vilia

Matko, dziewczyny, nie nadążam za Wami - ale się rozkręciłyście ;) Co do truskawek to ja codziennie kupuję choć pół kilograma (u mnie ok.7-8 zł/kg). Dziś kupiłam kilogram i już wpałaszowałam miseczkę z cukrem i ze śmietaną :D Dzień bez truskawek to dzień stracony ;) Dziś byłam na targu izakupiłam sobie świetne krótkie spodenki i długie lniane. U góry mają taką nieuciskającą szeroką gumkę, więc nadają się w sam raz a i po ciąży pewnie założę :) Zadowolona jestem jak diabli ;) A i cena przystępna :) (30 zł za krótkie, 55 za długie). Co do proszków i płynów dla dzieci ja kupiłam Jelp (proszek) i Lovelę (mleczko). Ale nie wiem co lepsze. Na razie wypróbowałam Jelp. Pieluszki - ja kupiłam na razie dwie paczki (po 43 szt.) Pampers Newborn. Była promocja w Rossmanie. I zastanawiam się czy jeszcze dokupić czy się wstrzymać... Co do Białego Jelenia, to widziałam kiedyś całą serię w Rossmanie - muszę się bliżej nią zainteresować :) Aga_jabi, ja cały czas biorę kwas foliowy. Moja gin powiedziałą, że do końca ciąży mam go brać. Czemu, nie wiem.. Aga15510, ja też czasem mam takie uczucie napierania na spojenie łonowe - szczególnie jak się dużo nachodzę. Myślę, że nie jest to skracanie szyjki macicy. Dziecko rośnie coraz większe i coraz bardziej napiera. Ja czasem czuję jak mnie tam kopie "w dole" - mało przyjemne. Misiaczkowa, nie znam tego przesądu z wózkiem. Słyszałam już różne ( np. żeby nie nosić naszyjników itp. w ciąży, bo dziecko będzie owinięte pępowiną), ale o tym nie. Co ma być to będzie i jazda wózkiem po domu Ci na pewno nie zaszkodzi :) Ciotka Julia, ale narobiłaś mi ochotę na botwinkę, albo taki barszyk ukraiński... Ślinę mam już do pasa ;) Chyba jutro zrobię, bo dziś już nie chce mi się biec do warzywniaka drugi raz. Co do ogórków, to ja teaz też mam jakiś "wstręt" po tej aferze. Dziadek Jacek, z Niemiec przywędrowały jakieś ogórki zarażone szczepem pałeczki okrężnicy. Powodują bardzo ciężkie zatrucia a nawet zgon.

Bombastyczna, zapomniałam - moja gin poleciła mi jeszcze pić herbatkę z pokrzywy (jedną dziennie) :)

Cześć dziewczyny :) Co do pępka, to ja mam jeszcze wklęsły - jeszcze minimalny zapas na wypchnięcie jest ;) Skóra mnie czasem na brzuchu ciągnie - tak po bokach brzucha. Mam nadzieję, że uniknę rozstępów (nadzieja... ;) ). Co do Hemoferu - ja nie łykam żelaza w tabl. Ale wiem, że po nim są straszne zaparcia. JA staram się jeść dużo szpinaku, fasoli szparagowej, brokułów itp. Zobaczymy czy poziom hemoglobiny się podniesie. Aga15510, opieka nad żoną jest jak normalne zwolnienie - płatne 80%. Bombastyczna, my też nie mamy wybranego imienia dla syna. Co prawda kilka typó jest, ale nic konkretnego. Daliśmy sobie czas do końca czerwca :) Co do pogrzewacza i sterylizatora to ja na razie nie mam zamiaru kupować. Jeśli potem okaże się niezbędny to kupimy. Chcę tylko laktator kupić :) Co do położenia dziecka, to mój synek ułożony jest na razie poprzecznie.

