vilia

http://allegro.pl/spiworek-maxi-cosi-blue-navy-do-blue-note-j-nowy-i1866224163.html tego typu, tylko ja dałam 57 zł za nowy.

Niezapominajka, śpiworek wygląda na ciepły :) Ja kupiłam latem na allegro śpiworek MAxi Cosi, wygląda na ciepły i dla mnie plus, że ma takie wycięcia na pasy do fotelika, więc będzie idealnie pasował. A kosztował wtedy 57 zł.

anirak, może chodziło o to last night - pępek forum o Castaganusie. I dalej jest nie na temat, a przecież tak się dziewczyna starała, zeby tematycznie było ;) Ale teraz jej pasuje, bo jest w centrum uwagi. A tak poza tym to nikt tu nie jęczał, teraz Ty jęczysz last night :)

Tymkowa, to chyba Huggies Swimmers

tymkowa, ja stosowałam sab przez "całą butelkę" - do samego dna ;) A teraz odstawiłam i podaję tylko BioGaię. Te pampersy to chyba Swimmersy z tego co się orientuję, ale mogę się mylić...

sprawdzałam, tylko nie zdążyłam odpisać, bo było kąpanie małego i karmienie. Teraz Bartka mąż przejął;) A ja delektuję się herbatką :D Nie ma to jak pić spokojnie ciepłą herbatkę :)

Niezapominajka, nie ma co oglądać ;) Ale coś wyślę jeśli chcesz :)

książki do zainteresowanych rozesłane :) Możecie sprawdzić pocztę :) Asia ma rację, mnie też gin nie kazał głaskać brzucha - ponoć wzmaga skurcze macicy. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja nie uskuteczniałam masażu :)

_aga_, dzięki za książki :)

_aga_, a przesłałabyś mi te książki na maila? (vilia@wp.pl), byłabym wdzięczna. Tymkowa, J&J wkładki są faktycznie do d...y. Nie przemakają, ale zostawiają te "kłaczki". Zgadzam się z sierpniową mamą - te Rossmanowskie są OK i mają przystępną cenę. Miałam też próbki Lansinoh (czy jakoś tak), było też fajne, ale cena.... drogie... nuka nie miałam.

netta, mam do Ciebie pytanie - jak reagowałaś na przyjmowanie bromegronu? Bo tyle naczytałam się o skutkach ubocznych... a ja będę miała zamiar go brać jak będę zahampwywać laktację.

Asia, czerwonego dywanu nie warto dla nas rozwijać - Bartuś po jedzeniu, jeszcze mu się uleje ;)

Można się przyłączyć? W ciąży nie jestem....ale... :)

Lovekrove, mnie po ciąży została tylko "kangurza torba" zamiast brzucha, ale....Przygarniecie mnie? :D

as-80, jak ja ci zazdroszczę, że mała ci tak ładnie przesypia. U nas pobudki na karmienie o 24ej, potem 3 i 6. Plus, że po tym karmieniu o 6ej jeszcze zazwyczaj idzie spać - ja już się nie kładę i mam chwilę dla siebie. smallgirl, ja daję butlą moje mleko - ściągam laktatorem i podaję butelką (nie jesteśmy kompatybilni ;) ). CZasem daję modyfikowane - np jak gdzieś jesteśmy - mamy Nan Pro.

CZeść! Last night, chciałam zauważyć, ze są tutaj na forum nie tylko staraczki czy ciężarne, ale są też mamusie :) Przepraszam, ale czułam się pominięta ;) Ostatnio rzadziej tu zaglądam przez ograniczony wolny czas, ale jestem i nie zniknęłam :D Taka dyskusja już niedawno była - kto komu przeszkadza i w ogóle. Ja uważam, ze Anirak ma rację "nie liczy się temat wątku, tylko grupa dziewczyn, które się lubią". JA jakiś czas temu dużo szukałam w necie informacji na temat grzybicy piersi i grzybicy u dzieci i też trafiałam na fora, gdzie taki temat był w opisie a dziewczyny potem pisały o innych swoich problemach i mnie bynajmniej to nie przeszkadzało. Uzyskałam informacje dotyczące teo co mnie nurtuje a poza tym mogłam dowiedzieć się innych rzeczy. Uważam, ze dziewczyny każdej odpowiedzą na pytanie i razem są kopalnią wiedzy. Zorka, where are you? agusiii, pędź do lekarza. Lecę grzać mleko, bo mały się obudził. Zajrzę później :)

