Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olin_ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olin_ka

  1. Aloha baby! Powróciłam z wakacji- ale zajechana jestem okropnie, Franciszek mój ten diabeł wcielony nie dał nic a nic odpocząć, generalnie było fajnie, wszystko przystosowane dla dzieci, kopa zabawek na podwórku, w środku bawialnia z wypasionymi zabawkami, ale Franio+moja siostrzenica to klęska żywiołowa. NIe wiem czy zdołam doczytać wszystko, ja dla Trzeciego nie mam oprócz jakiś ubranek , zadnej wyprawki szpitalnej, już o sobie nie wspomnę, nie mam nic, ale ciągle powtarzam,że jeszcze czas, po 13lipca idę do koleżanki na kolanach błagać o ostateczną jej aprobatę i decyzję o moim cięciu, jak nie to pier.... nie rodzę:) pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  2. hejo baby! Pamietacie mnie jeszcze? Koncówka roku szkolnego i troche roboty papierkowej ( na szczęście n ie mam wychowawstwa), z liceum dla dorosłych już skończyłam, jeszcze jutro i koniec!!!!!!!!! brawo dla mnie, dotrwałam do końca choć nie zakładałam aż tak długo i pomimo krazka, fenoterolu jestem na chodzie, takze da sie! a w środę zaraz po powrocie ze szkoly jadę z mamą i dziećmi siostry na 2tyg na agrowczasy w góry- mam nadzieję,że nic mi tam nie zacznie dolegać. Opróćz tego wciąż przeżywam rozterki i życiowe problemy mojej siostry która nie potrafi odejść od męża ze względu na dzieci...... szkoda gadać, dramat... szczęsliwa przyszła mama- mój synuś, na przekór mamusi w 29tyg przewrócił się główką w dół, choć miałam nadzieję na cięcie z tego powodu włąsnei bez kombinowania a tak moja gin bedzie musiała coś wymyśleć bo ja sie uparłam na cięcie, z restzą już nie raz wspominałam tu o panicznym strachy przed porodem sn, no nie da rady po prostu i tyle. ja moim wózkiem nowym to nawet w miasto wyjechałam;) tyle,że w wersji spacerowej i mojego Frania tam zapięłam. Jak dla mnie super bryka i fajnie sie prowadzi , leciuteńko, choć kolos. pozdrawiam was wszystkie po kolei Dziadek Jacek meeg pocahontas misiaczkowa koteczkowa villia hjk33 aga15510 aga jabi mam8327 Leeila MOt i inne niewymienione a udzielajace sie!
  3. mama 8327- i jak te pierogi???? bo ja sie też zamierzam, jeszcze nigdy w życiu sama nie robiłam............. as 80- witamy! Ja wczoraj i dzis jeszcze w pracy, ale już zakończony rok szk. zaocznej także kolejny weekend wolny! Zaskoczyłą mnie jedna klasa bo dostałam od nich kocyk i karuzelke. I tak sobie myślę,że za słabe oceny im powystawiałam:) A dziś mój najstarszy ma 7 urodzinki (kurde 7 lat temu przezywałam to czego dziś się panicznie boję, a wtedy po prostu tylko się bałam bo nie wiedziałam jak to jest) i dziś babcia z dziadkiem i jedna ciotka, a impreza główna czyli kinderbal jutro w Fiku Miku- takiej lokalnej sali zabaw. Kosztowna to impreza ale przynajmniej mi dzieci chałupki naszej nie rozniosą. Zaraz zabieram sie za sałatkę gyros.
