Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vilia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vilia

  1. A co tu taka cisza? Wczoraj ostatnia, dziś pierwsza - nie zdarzało mi się tak ;) Kolejny tydzień czas zacząć :o Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce..(oczywiście z pracą). Miłego dnia życzę :)
  2. Lady, a dokładnie kiedy zaczynasz pracę w tym przyszłym tygodniu? Trzymamy kciuki :) Dobrej nocy życzę :)
  3. LAdy, fajny ten pchacz. Zastanawiam się i jakoś nie wiem czy kupić czy nie. Na razie chyba poczekam, bo nie chcę tak za bardzo stymulować małego do chodzenia. Chociaż on sam się rwie i w łóżeczku się przemieszcza czy przy meblach. Dziś nawet zagalopował się - trzymał się ławy (mamy taką niską), odwrócił się do mojego M, puścił sięłąwy i dał kroka w jego stronę z wyciągniętymi łapkami. Gdyby mąż nie siedział zaraz obok niego to runąłby jak długi :o Chyba się zapomniał, ze nie umie chodzić ;) Ehh..czemu jutro poniedziałek???
  4. Hej! Pogoda u nas (w centrum) beznadziejna :o rano zapowiadało się słonecznie, ale szybko nadciągnęły chmury...Bez sensu. I ze spaceru nici. Mały ma od tygodnia katar, dziś charczy mu w nosie - mam nadzieję, ze to już takie ostatki schodzą, bo go zamęczy. Do tego te zęby. Tak jak pisała TNKS, ślini się niemiłosiernie. Aż się śmieję, ze się odwodni ;) do tego wszystko pakuje do buzi i trze o dziąsła. Żeby szybko wyszły te zęby. Mam tylko pytanie - czy przy każdym następnym zebie bęzie taki skowyt i nerwica? TNKS,M był wczoraj w KAuflandzie, ale niestety nie zobaczył czy są baseniki. No nic, przy takiej pogodzie i tak by się nie przydał, więc jeszcze zdążymy kupić. Tymkowa, w końcu :) TNKS, wysyłam :) Skanuję i ślę :) Tylko rąk Ci braknie do takiej gromadki ;) Jeszcze jak w skali 1:1 to współczuję :) Lady, czekam na te zęby:) Ile Gosia ma już ich na stanie? HJK, mam nadzieję, ze nie zostawiłaś nas samych bezzębnych? :)
  5. A basenik planujemy tez akupić - do rodziców na działkę :) Ale taki mały dmuchany. Pozazdrościliśmy co niektórym moczenia dupki ;) Bartek uwielbia siękąpać, więcbędzie miał frajdę :)
  6. misiaczkowa, a jakiego masz pchacza? Wiem,ze pisałaś wcześniej o nim. Bartolini też łązi w łóżeczku i przy meblach 'krokiem dostawnym' i ostatnio zastanawiałam się nad takim pchaczem. Tylko czy to nie jest dodatkowe stymulowanie do chodzenia? A mam tego kategorycznie nie robić, bo nie raczkuje i żeby nie przyspieszać innych etapów.
  7. A co do urlopu to ja w tym roku z moim M spędzimy go osobno...Tzn. w innym terminie będzie maiło każde z nas urlop. Ja będęmusiała miećprzymusowo 2 ostatnie tyg. czerwca, bo zostałam postawiona przed faktem dokonanym przez opiekunkę, że ona wyjeżdża. Nie wiem jednak czy dostanę ten urlop, więc....A mój M ma przełom sierpnia i września -- jak Bartek do żłobka będzie szedł...Ehh...
