vilia

Moniaa123, myślę że do 35tki to ja już całkiem siwa będę ;) A ta gorączka to mnie prawie w nerwicę wpędziłą- szczególnie, że mały słabo reagował na leki. Do tego miał biegunkę. Bartoliniego dziś w nocy wysypało, więc mamy potwierdzenie, ze to trzydniówka. Asia, mały nadal 'na diecie' czyt. nie chce nic jeść. Ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Wanda, nie wiem czy to dobry pomysł zabierać w tak głośnie miejsce takiego maluszka. Ja miałabym obawy. Miłego dnia!

Hej! U nas od kilku dni masakra. Gorączka do ponad 41 stopni. Prawdopodobnie trzydniówka. Dziś temp spadła w nocy i przez cały dzień się nie pojawiła, więc chyba to już koniec męczarni - mam nadzieję. Chyba trzydniówka (czekamy tylko na wysypkę), która zbiegła się z ząbkowaniem. Co do kryzysów..Zorka nie poddawajcie się tak łatwo. Nie znam pary,która w niedługim czasiem po urodzeniu (pierwszego) dziecka nie chciała się rozstawać/ rozwodzić itp. Nas również to dopadło. Ale walczyliśmy o siebie. Dziecko wywraca wszystko do góry nogami, człowiek chodzi niedospany, zmęczony. I to z reguły matki cierpią bardziej (bo karmią itp). Ja miałam milion rozmów z mężem co mnie boli itp. Czasem te rozmowy przynosiły skutek od razu, czasem nie, ale nie warto dusić w sobie emocji. Ile razy płakałam po kątach, czy nawet moje emocje odbijały się na Bartusiu, który nie był niczemu winien. Zobaczysz, że będzie lepiej. My początki też mieliśmy baaardzo trudnie - sama pamiętasz jak pisałam. A teraz jest już lepiej. Z miesiąca na miesiąc będzie lepiej. Jak macie kogoś kto mógłby Wam pomóc to korzystaj - my nie mieliśmy takiej pomocy i szkoda. Bo trzeba mieć czasem chwilę dla siebie, chwilę wytchnienia. Nawet wyjśc gdzieś - koniecznie razem z M. Tak jak napisała moniaaa123, nie daj się stereotypom i nie próbuj być na siłę idealną mama. JAk masz nieugotowane i nieposprzątane to olej to. Ja dopiero niedawno to zrozumiałam. lepiej późno niż wcale. Odkądwróciłamdo pracy to wyleczyłam się z bycia 'idealną mamą' ;) Nie odpuszczajcie dziewczyny tak łatwo. Nie warto. Dziecko zmienia wszystko i wywraca wszystko o 180 stopni, ale da się z czasem nad tym zapanować :) Tylko rozmaiwjacie ze swoimi partnerami. Ja tak na początku nie robiłam i wyniknęło z tego dużo niedomówień. Mój M sam mi powiedział, ze faceci nie potrafią się domyślać czego my czasem chcemy ;) Dlatego powiedziałąm mu wprost czego oczekuję :) Moze warto tak zrobić? Miłego wieczoru :)

TNKS, i jak egzamin? Zdany na piątkę? :) Daj znać, bo nie wiem czy dalej trzymać te kciuki ") A jak do wieczoru będzie trzeba to my głodem pomżemy :P Pocahontas, Bartolini dziś jakby lepiej (aż boję się tego głośno mówić, zeby jednak gorzej nie było). W nocy gorączka do 39,5 stopnia a w dzień już tylko stan podgorączkowy (do 38,2). Nadalnie chce jeść, ale pije. Kupa baaardzo luźna (normalna biegunka), daję mu Orsalit. Wyniki badania moczu OK - nie ma żadnych bakterii. Taki plus. Czyli to może zęby. Tylko ta biegunka...(w dodatku zielona) mnie martwi. Jutro jesczze chyba przejdę się do pediatry. Wolę dmuchać na zimne. LAdy a jak u Was? Jak Ty i Małgosia z Wojtusiem przechodzicie jelitówkę? Mam nadzieję, że Wam już przeszło.