Lovekrove, Justysia88 ma rację toxoplazmozą można zarazić się też przez surowe lub niedogotowane mięso. Zatem zrezygnuj z surowego mięsa (również ryb), serów pleśniowych (ze względu na listeriozę), na początku nie jedz dużo pasztetów (mają dużo wit. A i może działać teratogennie - tak słyszałam). Co do mleka to ja piję i w ciąży jest zalecane ze względu na wapń (maluszek wysysa wszystko ;) )Ja piję nieprzegotowane czasem :) I jedz dużo zielonych warzyw (pisałąm o tym ostatnio :) Co do bólu piersi. Nie pocieszę Cię ;) Mnie przeszło dopiero koło 18 tc, a brodawki do tej pory są bardzo wrażliwe. A ból brzucha, ten najgorszy przeszedł mi jakoś 9 tc, ale potem też pobolewał, ale inaczej. Nie stresuj się Lovekrove - będzie dobrze :) Kala, nie smuć się...Zobaczysz, anstępny dzień matki będzie Twój :)

No widzisz Zora, jak to jest z tymi dziećmi ;) nasika do mamy, zrobi kupkę ;) Dziecko sika też do wód płodowych a potem... je pije :) Dobrze, że są jakoś choć trochę filtrowane przez organizm matki. Acha, dziewczyny, tak Wam daję dobrą radę - dla starających się i zaciążonych. Jedzcie dużo zielonych warzyw bogatych w żelazo, bo potem trudno w ciąży uzupełnić jego braki a dziecko szybko wyciąga je z matki i anemia gotowa. A łatwiej "spadać" z wysokiego poziomu hemoglobiny niż potem uzupełniać, bo to trudne.A żelazo w tabletkach czy do picia powoduje zaparcia.

Monisiacz3k, ja kupiłam zwykłe łóżeczko z szufladą. Nie doradzę ci odnośnie łóżeczek z funkcją kołyski. Mojej koleżanki siostra miała z funkcją kołyski to stwierdziła, że bez sensu, bo szybko wyrobiła się blokada kołyski a łóżeczko przecież ma starczyć na długo. Ale nie wiem czy to była wada tego modelu czy te łóżeczka tak mają, także ja się nie wypowiem na ten temat. Co do przyzwyczajania do bujania, może jest w tym trochę racji - dzieci szybko się przyzwyczajają do dobrego - mój bratanek zawsze zasypiał z mamą i teraz 14miesięczny chłop nie zaśnie sam.

Cześć dziewczyny :) Ja dziś leżę i odpoczywam :) Miałam kilka dni (a dokładnie tydzień) pełnych wrażeń (tata był w szpitalu po operacji) i teraz leżę i mam lenia ;) Troszkę się u mnie ochłodziło, ale na szczęście słonecznie :) Wczoraj byłam u lekarza i z dzidzią wszystko w porządku - rośnie maluszek :) Tylko dowiedziałam się, ze ze względu na moje stany biodrowe muszę mieć konsultację ortopedyczną i on ma zadecydować czy kwalifikuję się do porodu naturalnego czy do CC... Wolałabym chyba naturalnie, ale co ma być to będzie. Mama8327, ja mam problem z brodawkami, ale ponoć często dziecko samo wyciąga brodawki jak zaczyna ssać. Piszę ponoć, bo sama tego nie wiem, tylko słyszałam. A wy macie może taki problem> I jak było przy poprzednich ciążach? Bo ja chciałabym karmić piersią a boję się, że nic z tego nie wyjdzie...

