weska
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez weska
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 16
-
Ufff 3 raz położyłam właśnie Małą do łóżka i tym razem chyba zaskoczyła i śpi, taką mam nadzieję ;). Emilia co do noska to ja jak Atenka czyszczę raz dziennie wodą morską. Sporadycznie używam też po niej fridy, jak widzę że cosik tam zalega. Odgłosy czasem Mała ma takie jakby nie naoliwiona była ;). Kichać też kicha ale wszyscy mówią, że to normalne. Esti mój ostatni zastój, ten sięgający na dekolt, trwał dokładnie 6 dni. Powiem Ci, że już straciłam nadzieję, że mi zejdzie (tym bardziej, że Hanka nie chciała współpracować) aż tu nagle wstaję wczoraj rano i guza nie ma :). Jednak żeby nie było za wesoło dzisiaj obudziłam się z dwoma. Jeden zszedł szybciutko z drugim, na którym już pojawiało się zaczerwienie, walczyłam pół dnia. Zaczynam myśleć, że moje piersi nie nadają się do karmienia. Już jako nastolatka miałam włókniaka, teraz prawie codziennie jakieś guzki. Zmieniam pozycje do karmienia, pilnuję żeby się nie przepełniały a nawet w miękkiej piersi potrafi mi się zrobić spory, bolesny guz. Z tego co wydedukowałam rano to wystarczy, że się w nocy przekręcę z pleców na bok i już zatkany kanalik. Może też od wysiłku fizycznego - wczoraj wzięłam się za porządki. Sama już nie wiem. A jak Twój dzisiejszy zastój ?? Mam nadzieje, że Ci zszedł bo wiem jak to potrafi uprzykrzyć życie. Dzięki dziewczyny za radę odnośnie lubrykantu. Ja to w ogóle miałam wrażenie, że po wszystkim blizna mi zczerwieniała. No nic będę obserwować. Dicoflor na początku Mała brała przy antybiotyku. Jak skończyła pojawiły się zielone pampersy. Potem stęki i jęki jakby nie wiadomo co cisnęła. Był u nas pediatra i powiedział żebyśmy podawali właśnie dicoflor. To probiotyk, wspomaga naturalną florę bakteryjną dzięki czemu jest lepsze trawienie. Sprawdza się też podobno przy biegunkach a nawet przy alergiach. Odkąd go znów podaję Hance pampersy żółciutkie :D. Nie pociska też tak bardzo. Ładnie jej się odbija w ciągu dnia, co wcześniej też było utrudnione ale to akurat nie wiem czy po tym czy się wyrobiła po prostu ;). Przez pewien czas podawaliśmy też Delicol - enzym trawiący laktozę ale nie tak jak w ulotce przed każdym karmienie, bo Ona wtedy non stop wisiała na cycu. Odbijała też ładnie, ale pampersy były zielone. Co do ceny Dicofloru za 30 sztuk płacę 36,30. Tanio więc może i nie jest ale tragedii tez nie ma. Za delicol zapłaciliśmy prawie 50 zł a starczył na dwa tygodnie i to niezgodnie z ulotką a koloru kupencji nie zmienił. Coś jeszcze miałam napisać i skleroza :(. Lecę ogarnąć mieszkanie, jak sobie przypomnę o co mi chodziło to jeszcze zajrzę :).
-
Hej Kobitki :) Penelopa dicoflor nie jest na receptę. Najlepiej kupić dla niemowląt w kapsułkach. Nie pamiętam czy karmisz cycem czy butla. Jak butla to wystarczy go w niej rozpuścić. U mnie butli nie bierze to odciągam mleko na łyżeczkę i rozpuszczam, ciężko to zrobić w małej ilości ale się da. W saszetkach nie polecam, bo za dużo tego proszku i chyba za bardzo obciążał brzuszek. Resztę popiszę później Dziewuchy bo mi Mała nad kolejnym zastojem pracuje.
