olin_ka

ciotka- a widzsiałaś pewnie jak gwiazdor, celebryta Bartłomiej Wu sobie hairstyle zrobił. Został twarzą jakiejś firmy produkującej rozjaśniacze do włosów, albo wody utlenionej. Wyobrażam sobie Katarzynę Wu teraz jako ściętą na krótko tlenioną blond psychopatkę.

TNKS- jestem jestem, weekendy w pracy , fajnie tak popracować choć trochę :-) a teraz drogie panie, poczytajcie bo warto, a uśmiech z waszych twarzy nie zejdzie szybko, zapewniam :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5107162&start=0

TNKS- jak zazdroszczę psiura twego, oj jakbym uściskała a dziecięcia me to by z niego nie zlazły i zalizałyby na śmierć:) no ale "miny" jak krowie placki pewnie:))) A co do książek to muszę zanotowac tytuły, chętnie bym poczytała ale nie wiem kiedy, z ledwością Angorę zdołam poczytać. MOze by tak zrobić listę lektur polecanych na fb bo potem tytuły uciekną. Zaraz spiszę sobie gdzies do dokumentów, moze ktoś przypomni co tam jeszcze było... U nas nocka po raz 1 przespana od 20 do 6 rana bez pobudki!!!!!!!! muszę odnotować w kalendarzu, ciekawe czy się powtórzy kiedyś... Teraz Filipek zalicza drzemkę a my z Franiem w pokoiku przy rytmach Zuzia lalaka nieduża, Kulfon i Szczotko pasto itp hitó tańczymy- taniec Franka polega na kręceniu się w kółko,jak derwisz i nawet potem mu się w głowie nie kręci i się nie przewraca, zastanawiam się co z jego błędnikiem nie tak:-) Kawe właśnie wypiłam, za 20min młodzież szkolna wróći - poraz pierwszy sam ma przyjść i trzeba obiad. Dziś leniwe, bom leniwa.

tymkowa- ciut tańszy a też z tych "wypasionych" maclarenów jest xt, design jest 1klasa. Lady- to już po raz 2 mamy coś wspólnego, trzeba by pomyśleć coby twoją Margaret z moim Philipsem zeswatać:-)

tymkowa- znalazłam listę tych stron, taka masa tego, ze nie chce mi się przeglądac, zostane przy najpopularniejszych.

tymkowa- rilaks :-) do raczkowania to tu każdemu jeszcze sporo brakuje, mój też nie pełza- kula się za to z pleców na brzuszek i z powrotem oraz uwielbia ściągać sobie skarpetki, stópek do dzioba nie potrafi wsadzić bo mu sadełko chyba nie pozwala jak u pocahaontasowego Kacpra:-) A ja dziś ostatnie z karnetu Body Space zaliczyłam i na grouponie dziś zaopatrzyłam się w kolejny, na 20wejść za 1/3ceny i mam radochę choć dieta trochę poległa, ale wezmę się znowu w garść bo inaczej Body Space nie ma sensu. tymkowa, ty miałas cały spis grupono-gruperów podobne,, masz go jeszcze? A spacerówkę parasolkę to ja po Franku mam i jest to parasolka któej nie zamieniłabym na inną, to 3 z kolei z któa miałam do czynienia, nie licząc na próbę od koleżanek i żadnej innej tak lekko , jedną ręką (co przy parasolce to ma znaczenie). Jest mega droga, ale ja kupiłam używaną i skoro Filpek z niej skorzysta jeszcze to się opłacało ale zakochałam się w niej Maclaren techno xlr.

o temat porodów powrócił:-) TNKS- mówię, ci, nie masz czego żałować i się nie upieraj następnym razem:-) po 2 sn pamiętasz jak chciałam cięcie? i w życiu bym go nie zamieniłą na sn, nie żałowałam ani sekundy:-) wróciłam kilka stron do tyłu bo mnie dziewczyny na fejsie zainspirowały, jakaś małolata sie poudzielała, nie warta uwagi. MOja dieta dziś padła- zrobiłąm chłopakom na obiad pizze, sama zjadłam i teraz mój numero uno wafelek na swiecie, prosto z bIedrony Estella- mówię wam baby, niebo w gębie, pobija wszyskie Prince polo, princessy i inne. Dziś jadę na body space to wylatam, ale wyrzuty sumienia zostaną...:-) TNKS- jak twój Atkins???

aga15510- DZIĘKUJE KOCHANA I PROSZĘ O JESZCZE:-)

Dziękuje za przepis aga15515!!!!!!!!!!!! akurat mieszankę chińską w zamrażalce mam, a i curry w przyprawach leży!