  8. aga, gratulacje :) To oby teraz każda noc tak wyglądała :)
  9. CZeść! TNKS, u nas też pogoda dziś była nieciekawa. Dopiero teraz przed wieczorem się troszkę 'wypogodziło' i chmury się "rozpełzły". Grill się udał? TNKS, widać KAlinka sobie wybrała huśtawkę na swoje 'łóżeczko' i konsekwentnie się tego trzyma ;) U nas dziś noc była masakryczna do tego taki sam dzień. Czyżby zęby? :P A tak serio - to luźna kupa,stan podgorączkowy (37,8)do tego płacz i zły nastrój. jedzenie 'na raty'. Po jakim czasie od takiego złego samopoczucia wyszły zęby? Ile to moż epotrwać? Efka, wiem jak to jest. Mały po chorobie nie chciał jeść. Też się wkurzałam, denerwowałam, martwiłam. Nie denerwuj się, to minie, zobaczysz. I mały zacznie niedługo jeść normalnie. Dziewczyny mi wtedy pisały, że ich dzieciaki też mają takie 'fazy' i niekoniecznie po chorobie, więc to normalne. As- masz jeszcze kawałek ciasta? Bo bym podskoczyła :D
  10. aga15510,podziwiam CIę z tym wstawaniem tak wcześnie. Ja ledwo mogępowieki rozkleić jak mały budzi się od kilku dni o 6ej.Na szczęście je i zasypia jeszcze, aja mogę się spokojnie naszykować do pracy :) Niedługo też zmykam. Miłgo dnia życzę :) PAAAAAAAA
  11. lady,przeczytałam co naskrobałyście - nie mam nic do napisania :) Teraz to już na pewno zmykam :) Jutro znów rano pewnie mały mi zrobi pobudkę... Ale jutro już piątek :D Pa spokojnej nocy życzę TNKS, ten kubek ze słomką to z Canpolu? Bo nie doczytałam...Ja mam z Canpolu, ale BArtek gryzie tą słomkę tylko :o
  12. Zora,trochę odległy termin na te bioderka. My pierwsze badanie mieliśmy chyba w 7 tygodniu życia. Wanda,proponuję Ci przecierać brodawki nystatyną - tak raz dziennie.Ewentualnie możesz też Clotrimazolem, tylko ten musiszzmywać przed karmieniem. Naprawdę dbaj teraz o piersi i brodawki...Po tym co ja przeszłam to życzę Ci żeby Wam (Adriankowi) szybko te pleśniawki minęły. Jak tylko zauważysz u siebie jakiś nalot na brodawkachalbo bólepiersi się pojawia (charakterystyczne to te kłujące, przeszywające) to od razu biegnij do lekarza.Mnie leczyła pediatra Bartka. Powodzenia :) Będzie dobrze :) Możesz też pędzlować wit. C język. Nie zaszkodzi, a może pomoże :) U nas niestety skończyło się na 'cięzszych' specyfikach :o Beti, mleko można przechowywać w lodówce niby do 5 dni - dla mnie taki bezpieczny termin to 48 godzin.A zamrozić też możesz - mleko do pół roku można trzymać. Tylko, ze zmienia zapach po rozmrożeniu i nie zawsze to maluchom odpowiada.Ja mroziłam w takich jednoarzowych woreczkach Tufi. Love,my smarujemy Dentinoxem :) Z jedzeniem przy karmieniu to ja nie pomogę, bo dietę trzymałam tylko na pocątku. A jak się skończyły problemy z brzuszkiem to wszystko wróciło do mojego menu :) Nawet kanapki z McDonald's ;) Oczywiście raz na jakiś czas :)