Hej! No to byliśmy u lekarza i są trzy opcje: 1) zęby (ponoć niektóre dzieci - aczkolwiek rzadko-tak wysoko gorączkują przy zębach. Bartoliniemu idzie górna jedynka - lewa. Do kwartetu jedynek tylko tej brakuje. Idą zgodnie z ruchem wskazówek zegara :P 2) trzydniówka 3) infekcja układu moczowego. Przy zębach i trzydniówce tylko leczenie objawowe - czyli zbijanie gorączki.Na pobranie moczu już niestety dziś się nie załapaliśmy :o Jutro mam zamiar pobrać rano i zawieźć do laboratorium.Mam nadzieję, ze nawynik się długo nie czeka. Jak wyjdą bakterie to antybiotyk :o Mam cały czas nadzieję, że to zęby. Bo i tak muszą wyjść. Albo niech już ta trzydniówka będzie - ponoć nabiera się odporności na całe życie po jej przechorowaniu. Temp. cały czas wysoka. Gorączka w dzień do 40,6 stopnia :( Po nurofenie spada na jakieś 2 godziny. Po paracetamolu czasem spada tylko o kilkadziesiątych stopnia :o Ehh..Do tego jestem cały dzień sama. M będzie póóóóźno. Mały jeść nie chce. Dobrze, ze choć trochę pije - chociaż szału nie ma. Padł dziś godzinę wcześniej. Nie chciał kolacji i zasypiał już na krzesełku do karmienia, więc szybka kąpiel i bez zająknięcia zasnął. U Waszych pociech trzymała kiedyś tak długo tak wysoka gorączka? Bo się stresuję... TNKS, wydaje mi się,ze tyle posiłków mlecznych małej wystarczy. Skoro je chętnie inne rzeczy. Bartek odkąd trawi go ta gorączka w ogóle nie chce jeść przetworów mlecznych (mleka, kaszek). Jogurcik - owszem. Choć mało. Ogólnie to owoce jeszcze jakoś wejdą, ale też śmieszna ilość. A przed tym - jadł rano i wieczorem plus czasem jakiś jogurt. Aga_jabi, TNKS, wszystkiego naj dla Waszych pociech :)

Hej! Łazanko - podziwiamy Cię. Dzielna jesteś :) HJK, ja dziś nie poszłam do pracy, bo mały całą noc gorączkował 40 stopni :o Wybieram się z nim do lekarza, bo ta gorączka super oporna. Dawałam mu co 4 godz. panadol na zmianę z nurofenem, do tego chłodne okłady i nic. teraz lepiej, bo tylko 38 stopni. nie wiem czy od zębów może tak być. wolę skonsultowac, bo weekend przed nami..

miało być "nie wymiotuje, nie ma biegunki" :)

Hej! Ja znów pierwsza :) Nie spać, wstawać :) Piękny dzień się szykuje :) TNKS, wiem,że mam prawo do tego urlopu. Tak samo jak mam prawo do 7 godzin pracy... ehh...szkoda tu nawet strzępić języka. U nas jest 8 osób w dziale i żadna nie może się zazębiać urlopowo - i jak to wykonać? Zostaje zwolnienie... TNKS, to działasz widzę ze zdwojoną siłą - nauka, ogród, opieka nad dzieckiem. Skąd Ty bierzesz tyle siły? Ja też tak chcę. Ja jak wracam z pracy to ogarniam dom, coś czasem ugotuję i padam prawie razem z małym.. Dziś w nocy mały gorączkował - temp. 39 z groszem.Po nurofenie spadała mu i po jakiś 2 godzinach znów rosła...Wczoraj wieczorem był już jakiś smutny, nie zjadł kolacji. A od 23 już gorączka. Na razie nie wymiotuje, nie ma wymiotów. Stęka tylko jakby go coś bolało...Czy od zębów może być taka wysoka gorączka? Bo przy pierwszym Bartolini miał tylko taki stan podgorączkowy 37,8, a teraz...Trochę się stresuję. Po marcowych przejściach z rotawirusem i szpitalem... Acha, co do paczek i innych super rzeczy z telesprzedaży mówię stanowcze NIE :) Nie podaję numeru i nie dzwonią :)

miłego wieczoru :) Padam na twarz...