Witojcie ;-) Wczoraj z rana sasiadka wpadła na kawe i nie zasiadłam w kafe naszym, a widze ze ominął mnie przepis na zupkę jakąś pyszną. ze mnie kucharka żadna, nie umiem po prostu, nigdy się nie garnęłam i w efekcie monotematyczna jestem. Kto poda stronke z przepisem plisssssssssssssssssssssssss, albo przepis wklei raz jeszcze? aga- straszną odległość masz do pokonania do pracy...... normalnie wyprawa jak na wypad wakacyjny.

Tusia- no raczej nie wychodzą najpierw trójki tylko dolne jedynki. DJ- a jakie masz to krzesło ,że księciunio nie chciał siedzieć. Moje wariaty siedzieli jak im matula nakazała:-) mikołaj niestety miał drewniane i z perspektywy wiem,że do doopy, a Frank już plastik i Filips przejął, chodź zajechane jak koń po westernie bo Franek eksploatował dopóki się Filip nie urodził. I który chory?

vilia- owocki to ze słoiczków, ale poszedł już banan i jabłko tak na surowo. Fajną rzecz wypróbowujemy - taką siateczke i zadnego kawałkaa nie odgryzie.http://allegro.pl/siateczka-do-nibbler-3-siateczki-wklad-wymienny-i2114705921.html

Aniu- ja noszę kaganiec oświaty jako anglista, w przedszkolu misiaczkowa. Póki co w weekendy w liceum dla dorosłych jestem ale to taka dodatkowa praca na zlecenie, fajna sprawa do etatu w szkole.

tymkowa, a co dajesz na drugie śniadanko? mój o 8 kaszkę wsunął, a potem to za wcześnie na obiad, więc co mleko? zwykle poxniej wstawał i akurat drugi posiłek to obiadek bo w sumie nic takiego nie jedzą jeszcze prócz kaszki i mleka...

Witojcie!!!!!!!!!!!!!!!! Mój małż dziś 1 dzień po pół roku L4 w pracy! Muszę znowu zaczać jakoś wszystko chytać :-) aktualnie sytuacja idealna- Franek jeszcze śpi, a Filip dopiero zasnął bo przed 7 wstał. Kawa wjechałą na stół, obok serek wiejski bo znow przeprosiłąm się z Dukanem. A jeszcze się pochwalę, ze na gazie gotuje się już zupka dla najmłodszego! bo dla nas, ja odpadam ale reszta dostanie ruskie , ktore ma przywieźć mój tata. Słoneczko od razu humor poprawia choć na moją depresję z powodu braku szans na pracę w zawodzie nic nie uleczy:(

TNKS babo kochana- trzymam mocno dwa kciuki!!!!!!!!!!!! dawaj zaraz znać jak coś będziesz wiedzieć! Wczoraj w Rossmanie kupiłam desrki w promocji- wielkie słoiki jogurt z jabłkiiem i bananem (pewnosci nie mam a nie chce mi się isć do kuchni) Babydream2,99zł (190g) - spokojnie na 2 deserki starcza, a nie jak te Nestle 10zł prawie za 4 kubeczki. A i kaszkę z herbatnikami Babydream za 4,60zł- pachnie pysznie, i samkuje też (zjadłam resztki) pewnie dzięki tym herbatnikom. A jedzą wasze bąble chrupki kuku? bo Filipek aż się trzęsie jak mu wczoraj dałam i dziś poszeleściłam workiem i już mało co nie wyleciał z krzesełka tak chciał. Mnóstwo ich wczoraj wchłonął- a nie się chłopaczyna poje:) Musze nadrobić jeszcze z czytaniem was, ale póki Filip śpi a starszyzna na sankach to ogarnę podłogi:( a tak BTW B O M B A S T Y C Z N A where are you????????????????????????????

