Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vilia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vilia

  1. Hej! w końcu weekend :) Wpadłam się pochwalić, że małemu dwójeczka wyszła :) Piąty ząbek :) Miłego wieczoru życzę. Idę powiesić pranie i chyba spać, bo padam coś... :o
  2. Acha, my nawet nocnika jeszcze nie zakupiliśmy..Może czas chociaż kupić? :D
  3. TNKS, my też się z M drugiego dziecka nie dorobimy ;) Chyba, ze adoptujemy ;) A tak serio to może dziwnie to brzmi, ale cieszę się, ze nie jestem sama z podobnymi problemami... Jakoś mam wrażenie, ze życie mi ucieka między palcami. Że nie ma kiedy odpocząć, odsapnąć, pogadać, pobyć w spokoju razem. Bo ciągle w biegu. Milion spraw odkłądanych na jutro bo z niczym nie mogę się wyrobić :( I jutro do tego do pracy. Miłego wieczoru :)
  4. aga_jabi, my też mamy Tobi i jesteśmy zadowoleni. Zamawialiśmy na allegro - były tańsze. Do tego nawet była taka zabawka z Maxi Cosi dopinana do fotelika :)
  5. TNKS, rozumiem CIę baaaardzo...My odkąd się urodził mały też nie mamy czasu dla siebie. WIeczorem jak mały zaśnie to obowiązki, nadganianie z inną pracą... O 22ej padam wykończona i nawet nie gadamy za bardzo ze sobą. A o chwili dla siebie w ciągu dnia dawno zapomniałam - nie ma nawet z kim Bartka zostawić. O kinie czy restauracji nie mamy co myśleć :o A co do pracy...Lubię to co robię ale chyba nie w takiej formie (z takim pracodawcą) i w takim stresie. Gdyby tylko zwolnić pracodawcę to byłoby super :D HJK, oby to marudzenie szybko u Was przeszło, bo to może wykończyć. U nas dziś też dzień marudzenia. Ale nie wim czy to od zębów - teraz by chyba musiały dwójki iść. Dziś nawet poiszedł bez kolacji spać :o A rano się nie pokazuję, bo ostatnio mały wstaje o 6:30 :(
  6. Acha, z nowości - mały od dwóch dni raczkuje na całego. Jak nie chcę go gdzieś przenieść czy podtrzymać go żeby na nóżkach przeszedł to na czworaka zasuwa :)
  7. Hej :) TNKS, moja praca...no cóż. Zakład pracy ma w nosie kodeks pracy i prawa pracownika. Najlepszy teks usłyszałam w ub tygodniu - moja szefowa rzuciła "Ja zakazuję brania urlopów na żądanie" - po tym jak dowiedziała się, ze moja koleżanka wzięła takowy dzień urlopu ;) Farsa, groteska itp.Śmiech przez łzy :o HJK, to pewnie lada dzień będą pierwsze zębiska u Was :) U nas już wszystkie książeczki (te z grubej tektury) poobgryzane. Łóżeczko obgryzione ;) Taka małą myszka z Bartolinka ;) MT-urlop....ja też chcę :) Nawet w zimnej Polsce :D Wypoczywaj i nabieraj sił :) aga, u nas dziś już kaszka weszła lepiej, ale M musiał czytać przy kolacji książeczki, pokazywać obrazki itp. Wtedy jadł :o Jeszcze tylko jutro i dzień wolnego :) Aga znów jednoczymy się w pracy w długi weekend czy Ty tym razem urlopujesz? :)
  8. Hej dziewczyny :) Weekend minął mi jak z bicza strzelił... :o Do tego mały nam robi sceny przy jedzeniu - ale tylko przy kolacji. Nie cche jeść kaszki łyżeczką. Tzn. w ogóle zaczyna się wypinać na jedzenie mlecznych rzeczy - mleka i kaszek, bo jogurciki są OK. Wczoraj wył 40 minut i w końcu poszedł spać bez jedzenia :o A rano zjadł tylko 150 ml mleka (tak żeby zaspokoić głód). Wieczorem kaszki też niet, ale jak się dorwał do mojej kromki chleba zmasłęm to mi całą zjadł :o Wiem, ze powinien jeszcze jeść mleko i kaszki na modyfikowanym, ale nie wiem jak go przekonać... Pocahontas, współczuję. Trzymaj się dzielnie. Ja dziś padam na twarz. Z pracy znów wyszłam przed 19tą :o I zaraz biorę się za pracę w domu :( Poprosiłam dziś o przeniesienie do innego działu - gdzie jest spokojniej i nie siedzą 'po godzinach' to usłyszałam krótkie i stanowcze "Nie".... No cóż... HJK, jak mnie rano nie ma tzn, że mały wstał wcześnie i mi nie dał odpalić komp. przed pracą :) Tak było idziś :) Jak Wasze zęby? Idą? Mamy w planach nabyć w kocu ten pchacz dla małego. Bo jeździ z takim małym bambusowym (jest lekki) stołkiem po całym mieszkaniu ;) ciotka julia, jak mały? Lepiej?