Lovekrove, pamiętasz co pisałaś sama dziewczynom jak zaszły w ciążę - nie stresować się, bo to nic dobrego nie przynosi. Ty się też nie stresuj, będzie dobrze. Wiem, że po takich przejściach zawsze obawy są, są nawet jak żadna z nas nie przeżyła takiego nieszczęścia. Zobaczysz, teraz będzie wszystko w porządku :) I dbaj o siebie, nie dźwigaj, nie przemęczaj się. Mnie od razu lekarka zabroniła też myć okien. I dbaj o tą fasolkę co rośnie w brzuszku :) Justysia88, chyba nastawiałam się bardziej na poród naturalny. Cesarka to normalna operacja i chyba wolałabym właśnie uniknąć tego dochodzenia do siebie. Chociaż z drugiej strony myślę sobie, żeby tylko urodzić bez komplikacji zdrowe dziecko a w jaki sposób to jest mi wszystko jedno. Asia1983, zobaczysz jak ten czas Ci minie. Ja mam wrażenie, że niedawno miałam 12 tydzień i wtedy spadł mały kamień z serca, że najgorsze za mną. Teraz sobie mówię, że nawet jakby (nie daj Boże) coś się wydarzyło - przedwcześniejszy poród, to jest duża szansa na uratowanie mojego synka. A łobuz czasem daje popalić tymi kopniakami ;) Na razie leży sobie poprzecznie (to jego ulubiona pozycja mimo, że może się jeszcze obracać) i się często "przeciąga", dziwne uczucie, takiego rozpychania od środka i brzuch faluje. Czasem ma też czkawkę i brzuch rytmicznie podskakuje :) Niedługo zobaczycie same jak to jest :)

Asia1983, u mnie 28 tydzień mija :) Czas leci jak "z bicza strzelił" ;) Nie wiem jak u Ciebie, ale jak ja weszłam w drugi trymestr to zaczęłam naprawdę lepiej się czuć. Ty zaraz też wejdziesz w drugi trymestr i życzę ci super samopoczucia. Ja dziś dowiedziałam się, że muszę mieć konsultację ortopedyczną ze względu na moje stawy biodrowe i nie wiadomo czy będę mogła rodzić naturalnie :o Asia, wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)

Łazanka, no to mnie wystraszyłaś - ja właśnie kupiłąm sobie wkłądki laktacyjne Johnsona... Mam nadzieję, że mnie nie uczulą, bo mam całe opakowanie ;) Jeszcze ani jednej wkładki nie użyłam - kupiłam "na wszelki wypadek" gdyby zaczęło mi lecieć z piersi, żeby nie chodzić z plamami... No cóż, zobaczymy...Może posmaruj piersi Bephantenem?

Lovekrove, chodzę teraz po domu z bananem na twarzy :) Normalnie gęba mi się śmieje :) Dziewczyny, trzymamy kciuki za pozostałe starające się :) Oby szybko u Was pokazały się dwie kreski na teście. Może skumulowane fluidy ciążowe zrobią swoje ;) Kala, dobra jesteś z tymi kluczykami :)

Cześć dziewczyny :) Ale się rozpisałyście - nie było mnie chwilę i tyyle do czytania :D Ale dobrze, dobrze :) Co do mężów-partnerów to doskonale Was rozumiem. JA też miewam chwile załamania, boi niby mąż mi stara się czasem pomagać, ale... Uważa że jak chodzi do pracy (ja teraz w domu siedzę) to ma prawo być zmęczony i nic nie robić. Ogranicza się czasem do posprzątania w weekend. Wcześniej (jak chodziłam do pracy) cały ten obowiązek na mnie spoczywał. Denerwuje mnie czasem, bo np. krzyczał na mnie jak umyłam okna w kuchni i sypialni, ale on nie miał nigdy czasu czy siły ich umyć. Ehhh... faceci ;) Nie wiem jak u Was z pogodą, u mnie pochmurno i chłodniej. Mam nadzieję, ze nie będzie dziś padać deszcz.