  13. ciotka,moje dzieckoteż wszystko drapie...i jakimś cudemłamie paznokcie przy tym..nawet te obcięte do 'zera' :o TNKS, również zazdroszczę wielbiciela :) przebiłaś nawet ciotkę :D A moje samopoczucie odrobinę lepsze :) TNKS, tego busa się wystraszyłam :P tego kopniaka bym przeżyła...ale bus... to jak piwnica pocahontas ;) Ja ostatnio też jakoś dospać nie mogę..A chodzę spać wcześnie, bo w okolicach 22:30-23:00. Ale o 6ej już pobudka...Musze się szykować do pracy. Mimo,że chodzę na 9tą (o 8ej wymarsz), to wstaję wcześniej, bo nigdy nie wiem o której mały wstanie i jak mi to szykowanie sprawnie pójdzie. Do tego mi cholera ciągle czasu brakuje... _aga_,ściągam jeszcze, ale co kilka dni..Tak już 'wysuszam' źródełko :) Zresztą ono samo się wysusza... 8 miesięcy to i tak duuuuużo dłużej niż zakładałam :) TNKS, aTy jeszcze rano karmisz? _aga_,aż wstyd sięprzyznać, ale ja mam zdjęć sztuk 2 :D JAk na szybko wywyoływałam dziadkom na dzień babci i dziadka to mi dwa zostały :) Muszę w końcu jakieś wywołać do albumu :) U nas mały ostatnio chrupki kukurydziane je na 2-3 kęsy :) Nie ma skubany zębów ale zagryza dziąsła na chrupku i ciągnie dopóki ten się nie urwie :D Widok przezabawny :) TNKS, my mamy Lovi 360 z uchwytami,ale Bartolini nie umie z niego pić...Ze słomką też mamy (Canpolu bodajże), ale też nie kuma,że trzeba zassać :o Noale będę go uczyć :) pocahontas, jak nowa fryzura? Radykalne cięcie czy tylko kosmetyczne poprawki? :)
  14. TNKS, już nie marudzę - postawiłaś mnie na nogi...Choć trochę muszę pozrzędzić :P TNKS, teżmamy kubek 360 stopni zLovi, ale mały jak na razie go 'obgryza' ze wszystkich stron. Pije z nikepka z miękkim ustnikiem z Aventu - ale tylko soczki, herbatki, wodę. Mleka niet... :o A w nocy jak się obudzi i nie chce zasnąć to daję mu wodę. Dziś o 6ej rano się przełamałam i dałam mu herbatki, aleto już rano było ;) W nocy kategoryczny zakaz picia i jedzenia ;) to tak pod te przyszłę ząbki :D A kaszki je na gęsto łyżeczką. aga_jabi, u nas pediatra powiedziała, ze dzieci od 6 miesiąca życia nie maja już potrzeby jeść w nocy. A ejśli są spragnione to woda wystarczy - nawet kilka łyków. My dajemy jeść o 20ej i śniadania ma ok. 7-8ej dopiero. Lady - gratulacje :) Szybko Ci poszło to szukanie pracy :D
  15. Dziadek, właśnie wiem, ze Zoja, i coś ubzdurało mi się jeszcze że wcześniej jeszcze któraś pisała (tylko wstyd się przyznać, bo nie pamiętam która ;) )Chyba, ze coś mi się pomyliło ;) Albo pomyliłam z domniemaną ciążą misiaczkowej :P hehe, no i Tobie kiedyś też gratulowała któraś :D aga_jabi, tak mi się przypomniało - jak tam Twoja teściowa? Nadal przesadza z nadgorliowścią w porządkach?
