Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martyna00123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    agniesiulka, zgadzam się z tym co napisałaś. U nas też "królują" rytuały, stałe pory kąpieli, snu, zabawy i nie mam z synkiem problemu. Od początku z mężem ustaliliśmy, że musimy być jednogłośni i to się sprawdza :) A w sklepie z zabawkami mój synek nigdy niczego nie chce, tylko ogląda, ogląda ale nic nie chce.. :) Musiałam to napisać, to lecę :)
  2. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    A na prezent dla 2-latki może piłkę do skakania, taką z uchwytami (o ile w domu/mieszkaniu jest trochę wolnego miejsca). Mój synek ma już drugą (średnica 60cm - dobiera się ją do wzrostu) i zawsze jak odwiedzi nas kuzyn ze swoją córką, to "kicorkowa piłka" idzie jako pierwsza w ruch :) Sama też na niej siadam i jeszcze się nie popsuła :) koszt ok 30-40zł, zależy w jakim sklepie się kupuje, w sportowych zazwyczaj drożej. Jak chcesz wydać więcej, to może jakaś gra edukacyjna, mój synek uwielbia też wielkie puzzle, które mogą po złożeniu robić za matę do wygłupów :) Osobiście nie jestem zwolenniczką żadnych grających misiów itp. To się napisałam, a teraz śmigam z synkiem na spacer na 2 godziny :)
  3. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    madziatek, teraz wiem czemu masz inne zdanie na temat chudnięcia gdy karmi się piersią :) z pewnością chudnie się wolniej lub nieznacznie jedząc "normalnie" :) ja czułam się jak na diecie odchudzającej przestrzegając tych wszystkich zakazów, ale nie żałuję bo synek nigdy nie miał kolki ani problemów z brzuszkiem ( do momentu pozostawienia brzdąca u teściowej która poczęstowała go żelkami... ) Myślę, że co do jedzenia w czasie karmienia drugiego dziecka pozostanę wierna moim wcześniejszym wytycznym :)
  4. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    A co do odzwyczajania od pieluch to u mnie pewnego dnia postanowiliśmy, że zaprzyjaźniamy się z nocnikiem i od tej pory synek nie miał na pupie pampersa ani razu, nawet nie chciał. Na noc też nie miał pieluchy, kilka razy się posikał podczas snu ale nie robiłam z tego powodu zamieszania ( a to było zimą), przebierałam pościel i spał dalej :) Mąż zawsze jest moim sprzymierzeńcem w kwestiach wychowywania dziecka i czynnie w nich uczestniczy, w wycieraniu siuśków zza fotela również ;) A całe odzwyczajanie synka od pieluchy trwało 2 dni, później zdarzało mu się posikać ale to przez moją nieuwagę, bo niestety na początku synek tylko łapał się w kroku jak chciał na nocnik, zaczął głośno wołać po około 2 tygodniach.
  5. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    ira, łatwiej napisać czego nie można jeść jak się karmi :) ja bardzo uważałam żeby nie jeść smażonego, owoców (poza jabłkiem, później bananem), wzdymających potraw, ciężkostrawnych, wędzonych mięs, napojów gazowanych i soków słodzonych, kawy, herbatę słabiutką lub owocową, słodyczy jak najmniej oczywiście bez czekolady (jakieś biszkopty). Z czasem wprowadza się jajka, rybę (bo często powodują alergię). Generalnie większość gotowałam na parze, minimalnie doprawione, z mięsa głównie drób, chleb tylko razowy, ryż i kaszę, warzywa (raczej nie surowe). No i najważniejsze to dużo pić :) Położnej zawsze można dopytać co i jak :)
  6. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    youstta, gratuluję dwójeczki! :) moja koleżanka ma 7-miesięczne bliźniaki i chłopcy po prostu do wycałowania :) 3 kg to w Twoim wypadku to pikuś ;) kika, byłam przekonana, że będę rodzić naturalnie, nawet chodziliśmy z mężem do szkoły rodzenia ale w 36tygodniu na usg się okazało, że bąbel jest ułożony pośladkowo (miednicowo) i już się nie przekręcił. Swoją drogą cieszyłam się później, bo miał dość duży obwód główki ;) Synek jest z grudnia 2008 :) A po cesarce wiadomo jak z aktywnością fizyczną - pół roku trzeba się wstrzymać, na szczęście karmiłam i chudłam :)
  7. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    iti, 50kg? Ja tyle w liceum nawet nie ważyłam ;) teraz 65kg na 170cm wzrostu. Do tego niestety apetyt mam wilczy. Mogłabym jeść i jeść... Też przed ciążą chodziłam na fitness i teraz tak mi brakuje właśnie zorganizowanych zajęć, bo spacer czy ćwiczenia w domu to nie to samo.. Dzisiaj mam wizytę u ginekologa i jak tylko dostanę pozwolenie to biegnę poćwiczyć jeszcze dziś :)
  8. Martyna00123

    STYCZNIÓWKI 2012

    Cześć Dziewczyny :) Mam termin na 26 stycznia, to moja druga ciąża i chętnie do Was dołączę :) Napiszcie, jak z przybywaniem kg u Was? Ćwiczycie w domu lub chodzicie na fitness dla kobiet w ciąży? Ja niestety w pierwszej ciąży przytyłam za dużo i teraz zamierzam się nieco bardziej kontrolować ;)
  9. Olu, ciągniesz dalej a6w? jak efekty?
  10. Olu, lepiej że Cię ominęła, bo to wymiana zdań nie była tylko pyskówka i szkoda było czytać.. Ja nadal odczuwam niesmak po wczorajszym zachowaniu menelicy i lenauk. Nie ukrywam, że do obu dziewczyn się zraziłam. Cieszę się że z Tobą Olu i z Kasią potrafimy się spokojnie dogadać :) Flesz coś ostatnio rzadko zagląda, wielka szkoda ale usprawiedliwieniem niech będzie bieganie do pracy :)
  11. Dziewczyny, wystarczy tego obrażania. To co piszecie świadczy o kulturze jednej i drugiej strony więc się opanujcie... Kasiu, jak Twój żołądek po zakazanym jedzonku? :)
  12. A tak mi się chce te imieniny robić.. :/ nie dość że się napracuję żeby górę żarełka przygotować, to jeszcze zjeść nie będę mogła.. :( Mąż obiecał że jakoś mi to wynagrodzi ;)
  13. Najlepiej jest po proteinach się ważyć, bo inaczej to można zwątpić w skuteczność diety.. Jak ja na warzywach się ważyłam to ciągle albo -0,5kg, albo +0,5kg. Średnio ciągle 61kg. Kasiu, to teraz kiedy ważenie? Ja w niedzielę z rana. O ile bez grzeszków przetrwam swoje sobotnie imieniny... Oczywiście największa pokusa to ciasto :(
  14. Dziś rano na wadze 61kg, jestem przeszczęśliwa :)
  15. Też się cieszę, bo byłam już załamana. Też już na jajca, biały ser i mięcho nie mogę patrzeć.. A to dopiero 2 tygodnie minęły. Wczoraj jadłam kapustę pekińską bez niczego, liście chrupałam i smakowały mi jak nigdy :)
×