Lovekrove, może faktycznie X-Lander wizualnie jest lepszy (spacerówka). My zastanawialiśmy się nad wersją xq x-landera (ma przekładaną rączkę), ale ma wąską spacerówkę. Nie widzę w niej ponad rocznego dzieciaka :)

Cześć dziewczyny :) Mam nadzieję, że dziś mi nie zeżre posta - a skorzystam z rady i będę kopiować przed wysłaniem, a co :) trzeba się uczyć na błędach. TNKS, u mnie też pożycie wymarło - jak dinozaury ;) Ale po pierwsze też nie ma kiedy, a po drugie ja padam jak trup wieczorem, przykłądam głowę do poduszki i tracę kontakt z rzeczywistością ;) Dziewczyny, ja na temat okresu przechowywania mleka modyfikowanego (proszku) po otwarciu rozmawiałam z pediatrą (normalna babka) i powiedziała, ze jeśli mleko nie zlepia się w bryłki, nie zmienia koloru i nie ma innego zapachu to żeby nie przesadzać i nie wyrzucać po 3-4 tygodniach, ze to taki chwyt firm. Wiecie może co z ŁAzanką? _aga_, u nas też czasem pieluszka moczem "pachnie", ale jak jest ewidentnie zsikana na maxa ;) mama, to super, że kolki lżejsze. Jak Ty to robisz, że tyle już zrzuciłaś? U mnie jak u TNKS - od kilku tyg. waga stoi w miejscu i nie mogę zrzucić pozostałych kilgramów. A zostało ich aż 6 :( Grays, nie zazdroszczę, ale mam nadzieję, że maluszek szybko z tego wyrośnie. Tymkowa, ja tylko sab stosowałam bez debridatu, więc ci nie pomogę.

Asia, Kala, jestem zadowolona z tego wózeczka. Asia, kolorek ładny :) My mamy beżowy w paseczki szare :) Tak a propos tego co Wanda napisała to ten wózek ma jeszcze jedną wielką zaletę - ma możliwość montowania spacerówki przodem i tyłem do kierunku jazdy :) Ja już po śniadanku (lepiej późno niż wcale) i robię klopsiki w sosie pomidorowym na obiad :) niestety kosztem spaceru :(

Mały właśnie zasypia, więc mam chwilę na kafe i na zrobienie opłat :) Lovekrove, cieszę się, że z Mikołajem wszystko OK :) Co do wózków, tomy mamy z pompowanym kołami, przednie skrętne i powiem Wam, że na nasze chodniki jak znalazł :D myślę, że zimą też będę zadowolona. Wybieraliśmy między X-Landerem i Jedo i wygrał Jedo, ze względu na większą gondolę. Zimą jak dojdzie u małego kombinezon to będzie akurat :) a chłop do najmniejszych nie należy, więc dobrze, że na taką rzecz zwróciliśmy uwagę. I plus, że ma regulowane amortyzatory. Taki mamy: http://www.wozki-jedo.pl/index.php?d1=9&d2=620&d3=-1&d4=0&id=1310&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=JceRboDF&k=0&dd=2&pp=1 Fotelik mamy Maxi-Cosi citi. Zmykam, bo mały płacze....

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...........cholera jasna!!!!Tak się napisałam i zeżarło mi posta.... A pisałam z przerwami od pół godziny :( Idę się pociąć... Nie dość, ze nastrój podły to jeszcze to... Miłego dnia!

Cześć dziewczyny! Lovekrove, nie martw się, będzie dobrze. Asia dobrze prawi, zaczęłaś już dbać o siebie i tym samym o Mikołaja stosując dietę. A słuchaj Asi, bo to specjalistka w tym zakresie. Nikt Ci tak nie doradzi jak osoba, która przechodzi lub przechodziła to samo :) Asia, a jak Ty się czujesz? Wyprawka już zorganizowana? Godzina "zero" zbliża się wielkimi krokami :D Zorka, Kala a co u Was? Jak Wasze brzuszki i maleństwa? Ja Was staram się podczytywać, ale niestety codziennie nie jest mi dane. NAwet jak wieczorem mam chwilę to nie mam siły albo nadrabiam domowe zaległości (czytaj sprzątanie czy prasowanie). Dziś mam chwilę dla siebie - Jak Bartek zjadł przed 6tą to ja już spać nie poszłam tylko umyłam się, zjadłam śniadanko, pomyłam i wysterylizowałam butelki i teraz mam czas na kafe :D Ale niedługo bo zaraz się pewnie szkrab obudzi - głodżilla go zaatakuje ;) Ferita, gratuluję :) (chyba tego wcześniej nie zrobiłam). Toż to się fasolkowo w tym wątku zrobiło :) Dobrze, dobrze :)