hej! Zmiana w płucu się nie powiększa, także leczenia nie będzie, kontrola za pół roku. Będę żyć:) za to mój dziadek wrócił do domu, ale każe nie dzwonić nie przychodzić bo musi odespać, jest w bardzo złym stanie psychicznym i fizycznym. buuu :-(

Wikula - całą ta sprawa z Madzią i jej matką jest wielce podejrzana i nie ma co, ja w wersję wyślizgu z kocyka nie uwierzę za chiny. Wyślizgnąć to się moze rzucający wściekły roczniak najwyżej a nie 6miesięczniak. Szkoda gadać, dziś pogrzeb. a tak co do gotowania, to ja nie odświeżywszy wiedzy z tego zakresu miksuję mięso z warzywami razem z wywarem.......

heloł! mój dziadziuś jeszcze w szpitalu na obserwacji bo go strasznie boli w okolicy nerki ale lekarze mówią, ze cud,że w tym wieku nic nie złamał lecąc ze schodów jak kaskader w filmie, normalnie z fikołkiem. NIe mogę wciąż do siebie dojść po ty, bo w końcu to na anszych chrzcinach się wydaryło, ale 2 lata temu przezył dziadzio napad tak i z tego wyjdzie. Ale chyba długo bedzie w stresie ze schodów schodził tym bardziej ,że mieszka na 2piętrze. Ja na 13 do poradni chorób płuc i czekam jak na szpilkach bo bedą zdjęcia porównywane czy moja zmiana się powiększa. Trzymta kciuki! dziewczyny, ja najchętniej bym na samych słoiczkach jechała ale karmię na przemian z włąsnym wyrobem tylko i wyłącznie ze wzgęldów ekonomicznych. Miki do roku czasu wyłącznie słoiki wcinał! Filip siedzi mi na kolanach i już buczy bo chce spać, a w ogóle coś mi się potomek zepsuł bo tak mało w ciągu dnia śpi, max 2 razy. FRanio włąśnie przed Tomem i Jerrym siedzi. Mam wyrzuty,ze za dużo tych bajek ogląda w ciągu dnia.... dałąbym wiele gdyby go teraz gdzieś do przedszkla przyjęli, ale z braku miejsc nie ma szans. Dopiero od wrzesnia ma szanse... wpadne jeszcze! pozdawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

TNKS senkju maj dir! a my dziś 8 rocznica ślubu :-) obchodzimy Dj- wróciłam:)

TNKS- muszę poczytać żeby odświeżyć Atkinsa, polecasz jakieś stronki www?

TNKS- babo kochana, ja dziś po raz wtóry Dukana zaczynam, Atkins podobny w sumie z tego co pamiętam, bo kiedyś też przerabiałąm, bo to zwykle mody na te diety są, bo i South beach i MOntignac był, a ja je wszystkie teoretycznie na 5+ znam, gorzejz praktyką. Lady Ania dziadek jak na swoje 82lata trzyma się świetnie, jest na obserwacji w szpitalu, jeszcze raz go prześlwietlą bo coś go nerka boli, ruszać się nie może ale złamań nie ma żadnych. Biedny mój przerażony i nie chciał nawet do szpitala ale teraz cieszy się ,ze tam jest bo czuje się bezpiecznie. Dziewczyny, mój sam się na mm pzestawia jakoś mleczarnie mu nie wystarczają, a moze to ja jakoś się zaniedbałąm z piciem i produkcja spadła, także kwestia dni i przechodzimy zupełnie. Szkoda :-( a i kasa idzie na mleko bo ceny Bebiko skaczą do góry- porównując z tymi choćby sprzed 3lat- wtedy Bebiko 1 za 10zł było w Biedronie. Ja jutro idę się prześwietlić zeby zobaczyć jak tam moja zmiana w płucu czy się powiększa a w środe lekarka się wypowie czy zaczynam leczenie przeciwprątkowe. Do Endokrynologa jeszcze się nie wybrałam bo w okolicy nie rejestrują na ten rok. No ale musze się wziąść za siebie znowu. A co do jedzenia i picia to ja daję i herbatki granulowane i słoiczki z obiadkami, deserki i bobofruty- bo w końcu to dla dzieci więc czemu nie, a z cukrem wcześniej czy później sie zetknie maluch więc nie mam wyrzutów sumienia ze mu herbatki takie podaje. W ogóle nie rozumiem jakieś presji zeby się tego wystrzegac,że to samo zło... jak mam ochotę i produkty to gotuję sama i zamrażam w słoiczkach obiadki a jak nie to zawsze mam zapas kupnych. A owoce w deserkach to wybawienie bo oprócz startego jabłka to nie widzę siebie kombinującej różnorakie owocowe papki a tak to ma okazje spróbowac i gruszek i bananów, morel, winogron itp. Także ja żadna tam eko-mama tylko wygodna-mama:-) w ogóle jak słyszałam różne brednie Reni Jusis w DDTVN to mnie śmiech ogarniał- ekologiczne pieluszki wielorazowe mistrzostwo świata w tych czasach...... zamiast prać to dziadostwo to wolę z moimi maluchami pobawić się na dywanie. dobra, idę sprzatać, tata wziął synków na spacer się przewietrzyć to mam pole do popisu. pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!

