Lila83

urodzilam synka 9 marca :) nie bylo tak zle tym razem :) wiecej napisze przy odrobinie czasu

Ja nadal w domu. Mąż był już obudzony, zaczęłam się zbierać do szpitala i naglde skurcze wydłużyły się do 8 min, tak było przez 2 godz, potem zostalo samo napinanie brzucha i w koncu zasnęłam. Bóle ustąpiły. Dzwoniłam rano zapytać lekarza czy to normalne. Mówił ze nad ranem lubią słabnąć skurcze z powodu hormonów. Kazał mi sie przespać, zjeść lekkie sniadanie, dobrze nawodnić i przygotować bo koło południa powinny powrócić. Wtedy mam zacząć stymulować brodawki. Jeszcze sie odezwe, narka

Chyba się u mnie zaczęlo. Przed 40 min obudził mnie skurcz. Od tamtej pory miałam regularne co 6 min. Nawet nie są na razie takie bolesne. Nie wiem czy już stawiać dom na nogi czy jeszcze upewnić się paroma skurczami. Mam nadzieję, że to nie fałszywy alarm. Trochę się boję. Jednak mój mąż nie bedzie ze mną rodzić bo lekarz powiedział że mimo iż mu lepiej to mógłby stanowić zagrożenie dla innych. O i znów skurcz , dalej po 6 min. Dziewczynki mam nadzieje że dużo z nas dostanie dziś prezent z okazji Dnia kobiet w postaci maluszka. Poczekam jeszcze ze dwa, trzy skurcze i ide budzić męża. Pa

mleczko mam juz od ponad miesiaca ale jak nacisne brodawki to wypływa. Samo na razie nie

U mnie to samo. Nadal 2w1. Z mężem lepiej ale jeszcze nie do końca. A on się wybiera jutro do pracy. Już nie mam siły go przekonywać, z tego wszystkiego się pokłóciliśmy i jest mi smutno. Jutro mam wizytę u mojego lek to może się czegoś dowiem. Ostatnio mówił że powinnam o tydz wcześniej urodzić. Boję się że przez tą cukrzycę może być duże moje dzieciątko. Ostatnio przez 3 tyg przybrał na wadze prawie kilogram i miał 2800. Pogoda znów okropna i wprowadza mnie w ponury nastrój. Moja córeczka odlicza już dni. Ciekawe jak to będzie jak mały się urodzi. Oby nie była zazdrosna. Staramy się ją do wszystkiego angażować i opowiadamy jak to fajnie być starszą siostrą. No zobaczymy. Dziewczynki, nasze dzieciaczki zrobiły chyba jakiś protest. Żadne nie chce opuścić brzuszka.

Hej dziewczynki Tak sobie czytam i przypominam sobie swój pierwszy poród. też myślałam wcześniej że to będzie wyjątkowa chwila jak już zobaczę swoje maleństwo a było troszkę inaczej...Byłam taka wykończona porodem, że jak już urodziłam moją córeczkę to zamknęłam oczy i chciałam odpocząć. Dopiero położna zapytała czy chcę ją zobaczyć. Fakt, miałam cięzki poród i to pewnie dlatego. Nie każdy poród jest taki sam i myślę, że teraz będzie lepiej, chociaż się nie nastawiam, wolę być mile zaskoczona :) Urodziłam po 12 godz od początku skurczy, bóle krzyżowe, kroplówki, masaż (okropny ból i to jego najgorzej wspominam) i ostatnie 4 godz przy każdym skurczu wymioty. Dobrze że miałam ze sobą męża bo bym chyba tego nie przeżyła. Boję się strasznie porodu. Cały ubiegły tydz miałam nawet jakąś deprechę z tego powodu. Cały czas przeryczałam. Dopiero troche mój gin mnie pocieszył. Mówił, że maluszek jest dosyć nisko i że tyle drogi ma już za sobą. Chcę mu wierzyć. Mam nadzieję, że wszystkie urodzimy w miarę szybko. Ja też dziś od rana czuję jakiś niepokój, nawet mówiłam to do swojej mamy.

NICK...................WIEK.......MIASTO.......TP ..DZIECKO....PŁEĆ.....IMIĘ DZIEWCZYNECZKA....25.....MAŁOPOLSKA....01.03......1..... .SYN ......WOJTUŚ AGA_MARZEC11........32......WARSZAWA.....01.03......2.... .CÓRKA.....PATRYCJA GABULEC................27......LONDYN........03.03......1 .....CÓRKA.....LILIANA NATALIA.................20........LUBLIN........04.03.... .1......CÓRKA ....OLA JANICZKA................35........USA............05.03... ...1.....CÓRKA.....AMELIA Edyta ......37..... Leszno ( wielkopolskie) ..07.03.......2.....SYN ........FILIP PURPELINKA.............30....MANCHESTER....13.03......1.. ...SYN.........KUBUŚ Lila83....................28....Podkpacie........13.03......2.....Syn.....Aleksander MISZANKA7..............30.....WARSZAWA......15.O3.....1.. ...SYN.........NIKUS MAZIAA...................33........PODHAL......17.03..... .1.....SYN.........ADAŚ BAGDAD CAFE ..........23......ŚLĄSK...........20.03.......1.....CÓRKA ......KALINA MARYJKA.................33......KRAKÓW.......22.03...... .1.....SYN..........? GUNNIA..................29........................22.03.. .....1.....CÓRKA.......? RODZĘ W MARCU8888.27.......ŚLĄSK......... 23.03.......1.....CÓRKA.....HANIA MALWKA7................25.......ŚLĄSK......... 23.03.......1.....SYN........DAREK

Witam Pojawiłam się jakiś czas temu, chyba w połowie stycznia, może mnie pamietacie. Mam pytanie, czy któraś z Was czuje takie kłucie tak jakby tam od spodu lub bardzo nisko w dole brzucha? Mi dziś co chwilę to dokuczało a teraz to cały czas mnie kłuje. Termin mam na 13 marca ale ostatnio lek mi powiedzial ze głowka jest nisko i że mogą mi z tydz wczesniej wody odejść. W sumie to bym chciała bo mam już dosyć. Źle znosze tą ciąże. Tego paciorkowca też posiadam, niestety. Będe musiała brać antybiotyk 4 godz przed porodem. Martwię się tylko czy zdąze. To w sumie moja trzecia ciąża(pierwsza bliźniacza w 13 tyg obumarcie, córeczka 4,5 roczku) i może być szybciej.

Witam wczoraj byłam na teście obciążenia glukozą. Martwi mnie wynik 9.6 mmol/L a norma podana to 4.1-6.1. Wiem że testy te wykonuje się wcześniej bo 24-28 t.c. a tu już prawie 32. Boje się że gdyby okazało się że mam cukrzycę to mogło dojść już do jakiegoś uszkodzenia. Wizytę mam jutro ale chyba do tego czasu oszaleję. Miała może któraś z Was podobny problem??