Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olin_ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olin_ka

  1. meeg- ja nie to zęby z powodu przesądów ale po prostu jeszcze tego nie czuje, zeby kupować te sprzety, nieśmiało popodglądałam trochę wózki na allegro ale tylko zeby się zorientować. Jedyną rzecz jaką zakupiłam to 1 body:)
  2. misiaczkowa- ja miałam dla Mikiego takie łóżeczko 140x70 z funkcią tapczanika jak te które pokazałaś, ale w rzeczywistości to w wieku 4lat było za małe.Akurat moje dzieci są duże i jak myslałam,że łóżeczko do 6lat wytrzyma tak potem się okazało,że 3,5latka już bylo ciasno. Dlatego sprzedałam i dla Franka kupiłam to standardowe 130x60 co by nie zabierać niepotrzebnie przestrzeni, a w tej chwili jako niespełna 2 latek i tak śpi na łóżku piętrowym z Mikim wiec przy nim też to duże łózeczko by nie miało sensu.
  3. mum to come- ja to leń patentowy jestem, na poczatku mieszka;lismy z teściami, potem jak już sami to przychodziłą teściowa do MIkołaja i zawsze przynosiła wałówe, do tego obiadki niedzielne u jednych lub drugich rodziców i często gęsto tak wybrnęłam od gotowania. No ale w końcu przyszedł czas i trzeba było samemu coraz wiecej. Póki co repertuar mam skromny i żałuje,że będac nastolatką w rodznnym domu nie garnęłam sie do kuchni jak mama wołała zeby popatrzyła i coś sie nauczyła. Gdybym miała ten rozum co dzisiaj....:)
  4. Witaj Olesia! ja tylko witam i idę dać obiad mojej dwójce. Ja generalnie nie umiem i nie lubie gotowac i nie wiem co to dalej bedzie jak chłopaki mi podrosną i jak jeszcze 3 dojdzie plus ich ojciec, w jakich garach i jakie ilości bede musiała robić:)
  5. meeg- niezła jesteś z tym wózkiem:)sama bym chetnie skorzystała juz z jakiejś okazji!
  6. OSTI WITAJ! ile ma twoja starsza pociesza? bo ,że imię ma piękne to nie wspomnę- Ola:) gdybym sama tak nie miała to z pewnością w razie dziewczynki tak nazwałabym córkę!
  7. Wszystko kwetsia gustu, mnie takie kosmiczne wózki jak Stokke w ogóle sie nie podobają, ja tam bardziej tradycyjne. Macie tam w Anglii wybór mamas&papas - miałam takie dla Franka, z gondolą, a potem siedzisko http://www.mamasandpapas.com/product-ultima-9-in-1-mpx-chassis-polka/259783003/type-i/ tylko inne kolory i żałuję że sprzedałam bo teraz będę musiała coś kupić zanim młode do spacerówki, którą teraz jeździ Frank się przesiądzie.
  8. ja jakoś zawsze byłam za tradycyjnymi drewnianymi i takie miałam, no i jeszcze mam:)
  9. a ja to z wagą od zawsze miałam i mam problem, na razie olewam sprawę, ale po porodzie to znowu będę musiała wziąć się w garść. Przed ciążą chodziłam na Body Space (spacer w podciśnieniu, w takiej kapsule bieżnia) i jest to rewelacyjny spodób na zgubienie zbędnych sm i celulitu z tyłka i ud, a jak do tego dołączyć jeszcze dietę to już efekt bombowy. Mam nadzieję, że wrócę do tego kiedyś... bo to trochę kosztowne no i czasochłonne ale warto.
  10. misiaczkowa- oj z Irlandii byś wróciła:) a Anastazję wymyslił dla dziewczynki mój Mikołaj ale ja chyba się tym razem nie dam, bo Franciszka to też on chciał dla braciszka i nie było w ogóle innej opcji. Na razie póki co poczekamy na płeć, pomysły na imiona są, a potem będziemy z propozycji wybierać.