  16. aga_jabi, niestety nie pomogę Ci ze smoczkiem, bo u nas mały 'odrzucił' smoczka jak miał niecałe 3 miesiące i z dnia na dzień przestał ssać :) Oczywiście ku mojej uciesze :) Teraz jak jest mega zmęczony bądź zły ;) to ssie czasem kciuka. Mam nadzieję, ze od tego się sam odzwyczai, bo inaczej będę zmuszona mu paluszki poobcinać :P Dziadek, dobre przytulenie nie jest złe :D Dzięki :) A Ty z tymi dwoma urwisami to masz wesoło :) hehe Czekam na opiekunkę i zmykam do pracy...Nie chce mi się :( Ciężarne,meldować się :) Jak się czujecie? :)
  17. helloł :) Odkąd wróciłam do pracy to nie wyrabiam na zakrętach - czytam, ale mam problemy z czasem i pisaniem :o BETI - gratulacje Dzielna jesteś! Wielki buziak dla Ciebie :) Love, my nigdy nie mieliśmy większych problemów z zasypianiem małego. Ale przejściowo jak pojawiły siępłacze przy kładzeniu go spać, to czekaliśmy. Oczywiście ja nie wytrzymywałam tyle co było napisane w książce, ale jak już płakał na całego to go brałam na ręce, uspokajałam, mówiłam do niego i jak się uspokoił to odkładałał.Powtarzało sięto kilk arazy i z reguły on odpuszczał ;) Ale to było przejściowe. Nigdy na dłuższą metę probleemów nie mieliśmy. Teraz mamy problem, bo mały przemieszcza się w łóżeczku i położyć się nie chce ;) Wstaje, łazi :) A u nas dopiero jedynka dolna wyłazi :) Późno :) Ale przynajmniej nie musieliśmy wcześniej jej szczotkować ;) A wit. K dawaliśmy do 3 miesiąca, a D teraz cały czas - raz dziennie do roku życia. Zmykam,paaaaaaaa Buziaki dla wszytskich
  18. Lady, załąpałam Twój poranny humor..Normalnie coś doła mam... Nie dość, że praca mnie dobija i ryczećmi się chcę jak tam idę, to jeszcze jakoś tak mi nie do śmiechu... TNKS, też bym się wkoorwiła z tymi ciuszkami...Ja pożyczam moje bratowej (ma rodzić we wrześniu), ale sięnie martwię, bo mam dużo od niej pozyczonych po ich synku. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tak postąpił... amber, Bartolini też wszystko zasłania jęzorem :) Wszystko tzn. dziąsła :) A wydaje mi się, ze dolna jedynka idzie :D HJK, u Was nadal bezzębnie? As-hop hop - krajanko gdzie bywasz? idę spać...może podły nastrój uśpię...
  19. TNKS,ja tylko tak zapodałam pytanie o to raczkowanie, bo sama zaczęłąm się zastanawiać czy z BArtolinim cośnie tak... Ale po dzisiejszym dniu stwierdzam kategorycznie, że żadna rehabilitacja mu nie potrzebna :D To co on wyczynia w łóżeczku to przechodzi najśmielsze oczekiwania ;) Siada z każdej pozycji :) A jak to sprytnie robi :) Jakoś podkłada jedną nóżkę pod dupkę i hop :D Nie ważne czy na plecach leży czy na brzuchu :) Zatem TNKS, nie ma co się stresować. Zresztą poprosiłam koleżankę żeby swojego chłopaka rehabilitanta podpytała - rzekł, że nie każde dziecko raczkuje i nie ma co lamentować :) Gorszy nie będzie :P Poza tym mały też kręci 'boczka' w pozycji na brzuchu, staje jak ma się czego złapać i przy tym sprężynuje na nogach, więc chyba ćwiczyć go dodatkowo nie muszę ;) Myślę, że nasze nie-raczkując epociechy zaczną szybko biegać :) Wikula, Aga - współczuję tych dni roboczych. JA dziś i pt. mam wolny :)
  20. Ja tylko na chwilkę :) Zorka, nammały na początku tez opornie odbijał - czasem nosiliśmy go nawet pół godziny zanim odbił. Ale staraliśmy się do skutku, ze względu na kolki... Teraz odbija od razu po jedzeniu (z reguły) :) Chyba, że uśnie przy mleku :o Ja często opukiwałam (delikatnie opuszkami palców) plecki od dołu do góry i delikatnie przyciskałam go do piersi, zeby powietrze wyszło. Tylko wszystko raczej delikatnie :) A mały ulewał barrdzo długo.Nawwt byliśmy na USG brzuszka,zeby wykluczyć refluks.
  21. Acha, a co do wagi to mały nadrobił już to co stracił po chorobach i waży 9,9 kg :D Zaraz dyszka nam stuknie ;) I gruby nie jest :D
×