  4. a ja kupiłam dla Franciszka butelki Tommy Tippee, wcześniej pił z Aventu i dr Browna- no bo kolki, ale okropnie mnie wkur...ło ich odkecanie bo ślizgały się palce i cięzko było odkręcać, i moja mama też mi zawsze jak chciałą umyć mówiła "co ty za głupie butelki masz co ich nie idzie odkręcić normalnie". Ten pierscień biały plastikowy taki wąski i kiepsko za niego złapać, poza tym wyglądały fajnie i dlatego je kupiłam. A potem jak sie wkurzyłam na drogie smoczki to kupiła Lovi i uważam,że może za pięknie nie wygląda, ale nie w tym rzecz, ale ma najbardziej miękki smoczekz nich wszystkich (Avent najtwardszy) i tanie smoczki zapasowe! I jako,że mam wypróbowane te modele, tym razem chce kupić NUK :) z krecikiem ahoj! Agabi- o gustach sie nie dyskutuje, ale cieszę się że ty się cieszysz, mnie osobiście nie przekonują takie cuda. Ja zachwycam się moim wygranym, na razie jeszcze na zdjęciach a mam Mura 4 (za taką cenę jak ta Inglesina ale gondola, spacerówka i fotelik Maxi cosi+ mata edu Fisher Price, śpiworek spcejalny do tego wózka i nosidło Baby Bjorn) 1,5tyg i koniec roku szklnego- wytrzymam do końca!:)))))))))))))))
  5. baby, ja tylko na moment, dziś w biegu jestem i wizyte u mojej koleżanki ginekolog zaliczyłam na dyzurze w szpitalu, potem poszłysmy pogadać do dyżurki na porodówce i mówie wam, masakra teksańską piłą, rodziły baby i słyszałam te jęki, stęki, krzyki, dyszenia- przezywałam to 2 razy, z tego co kojarze to raczej nie darłam gęby, i oddychałam też w miare- chyba......... ale po tym co słyszałam jestem przerażona tym w jaki sposób to sie wszystko odbywa.... nie ma co poród jest straaszny! od razu mówiłam mojej,że nie namówi mnie na to p raz 3.... ja jak te gwiazdy, chcę cc na życzenie!!! sorry,ze to piszę ale wróciłam poruszona!!!!!
  6. Dziadek JACEK- trzeba było już zostawić te zimówki, w końcu jeszcze trochę i znowu trzeba będzie wymienić. uwaga baby, chwalę się- zakupiłam wózek! znaczy się wygrałam na allegro. Teraz myślimy czy zrobić wypadk do rodu Kraka zeby odebrac osobiście czy niech wyślą....
  7. ło matko, a po co mnie chłop przy cięciu, i jeszcze 500zł za to płacić jakby to on osobiście skalpelem miał tam władać:) niech se stoi chłopina za okienkiem i czeka, ja to chyba rzeczywiscie jakaś inna jestem bo przy takich czynnościach operacyjnych to trzymanie za rękę mi nic nie da, liczy się przyjaznie nastawiony personel:) również i przy naturalnym by mi się mój nie przydał, bo cenniejsze rady i otuchy dodawały położne i moja koleżanka -ginekolog. Za to nieocenioną pomocą jest mąż w opiece i pielęgnacji i wychowaniu w domu i to najważniejsze a nie to ,żeby mi stał za głową jak nic mi nie jest w stanie ulżyć w cierpieniu(ja myślę,że by mnie nawet wtedy wkurzał swoją obecnością). Zobaczymy teraz, jeśli się uda z cięciem to nie wiem czy bedzie stał na korytarzu czy nie powiem żeby dopiero przyszedł po wszystkim. Ja dalej do pracy chodzęi do końca roku szk. wytrwam raczej bo to już tuż tuż, a jk oceny wystawione to od poniedziałku mają wszystkie klasy na 3dniowe wyciecki jechac także bedzie luz, a potem watpie,że bedą tłumnie chodzić bo to takie typki. idę na allegro wózki oglądać! pozdro baby!
  8. meeg- trzymam kciuki, żeby badanie wyszło pomyślnie!!!! eeeeee czy ja jestem jedyną, która jest zadowolona z zakazu seksu? zawsze wiedziałam,ze ze mną coś nie tak:)
  9. bombastyczna- ja dokładnie ten sam przedmiot co ty, w gimnazjum, bardzo podłym z resztą:)
  10. Agajabi- no bez przesady, poleżeć to chyba wolno, nie popadajmy w skrajności:) bombastyczna, ja też nosze kaganiec oświaty i za każdym razem sama sekretarka czy księgowa pisały pismo do mnie ,o ile przedłuża mi się urlop macierzyński. Babki w szkole wiedzą co i jak, ja nie pisałam żadnych podań o przedłużenie.
