Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olin_ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olin_ka

  1. lemi- a ja ci powiem szczerze, że cesarka w moim przypadku bez wskazań zdrowotnych, bardziej moich psychicznych i tego,ze po 2 porodach siłami natury, znam ten ból, wiem co się dzieje w głowie podczas tej męki i bardzo bym nie chciała tego raz jeszcze przezywać, poza tym mój połóg był straszny- pisałam kilka razy już o tym i jeśli bym miała możliwość to tym razem poddam się cięciu. Jeśli to nie wyjdzie, to bedę chciała zrobić wszystko- czytaj: zapłacić za znieczulenie, które nie jest standardem w moim szpitalu, chyba,że przejadę się do szpitala w Gliwicach, gdzie podobno podają.
  2. Dziadu Jacku- to chyba jedziemy na tym samym wózku..... ale psycha mi siada jak o tym myślę. Moja gin mi może zrobić to cięcie problem tylko w zgodzie od zastępcy ordynatora, który często odrzuca, a włąściwy ordynator na cały sierpień w podróż się wybrał, kurde, ale trafiłam.... za tydzień ostatecznie potwierdzę na wizycie czy tniemy czy rodzimy. Mnie sie to śni po nocach, dziś już 3 raz z kolei i śniło mi się, ze poleciałam prywatnie do psychiatry po skierowanie ze wskazaniem do cięcia. Leeila- cc robi się na 10dni przed przewidywanym terminem porodu (tak się robi w moim szpitalu, i wstępnie umaiwałyśmy sie tak z moją gin na 16 właśnie wtedy wypada moje 10dni)
  3. ciotka julia- oj babo, jak ty to tam wlazłąś,że spadłaś????????
  4. aga_jabi- zazdroszcze jako kolejnej skompletowanej torby, bo ja nadal nic, A tak baj de łej, to do szpitala sól fozjologiczna potrzebna? Kiedyś czytalam taki dowcip o kolejnych ciążach i ja chyba zywym tego przykładem, czyli 1 dziecko, wszystko pierzesz w proszkach dla dzieci i prasujesz za każdym razem, drugie, pierwsze pranie uprasowane a trzecie.........., no moze też raz wyprasuję. Ale przy Franku zużyłam tylko jedno opakowanie proszku do biłego i drugie kolorowego Loveli a potem przeszłam na Vizir Sensitiv i prałam w sumie wszystko razem, alergrikiem nie jest i żyje, piękny, wielki i zdrowy także dylematy czy prasowac z parą czy bez mnie nie dotyczą, oby coś uprasować:))))))włąśnie sobie uświadomiłam,że nie mam wanienki i przewijaka, bo pooddawałąm i potem poszły dalej. Musze kupić, buuu .
  5. MISIACZKOWA- ja kupiłam 2 biustonosze Alles już w kwietniu chyba i od tamtej pory je nosze, ale ten http://allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-75-alles-bianca-75b-i-inne-i1719456585.html i jeszcze jeden, ktorego teraz nie widzę. W ogóle nie poznać po nich , że są do karmienia, bardzo ładnie się prezentują, polecam! (choć ich cena trochę odstrasza)
  6. heloł! Z tym spaniem to baby normalnie koszmar, dziś pobiłam rekord i odobnie jak sabinka co godzinę, najlepiej śpi mi się po 6 i mogłabym tak długo ale po 8 Franio już wstaje, także z radosnym "Mamuś, obudziłem sie" nie daje już pospać, Mikołaj do teraz jeszcze śpi, mój mąż ma nocki także tez teraz śpi a ja staram się zapewnić mu względny spokój więc zabieram chłopaków na dwór czy na zakupy dłuższe zeby miał chwilę nieprzerwanego snu. Sabinka- ja po odstawieniu Fenoterolu to momentalnie bym urodziła, a twoje symptomy, które opisują też wskazują na to,że szybko ci pójdzie, rany!!!!!!!!!
  7. heloł Dużo piszecie, jak już poczytam to xzapominam co komu miałąm napisać:) Grays- chylę czoła Tobie za twoją fachową wiedzę i rady- mamy szczęście mieć tu Ciebie w sierpniówkach. I ty jako jedna z bardzo nielicznych nie potępiasz mnie za moją chęć porodu przez cc. Ja dziś po wizycie i moj synuś nr 3 waży 3030g w naszym 35tc, także szykuje się klocuszek. Od teraz mam się pojawiać co tydzień, moje cięcie nadal niepewne, choć zastępca ordynatora aż tak mocno nie protestował, tylko mówił co wszyscy, że dwójkę urodziłam naturalnie, to 3 też dam radę. Tylko nikt nie bierze pod uwagę mojej psychiki i myśl o kilku godzinnych bólach, gdzie gryziesz kaloryfer paraliżuje mnie. MOje porody nie trwały długo, zadne tam 6godzin, tylko 3-3,5 samego pobytu na porodówce ale to najdłuższe i najgorsze godziny w moim życiu. A połóg to koszmar, jako jedna z nielicznych po sn nie potrafiłam wstać, siedzieć,przewracać się z boku na bok na łóżku, chodzić, te po cięciach babki były sprawniejsze ode mnie. pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!