Lovekrove, gratuluję :D Ale super!!!! Nie martw się teraz na zapas tylko dbaj o siebie :) I życzę Ci tego wymarzonego synka :) A który to dzień cyklu? Ile po owulacji? Lovekrove, bóle mogą być, z jednej strony czy na całym podbrzuszu. Macica się rozciąga. Ja miałam na początku duże bóle - lekarka mówiła, że to przez tyłozgięcie.Ciągnęło mnie też w pachwinie (co teraz powróciło ;) ) Zora85, czy teraz pora na Ciebie? :) Oby, trzymamy kciuki :) Asia1983, a ty jak się teraz czujesz? Który to już tydzień? Trzymam za Was wszystkie kciuki :) Może niedługo tu będzie więcej ciężarnych niż starających się ;)

Cześć dziewczyny :) Ciotka Julia, ja mojego M też nastawiam, że będzie kąpał dziecko i obcinał mu paznokcie. Mówię mu to od dawna, więc przyjął to już do wiadomości :) Pewnie zdarzy się tak dzień, że ja to będę musiała zrobić, ale oby nie nagminnie ;) Co do pieluch, ja nie mam doświadczenia, ale słyszałam, że zwykłe pieluchy można wywijać i niepotrzebne są te z wycięciem na kikut. Zgadzacie się z tym? Rybka1705, ja też miałam obciążenie 75 g glukozy i moja gin powiedziała, że normą jest do 140. A Ty znasz już swój wynik? Mama Miłoszka, bardzo się cieszę, że z serduszkiem maluszka wszystko w porządku. Mam nadzieję, że niedomykalność zastawki mojego synka to też taka "niewidka" i zniknie do porodu. Mimo, że lekarz mówi, żeby się nie przejmować, bo nie ma raczej znaczenia hemodynamicznego, to wolałabym żeby jej nie było.

monisiacz3k, jak brzuch Cię nie boli i nie plamisz to się nie przejmuj. A dzidzia na pewno zacznie się niebawem ruszać. Nie martw się, bo dziecko też to odczuwa. JA wczoraj miałam podły nastrój, cały dzień łzy w oczach (M mnie podkurzył) i dzidziuś mało się ruszał. A dziś już mi lepiej i maluch więcej się rusza :) Zobaczysz, że dobrze będzie. A jeśli tylko zacznie brzuch Cię boleć albo będziesz plamić to leć do lekarza. A teraz odpoczywaj i się uśmiechnij :)

Koteczkowa1984, ja nie mam miejsca w mieszkaniu na wózek (przeszkadzałby) - zresztą nie ma chętnego kto by go wnosił na czwarte piętro ;) Zatem synek będzie musiał się nauczyć spania bez bujania ;) Zresztą nie we wszystkich nowych wózkach jest możliwość bujania na boki - mają takie mocowania, że mogą "puścić" na spawach czy śrubach. Jeśli chcesz bujać w wózku to chyba najlepsze są te wózki na skórzanych paskach.

Rybka, ja ubranek mam już pół komody (samych takich na początek) - dużo używanych (od kuzynki i bratowej) i trochę nowych, więc już nie kupuję :) No, poza skarpetkami i czapeczkami, których nie mam ;) Brakuje jeszcze wózka, kosmetyków, pieluch, wanienki, ale w czerwcu mamy zamiar kupić. Dziewczyny, słyszałam, że na początek najlepsze pieluchy (typu pampers) to newborn. Że te mini, mimo że dzieci mają 3-4 kg są przydużawe. Podzielacie te opinie?

Sylwka87, co do laktatora to ja doświadczenia nie mam (to moja pierwsza ciąża), ale słyszałam z niezależnych źródeł, żelepszy jest ręczny. Ja chyba taki zakupię. Ponoć jest lepszy od elektrycznego. Ale sama nie mogę tego potwierdzić ;) Mot, rozbawiłaś mnie tą "betoniarką" :D hehe Aga_jabi, ja idę w ndz na komunię i powiem ci, że też miałam problem z ubraniami. Mam pożyczoną lnianą sukienkę, ale też mam pupę opiętą w niej, więc się chyba nie odważę. Ale zakupiłam na allegro lniane ciążowe spodnie, też trochę pupa opięta, ale dłuższa tunika ją ukryje ;) Ja ostatnio mam ciągle ochotę na lody... :( Niedobrze, bo to porzecież słodycze :o

Pocahontas, ja zamówiłam taką pościel: http://allegro.pl/6el-posciel-100-x-135-cm-nadia-nowe-wzory-i1592927091.html Do wózka: http://allegro.pl/nowosc-komplet-posciel-do-wozka-nadia-i1592043477.html I rożek z aukcji tego samego sprzedawcy. Wydaje się być wszystko dobrej jakości, ale pewnie okaże się w użytkowaniu jak się sprawuje :) Dziewczyny trzymajcie się z tymi skurczami i szyjkami dzielnie - będzie dobrze. Mnie też czasem brzuch się mocno spina, ale na szczęście zaraz przechodzi.