-
Kari dobre z tymi piwkiem :D. Kasiula baaa będziemy miały muły, że hej teraz ;). Mi się przydadzą, bo taki wątły flaczek raczej z moich rąk. Dziewczyny pisałyście kiedyś, że przy przytulankach czułyście jakby ciągnięcie skóry. Pytanie, czy to Wam przeszło ?? Przyznam szczerze, że wczoraj się skusiliśmy pierwszy raz i wspomnień jakiś mega fajnych nie mam. Za to uczucie ciągnięcia skóry wciąż tkwi w mojej głowie. Pocieszcie, że to mija ;). Aha ja mam tabsy przepisane ale jeszcze nie wykupiłam. Musze najpierw poczytac jak się one sprawuja.
-
Kari :D. Bez koszulki jeszcze nie próbowaliśmy no i chyba po tym co napisałaś nie będziemy ryzykować :D ;).
-
Ja się zawsze śmieję jak M ją bierze na brzuszku do siebie na klatę. Porozgląda się chwilę i zaczyna się rozpaczliwe szukanie cyca, normalnie jak pies tropiący nosem po ziemi :D.
-
Dziewczyny a jak trzymacie na rękach ?? Tzn w jakiej pozycji ?? Bo u Hanki pozycja pozioma u mnie nie przejdzie, chyba za bardzo kojarzy to z cycem bo od razu glowa w bok, szukanie i wnerw :D. Uwielbia pionowo, co prawda lekarz pokazał nam jak nóżki wtedy trzymać żeby nie za pupę - faktem jest jednak, że to trzymanie nóżek ją wkurza ale się martwię, że to i tak nie zdrowe. Często widuję kobietki, które trzymają poziomo co zwiększa moje wyrzuty sumienia, a jak jest u Was ?? Esti nie tylko Dziewuchy mamy podobne. Jak pisałaś o "okresie" to się uśmiałam bo ja miałam identycznie takie nie wiadomo co ;).
-
Kasiula ja teraz widzę ten plus, że łatwo ten języczek wyczyścić - Mała praktycznie sama go wystawia do mycia :D.
-
Ahhh przypomniało mi się jeszcze o tym ślinieniu. U mnie też jakieś 2 tygodnie czy 3 nie pamiętam dokładnie Mała nagle zaczęła obficie się ślinić, jakby wścieklizny dostała. Potem oczywiście ręce do buzi, czasami aż do odruchu wymiotnego. Nie wiedziałam co się dzieje, dopiero pediatra mi wyjaśnił że dopiero ślinianki zaczęły pracować i to normalne. Wkładanie rączek do buzi świadczy tylko o tym, że już w miarę potrafi nad nimi zapanowac i to też pozytywne zachowanie. Moja na początku to się nawet zachłystała tą śliną. Za to moja pierwsza myśl jako niedoświadczonej mamy - o ludzie ona już ząbkuje (?!?) :D. Takie pytanko czy Wasze Dzieciaczki też tak jęzor przy tym wyciągają ?