  8. sylwka- a ja też po raz 3, chłopaki same mi się rodzą, najstarszy 7, młody prawie 2,5 i trzeci w drodze.
  9. misiaczkowa- twoja szyjka to normalnie jak kanał La Manche!!!!!! sabinka- rodzisz w CHorzowie? dają tam znieczulenie do porodu, choćby odpłatnie czy w ogóle? ja z Zabrza, ale w Chorzowie pracuję.
  10. Dziadu Jacku, babo moja, żyję żyję ale co to za życie:) wczoraj zafundowaliśmy dzieciom wycieczkę do Rodzinnego Parku Atrakcji, upał jak nie wiem i wymiękałam, potem jeszcze kuzyna odwiedziliśmy, w domu wylądowaliśmy wieczorem i miałąm tylko moc na prysznic i potem game over. A w nocy spać nie idzie, przerwacanie z boku na bok tożto prawdziwe akrobacje i wyczyn, siku 5 razy!!!!!!!!!!!!!!! i ciągle myślę o tym porodzie, jutro mam wizytę i może już mi coś pewnego powie moja,że sie uda lub nie. Boję się jak cholera. A tak baj de łej, to ja odtsawię Fenoterol i na drugi dzień pewnie urodzę - 2 tak było i teraz pewnie też.Jeśli juz bede miała rodzić sn to będę płacić za zzo, na żywioł nie idę, noł łej! doczytam was później i popiszę wieczorkiem a teraz muszę na życzenie mojej ekipy robić naleśniki!
  11. rany baby, moja cesarka zagrożona! ordynator , który podbija wszystkie skierowania i się zgadza na cały sierpień idzie na urlop a jego zastępca potraf nawet już leżącą na stole kobiete do zabiegu zrzucić bo ma zastrzeżenia i moja gin mi powiedziałą, że moze się nie udać!!!!! jestem przerażona wizją porodu sn! ma iść do niego i pogadać ale mówi ,ze moze byc tak,że nie wyrazi zgody. We wtorek idę do niej na wizytę bo wczoraj to towarzysko wieczorkiem spotkałyśmy się i moze już będę wiedziała na 100%. Jeśli by wypaliło to cięcie to na 16sierpnia bo mówi,ze się to robi 10dni przed terminem. A jeśli nie, to nie wiem, padnę ze stresu i nie rodzę i koniec. Mam straszną traume i przeraża mnie to tym bardziej,że cała ciąze myślałam o cięciu.
  12. villia- no u mnie na to wychodzi,że co ciąża to więcej niestety. przy 1- 12kg drugim 20kg a trzecim.....aż boję sie mysleć, został jeszcze ponad miesac a ja już mam 20na plusie.
  13. tymoka- córeczka mum to come urodziła się w 34tc i nic jej nie brakuje, także spokojnie, nie panikuj
  14. mikusiaaa- kule, nazwy ci nie podam bo zaległąm i mam lenia i nie chce mi sie wstać poszukać tego środka, ale jak się ruszę to może go znajdę na przedpokoju i ci napiszę. Jak byłam pytać w ogrodniczym to typowo na szczypawki nie ma nic, ale mówili,żeby tym co na mrówki, a że mi kiedyś też brygada mrówek przez balkon wlazła to tym samym srodkiem pryskałam pod balkonem (no właśnie, bo parter) i od strony balkonu tak obfcie po krawędzi. Najgorsze było jak taka szczypawa nagle znajdowała się przy łóżeczku małego Frania albo wyadałą z jakiegoś ciucha! a trzepałam pranie jak dzika a i tak te padalce gdzies się wczepiały.
