ml0da19
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ml0da19
-
mam tezx nadzieje ze jak mi brzuchol bardziej urosnie to moje jeczenie ciazowe (np boli mnie kregoslup) bedzie mialo dla mojego wzrokowca uzasadnienie. moje zale nie znacza ze moj M jest jakims tyranem. cieszy sie ciaza jak wariat, juz gada do brzucha, glaszcze go itp. ale kazdy facet jest wzokowcem i jak zobaczy brzuch to moze dotrze do niego ze moge miec gorsze dni. szczegolnie ze nie jestem jakas bardziej wymagajaca, nie mam humorkow, zachcianek itp. tylko ze moj maz jest nauczony z domu (mam jak urodzila 4 dzieci to nie pracowala przez 15 lat i miala na wszystko czas ale.... czasy sie zmienily i malo kogo stac na siedzenie w domu i zycie z jednej wyplaty) ze wszystko samo sie robi. po slubie odkryl biedak, ze brudne ciuchy w magiczny sposob nie robia sie czyste i laduja w szafce. do tego procesu jest potzrebna pralka, zelazko i moj wysilek. ale jego bratowa i siostra tez siedza w domu z dziecmi (maja po 1,5 roku kazde) i one tez mjaja wszystko zrobione (pomijajac ze na kilka godzin dziennie biora maluchy steknieni dziadkowie) ale ich mezowie zarabiaja duuuuzo powyzej sredniej krajowej. i zaden z nich nie musi im pomagac w domu wiec w imie czego moj M ma to robic (mieszkamy z tesciami i moj "ukochany" tesciu uwaza ze zmywanie, sprzatanie i gotowanie jest hanbiace dla faceta ale calkiem odpolwiednie dla kobiety) Sorry za moje zale ale troche sie martwie, jak to bedzie po urodzeniiu. ja w domu z malenstwem, totalny armagedon, balagan, nie ugotowane a przeciez caly dzien siedze w domu a dziecko sobie grzecznie spi godzinami. wiec w czym problem, nie umiem sobie zorganizowac pracy??
-
Hej. Postanowiłam dołączyć do dyskusji o facetach i naszych ciążowych dolegliwosciach. Moj M całkiem do rzeczy sie zachowuje, czyli nie pozwala mi dzwigac, pic kawy, palic fajek itp (czyli w wiekszosci zabrania mi dawnej radosci zycia-ale jestem w ciazy rozumiem to:-)). ale jesli chodzi o robienie porzadkow, gotowanie, zakupy (to chyba nie cizary wg niego) to moge robic sobie bez problemow (czytaj: ciąza to nie choroba a jego mama......). tu nalezy wspomniec ze moja tesciowa (wielki szacun dla niej, ale ja nie jestem nią i czasy sie zmieniły) miała 4 dzieci co 1,5-2 lata, mieszkali w jednej izbie, po wode musiala isc z wiaderkiem na druga strone ulicy, o takich luksusach jak pampersy czy pralka nawet nie slyszala. Podziwiam ja ze dala sobie rade, jeden synej 3 lata, drugi rok a trzecie w drodze. potem jeszcze jedno. Masakra. a jej mąz (czyli moj tesciu) non stop poza domem bo na ta gromadke tzreba bylo zarobic i jeszcze dom w budowie. ale teraz czasy sa inne. Ja mam 10 tc ale zaraz wybieram sie na l4 bo praca na stacji paliw (stanie 8 godzin za kasa-zmiana dla ciezarnej, normalnie stoi sie 12 h, uzeranie sie z klientami) nie jest wskazana dla kobiet w ciazy. Moja mama pracowala do samego konca ale pracowala za komuny w biurze, gdzie pracy bylo dla jednej osoby, a siedzialo ich 5-6 wiec sie nie przemeczala). Tesciowa w pierwszej ciazy tez pracowala do samego konca. Dlatego podziwiam takie kobiety, ale jak powtarzam, czasy sie zmienily, jest inne tempo zycia, wiecej stresow itp.