  9. Cześć Melduję, że żyję i miłego wieczoru życzę :)
  10. Kto rano wstaje ten zbiera stronki :) Już drugi dzień z rzędu :D
  11. Miłego dnia życzę :) Już piątek :) I wszystkiego najlepszego dla naszych pociech z okazji Dnia Dziecka :D HJK-wyszły małemu zęby? As- wpadnij się chociaż przywitać. Zoja-jak się czujesz? Amber-jak Nikola? Tymkowa-jesteś tam? misiaczkowa-gdzieżeś przepadła?
  12. Witam z rana :) TNKS, my się przesiedliśmy jakiś miesiąc temu na fotelik nr 2. Mąż gdzieś wyczytał, ze dziecko, zeby mogło bezpiecznie jeździć w takim foteliku to musi dobrze siedzieć i samodzielnie siadać. U nas fotelik nr 1 - nosidło - nie wchodziły już w grę, bo jak mały nie spał to darł się w niebogłosy i głowę ciągle dźwigał do siedzenia w nim, pozycja półleżąca była dla niego utrapieniem :o U nas parówki też mają wzięcie :D Jak ostatnio jadłam to po kryjomu, żeby mały nie widział ;) A kanapki mu jeszcze nie dawałam, ale chyba by sobie z nią nie poradził :o Muszę spróbować. Myślę, ze nawet pokrojona w małe kosteczki nie znajdzie uznania, ale może się mylę. Wyczytałam też, że nasze maluchy już powinny jeść obiadek z dwóch dań. Widzę, ze Franek DJ ma dwudaniowe obiady. U nas ledwo wciskam jedno danie...Ogólnie to zauważyłąm, ze mały by jadł, ale mu się nudzi tak siedzieć w foteliku (mimo, ze kładę mu zabawki). Najlepiej by "biegać" i żeby mama biegała za nim ;) O NIE!
  13. wpadłam życzyć miłego wieczoru i dobrej nocy. Macham zmęczoną łapką TNKS, kupiliśmy Tobi ze względu na pasy w aucie. Po przeczytaniu instrukcji z Romera doszliśmy do wniosku, ze może nie pasować do M samochodu - tzn. że pasy mogą być trochę luźne (bo my kupowaliśmy bez bazy, bo nie mamy Iso fixa) i fotelik może się trochę rotować podczas jazdy, a tego nie chcieliśmy :o Gdybyśmy od baze pztrzyli to wygrałby Romer/ Britax. mum to become, ja daję chrupki kukurydziane. I nawet ostatnio kupiłam właśnie takie, które mogą zawierać śladowe ilości orzechów. Dawałąm je jak nowy produkt - tzn. zaczęłąm od jednego chrupa i obserwowałam czy nic się nie dzieje. I nic :)
  14. I jeszcze :) Podawanie dziecku w pierwszym roku życia krowiego mleka, jako alternatywę dla mleka modyfikowanego, jest jeszcze niewskazane. Wysoka zawartość białka i soli mineralnych w krowim mleku, mogłyby nadmiernie obciążyć nerki małego dziecka. Do mlek modyfikowanych, dodaje się ponadto bardzo ważne dla rozwoju dziecka w danym okresie, różne substancje odżywcze, takie jak żelazo, jod i witaminy, których brakuje w krowim mleku. Podawanie niemowlęciu jedynie krowiego mleka, może u niego zwiększyć ryzyko niedoboru żelaza. Pasteryzowane lub sterylizowane (UHT) krowie mleko: Możemy zacząć wprowadzać najwcześniej pod koniec 1. roku życia, kiedy dziecko zaczyna uczestniczyć w rodzinnych posiłkach. Mleko możemy mu podać w filiżance, na śniadanie, wraz z jedzeniem dla pozostałych domowników. Podajemy dziecku raczej mleko częściowo odtłuszczone (1,5 % tłuszczu), zamiast pełnotłustego. Niewskazane jest chude mleko z zawartością tłuszczu tylko 0,3 %, zawiera ono za mało rozpuszczalnych w tłuszczach witamin A i D. Obowiązuje także zasada, że ze względu na potencjalne ryzyka higieniczne, niemowlętom i małym dzieciom nie należy podawać całkowicie surowego mleka, czyli takiego "prosto od krowy"!