  11. Dziadek- Franko całowany od stóp do głów:) ja nie umiem z takim małym penisem sobie radzić, z dużym idzie mi ciut lepiej:) a wiecie baby, miałam dziś zadanie do przedszkola, bo jutro mają z okazji Dnia Dziecka przebrać się za owoc lub warzywo. Jestem z siebie dumna, bo nadmuchałam 20balonów i przypięłam agrafkami do koszuli i wygląda na kształt winogrona. hjk- trzymam kciuki za lepsze wyniki! mum 8327- się musi, się lata:) jak mnie sieknie to ino raz i wtedy się położe i bedę czekać aż wydobędą ze mnie Trzeciego, bo mam nadzieje,że nie bede musiała sama go wypychać! lece pod prysznic!
  12. Dziadek Jacek - ten doktor co ci twoj gin mówił, to niedaleko mnie gabinet miał, znany w Zabrzu, w Uwadze było o nim, i rzeczywiscie popełnił samobójstwo, co nie zmienia faktu ,ze okaleczył matki i kilkoro dzieci. do olink_ka- mój Franio ma 2 latka i najpierw pediatra stwierdziła,że ma tą stulejke, jemu nic tej skórki nie schodziło, cały był zaklejony siusiak. Wysłąłą nas do chirurga- bylismu u 2 i wszyscy stwierdzili,ze trzeba ciąc. Niestety po zabiegu (dowiedział sie dziś mój mąż) nie odciagalismy na siłę bo sie balismy,ze za swiezo i dzis 7dni po zabiegu okazało sie,że jest blizna i jak nie rozruszamy przez kolejny tydzien to znowu beda musieli ciąc- dramat normalnie, bo po zabiegu 2 dni opuchnięty "mały" wystawały niteczki, no i weź tu dziecko złap, a okazuje się że trzeba (nikt nas nie uświadomił,że tak trzeba).
  13. ciotka julia- tutaj jedziemy http://wakacje.allegro.pl/wakacje-dla-rodzin-dzieci-pod-babia-gora-od-25zl-i1638306237.html bardzo bardzo mi źle z powodu mojej sister, wspieram ja jak mogę, ale to tak jak Mot napisała jej życie i ona musi zadecydować, a wiadomo decyzja do prostych nie nalezy, choćiażby ze względu na dzieci. ale dziś upał, a ja nie mam żadnych rybaczek , które mogłabym do pracy założyć i musze sie wbić w jeansy....... mam legginsy 3\4 ale z moim grubym zadem to nie da rady, szczególnie jak stanę tyłem do klasy, to by mieli gówniarze ucieche:) chyba trzeba zainwestować w coś, wkońcu 2,3miesiaca jeszcze zostało. Dziś mam na 12, także leniuchuje jeszcze z familią moją, potem idą z tata do lekarza na kontrole, bo tydz temu Franio miał zabieg na stulejkę i taki był biedny i poszytym siusiuakiem wołała "boli boli " jak mus ie chciało sikać przez 2 dni, na szczescie już normalnie sika i szewki odpadły. trzymajcie się dziewczęta cienia! pa
  14. Aloha baby! Ja cie nie mogę, wy się już tu na porodówki wybieracie, ja z tak zaawansowanymi przygotowaniami to w lesie, pewnie z końcem lipca się zbiorę, jakoś jeszcze tego nie czuję. No i koniecznie muszę być pewna ,że nie rodzę naturalnie, mam podwójną traume z porodów i połogów (w życiu by mi do głowy nie przyszło,żeby brać pizame do szpitala, bo ja po porodach nie mogłam się ruszyć na łóżku i leciało ze mnie jak z zarzynanego wpierza wiec przebieranie sie do spodenek to mistrzostwo świata by było!). Moi chłopcy o 19 już śpią!!!!!!normą to nie jest a ja przeszczęśliwa, bo Frank mała Franca jedna, nie spał w dzień a szalał na dworze prawie cały dzień i padł o 18:30 w krzesełku do karmienia jak przeżuwał parówke, a Mikołaj jakoś kiepsko się czuł i bez mrugnięcia po moim poleceniu odmeldowania sie do łóżka, poszedł. Zastanawiam się co mu jest, bo normalnie to ogląda ze mną Na wspólnej i potem go siłą wyganiam do łóżka. Mam nadzieję,że sie nie rozłoży bo w na dzień dziecka ma występ z kółka teatralnego w domu kultury a w przedszkolu jeszcze w ten dzień mają wszyscy sie przebrać za owoce lub warzywa i już zainwestowałam w składniki do stroju- znalazłam w necie fajny pomysł na kiść winogron i mam 25 balonów i tyleż samo agrafek(agrawek?) do przyczepienia kulek winogronowych do koszulki. Ciekawe jak to wyjdzie.... Jeszcze trochę i idę na L4, zajadam sobie Fenoterol i Nospe i jest mi dobrze, czuję się pewnie. W piatek idę na wizytę do mojej gin, a za tydzień zaś do tego drugiego. 