-
Cześć Dziewczyny :) X z pewnością wyczerpałaś już limit nieszczęść i teraz czekają Cię tylko miłe wydarzenia. Tego Ci życzę Kochana. Kotki to twarde sztuki, kocica na pewno sobie poradzi. Sama miałam kiedyś kociaka, który wpadł w śpiączkę po zbyt dużej dawce leku na odrobaczenie (robota weta) i wyszedł z tego. Z Twoją kociczką na pewno będzie tak samo, nie może być inaczej. Oj Dziewczyny nawet nie przypominajcie o rozstępach. Jak w ciąży nie miałam tak po porodzie fioletowe krechy na pośladku a jak jedną swoją pierś zobaczyłam w lustrze - masakra :(. Zawsze miałam małe i jedna najwidoczniej nie wytrzymała tego rozciągnięcia - pod spodem mam normalnie fiolet :(. Tak przy okazji, czy któraś z Was karmiąc piersią stosuje na nie jakieś balsamy ?? Ogólnie zostało mi 6 kg do wagi pierwotnej ale jak zrzucę 3 kg to będzie ok, bo szczypior byłam przyda się troszkę kobiecego kształtu ;). Co do podnoszenia główki to moja trzyma jak jest na rękach w pozycji pionowej. Czasem Jej się pokiwa innym razem nie. Na brzuszku też podnosi ale nie tak mocno jak kiedyś. W ogóle od kiedy ortopeda kazał nam Jej robić żabkę na brzuszku to ona nie lubi już na brzucholcu leżeć i szybko się wnerwia :(. Butelka z TT tez u mnie zmieniła kolor ale to był ewidentnie osad - kamień po wyparzaniu. Zresztą użyłam tylko kilka razy. Potem kupiliśmy z aventa taką lekko pomarańczową i po wyparzaniu nic się nie dzieje. Zresztą to idiotyczne, że ja wyparzam te butelki jak Mala i tak z nich nie pije :). No ale czasami próbuję Ją przekonać ale wciąż bezskutecznie. Opaski śliczne tez szukałam w sklepach i nie znalazłam ale na allegro można spokojnie kupić. Ja jeszcze tego nie zrobiłam ale pewnie się skuszę. Fotki Dzieciaczków na skrzynce piękne. Trelevinaaa ależ Twoja Kokosińska ma super włoski, kurcze moja to łysolek przy Niej. Pozazdrościć :). Co do M ehhh widzę nie ja jedna mam przeboje. Raz lepiej raz gorzej, było tez już tragicznie no ale nic wierzę, że się nam w końcu wszystko unormuje. Teściowe - nie mam co narzekać :). Jeśli chodzi o odwiedziny to praktycznie nie przychodzą ale nie mam za złe. W sumie ciągle siedzę sama z Małą i JAtuśka dokładnie wiem o czym piszesz. Też mnie zawsze wkurzały komentarze, że muszę teraz o siebie dbać tylko właśnie pytanie kiedy jak czasami pierwszy posiłek miałam czas zjeść o 18 - jak Mała cały dzień na cycu wisiała. Ależ Wam zazdroszczę tych nocek i dni z drzemkami. Ja nie wiem kiedy moja ten brak snu nadrobi. Choć nie widać po niej zbytnio, żeby była zmęczona w przeciwieństwie do mnie :). Spokojnej nocki Dziewuchy :)
-