HAAAAAAAAALO na fejsie się zameldowałam, to tera tu. Za pamięć pięknie dziękuję tym ,które pamiętają:) Ja krótko: dziś małego diabełka wypędziliśmy z Filipsa- znaczy ochrzciliśmy go. Impreza zakończyłaa się fatalnie i nie umiem się pozbierać. Otóż przyjęcie było w restauracji, sala krętymi schodkami w górę. Po pożegnaniu mój dziadek wraz z rodzicami schodząc z pierwszego schodka i źle stanął i przekoziołkował kilka razu na sam dół. Słyszałąm tylko krzyk mojej mamy i jak zobaczyłam oszołomionego mojego 82letniego dziadzia siedzącego na dole z rozbitą głową wpadłam w panikę. Zawieźli go do szpitala, na szczęście tylko poobijany, i każdy twierdzi,że cud,że mu się nic nie stało poważnego typu złamanie, na głowie ma potężne guzy i coś go w biodrze boli ale mogłoby być gorzej. no to tyle, mam duuuuuuuuuuuużo stron do nadrobienia,za tydzień mój m wraca po pół rocznym l4 do pracy to będę bardziej z wami na b ieżąco! lowju ol!

to melduję za tydzień idę do Por. Chorób Płuc po skierowanie na ponowne TK żeby zobaczyć jak tam moje guzki, pewnie zacznę od razu kurację przeciwprątkową bo kończe z karmieniem trzeciorodnego:-) jakoś tak samoczynnie się mleczarnie zamykają, coraz częściej dostaje butelkę, wyobraźcie sobie ,że limity do endokrynologa już się skończyły więc muszę szukać w miastach ościennych. A tak poza tym to ja czuję się bosko i nic mi nie dolega, gdyby nie badanie tk w życiu bym nie wiedziała, że jakieś guzki w różnych miejsach posiadam. TNKS- rzadko bo rzadko ale zdarza się nam bywac w SS- moja sister ma chatę w Szczyrku (albo jej mąż raczej) i wpadamy czasem. A Kalina imię pięęęęęęęęękne! znam jedną. Ładnie żeście wymyślili. Ja chciałam też jakieś niebanalne dla Filipa i całą ciąże obmyślałam, i nie zgodził się mój m na moje propozycje Olafa , Eryka czy Wiktora no i padło na Filipa a potem okazało się,że w szpitalu po kolei rodziły się Filipy. Od poniedziałku ruszam z dietą Dukana(moje podejscie nr 2)!

whooooooooohoooooooooooooooohoooooooo toście poszły po bandzie z pisaniem, nie zaglądałam kilka dni, a tu i kulturę Panie szerzą, czytelnictwo, no proszę:-) a u mnie zwykła proza życia, desperacko poszukuję pracy na wrzesień a tu lipa ze hej, nie znajdę najprawdopodobniej bo dzieci i młodzieży mało. Musze się przekwalifikowac, tylko jeszcze nie wiem na co, bo nic innego w życiu nie potrafię robić- chyba............ musze cofnąć kilka stron wstecz i poczytam, a póki co przypominam o swoim istnieniu. Dla mnie kawa tylko rozpuszczalna i to pół na pół z mlekiem i mega słodka:) kto stawia?