Acha, i miłego dnia Wam życzę :) Wykorzystujcie piękną pogodę :)

Ale tutaj cisza :) Widzę, ze pogodę wykorzystujecie od świtu do nocy ;) Ja zaraz do pracy zmykam - niestety...a posiedziałabym w domku :o ehh...byle do weekendu :) U nas zęby pchają się normalnie jeden po drugim. Jak wyszedł w ub. wtorek pierwszy to już mały ma 3. Jeden u góry i dwa na dole. Jakoś tak idą 'w cały świat' ;) Zaczęło się od górnej jedynki, któa jakaś taka samotna tam na górze ;) hjk, a jak u Was - idzie coś? Zazdroszczę Wam tych urlopów. Ja się wczoraj dowiedziałam, ze dostanę max. tydzień i to albo w czerwcu (co stoi pod znakiem zapytania, bo przecież niedawno wróciłam do pracy i już chcę urlop???) albo w październiku bo urlopy są już rozpisane i nie mam gdzie się wcisnąć :o Nadmieniam, ze M ma urlop na przełomie sierpnia i września, zatem urlopy spędzimy osobno. I nawet na kilka dni nie uda nam się nigdzie skoczyć :(

macham do Was zmęczoną łapką... TNKS,już zdążyłam zapomnieć, ze miałam dzień wolny. Ale było cudownie :D Aż zatęskniłam za tymi dniami spędzonymi w domu. A mały jaki był szczęśliwy :) No ale dziśjuż powrót do rzeczywistości.... monisiacz3k,mam nadzieję, ze u Was też tojakaś błaha alergia będzie. U nas coś jest - mały nadal ma szorstkie place - tzn. znikają i znów się pojawiają- jak dla mnie bez żadnego związku z tym co je :o Ale na szczęście to na pewno nie skaza. Wybieramy się cały czas na te badania z krwi, ale dotrzeć nie możemy ;) Prywatnie u nas to kosztuje 170 zł (panel pokarmowy). Trzymam kciuki żebyście szybko wrócili do normalnego jedzonka :) Mnie też to podejrzenie skazy wprowadzało w nerwicę... A teraz mały zaczyna szamać już kabanosy :) Dziś dostał do polizania ogórka małosolnego ;) ale widać nie przypadł mu do gustu ;) TNKS, dobrze, ze Kali opuchlizna zeszła :) Widaćto nic niegroźnego. LAdy,właśnie opowiadaj jak pierwsze dni w pracy :)

TNKs, jak kiedyś rozmawiałam z naszą pediatrą o upadkach to mówiła,że dziecko przy upadku ze swojej wysokości nie powinno nic sobie zrobić(o ile nie spadnie na coś, co nie jest dywanem, podłogą, trawą itp.).Myślę, że nie powinno nic jej się stać, z drugiej strony to ta opuchlizna by wcześniej wyszła.U nas dwa razy było takie zapuchnięte oczko od spania - lekarka stwierdziła,że były uciśnięte naczynia i zapuchło. Nic się nie działo.A jeśli Kalinkę swędzi to może coś ją w nocy ugryzło - komar? Brałaś to pod uwagę? Nam poleciła lekarka na takie historie ze świądem Fenistil w kroplach - że już mały możełykać. Nie cały czas,ale jak się coś wydarzy to dać mu 5 kropli 2 razy dziennie. My nawet dawaliśmy przez 10 dni przez to uczulenie. Można kupić bez recepty te kropelki. A przy oczku to bałabym się czymś smarować.Przemywaj może solą fizjologiczną.