Penelopa wlaśnie ostatnio rozmawialiśmy z M o ułożeniu fotelika. U nas na środkowym odpada ale kurcze mówisz, że drugie bezpieczne miejsce to za pasażerem ?? My mamy za kierowcą i właśnie dyskutowaliśmy, że to dziwne że jest to najbezpieczniejsze miejsce a teraz widzę, że coś pomieszaliśmy . No nic trzeba przełożyć . Pristina zdrówka dla Was . Widzę, że nasze córeczki podbne wagowo moja w 8 tygodniu 5430 g. Jest co nosić i za co złapać ;). Bartolenka witaj z powrotem . Atena gratuluję udanych chrzcin . Grzeczna ta Wasza SHE . Roma ja też za wiele nie pomogę, bo brałam tabletki wspomagające. Poza tym jak już Penelopka pisała luz u nas się udało w miesiącu miodowym na wyjeździe. Ah no i to nie wylewanie święta racja, najlepiej troszkę poleżeć . X Jasio mały Kafeterianin :D. Świetnie fotki . Pozazdrościć Męża, że tak się zajmuje Maluchami i Tobie charakteru, że tak świetnie dajesz sobie radę z dwójeczką. Ja zawsze chciałam bliźniaki a teraz, jak dopiero widzę jak jest z jedną rozrabiarą to wątpię czy bym dala radę . 3mam kciuki za skapą @ ;). Emilia ja też mam na podczerwień termometr i to w sumie z tych tańszych raczej. Tak czytam co piszesz to aż się boję co to będzie jak by się coś działo. Póki co jest spokój więc na szczęście nie miałam jeszcze okazji go wypróbować w ekstremalnych warunkach ;). Po szczepieniu natomiast ciągle z nim biegałam tak na wszelki wypadek :D. To piwo ehhhh ależ się rozmarzyłam. Jeszcze w miarę dzielnie znoszę ograniczenia ale w sierpniu jedziemy do rodziców a tam często się griluje. To będą ciężkie wieczory ;). Powodzenia na wizycie jutro . Ja chyba jedyna, która jeszcze nie baraszkowała. Najpierw stan zapalny a teraz jakoś się nie składa. Poza tym czy tylko ja się boję ?? Trelevinkaa pomysłowa babka z Ciebie . Dziękuję za te rady z laktacją i Esti oczywiście też . U mnie co znalazłam to płatne, położna środowiskowa na urlopie, ginekolożka też (zresztą ona prywatna to już nie chcę). Jest poradnia koło jednego szpitala ale bezpłatna tylko dla tych co tam rodziły. Muszę jeszcze poszukać bo guz nie schodzi i sama już nie wiem co to, bo od niego idzie zgrubienie a w piersi przeradza się w groszek. Mała z piersi tej pije mniej chętnie (chociaż to zawsze była jej gorsza pierś) ale jak się dossie to pierś robi się miękka z wyjątkiem groszku i tego guza na dekolcie. Muszę więc znaleźć kogoś kto to obmaca fachowym okiem ;). Co do okresu ja karmię tylko piersią i jeszcze go chyba nie miałam. Pisze chyba, bo wystapiło jakieś drobne krwawienie w sumie dwa z dni z jednodniową przerwą ale to raczej nie była @. Zresztą sama nie wiem co to miało być. U nas z jazdą w foteliku jest tak sobie. Ogólnie przysypia jak auto jedzie a jak staje w korku czy na czerwonym to krzyk . Tych nocek to Wam zazdroszczę. U mnie standard 20-21 zasypianie i 23-00 pobudka potem co 2 godziny pobudka. O 7 to już ciężko żeby zasnęła. Czasami przyśnie jeszcze na jakąś godzinkę góra dwie a potem to już prawie cały dzień oczy otwarte. Dzisiaj byliśmy na spacerze, szczerze mówiąc wytrzymaliśmy nieco ponad godzinę, bo po 20 minutach spokoju co chwilę był płacz. Ja nie wiem po kim Ona taka żywiołowa jest. Ok. lecę ogarnąć lekko mieszkanie i siebie, potem pewnie pobudka Małej i wreszcie sen . Udanej nocki Makóweczki .