  15. hejo babki! Wpadłam dziś do sklepu dziecięcego korzystając z okazji,że babcia wzięła chłopaków do siebie i poczyniłam zakupy dla Nowego. Niewielkie bo niewielkie ale 89zł poszło (a kupiłam zaledwie 2 butelki, wkładki laktacyjne- były w promocji 2 opakowania za 19zł, jedną pieluchę flanelową, smoczek). I chyba włączył mi się syndrom wicia gniazda bo myśle co tu jeszcze muszę, ale to powoli. mikusiaaaa- u mnie też szczypawy na balkonie, masakra, potem wylatują z prania paskudy. W tamtym roku z nimi walczyłam środkiem na mrówki i dało radę, teraz też pod balkonem musze popryskać, uroki mieszkania na parterze Łącze sie w bólu z tymi, któe mają ciężkie noce- ja też mam trudności, a dziś to Nowy przechodził sam siebie, nie wiem czy nie próbował już wyjść bo tak dokazywał, że jak położyłam rękę na mym łonie (buahahahha jak to brzmi:)) to jego ruchy było czuć na wzgórku, ale to jak na plecach leżałam, jak się przewrociłam na bok to się uspokajał. Chyba dawał mi znać, zebym nie spała na plecach. misiaczkowa - masz "pałer ziewczyno" bo ja już odpadam z wędrówek po zoo i nie tylko a ty ganiasz choćby Dziadek Jacek! Weszłam wczoraj na wagę i z przerazeniem odnotowałam dodatkowe 20kg!!!!!kto da więcej. jestem wielorybem.... i źle mi z tym. Ciekawe ile bedzie ważył Trzeci, u gina byłam z miesiac temu, dziś wieczorem jadę do mojej ale tak prywatnie i dopiero w poniedziałek mam wpaść na dyżur żeby mnie zbadała. Mam nadzieję,że mi tam zdąrzy usg zrobić bo jestem ciekawa wymiarów. Kurde, wciąż go czuję jak się pcha w samym dole! a ja go tamtędy nie chcę wypuścić:) jeszcze krążek tam jest zeby miał przeszkodę.
  16. do szczera z opozycji- "ciebie tez ktos powinien pie**olnac w głowe może by cos pomogło." i wzajemnie tępa strzało. Bez odbioru.
  17. Aloha baby! Z ogromnym bananem na twarzy czytałam o smoczkach, które zaburzają ssanie, mowę, szczekę itd.... Przy Mikołaju- moim pierworodnym naczytałam się róznych pierdół w gazetach, książce Warto karmić piersią i wbiłam sobie do głowy,że smok to wróg, no i Miki wisiał na cycu kiedy tylko zapłakał, do zasypiania i nikt oprócz mnie nie potrafił tego w miare bezboleśnie zrobić, bo jak , jak nie miał mleczarni:) wiec przy drugim, Franciszku moim bydlaku kochanym, już w szpitalu dałąm smoka i normalnie go użytkował, a jak miał 1,5roku często już o nim zapominał do spania- bo wtedy tylko przy tej czynności używał i przed 2urodzinami bez bólu bez opowiadania bajek po prostu przestaliśmy go używać i nawet się nie zorientował, a mówi pięknie. Takze baby, nie dajmy się zwariować. To samo z wywoływaniem sobie porodu w 37tyg za pomocą magicznych sposobów z lisci malin, olejku rycynowego. PO co? Ja trafiłam w poprzedniej ciąży do szpitala z bolącym brzuchem, ciągnęło mnie, niby skurcze ale na ktg nic nie wychodziło regularnie a był to 36/37tc i poleżałam do 37tyg ze zwiększoną dawko Fenoterolu plus tokoliza dożylnie, zeby włąsnie powstrzymać akcję. Fenoterol brałam do końca (tak bardzo chciałam urodzić u mojego gina wtedy na dyżurze, bo umawialiśmy się na znieczulenie). Przyjął mnie do szpitala w srodę a w sobotę miał dyżur, no ale ja żeby nie przesadzać w czwartek wieczorem wzięłam sobie ostatnią tabletkę i w efekcie w piatek wieczorem urodził się Frank. A tak w ogóle to mam wielkie problemy rodzinne związane z moją siostrą, ale w końcu i mnie się oberwało za współudział, rodzice się mnie prawie wyrzekli, szwagier psychopata zastrasza i w ogóle mi się nie chce pisac o tym bo scenariusz na film się stworzył, wypłakiwałam wczoraj oczy i biedny Nowy, nie ma nic gotowego na swoje przyjście, ciuszki leżą w jednej kupie, nie wiem co potrzeba jeszcze, o sobie nie wspomnę. Dziadek Jacek- ty to ładnie popylasz, a co dzieję się z Bronkiem jak ty tak ganiasz? ja już nie mam siły, zaraz mnie szyjka ciagnie i muszę zalegać. POzdrawiam wszystkie foremki Czekam na lepszy humor.................