  11. Ewelina29- to się siostrze poszczęściło. MOja ma 2 córki, u nas dotąd 2 synków- także ta sama sytuacja:) ja to mówię, ze mój to chyba tylko chłopaków umie robić:) A myśmy mieszkali w Irlandii i wspominam okropnie tą emigrację i to był nasz błąd ten wyjazd, bo od powrotu nie potrafimy wrócić do ustabilizowanej sytuacji a przed wyjazdem każdy z nas miał prace na umowę na czas nieokreślony. Nie wiem czego nam się zachciało. A IE zacofany kraj wieśniaków gdzie Polak Polakowi wilkiem, a irlandczycy traktują jak ludzi drugiej kategorii a poza tym tęsknota za rodziną, znajomymi, za tym ,że tu bylam kimś a tam zwykłym robolem.
  12. Ewelina29- a w jakim wieku twoi chłopcy? bo nie wiem czy pisałaś czy nie. Ja na forum gazety zadałąm pytanie w jakim tyg najwczesniej mozna sie dowiedzieć jaka płeć i oczywiscie po którejś z normalnych wypowiedzi zostałam zjechana, ze dziecko to dziecko a czy usunę jak będzie chłopiec itd. Po prostu beznadziejne babony, któe w ogóle nie kumały o co mi chodzi. Oczywiście, ze najwazniejsze żeby było zdrowe, ale mając dwóch zdrowych chłopców to czy nie jest to logiczne i jasne, ze marzy sie o tych różowościach których nie dane było doświadczyć jeszcze. Przy 1 dziecku w ogóle nie miałąm preferencji co do płci, nawet chciałam (nie wiem czemu) synka. W drugiej ciąży byłąm razemz koleżanką- też miałą termin na marzec i jednego synka w domu, no i jej sie udało dzieczynkę a mi nie i wiesz jaka zazdrość mnie ukłuła. Póki co mogę mieć jeszcze iskierkę nadziei, snów proroczych nie mam, w marcu myślę, ze dowiemy się i wtedy albo euforia albo pogodzę sie z 3synkiem i pomyślę o plusach.
  13. Ewelina29- to jesteśmy w tej samej sytuacji - 2 synków i marzenie o córce, choć ja i tak czuje, ze tym razem będzie siusiak i staram sie na to nastawiać! zobaczymy jak nam się powiedzie w tej kwestii:)
  14. to jak już będzie tabelka to i ja się wpiszę, choć moze bedę zmieniać termin bo podobno ten najpewniejszy to z usg wychodzi ok 12tyg wiec mam jeszcze szanse zmienić po wizycie 4lutego. A mi jest tak fajnie, mam ferie, właściwie 1 tydz się już kończy, marzy mi się L4 już, ale dyrekcja jeszcze nie wie o ciąży nawet... co do dolegliwości to ja od poczatku nie mam żadnych i nigdy wcześniej też nie miałam, jedynie nabrzmiałe piersi . a tak wogóle to moze opróćz opisywania dolegliwosci to popiszmy o czymś nie związanym, choć to pewnie na razie trudne bo to temat nr 1:) pozdrawiam
  15. sorry, teraz doczytałam , że nie wiesz jeszcze, ale myślę, ze nie musisz się szykować na żaden wydatek związany ze zdjęciem.
  16. Za zdjęcia nic się nie płaci, jeszcze się z tym nie spotkałam, zeby za zdjęcie zwykłe płacić. A ty płacisz?
  17. A ja w drugiej ciąży chodziłam prywatnie, wizyta 70zł, za każdym razem usg- dr kupił akurat wtedy nowy sprzęt. Ale tym razem nawet nie tyle ze względów ekonomicznych co osobistych chodzę z NFZ a tam w niedawno wyremontowanej przychodni wysokiej klasy sprzęt usg. I badania wszystkie ze skierowaniem bezpłatne. Na usg prenatalne do specjalisty się wybiorę w ok 14tyg lub dalej, na wizycie 4lutego ma mnie umówić.
