadowolona. Łóżeczko z szufladą. Ale nie kupowaliśmy mebelków dziecięcych dla Bartka. Ptrzewijak mamy taki w formie nadstawki na łóżeczko. Zdaje egzamin :) Myślałam o komodzie z przewijakiem, ale szkoda pieniędzy. Znajomi nam odradzili - bo to fajne na jakiś czas a potem i tak byśmy zmieniali. Kupiliśmy zatem zwykłą komodę do mebli, które mamy w małym pokoiku. A z przewijaka to i tak za jakiś czas wyskoczymy, bo Bartek już się nie będzie na nim mieścił. Wtedy będę go kładła go na podkładzie na łóżku :) Asia, co do łóżeczkowych rzeczy to my zakupiliśmy kołderkę i poduszkę. Kołderkę taką większą - 100x135 cm plus poducha 40x60 cm. Do tej pory używaliśmy kocyka (na początku rożka), ale od jakiś dwóch tygodni już mu ubrałam kołderkę, bo ten kocyk fruwał po całym łóżeczku ;) Za mały był i za lekki (poza tym zima idzie) i jak kopał to go skopywał. Poduchę też dopiero teraz mu ubrałam i dałam do spania. Tylko, ze mam taką płaską anie puchatą :) I wydaje mi się, ze bardzo mu wygodnie. No i ochraniacz obowiązkowo, bo rączki fruwają na wszystkie strony. My mamy taki ochraniacz do połowy łóżeczka, a widziałam takie na całą długość - taki by się przydał. Dziecko szybko rośnie i robi się coraz dłuższe. Bartuś jak porządnie odbije po jedzeniu to mu się nie ulewa na szczęści, ale czasem jak zaśnie i nie chce za bardzo odbić to kładziemy go na boku (wtedy się nie zachłyśnie). Zresztą moja pediatra kazała kłaść na bokach (zmieniać je), zeby główka z jednej strony się nie odkształcała. My walczymy z Bartkiem bo upodobał sobie prawą stronę (ssie prawego kciuka i go "znosi" na tą stronę) i ma troszkę asymetryczną główkę...Nie bardzo, ale jednak... Dlatego ważne jest pilnowanie tych boczków :) No czasem kładziemy go na boku (pod plecki kocyk zwinięty w rulon) a za pół godziny śpi już na wznak :) A co do ulewania to znajomej pediatra radziła pod materacyk kłaść np. książkę (od strony główki) żeby było trochę pochyłe. My tego nie robiliśmy, bo wolalam te boczki, zeby się nie zachłysnął.
  15. Koleżanka w ten sposób szybko pozbyła się ciemieniuchy - nie działały żadne olejki na ciemieniuszkę, oliwki a tym sposobem w kilka dni pozbyła się problemu. A maluuszek miał naprawdę skorupę na głowie (pierwszy raz coś takiego widziałam) - normalnie żółta skorupa.
  16. Asia, taka płynną, lekko podgrzać i nałożyć na główkę - założyć czapeczkę i po kilkinastu minutach umyć główkę (np. w kąpieli) i wyczesać miękką szczoteczką włosy. Ta do zastygnięcia to chyba oskalpowała by maluszka ;) Pozbawiłaby go czupryny ;)
  17. Asia, Ja uważam, że OK. Mnie koleżanka poleciła tą parafinę na ciemieniuchę (na szczęście nas to ominęło). A ja sama oststnio na dłonie sobie zapodałam, bo od tego ciągłego mycia, zmywania zrobiły się szorstkie - super efekt po tym.
  18. Wanda, co dziecko to inaczej reaguje na kosmetyki (jak i my). Bartek np. miał wysuszoną skórę po J&J (ale coś w tym jest, bo syn sąsiadki też). My stosowaliśmy Emolium, ale tanie nie jest, więc przerzuciliśmy się na płyn Hippa - naprawdę polecam :) I kremik przeciw odparzeniom tej firmy też super (nie jest taki gęsty jak Nivea - ten nie da się normalnie rozsmarować...). http://www.hipp.pl/tce/frame/main/83.htm lub http://www.hipp.pl/tce/frame/main/21.htm
  19. Asia, nie ma co się sugerować rozmiarówką (tzn. jaki rozmiar = jaki miesiąc). Bartek też dostał body 68 cm (wg metki na 9 miesięcy!!!) i...w nie nie wszedł :D były owszem szerokie, ale krótkie. Masz rację, kasy idzie jak wody na te wszystkie wydatki. A o aptece mi nie wspominaj :| My przez te grzybice itp. to fortunę zostawiliśmy w aptece. A wrzesień pod tym względem był dla nas czarny. Teraz jeszcze witaminki (dla niego i dla mnie), jakieś kremiki (recepturowe), Viburcol, jakiś Panadol i inne rzeczy. Tak się mówi, ale to taka mała skarbonka ;) Ale jaka kochana :D A dary używane i nowe - zbawienie :D