  15. Nie wiem jak Wy, ale ja daję już od jakiegoś czasu produkty "na pełnym mleku" - nie samo mleko do picia, ale jakieś jogurciki czy deserki, które w składzie mają pełne mleko. Mały nie reaguje alergicznie, więc dostaje. No nic, lecę się szykować do pracy PAPA Miłego dzionka :) HJK, gdzie się podziewasz? Zawsze z rańca wpadałaś :)
  16. Znalazłam coś takiego: W 11., 12. miesiącu życia niemowlę może już jeść jogurt naturalny i twarożek, pić kefir, kwaśne mleko i maślankę (dzieciom karmionym sztucznie można podawać je już dwa miesiące wcześniej). To dobra alternatywa dla mleka modyfikowanego. Maślanka, kwaśne mleko i kefir zawierają tyle samo wapnia, a jogurt nawet więcej (w małym, 150-gramowym kubeczku jest tyle tego pierwiastka co w szklance mieszanki). Twaróg jest najsłabszym w tym gronie źródłem wapnia - by zastąpić szklankę mleka, potrzeba go aż 350 g. W drugim roku życia maluch może dostawać też mleko acidofilne, serwatkę oraz niewielkie ilości serów żółtych i topionych (szklankę mleka zastępują dwa plasterki sera żółtego lub dwa trójkąciki topionego). Poza tym może jeść nasiona i orzechy, które są niezłym roślinnym źródłem wapnia. Po "zwykłe" mleko będzie mógł sięgnąć za rok. Na razie odpowiednie dla niego jest mleko modyfikowane typu "junior". Po trzecich urodzinach maluch może pić każdy rodzaj mleka (także pasteryzowane i UHT), a nawet ulec reklamie producentów rozmaitych słodyczy reklamowanych jako "pełne mleka". Pamiętaj jednak, że chociaż batoniki, czekoladki czy kremy orzechowo-kakaowe zawierają wapń, to przede wszystkim dostarczają zawrotnych ilości tłuszczów nasyconych i cukru. Skórka za wyprawkę! Raz w miesiącu można podać taki zawiesisty podwieczorek, ale generalnie lepiej wapnia szukać gdzie indziej. http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,3987049.html
  17. ooooooo jest poprzedni post :) hehe a mój komp. go nie widział.
  18. Napisałam się, napisałam i posta zeżarło... :o Lady, nie daj się. Trzymaj się ciepło - doskonale wiem co to znaczy brak czasu. DJ, toż to temperamentne dzieci Ci rosną :D aga15510, ja też słyszałam od mojej pediatry, że najlepiej wprowadzać krowie mleko po 3 r. ż. Minimalny termin to wg niej 2 lata. Myślę, ze dzieci, które chodzą do żłobka wcześniej zasmakują mleka krowiego :)
  19. Hej! TNKS, cięzko po dniach wolnych w pracy...Ale jeszcze tylko 2 dni i weekend :D TNKS, my zatanawialiśmy się nad romerem (właśnie krową - urzekł mnie wzór) i Maxi Cosi Tobi. W końcu zakupiliśmy MAxi Cosi Tobi i jest OK. Mały od razu w nim grzeczniejszy :) Nie wścieka się, bo wszystko widzi. Do tego do fotelika była taka zabawka z MAxi Cosi, więc ma czym łapki zająć ;) Fotelik ma możliwość pochylenia, korzystamy z tego jak mały zaśnie mam w trasie. Jak na razie fotelik się sprawdza. Ponoć MAxi Cosi są troszkę węższe od Romerów, ale mam nadzieję, ze jakoś tego nie odczujemy. Po przesadzeniu go z MAxi Cosi Citi mam wrażenie, ze mały w nim tonie ;) Z Maxi Cosi Citi ( z nosidła) zaczęła mu już wystawać głowa (że o podkurczonych nóżkach nie wspomnę). Musimy zakupić jeszcze drugi fotelik jak mały pójdzie do żłobka, bo będzie często tak, że ja będę małego odwozić do żłobka a M będzie odbierał. Zastanawiamy się nad jakimś 9-36 kg. JA nie jestem tak bardzo przekonana, za to M tak. Dziadek, to Ty masz przymusową dietę :P Chyba te Twoje pociechy lepiej ubierać niż żywić ;) aga15510, ja też jakoś padam wieczorem. Przychodzi 22-23 i ja nieprzytomna jestem...Nie ma czasu odpocząć..