23 czerwca jadę z mamą w góry z dziecmi moimi i siostry i musze zapytać czy aby nic mi nie grozi... niestety nie pospaceruje z naszą ekipką dzieciorową.... W ogóle to stresa mam aktualnie w życiu przez moją sis, bo zakochałą się , prawie już pewna ,że odejdzie od męża, tyle,że za jakiś czas, kiedy ten ją śledził i ona z podkulonym ogonem postanowaiła nie odchodzić bo jej zagroziłże dzieci odbierze (gdzie ma jako tatuś marny kontakt ze zwoimi córkami lat 4 i 8 bo pracuje po 14h dziennie a w weekendy załatwia swoje sprawy i ich małżeństwo już dawno tak funkcjonuje jak fikcja). No i soistra psychicznie siada, sercem z tamtym a rozumem (??????) ze swoim. a ja przezywam z nią............. do d upy takie zycie, film można nakręcić. Kupiłam dziś 2kg truskawek i sama zjadlam już ok 1,5kg z cukrem i śmietaną (dzieci ozywiście nie tkną.... dziwadła małe) a teraz latam sikać! pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  15. joł mamuśki! Dziadek Jacek- special wishes for you:) Łazanka pocahontas aga aga jabi aga ileś tam Mot ciotka julia bombastyczna i inne niewymienione ale pojemność mózgu mi sie zmniejszyla pozdrawiam i najlepszego z okazji Dnia Matki!!!!! czytam was i czytam, potem odrywm się,żeby coś zrobić no i w efekcie nie udzielam sie w dyskusji choć mam coś tam do dodania. Ja wciąż pracuje, choć nie powinnam no ale poświece sie jeszcze z2tyg i finito. Dziś bylam u innego ginekologa- znajomy mojej siostry i mnie kompleksowo przebadał i wyjaśnił- no w żadnej z moich ciaż tak nie zostałam przebadana wzdłuż i wszerz z obszernym komentarzem. Szyjka w krążku na 2,5cm, łożysko schodzące, bardzo nisko jest choć młody jeszcze wysoko i ułożony miednicowo(przyznaje sie bez bicia ,że wolłabym zeby tak pozostał wtedy nie bedzie kombinacji z cięciem tylko ze wskazania, choć u wieloródek to nie jest ewidentne wskazanie, ale da się). Dostałam Fenoterol, Nospe i Isoptin także czuje sie bezpieczna w miare no i pobrał mi na posiew bo moje tego nie zrobiła przed zaołżeniem.no, i moj Trzeci waży 1400w 27tyg. kurde, pisze leżąc na boku i tak sie nie da, to szybko koncze! trzymajcie się babki:)
  16. heloł!!!!!! ja tylko macham wszystki i pokazuję,że żyję:) nadal pracuję- było pytanie, kto pracuje. Wiem wiem, nienormalna jestem, ale zalezy mi żby mieć gdzie wrócić, no i oceny chce wystawić a nie żeby ktoś za mnie to zrobił. Jutro i pojutrze egzaminuje popołudniami maturzystów, każda dodatkowa kasa się przyda:) pozdrawiam i czytam:)
  17. Wikula- ja mam od tygodnia, póki co jeszcze Fenoterolu nie biorę, nospe forte od czasu do czasu, niestety nie mam możliwosci leżenia i oszczędzania, choć robię to ile sie da, ale chyba by mnie moja musiała do szpitala położyć zebym leżała plackiem jak trzeba. No ale wytłumacz 2latkowi,że mamusia nie może z nim iść papa, albo pobawić sie na dywanie.Nie wiem jaka długość mojej szyjki była przed założeniem bo mi jej nie zmierzyła tylko stweirdziłą,że krótka i trzeba krążek.