  20. CZeść dziewczyny :) Jak Wam mija weekend? :) netta, trzymaj się kochana. Wiem, że jest Ci ciężko... Ale naprawdę nie warto się poddawać. Powtórzę po raz kolejny - dużo robi nasza psychika - może "odpuść" sobie na chwilę, tzn. staraj się przez jakiś czas nie nakręcać. Wiem, wiem...łątwo mówić. Ja po roku odpuściłam - miałam mieć cykl bezowulacyjny i co :) I jest BArtuś poczęty właśnie w tym cyklu :) Dostałam taki prezent pod choinkę w ub. roku w postaci testu pozytywnego :D (dokładnie 13.12. :D ) Karolina, to szybko Was wypuścili do domku :) Chociaż chyba ten czas się skrócił w porównaniu do ubiegłych lat - ja po CC wyszłam po 3 dobach. Co do pępkowego - to taki zwyczaj i nie widzę w tym nic złego :) Tak jak pisze Asia, nie chodzi o to żeby się upić, a napić przecież można. Mój M robił pępkowe w pt a ja w sobotę dopołudnia już byłam z Bartkiem w domu :) A nawet po narodzeniu dziecka każdy ma prawo troszkę do "normalnego" życia. Mój M też czasem z kolegami wychodzi na piwko.A wyjazd z dzieckiem do szpitala może przydarzyć się nawet po kilku latach i co? Siedzieć przez lat X (do skończenia przez małego 18 lat?) w domu i nie wyjść nigdzie, bo...coś może się przydarzyć? Na szczęście mam sama prawo jazdy :) A po drugie są jeszcze sąsiedzi, taksówki itp :D Asia ma rację, nie można trzymać drugiej osoby na smyczy, bo jak się zerwie... ;) Sama niedługo mam zamiar wybyć z koleżankami. Tylko mam większy problem...laktator i moje piersi :) Ale co tam. W tym tyg. idę z koleżanką na siłownię :D Asia, ty to miałaś powera :D Moje okna "leżą odłogiem" ;) Deszcz przyjdzie to je umyje ;) aguska, ja uważam, ze nie ma co zostawiać wszystkich zakupów na sam koniec. Możesz mieć już problemy typu "ciężko mi" ;) no i łatwiej w czasie rozłożyć takie wydatki (wcale niemałe). Zora, tak jak pisze aguska1, nie ma sensu kupować za dużo. Naprawdę na początku dziecko rośnie w zatrważającym tempie. Ja mam już dwie takie foliowe walizki (od dużych koców), a kolejne dwie duże torby pożyczonych ciuszków oddałam mojej bratowej. Naprawdę dziecko szybko wyrasta. Ja niektórych nawet nie zdążyłam Bartusiowi założyć... Jeśli ktoś Was będzie się pytał jakie duże ciuszki Wam kupić, to z doświadczenia radzę, nie wybierajcie 56 ani 62, z tych rozmiarów dzieci szybko wyrastają. Bartuś już nosi 68 od jakiegoś czasu. Co do wagi to mnie zostało jeszcze 4 kg do zrzucenia...Ale brzuszek nadal wisi...
  21. Wanda, nie martw się. Ciąża to stan skrajności i szleństwa hormonów (spytaj inne ciężarne :) ), a potem po porodzie zobaczysz co się z Tobą będzie działo jak hormony zaczną "schodzić" :D To jest dopiero "ostra jazda bez trzymanki" ;) hehe Książeczki poszły :)
  22. KArolina, gratulacje :) Witaj w gronie szczęśliwych mamusiek :D Wypoczywaj. KAwał dobrrej roboty "odwaliłaś" :) Brawo! Maleńka śliczna. Ale w porównaniu do mojego BArtka to kruszynka :) Moniaa, uważaj na siebie, leż i będzie OK :) Dotrwasz :) Dasz radę :)
  23. monisiacz3k, ja jak ściągam pokarm około 21ej to potem też wstaję koło 2ej ściągać znów. Ale jestem nieprzytomna jak mi budzik dzwoni... Mały budzi się co jakiś czas (co dwa-trzy dni) dopiero koło 6ej po wieczornym karmieniu po 19ej, więc ja do tej godziny na pewno bym nie wytrzymała. Kiedyś nie nastawiłam budzika i obudziłąm się dopiero przed 5tą, to myślałam, ze mi piersi eksplodują :( A ściągnęlam wtedy 400 ml mleka ( z obu piersi). Co do jedzenia małego to też zjada około 7 razy na dobę po 100-130 ml. CZasem zdarzy mu się 90 a czasem 150. Dobrze przybiera na masie, więc się nie martwię. Monisiaczek, myślę, że mały może łyka za dużo powietrza ( u nas tak było) i się zapowietrza. Też przestawał ssać w pewnym momencie i płakał. A odbijało mu się potem jak żulowi spod budki z piwem ;) Wypróbowaliśmy smoczek trójprzepływowy i na tym wyższym przepływie się tak nie nałyka powietrza. Jutro mam zamiar nabyć smoczki nr 3 . As-80, tylko pozazdrościć takiego śpioszka :) A jak sypia Ci w dzień? Bo Bartek tylko ma max. 3 drzemki po 30-40 minut. TNKS, ja wpisuję skończone tyg.
  24. netta, straszą mnie, że jak będę brała bromergon to przytyję... Przytyłaś po nim?
  25. Wszyscy wkoło mówią o magii 3ech miesięcy, że z diabełków dzieci w aniołki się przeistaczają :) u nas chyba nie działa :) Chociaż teraz mały leży i się śmieje do zabawek - piszczy i ma niezłą radochę. Ale przedwczoraj i wczoraj wieczorem - masakra...Histeria, łzy jak grochy... Nie wiem co mu dolegało. Zastanawiam się czy to nie ząbki, bo ma w jednym miejscu rozpulchnione dziąsełko. A ponoć dziąsła mogą pobolewać nawet kilka dobrych tyg. przed wyrzynaniem się zębów. Pokłony dla tego co wymyślił Viburcol :) Pół czopka do pupy i poszedł spać :D Ale ile mnie wymęczył wcześniej to moje ;) Albo osiwieję niedługo albo wyłysieję, bo powyrywam sobie wszystkie włosy ;)
×