TNKS, gratuluję piątki :) Bo zabrzmiało jakbym gratulowała tego zapuchniętego oczka :o Jakoś tak chaotycznie napisałam :o

A ja dziś witam z domu :) Mam dziś wolne :D Piękna pogoda towykorzystam dzień jak się należy :)Mały śpi a ja posprzątałam, pranie rozwieszone się suszy a ja teraz mam chwilę dla siebie :) Stwierdziłam,że brakuje mi takich dni.Nawet nie myślałam,że tak bardzo będę tęskniła do 'siedzenia'zmałym w domu... :o TNKS, ja kieyś panikowałam bo Mały wstał z oczkiem zapuchn iętym.Okazało się,ze to nic poważnego nie był a opuchlizna sama zeszła (później jeszcze raz to siępowtórzyło).Prawdopodobnie mały podczas snu uciskał jakieś naczynia i tak zapuchło (a spał wtedy na tym boku). A u Was opuchlizna schodzi czy się utrzymuje? TNKS, gratulacje :) U nas zęby idą hurtowo. W ub wtorek wyszedł pierszy (górna jedynka),potem dolna jedynka a teraz widzę, ze pcha się druga górna jedynka.Wczoraj mały był trochę rozdrażniony- pewnie przez to. W taką pogodę zazdroszczę Wam własnych ogródków i domków :D

Hej! Dziękować za życzenia dla Bartoliniego :) As-spóźnione, ale szczere - sto lat dla małej jubilatki Martynki :D JA wczoraj zapomniałam o naszej rocznicy - takie mam urwanie d..py w pracy :o Aż się odechciewa. Nawet o 21ej miałam telefon od koleżanki, ze szefowa próbujezdobyć mój nr telefonu i chciała dzwonić do mnie. Oczywiście nikt z działu do mnie numeru nie ma ;) No ale dziś już piątek i zasłużony weekend :D TNKS, wpółczuję bółu zęba/szczęki...Mnie nigdy nic takiego nie spotkało, więc nie pomogę. Ale nie obędzie się bez wizyty u stomatologa. Oby tylko szybko przeszło. Efka, pewnie podwyższona temp. i luźna kupa od zębów. My tak mieliśmy w sobotę a we wtorek ? (chyba wt. już mi się te dni plączą :o ) wyszła górna jedynka :) Obserwuj malucha. Acha, i od tamtego czasu mały pogniewał się na butelkę... Miłego dnia życzę PAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Zmykam, opiekunka idzie :) Miłego dnia!!!!! :)

A poproszę :) Niedługo uciekam, ale kawkę zdążę spić ;) Jak maluch?

Acha,mam jeszcze pytanie - jak pielęgnujecie ząbki malucha? Bo ja na razie szczoteczką z wodą. Trochę mu tam szoruję te dziąsła (delikatnie), ale nie zabardzo sobie daje. Przecieram też gazikiem z wodą. Potem jak tych zębów będzie więcej może łatwiej sobie da tam szorować te zębiska. A używacie pasty (mamy dzieci z większą ilością zębów)? Bo moja stomatologmówiła, że bezpiecznie jest używać past z xylitolem (ksylitolem?). MAcie takie? Znalazłam na allegro - drogie są. Ale chyba zakupię na później... http://allegro.pl/pasta-do-zebow-z-ksylitolem-60ml-dla-dzieci-i2312190485.html#tabsAnchor

A co Wy jeszcze śpicie? :P Pewnie częśćpracusiów już pracuje, część się szykuje do pracy a Ci co mogą to korzystają i śpią, a jeszcze część już bawi się ze swoimi pociechami. Ja w grupie szykujących się do pracy :o MAły śpi jeszcze, więc zostałą mi chwilka. Przyszedł nam wczoraj fotelik samochodowy. Zdecydowaliśmy się jednak na Tobi, mimo, ze Romer jest nieco większy. Przeczytaliśmy instrukcję użytkowania i faktycznie byłoby ryrzyko, ze mógłby nam do męża auta nie do końca pasować. Był w komplecie z taką zabawką przypinaną do fotelika :) Mały gadżet a BArtolini zadowolony :) NA razie z zabawki, bo fotelik przetestowany tylko "na sucho" ;) Dziś wstałam z przekonaniem, ze już piątek...i zawiodłam się... :( Pisałam Wam,ze dolna jedynka się małemu pcha? KAsowniczek mały będzie :D Ale trzeba przyznać, że jak ruszyły te zęby to z kopyta - jeden po drugim :o Miłego dnia życzę :)