  18. Aloha- tu umęczona matka-polka. aga- ja też byłam dziś na krzywej cukrowej i nie miałam wody ani nic i myślałam,że się zrzygam przy piciu tego ulepka, ale z cytryną czy wodą do popijania to do przejścia lekko. kurde, jakoś w takie bezbolesny poród nie wierze, no nie ma bezbolesnego, nie da rady, przecież mały klocek musi przejść przez wąskie przejście i nie ma sie co łudzić:) A co do krwi i jej utraty to chyba najwiecej straciłam po porodzie, leciało ze mnie jak z zarzynanego wieprzka.
  19. aga- na mój gust to katar nie ma nic do wizyty w laboratorium:)
  20. meeg- ja płaciłam 167zł- zadzwoniłam i na drugi dzień krążek do mnie się dokulał:")
  21. Dziadek Jacek- wywołałaś mnie do tablicy, się wiec zgłaszam. kurde, łaże wciąż choć leżęć niby mam jak najwięcej ale przy moim Franciszku torpedzie nie sposób poleżeć jak mój stary ma do pracy od południa. Tak załuje,że go do przedszkola nie zapisałam na popołudniową grupę, bo na dzienną nie ma szans. Dopisałąm go dzisiaj i jest 5 na liscie rezerwowych. Popołudniówka u nas jest od 12 więc zaprowadzałabym go tam, szła po Mikołaja do szkoły, kurde, najgorzej to logistycznie zimą. to ubieranie i wyprawa z tymi najmłodszymi mnie przeraza. a w tym tyg jestem na L4 bo dorabiam siedzeniem w komisjach maturalnych w szkole dla dorosłych, ale od poniedziałku wracam. POwinnam już zwolnić, ale póki sama czuje się na siłach to do wystawienia ocen pochodze do pracy- jakieś 3tyg jeszcze. Zalezy mi na robocie. Przy okazji wolnego i bytności w centrumie miasta mego, odwiedzam lumpki i obkupiłam trochę moją czelotkę- luuuuuuuubię to!:)
  22. DziadekJAcek- mam to szczęście,że moja koleżanka a w zasadzie przyjaciółka mojej siostry robi specjalizację z ginekolgii i pracuje już dobrych kilka lat w naszym szpitalu i ona jest moim lekarzem prowadzącym:) była też, zupełnie przez przypadek bo akurat miała dyzur z piatku na sobotę przyporodzie Frania, no ale i tak było za późno bo zeszłam z patolgii na porodówkę z 4cm rozwarciem i jak wody odszły na ktg to akrat coś się działo pilnego i zanim anestezjolog z nią przyszły do mnie po pół godz to miałam 7cm i stawierdziły ,że idzie błyskawicznie i szkoda opóźniać znieczuleniem bo przy 7cm to jest za późno. No i dupa zbita, musiałam przez to przejść...... a Franio po urodzeniu okazało się,że ma złamany obojczyk- był duży i tak się podobno często dzieje.
  23. DziadekJacek- odczucia mam takie same, to była masakra , ja juz drugi raz tak nie chciałam , byłam umówiona na znieczulenie, miałam rodzić z sobotę z oksy, no ale w piatek mnie wieczorem wzięło i mojego dr nie było, bo miał być od rana dopiero, jedyny anestezjolog przy jakimś zabiegu na cito więc mega przerażona musiałam to zrobić po raz drugi bez żadnej ulgi( rpzy pierwszym przynajmniej dolargan dostałam). Teraz powiedziałam, stanowcze NIE porodowi naturalnemu. Opowieści o cudzie narodzin można włożyć między bajki. Cud nastepuje dopiero po narodzinach.
  24. DziadekJacek, babo ty moja! mam dokładnie tak samo jak ty, bede mieć cięcie na życzenie, choć moja mnie namawia na sn ze znieczuleniem ale boje sie ,ze znowu mi nie zdąrzą dać jak to było przy drugim porodzie!!!!!!!!!!!!!! zaraz doczytam co popisałyscie bo dopiero weszłam do domu a tu stolarz szafe monetuje i jest sajgno!
  25. mikusiaaa- to weź ten środkowy wymiar:) a mi flanelowe w ogóle nie przydały się, nie miałam pomysłu na nie, chyba do wózka na materacyk dałam, a tak to tetra rulezzz po dziś dzień. Do zasypiania "kucha"- określenie Franka na pieluche- musi być!
×