Asia, Lovekrove, napiszcie co można jeść w takiej diecie cukrzycowej. Może zastosuję po zakończeniu karmienia - może schudnę :D Lovekrove, nie martw się tą cukrzycą. Stosuj tylko dietę i będzie OK. Mikołaj będzie zdrowy, zobaczysz :) Moja kuzynka urodziła dziewczynkę z ciąży cukrzycowej, poza tym, że mała do najmniejszych nie należała (3980 g - jak na dziewczynkę to wcale nie mało) to było wszysko OK.

Lovekrove, niestety grzybki się z nami zaprzyjaźniły chyba na dobre :( Mam zamiar iść w przyszłym tygodniu na mykogram i walczyć do upadłego z tym dziadostwem. Bartek też jeszcze ma w buzi, na szczęście pupcia czysta :) Wpadliśmy nawet na pomysł i wymieniliśmy butelki i dajemy mu mleko modyfikowane - żeby odciąć go od wszystkich ewentualnych źródeł zakażenia, ale nie jest z nim lekko. MAły nie chce pić modyfikowanego, pije tylko jakieś 50-60 ml na raz, żeby zaspokoić najgorszy głód a potem są cyrki :| A mojego wypijał z butli około 130-140 ml. No i nie zasypia na noc już tak ładnie :( Chyba się ugnę i zacznę mu spowrotem dawać moje mleczko. Chociaż schlebia mi, że mu smakuje :D Widzę, że szczepienia wywołały poruszenie ;) Asia, mnie ta znajoma powiedziałą, że nie poleca meningokokków, bo to strata pieniędzy - za bardzo się mutują i małe prawdopodobieństwo, że trafi się w ten konkretny szczep. A BArtuś jak na razie poszczepiennych objawów niepożądanych nie ma (oprócz tego popołudnia po szczepieniu, które przepłakał). Do następnego dnia miał lekko zaczerwienioną nóżkę, ale to od tego, że go pielęgniarka niechcący drapnęła igłą jak ją wyciągała. Ale na dzieciach na szczęście wszystko goi się jak na niedźwiedziu :) Asia, zdjęcia z okresu ciąży są fajne :) Ja miałam robione 5 dni przed porodem. Jak teraz je oglądam to dziwię się, że ja jeszcze chodziłam ;) Brzusio ogromny :D Normalnie "nie umieraj wielorybie, nie umieraj" ;) zora, tak jak piszesz - kiedyś dzieci nie szczepili standardowo na WZW, tylko przed operacjami (najczęściej wtedy tylko dwie dawki). Gratuluję wszystkim nowozaciążonym :) Lovekrove, bóle głowy przeszły? Zora, Ty nie przesadzaj z tymi spacerami ;)

Zora, nie wiem dlaczego akurat szczepią od razu na gruźlicę. Jeszcze w szpitalu szczepią pierwszą dawkę na WZW typu B w II dobie. Może ta gruźlica jest związana z tym, że robi się odczyn poszczepienny i dopiero po jego wygojeniu można szczepić dalej (robi się taki ropny odczyn na ramieniu - po tej szczepionce mamy okrągłą bliznę na ramieniu). Nasze pokolenie dostawało jeszcze dawkę przypominającą w 18 r.ż. chyba, a teraz jest tylko ta jedna po urodzeniu. Ja po rozmowie z koleżanką pediatrą wybrałam pneumokokki - mały będzie musiał iść do żłobka niestety. A pneumokokki są groźniejsze i gorsze do leczenia, do tego łatwo się rozprzestrzeniają (powodują m.in. zapalenie płuc, zapalenie ucha, Zapalenie zatok przynosowych, zapalenie spojówek, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych posocznica, inaczej sepsa). Łatwiej chyba będzie mi zaobserwować zakażenie rotawirusami (biegunka).