-
a ja narazie nie mysle o imionach a juz napewno nie mowie glosno co mi sie podoba bo.... mial byc Bartek, Maciej albo Michał. tak wiec w ciagu pol roku jest siostrzeniec Bartus, bratanek Michał i u znajomych Macius....:-( z imionami dla dziewczynek to samo... miała być albo Maja albo Amelka i oczyiwscie wysyp u znajomych dzieci takich wlasnie imion. a moj M ma baaaardzo liczna rodzine ktora na dodatek czesto gesto sie spotyka wiec zeby jakies imie sie nie powtorzylo bedzie problem...:-( ale tak na dobrą sprawe kazde imie gdzies sie powtarza i zkims sie kijarzy (albo z jakas glupia kolezanka z dziecinstwa albo z jakas koszmarna ciotka)
-
o saunie tez czytalam, ze raczej odpada:-((((. ale jakis rodzaj ruchu by sie przydal, nie?? tylko co z czystoscia wody na takich basenach? i czy lepiej wybrac basen z woda ozonowana (bez chloru) czy moze jednak chlorowana?
-
niby jest ten aquaaerobik dla ciezarnych, ale z drugiej strony przeraza mnie mozliwosc infekcji drog rodnych (nie mam 100% przekonania o super czystosci wody)
-
hej. na razie samopoczucie w skali od 0 do 10 ok 6. mam tylko pytanie. czy w ciazy mozna isc na basen i do sauny?? przed ciaza chodzilam czesto do aquaparku poplywac i duzo czasu spedzalalm w saunie, czy teraz przez te kilka miesiecy mam o ty zapomniec??
-
hej. poniewaz jestem pierwszy raz w ciazy to wszystko jest dla mnie nowe. tak wiec uczucie ktore mi towarzyzy od kilku dni jest..... dziwne. niby przed chwila zjadlam 2 male kromki chleba z czyms tam, a za pol godziny czuje sie jakbym z 3 dni nic nie jadla, takie uczucie pustki w zoladku, ale na nic nie mam ochoty, odrzuca mnie na mysl o slodkim. czy to jest cos na ksztalt mdlosci?????? najgorzej wieczorem, tak mnie sa w zoladku ze az mi niedobrze, robi mi sie zimno (przy tych upalach...), trzesa mi sie rece, zupelnie jakby mi gwaltownie cukier spadal... ze o zapachu w lodowce nie wspomne, masakra.....
-
hej. mam pytanie. jak sie idzie do gin na NFZ to badania sie robi za darmo? a prywatnie jak sie chodzi to sie placi za badania? jak to jest?
-
nick............wiek.........tydzień..... termin pordu (które dzidzi).... buteleczka85........26.........6................12.04.11. .....(2) agula1708 ............24 ...........5/6..........24.04.2012r. .......(1) różyczka83.........28..............6..........19.04.201 2.. .......(1) miholichol...........32........7/8................03.04.2 012r........(1) _elena_ ...............26............6.............20.04.2012....... ...(1) KoTeLeK24...........24.........6/7..............18.04.201 2.........(2) Blanka6...............28.........7/8...............05.04. 2012..........(1) nati_24..............24.........7/8................05.04. 2012........(2) ml0da19..............28........7....................15.04.2012........ (1)
-
byłam na wizycie u gin. tak wiec 7tc, ciąża w macicy, serce bije, tylko jedna sztuka..... wiec podobno wszystko w porządku..:-)
-
narazie czuje sie dobrze wiec raczej napewno jedziemy, szczegolnie ze byl to bardzo ciezki rok i w pracy i w domu (przeprowadzka do tesciow, powazny remont itp) wiec cos od zycia mi sie nalezy zanin bede clakowicie uwiazana w domu ;-)))
-
my narazie nikomu z rodziny nie mowilismy. ja powiedzialam tylko kierowniczce zeby nie odsylala mnie do katorżniczych prac:-) (a ona tez jest wciazy kilka tyg starszej ode mnie wiec rozumie) i parze znajomych z ktorymi jedziemy we wrzesniu na wakacje (czy jest sens w ogole jechac) w sudety...
-
kwietniowka-26 - tez 4 wrzesnia mam 1 rocznice slubu, piekna data:-) dzisiaj na 13.30 mam wizyte u gina, ciekawe co powie. strasznie sie denerwuje.