A co Wy jeszcze śpicie? :P Pewnie częśćpracusiów już pracuje, część się szykuje do pracy a Ci co mogą to korzystają i śpią, a jeszcze część już bawi się ze swoimi pociechami. Ja w grupie szykujących się do pracy :o MAły śpi jeszcze, więc zostałą mi chwilka. Przyszedł nam wczoraj fotelik samochodowy. Zdecydowaliśmy się jednak na Tobi, mimo, ze Romer jest nieco większy. Przeczytaliśmy instrukcję użytkowania i faktycznie byłoby ryrzyko, ze mógłby nam do męża auta nie do końca pasować. Był w komplecie z taką zabawką przypinaną do fotelika :) Mały gadżet a BArtolini zadowolony :) NA razie z zabawki, bo fotelik przetestowany tylko "na sucho" ;) Dziś wstałam z przekonaniem, ze już piątek...i zawiodłam się... :( Pisałam Wam,ze dolna jedynka się małemu pcha? KAsowniczek mały będzie :D Ale trzeba przyznać, że jak ruszyły te zęby to z kopyta - jeden po drugim :o Miłego dnia życzę :)

Ufff...doczytałam :) Ale się rozpisałyście :) TNKS, Bartolini też idzie dożłobka od września.Aż sięboję. No i trochęmi go szkoda będzie, bo będę musiała go wcześniej budzić. Teraz czasem nawet do 8ej potrafi pospać (oczywiście w weekendy wstaje żłośliwie dużo wcześniej :o ). anetka, a Twój Bartuś to Bartosz czy Bartłomiej ? :) TNKS, ruffelsy są też w Grecji :D NA pewno na Krecie :) Ach, "podróżą poślubną" mi zapachniało ;) Idę spać, bo mi powieki same opadają:o Dobranoc!!

As-nie ma co sie denerwować, tak jak pisze TNKS..ehh ta rodzina... TNKS, niestety choroba nie wybiera..Ale walczyć z nią trzeba, nie ma co sie poddawać. Mój tata też walczy - od 3 lat i wierzymy, ze będzie dobrze :)

As-MArtynka śliczna :) P.S. Mam taką samą bluzkę :) Mama mi uszyła :D

Hej! HJK, musze Cię zmartwic ;) Zostaliście sami bezzębni :) Bartoliniemu wyszła górna jedynka :D Tażke królik Bugs wprasza się do grona uzębionych :D Skąpo na razie, ale jednak :) Co do zywienia to my mamy 5 czasem 6 posiłków. 2x mleko, obiadek, drugie sniadanie w formie owoców (najczęściej ze zbożami) plus podwieczorek - jogurt, czasem kaszka mleczna. także dużo tego nie ma. A rośnie chłop na schwał :D TNKS, widać nasze dzieci będą biegać szybciej niż raczkować ;) as- mam nadzieję, ze kłopoty przejściowe. Niedługo 9-miesięcznice będziemy świętować :) A ja wpraszam się do Ciebie na to ciasto rabarbarowe, bo ostatnio obeszlam się smakiem :P Spadam, dobrej nocy życzę :) Dziś dla odmiany byłam do 19ej w pracy..Dziecko niedługo mnie nie pozna..

Karmić 8-latka...bleee..Aż nie mogę w to uwierzyć, że ktoś miał takie pomysły... Tymkowa, taka kupa może być od zębów. U nas BArtolini w sobotę miał stan podgorączkowy i zapodał dwie luźne zielone kupy. Ale to od zębów (tak myślę). Co prawda jeszcze nie wyszły, ale poszerzyło się pęknięcie w miejscu górnej jedynki. Także chyba coś kiełkuje :) nieregulaminowo góra, ale idzie ;) Królik Bugs zamieszka z nami :P Lady, ten pchacz w Realu od czwartku za 99 zł :) A tak w ogóle to zazdroszczę Ci tych 18 godzin pracy :) Ja dziś byłam 11,5 godziny...:o Miłego wieczoru :)