  20. Dziś nie jestem pierwsza, bo DJ mnie ubiegła ;) Ja poproszę kawki. Niedospana coś jestem...Mały przez tą chorobę się rozregulował :o Nie jadł w nocy odkąd skończył 3,5 miesiąca. W chorobie mu się zdarzało. Dziś obudził się o 4ej, wypił 50 ml wody i próbowałąm go przetrzymać...Ale o 5ej nie wytrzymałam. Dostał mleko. Zjadł i poszedł dalej spać. Czyli znów czeka nas orka w odzwyczajaniu od jedzenia w nocy. Przed tą trzydnióką jadł po 8ej rano (z reguły, czasem po 7ej - zależy o której wstał). DJ, u nas też Bartolini ma irokeza. Włosy po bokach krótsze a czub długi ;) TNKS, widzę, że masz ciągle nowe pomysły na ustawienie męża ;) Ale dobrze, dobrze :) Będzie od kogo grabie pożyczyć :) Miłego dnia życzę :)
  21. TNKS, widać nasze dzieci takie słodko-kwaśne ;) Co do obcinania włosów to pytałaś :) nawet Ci odpowiedziałyśmy :) cioteczko, do strony 777 pewniakiem zdążysz wrócić :) A forum nie 'umrze' ;) Taka pogoda to mamy na spacerach, część pracująca (ja od jutra znów będę przez cały dzień niedostępna), do tego dzieciaczki absorbujące ;)
  22. TNKS, muszę zatem zrobić małemu takie racuchy. Po tej chorobie nie podchodzi mu niemowlęce menu ;) Raz na jakiś czas mu na pewno nie zaszkodzi. Zresztą powinien poznawać inne smaki. TNKS, u nas hitem okazał się ogórek kwaszony ;) Jadłam i mały się wyrywał, więc dałam mu polizać - myślałam głupia, że go zniechęcę ;) Ale gdzie tam :) Oczywiście za dużo nie dostał, ale co sobie polizał to jego ;) Muszę mojej mamie powiedzieć, że jej wyrób znalazł uznanie wśród 'maluczkich' ;)
  23. Hej! Ja wczoraj wieczoremnie miałam już siły włączyć komputera. Mały cały dzień był marudny i darł się niemiłosiernie :o Nie wiem czy to zachowanie spowodowane chorobą czy może zęby...Czy może zwykły wirus 'histerikus' ;) Wieczorem darł się godzinę zanim zasnął. Nie pomagało noszenie, przytualnie. W końcu po godzinie położyłam go na łóżku, przytuliłam się do niego i zasnął. Dziś w nocy też marudził, ale to była noc dyżuru mojego M, więc nawet głowy nie podniosłam z poduszki. Ale zamarudził tylko raz. Założę się, że dziś już tak spokojnie nie będzie ;) HJK, jutro wracam do pracy. Nie chce mi się w ogóle :o Może w jakąś depresję popadnę albo mi coś w kręgosłupie przeskoczy ;) hehe Jutro pewnie zamelduję się rano (o ile mały mi pozwoli, bo to nie jest takie pewne). TNKS, ładnie wygląda ten przepis na racuchy :) Może małemu zrobię :) Ale mam pytanie - smazysz je normalnie???
  24. TNKS, zaaplikuj sobie jakiegośprocha, bo się wykończysz...Kurde, ja nie wiem kto twierdził, że po porodzie @ są lżejsze... Co do obcinania włosów, to też słyszałam ten 'mit' :) My mamy zamiar niebawem małemu grzywkę skrócić, bo mu już zaraz do oczu będzie wchodzić. I nie czekamy to roczku :) Obawiam się że do tego czasu nic by już nie widział ;)
  25. Hej! TNKS, gratulacje :) Wierzyłam w Ciebie zdolna bestio :D Bartolini od wczoraj nie gorączkuje :) I mamy potwierdzenie :) W nocy go wysypało, więc to 'trzydniówka'. hjk, u nas jak mały miał rota też gorączkował plus biegunka. Ale wtedy gorączka była niższa i biegunka bardziej zaawansowana (do 10 kup w ciągu dnia).Przy rota też się prężył - widać było, ze go brzuszek bolał. Teraz kupy było do 4 razy w ciągu dnia. Gorączka do 41,3 stopnia :o I nagle gorączka zniknęła i go wysypało. hjk, u nas BArtolini ostatnio też zaczyna się przemieszczać,ale raczkowaniem tego bym nie nazwała :D Chodzi 'na pająka'. Wyprostowane łapki, wyprostowane nóżki, dupcia w górze i kawałek tak 'przeczworakuje' :) Ale odkąd posmakował, ze może chodzić na dwóch nóżkach - tzn. przemieszcza sięprzy meblach to inne style nie są fajne ;) TNKS, mam nadzieję, ze humor Ci szybko wróci. Co tam znów Twój M przeskrobał? Może postrasz go piwnicą pocahontas? Albo walnij mi drzwiami busa ;) Faceci są niereformowalni jednak... A ja do jutra w domku :)
×