-
Hej Kobitki :) Ja dziś krótko, bo padnięta jestem. Byliśmy na wyjeździe u rodziny M, niby tylko jakieś 70 km od domu ale cały dzień bez karuzelki, ulubionej maskotki nad przewijakiem itp daje w kość. W zasadzie prawie ciągle musiałam Małą nosić na rękach i jeszcze ten paskudny zastój nie chce puścić. Wczoraj z nim walczyłam, dziś już nie miałam jak. Mała też nie dała rady tego ruszyć, ręka cała obolała a ja na maksa wkurzona. Ehhh moje cyce chyba nie są stworzone do karmienia. Esti widzę, że nie tylko dzieci mamy podobne. Ja już miałam też chyba zapalenie ale na szczęście malutkie. Stan podgorączkowy, objawy grypobodone, kawałek piersi zaczerwieniony, twardy, obolały i gorący ale jakoś domowymi sposobami mi się udało to rozgonić. A propos poradni laktacyjnych nie wiecie czy one wszystkie są prywatne ?? Szukałam w necie info na ten temat i wynika, że chyba nie ma takich porad na NFZ. U nas włączanie oszczędności więc prywatnie odpada, już na Małą prywatnie sporo kasy poszło. No ale to dla Niej to co innego :). Atenka czekamy na sprawozdanie z chrzcin :). Kurcze zazdroszczę Wam ich. Ja chyba najdłużej zostanę z niechrzczoną Małą, bo czekamy na zgranie chrzestnych a to jeszcze potrwa może i kilka miesięcy :(. Zawsze natomiast byłam za szybkimi chrzcinami. Przepraszam, że dzisiaj tak głównie o sobie ale się skupić nie mogę na odpisywaniu przez twardego cyca ;). Aha moja na naturalnym tez nie przesypia nocy. Zazwyczaj 20-21 zasypia i już o północy pobudka, potem jak w zegarku co dwie godziny. W dzień jak u Esti - nie wiem co to dzienne spanie po kilka godzin. Co prawda po szczepieniu jakaś bardziej śpiąca się zrobiła ale i tak ciężko uśpić w dzień bo wszystko ją budzi. Najchętniej by spala przy cycu a jak odkładam to krzyk. Czekam na dokaramianie a to jeszcze kilka miesięcy wtedy pewnie i nocki będą spokojniejsze. Esti jak czytam ile Julka przesypia po ostatnim karmieniu to się zastanawiam nad jakością swojego mleka, że moja tak szybko głodnieje. Z drugiej strony dobrze przybiera więc chyba ok. Sama już nie wiem :/.
-
Hej Dziewczyny :) jaTUŚKA nie martw się, że miewasz gorsze chwile, pewnie każda z nas je ma. Ja też często miewam ochotę by wyć razem z Małą, zwłaszcza jak staram się bezskutecznie po raz kolejny wyczuć jej rytm dnia i się okazuję, że ona go chyba nie ma :). Moja dopiero od kilku dni się zrobiła spokojniejsza a to i tak pewnie "zasługa" szczepionki więc doskonale Cię rozumiem. Z główką bądź dobrej myśli, tak jak Dziewczyny piszą często to po prostu normalne. Wiem, że ja miałam dużą, nie wiem dokładnie jak bardzo ale wszystko ze mną ok :).Dodatkowe badania może faktycznie by Cię uspokoiły. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Co do zeza u Hanki już raczej nie zauważam, może jeszcze od czasu do czasu jedno oko poleci do środeczka ale delikatnie. Z przechylaniem głowy u nas było podobnie do niedawna. Od jakiegoś tygodnia sama już sobie przekłada w trakcie snu, w dzień też już patrzy na wprost. Pomogła nam chyba w dużym stopniu karuzela nad łóżkiem. Małą ciekawiła coraz bardziej i siłą rzeczy musiała trzymać główkę na wznak. Dziewczyny czy macie problem z zastojami ?? Ja już jestem na maksa wnerwiona. Praktycznie nie ma dnia bez jakiegoś guzka a co kilka dni normalnie miewam kamienie w piersi. Teraz mam guz aż na dekolcie i się zastanawiam czy to normalne. Dziwnie mi sobie wyobrazić, że kanaliki są aż tutaj. Stosuję ciepłe okłady, potem z sody oczyszczonej, Mała łapie ładnie brodawkę z otoczką, zmieniam pozycję karmień, jedno karmienie jedna pierś by nie pobudzać laktacji w drugiej i ciągle to samo. Czasami idzie zastój nawet pod pachy, ledwo ręką ruszam wtedy. Macie jakieś cudowne rady ?? No i jak myślicie czy zastój na dekolcie to już nie przesada ?? Spać już przez to nie mogę. My dzisiaj byliśmy u neurologa, bo było podejrzenie uszkodzenia nerwu twarzowego ale na szczęście wszystko jest ok :).