  18. misiaczkowa- moi chłopcy też świetnie się rozwijają, ale ja to mam chyba bardzo niski próg bólu i jak sobie przypomnę jak to strasznie boli podczas porodu i to tak długo, pamiętam moje myśli w trakcie:) chciałam znieczulenie zzo ale było już za późno, za duze rozwarcie i mogło zahamować postęp porodu i powtarzały mi położne i moja koleżanka,że się nie opłaca a ja błagałam o to znieczulenie. Koleżanka rodziłą pierwsze dziecko bez zzo a drugie z tym właśnie znieczuleniem i mówi, ze bez porównania, że poród z zzo to pestka. Pewnie bym się na to zdecydowała, ale znowu mi nikt nie zagwarantuje, że nie będzie za późno, albo anestezjolog będzie zajęty. Ja już o porodzie a przed nami jeszcze tyle miesięcy......:)
  19. BYłam wczoraj u mojej koleżanki ginekolog, dostałam listę badań do zrobienia, zbadała mnie i zrobiła usg- widziałam małą kijankę i posłuchałam serduszka . Termin z usg po raz kolejny wyszedł na 26sierpnia więc tego będziemy się trzymać i w odpowiednim czasie ustalimy sobie datę cięcia, bo jak już pisałam wcześniej po 2 porodach naturalnych, niby szybkich bo od pojawienia się na porodówce do trzymania synków mineło niespełna 2h i bez komplikacji to jednak moja rekonwalescencja była dłuuuuga i bolesna, a i same porody są bolesne i nic fajnego. Takze tym razem będzie boleć po i w innym miejscu.
  20. misiaczkowa- ja również myślałam o pracy do końca, ale tylko ze względu na tą zakichaną umowe do końca sierpnia i to,że dyrektorka jest w porzadku. Gdyby było inaczej czyli umowa na nieokreślony to z mety na L4 wyrywam. A tak to biję sie z myślami i rozważam, bo jeśli miałabym kiedyś wrócić to przecież nie przyjmą mnie gdybym po półroczu sobie odeszła na L4, z drugiej strony szanse na pracę są nikłe, wiec po co sie męczyć.... to jest gimnazjum, i to jedno z najgorszych więc ciężko jest z tą młodzieżą, sama patologia. Fenoterol brałam bez Isoptinu i na początku po pół tabletki, z czasem do całej i 6dziennie ale jak już sie organizm przyzwyczaił to nie miałam sensacji sercowych, pamiętam jak przy 1 ciązy z przedwczesnymi skurczami wylądowałam w szpitalu i wzięłam 1 tabletkę to nie wiedziałam co sie ze mną dzieje.
  21. hello! Mam nadzieję, dopisać się w końcu do tabelki bo chyba we wtorek wybiorę się do znajomej-ginekolog i określimy dokładnie termin, jakieś skierowanie na badania krwi. Szczerze mówiąc, jakoś te pierwsze wizyty mnie nie kręcą, byle do 17-18tygodnia gdzie dowiemy się płci. Jakoś nie dopuszczam myśli, ze coś moze byc nie tak- 2 ciąże były od poczatku ok, tylko po 22tyg akcje z przedwczesnymi skurczami i Fenoterol. ciągle bije się z myślami o tym L4. pozdrawiam!
  22. aga- ja też wątpie,że mi dadzą nową umowę, bo niby do czego im pracownik na macierzyńskim, ale poza tym nie bedzie dla mnie godzin, bo niż demograficzny i mniej uczniów w szkole więc i z automatu godziny lecą, ale łudzę się,że może jak nie teraz to od 2012 będzie cos leppiej z ilością młodzieży.... apeluję do wszystkich rozmnażajcie się:)
  23. o nick działą jak trzeba, ale się musiałam nawymyślać:) Jak fajnei,że jutro wolne. Tak bardzo chciałabym iść na L4 - ja tam bym sie nie nudziła w domu, ale kończy mi sie umowa 31sierpnia i jeśli mam jakiś cień nadziei na przyszłość, to nie zrobie im tego, tak bardzo chce tam pracować, ale gdybym wiedziałą na bank,że nie wrócę tam to idę z mety na zwolnienie, po co się męczyć jak można mile spędzić te pare miesięcy.
  24. to ja, mama Mikołaja niegdyś, ale przyszedł czas na zmiane nicku, bo tamten to już od 2 lat jakby nieaktualny, bo jestem mamą nie tylko Mikołaja ale i Franka. Do tabelki wciaz sie nie dopisuje bo nie wiem co z tym terminem,
×