  18. mama8327- ty nocny marku, co tak po nocach siedzisz, spać nie mozesz?:) ja z zaśnięciem nie mam problemów, ale za to jak koło 3 się obudzę na siku to potem się kręcę jak kołowrotek wokół własnej osi i spac nie umie, dopiero nad ranem a tu wstaje Frank z radosnym " Juś sie obudziłem!" (pisownia oryginalna:)). Piękna ta pościel na muzpony.pl ale drogie pieroństwo, a mój luby właśnie traci pracę......:( wykorzystam pościel po Mikim i Franku , w końcu to tylko na jakieś 2 lata, a wtedy miałąm z Drewexu i jakas inną firmową to się trzyma. A siostra mi na przywitanie nowego z Ikei obiecała bo strasznie mi się podobaja te szwedzkie wzorki. W dużych łóżkach chłopaki je mają. misiaczkowa- a jak kolor wyszedł?
  19. meeg, jk to było z twoim cięciem, dlaczego tak szybko? działo sie coś? bo byłam na wczasach i być moze przeoczyłam!
  20. lady Ania- a pewnie,że idź i naciesz się jeszcze atmosferą swobodnego wyjścia:) a jakie to starae miasto- Wa-wa?
  21. heloł baby! ale mnie wczoraj ścięło z nóg- normalnie jeszcze miesiac temu do szkoły latałam, tu tam siam, tylko wspomagałam sie Fenoterolem, a wczoraj wybralismy się familijnie do Ustronia do Leśnego Parku niespodzianek co by dzieci coś znowu zobaczyły i normalnie troche tam pochodziłam i koniec, musiałam usiąść, chyba ze 4 tabletki Fenoterolu wzięłam, a jak szliśmy potem juz wcentrum coś zjeść to myślałam,że na ulicy urodzę, takie bóle w szyjce miałam,że przystawałam na środku przejścia, masakra, zaczęłam się bać i taki chojrak ze mnie był a tu stop. Jak wróćiliśmy do domu zaraz zaległam i przez noc mi przeszło, ale dziś moi chłopcy pojechali na basen a ja zostaje w domu bo nie wyobrażam sobie leżenia gdzieś tam koło krzaków, na kocu a jeszcze może ganiać za Frankiem (mam cięzko pozbierać się z ziemi:))))
  22. badeve- babo, skąd masz siły i chęci na lepienie pierogów, a jeszcze drylujesz pewnie te wiśnie..... podeślij pare mailem chociaż. Przyznam się, że ja jeszcze w życiu swoim ponad 30letnim nie zrobiłam sama pierogów. Wstyd mi- shame on me:)
  23. bombastyczna- do trzepotu rzęsami i uśmiechu to jeszcze jakiejś koperty by doktorek może oczekiwał...:) Dziadek Jacek- ja idę 14 lipca do mojej i nie wyjdę dopóki nie dostanę na piśmie . Ona mnie jeszcze chce namawiać na sn ze znieczuleniem ale ja pinkole znieczulenie, bo mi pewnie nie zdąrzą albo nie bedzie anestezjologa wolnego a po znieczuleniu i tak łazić ani siedzieć nie będzie szło więc wolę ból gdzie rana po cc niż krocza po sn i mnie nie przekona. Obiecałą na początku więc trzymam ją za słowo (gin to moja znajoma).
  24. hejo! meeg- mega uściski dla maleńkiej i Ciebie!!!!!!! a mam pytanko do ciebie bo możliwe ,że coś przeoczyła, ale dlaczego robili ci cięcie tak szybko? no i która to ty na fb bo bym zobaczyła dzieciątko.... kurcze, dziewczyny to na prawdę robi sie skomplikowane na tym fb. Dziadek Jacek, co tam babo z twoim cięciem, wymyśliłaś coś? Baby, wy już popakowane a ja w proszku! ciuszki nie wyprane, nic nie dokupione, cały czas sobie wmawiam ,ze mam jeszcze czas i w sierpniu na początku się tym zajmę. Moim sprzymierzeńcem jest Fenoterol i krążek- dzięki nim czuję się bezpiecznie bo Fenoterol skurczom nie dopuści, jak tylko czuję, że coś za mocno mi się stawia brzuch, zaraz biorę tabletkę i jestem spokojniejsza. pozdrawiam!!!!!!!!!!!
  25. mum to come- GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEŚ PIERWSZA!!!!!!! WITAM PIERWSZĄ FORUMOWĄ CÓRCIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a wiecie ,że ja tak dziś myślałam,że już powinno się lada dzień zacząć coś dziać, bo te które mają termin na początek sierpnia mogą się pospieszyć. Jak byłam na forum marcówek 2009 to włąsnie się zaczęły dziewczyny rozsypywać powoli o tej porze. Rany , jak się ucieszyłąm z tej pierwszej dzidzi. Mum to come- jak tylko bedziesz w stanie to pisz, pisz pisz! doczytam zaraz was, ale nie mogłam się powstrzymać od gratulacji !!!!!!
×