-
Dziękuję za pamięć Dziewczyny Esti tak moja też z 7 maja, coś ewidentnie wtedy musiało wisieć w powietrzu, zła konstelacja gwiazd lub coś podobnego, że się tak na naszych Maleństwach odbiło :D. Jak czytam to co piszesz, to Hanka się identycznie zachowuje jak Julka :D. U nas też butelka nie wchodzi w grę. Mam wrażenie, że ona już poznaje że niosę butelkę bo tylko się zbliżam i z dobrego humoru robi się krzyk w niebogłosy :D. Ciągle próbuję, bo chciałabym jej czasami podać herbatkę na brzuszek, czy wodę w takie upały a tu nic. No i przede wszystkim nauczona ostatnimi wydarzeniami nie wyobrażam sobie, ze nagle nie mogłabym podać piersi z powodów zdrowotnych a Ona nie umiałabym pociągnąć z butli. Co dziwniejsze Ona wcześniej raz dziennie piła z butelki właśnie lek i nagle z dnia na dzień przestała i zaczęły się cyrki. No i nawet do fryzjera nie mam jak wyskoczyć, bo pasemka zawsze 2-3 godziny u mnie a cyca przecież w domu nie zostawię ;). M za to nerwowy jak Mała płacze a On nie umie jej uspokoić więc czekam z tym wyjściem do wyjazdu na wakacje do rodziców. DaYaa próbowałam ze strzykawki ten lek ale z Nią taki problem, że nie uleży w miejscu, ciągle macha to nogami to rękami, głowa lata w te i we wte i boję się, że strzykawką ją palnę w dziąsło i jeszcze krzywdę zrobię. Dałam więc spokój i teraz wiosłuję łyżeczką. No to zaczynamy modły o pogodę dla Ciebie . Emilia też słyszałam, ze reakcje poszczepienne mogą być do 3-4 dni. Gdzieś nawet wyczytałam, że u kogoś tydzień po . Z tym termometrem na podczerwień też zauważyłam, że na skroniach jest inna temperatura niż na środku czoła. Nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć. Dobrze, że się Adrianowi ta temperatura nie rozwinęła. Ja tak jak Ty boję się gorączki. Moja niedawno zasnęła, dzisiaj 2 dzień po szczepionce i też jakaś marudna była. Trochę przerażona jestem bo dzisiaj sama z Nią w domu, mam nadzieję że nocka będzie spokojna. Jakoś sobie nie wyobrażam tego czopka wciskać :D. Z temp w pupce nie pomogę, nie mam nawet takiego termometru. Co do krostek moja Hanka miała coś podobnego. Także właśnie na rączkach. Wszyscy mówili, że to nie skaza i że to normalne i jej przejdzie. Faktyczni przeszło a nic szczególnego nie stosowałam. Teraz tylko na twarzy się krostki uwidaczniają jak płacze. Może więc u Was to samo. Atena właśnie jak z tym bobem nie wzdyma, można jeść ?? Żeś mi smaka narobiła . Gratuluję zakupów . Trelevinaaa ja nie pomogę, nie stosowałam i nie znam tego vicubrolu. Gratuluję braku skazy . Czarna ja tak reszta Dziewczyn body z krótkim rękawkiem. Jeśli chodzi o czapeczki to otwarcie przyznaję ja mam jakiegoś bzika, że jej uszy przewieje i jak wyciągam z wózka (co robię nagminnie ;) ) a wieje to czapę na uszy naciągam. To takie moje małe zboczenie ;). Dobre rady też często słyszę, że długi rękaw i wieczne przykrywanie kocykiem, często też przez to głupieję i jak Ty mam wyrzuty sumienia . Problematyczna ja nie pomogę, mam raczej odwrotny problem moja smoka nie toleruje a czasem by się przydało. Dziewczyny cyckowych Maleństw ;), czy Wasze Dzieciaczki też już się szybciej najadają ?? Ja ciągle w szoku jestem, że jeszcze tydzień Mała mi non stop na cycu wisiała a teraz 10 minut i już zadowolona. Co prawda co godzinę znów ale to i tak już coś. Ładnie przybiera, w zasadzie nastrój też bez zmian ale trochę mnie to zaskakuje. Lekarka mówiła, że to dlatego że ma więcej siły to szybciej wysysa co tam chce. Tymczasem ja myślałam, ze jak rośnie to potrzebuje więcej, jak to u Was jest ??