-
no dokładnie...;-)
-
oczywiscie mojego meza siostra i bratowa to brzuchem szly do slubu to super bo od razu po slubie dzieci a nie tak jak ja egoistka...
-
hej migotka, tak jak mowisz, my tez od razu nie zdecydowalimy sie bo najpierw trzeba bylo zrobic duzy powazny remont (tzn z pokoju zrobic kuchnie, łazienke zrobic calkiem nową itp, itd.), teraz planujemu na pazdziernikm salon i sypialnie, szafa do zabudowy i malowanie itp.... a chcielismy to wszystko zrobic na spokojnie a nie z wielkim brzuchem... wiadomo ze jakby byla wpadka wczesniej to dramatu nie bylo ale....
-
ja najchetniej bym im nie mowila, a ze jestem dosyc duzej budowy to moge sie maskowac dosc dlugo:-).
-
no ja mysle...:-) bardzo sie denenrwuje jutrzejsza wizytą. narazie rodzinie nie powiedzielismy i zastanawiam sie czy tak od razu ich uswiadamiac. mieszkamy u rodzicow meza i oni są bardzo bezposredni jesli chodzi o nastepne wnuki (maja juz dwojke). troszke mnie to denerwuje to ciagle pytanie "a kiedy wy?" jestesmy dopiero rok po slubie, czy to bardzo duzo??
-
tearz musze sie jescze przemeczyc prawie dwa tyg a potem urlop 2tygodniowy i wyjazd na dlugo oczekiwane wakacje;-). po wakacjach sie zobaczy co i jak....
-
wg mnie 7t2d (ostatnia @ 10.07.).
-
nie zrozum mnie zle, nasz kierownik bardzo sie cieszy z kolejnej ciązy wsrod pracownic (teraz na 25 osob zatrudnionych sa 3 osoby łacznie ze mna w ciazy, 4 na macierzynskim i 4 na wychowawczym:-)). tylko wskazanie praca po 8 h bez nocek rozwala mu caly grafik, bo zawsze sa zmiany 12h. zwolnic sie nie zamierzam bedac w ciązy bo to by bylo szalenstwo ( mam pelen zus i umowe na czas nie okreslon). chyba pojde do tej gin ktora daje L4 na NFZ a do innego gin prywatnie. zeby miec kilka opini...
-
u nas jest tylko moze 5 ginekologow. jedna gin daje od razu jak slysze ze pracuje sie na stacji paliw (ale nie mam do niej zaufania:-(), ale reszta nawet prywatnie nie daje (kolezanka z pracy miala krwawienia to tylko dal jej zaswiadczenie ze jest w ciazy i wskazanie praca po 8 h i bez nocek).
-
hej. zrobiłam sobie kolejny test i wyszly 2 wyrazne grube krechy:-). jutro mam wizyte u gina. zobaczymy co powie. martwi mnie ze nie mam prawie zadnych objawow, tylko troche zgagi i głód (raz na jakis czas dopada mnie głod ktory zaspokoje kromka cleba, ale jak nic nie zjem to robi mi sie słabo). delikatnie i bardzo rzadko boli mnie podbrzusze. wczoraj miałam nocke (praca na stacji paliw) i dzisiaj o 7 rano skonczyłam, ciezko było..... a jesli jestem w ciązy (tp na ok. 15.04 z kalkuratora netowego) to narazie nie mam co mrzyc o L4 bo moj gin daje dopiero od ok 6 mies:-( ciezko bedzie zmiany 12 godzinne i nocki
-
na wizyte jestem umowiona na 23.08. mam nadzieje ze to Ty masz reacje...
-
Niestety chyba za szybko sie cieszyłam. Zrobiłam sobie test ciązowy dzisiaj i ta druga kreska jest prawie w ogóle nie widoczna, rzekłabym nawet ze jej w ogole nie ma:-((((. chyba bede sie musiala wypisac z topiku:-((((((( jest to w ogole mozliwe, zeby najpirw kilka testow wyszlo pozytywnie, a teraz bardzo słaba kreska????