Aga15510, nie przejmuj się kilogramami i wyglądem. Chociaż doskonale wiem co przeżywasz, bo ja też łapię czasem doły ze względu swojego wyglądu. Mam wrażenie, że się zaraz Greenpeace mną zainteresuje,bo wyglądam jak wieloryb. Czuję się jak słoń w składzie porcelany, taka niezgrabna i niefajna. Ogólnie to mąż ma piękną menażerię w domu ;) Co prawda on mi powtarza, że jestem piękna i w ogóle... Przytyłam 9 kg przy wroście 160 cm. Też nie jestem wysoka i wyglądam jak kulka. A jak ktoś pyta ile do rozwiązania do dziwi się, że taki duży brzuch mam... Staram się zanadto tym nie przejmować, ale czasem doły przychodzą. Meeg24, trzymaj się, dotrzymasz, zobaczysz. Tylko postaraj się naprawdę dużo odpoczywać.Tylko niech Ci ten krążek założą i zobaczysz, że dotrzymasz do terminu. Trzymam kciuki.

Dziewczyny, będzie dobrze. Trzeba być dobrej myśli :) Nie zamartwiajmy się - choć wiem, że to nie jest łatwe. Leeila, ja w 27 tyg. mam 96 cm w obwodzie brzucha, czyli brzuszki mamy podobne ;) Mam wrażenie, że coraz bardziej robi się "spiczasty" ;) Rozstępów nie mam, ale za to na twarzy robią mi się przebarwienia. Na szczęście nie są bardzo widoczne. Mam nadzieję, że znikną po porodzie.

Dziewczyny, będzie dobrze. Trzeba być dobrej myśli :) Nie zamartwiajmy się - choć wiem, że to nie jest łatwe. Leeila, ja w 27 tyg. mam 96 cm w obwodzie brzucha, czyli brzuszki mamy podobne ;) Mam wrażenie, że coraz bardziej robi się "spiczasty" ;) Rozstępów nie mam, ale za to na twarzy robią mi się przebarwienia. Na szczęście nie są bardzo widoczne. Mam nadzieję, że znikną po porodzie.

Aga_Jabi, nie martw się, u mnie też kopniaki są trochę słabsze. Dzieciaczki rosną i mają coraz mniej miejsca, więc nie kopią nas "z rozpędu". Ponoć po ok. 32 tyg. te ruchy są jeszcze słabsze, nie ma co się martwić. Ważne że się rusza :)

Aga15510, to szpital jest super wyposażony :) Tylko pozazdrościć :) Aż miło pewnie "zwiedza" się taki szpital jak wszystko pachnie "nowością" i jest czyściutko. Psychicznie na pewno jest łatwiej też przebywać w takim szpitalu.

Cześć :) DziadekJacek, u mnie też dziś pochmurno, w nocy padało, a teraz na termometrze tylko 13 stopni. Na pewno rześko, ale wg mnie chłodno. No ale może taka mała odmiana się przyda :) Chociaż nie ukrywam, że wolałąbym, żeby chociaż o kilka kresek na termometrze było więcej ;) Mnie czasem też coś kłuje albo ciągnie w podbrzuszu, ale na szczęście po krótkim czasie przechodzi. Mój synek nad ranem, jak mamusi spało się najlepiej (ok. 6ej) urządził sobie chyba jakieś tańce w brzuchu ;) Ale niech bryka teraz a po porodzie będzie spokojny jak aniołek :D