-
Esti no faktycznie podobne te nasze Dzieciaczki :). Mi nikt nie chcial wierzyć, że mi dziecko na spacerze nie spi "bo przecież wszystkie dzieci śpią na spacerach" :D. Tymczasem dla nas każe wyjście to stres, ludzie patrzą na mnie jak na wyrodną matkę co nie potrafi Dziecka uspokoić a ja najzwyczajniej czasami nie mam możliwości zabrania jej na ręce - jak mocno wieje to nie chcę ryzykować. Wtedy szukanie spokojniejszego miejsca i cyc - mimo że przed spacerem było intensywne jedzenie. Dopiero od 3 spacerów jest jakby grzeczniejsza. Mam nadzieję, że już na stałe bo inaczej znienawidzę to co powinno być najmilsze. U Ciebie płacz teraz po szczepieniu ?? Bo nie doczytałam.
-
Dzięki Atena :) Jeszcze mi się przypomniała jedna rzecz. Któraś z Was, przepraszam nie pamiętam która bo skupiłam się na czytaniu, pytała o karmienie piersią przy zatruciu. Jak byłam w szpitalu to się najprawdopodobniej strułam - obustronne czyszczenie - sorki za dosadność, potem gorączka i lekarze mówili że mam karmić. Byłam pełna obaw, że to coś przedostanie się do mleka ale lekarze mnie uspokajali i pewnie mieli rację bo Małej nic nie było :).
-
Hej Dziewczyny :) Mam nadzieje, że choć troszkę mnie jeszcze kojarzycie. Miałam strasznie długą przerwę w pisaniu - najpierw pochłonęła mnie córeczka bez reszty, potem problem z netem. Wreszcie jednak wyszłam na prostą i zamierzam być na bieżąco :). Podczytałam troszeczkę żeby nie być całkowicie nie w temacie :). Ja dzisiaj byłam dopiero na pierwszym szczepieniu - szczepimy 5w1, pneumo i rota nie. Tak nam doradził pediatra, którego cenimy. Mówił, że pneumo i rota możemy po roku a skoro siedzę teraz w domu to powinno być. Oby się nie mylił. Krwawienie połogowe jak u Ateny też dokładnie 6 tygodni :). Ja miałam potem jeszcze stan zapalny blizny i parę innych pamiątek po porodzie ale powoli wychodzę na prostą. Wkurzające jest to, że karmiąc piersią nie można się prawie na nic leczyć a jak do porodu byłam zdrowiutka tak potem mi się posypało wszystko naraz. Grunt, że już ok. Hania dalej na piersi. Waży obecnie 5430 g. My wciąż nie mamy rytmu dnia, jedynie nocki w miarę uregulowane - sen koło 21 do północy, potem regularnie jak w zegarku co 2 godziny. W dzień przeróżnie mimo naszych starań, jedynie krótki sen około 16. Na spacerach syrena, bo nie lubi leżeć. U nas ani smoczek ani butelka nie wchodzi w grę. Tylko cycek i obecnie piąstki. Z butelką trochę przekichane bo Hania też miała perypetie zdrowotne i podawanie lekarstw łyżeczką nie należy do przyjemnych i łatwych zwłaszcza dużych ilości. X podczytałam o Twoich perypetiach i sądzę że tytuł Mamy Roku powinnaś dostać. Maluchy śliczne. CV powodzenia z M, chyba Cię rozumiem. To tyle po powrocie. Pozdrowienia :)
-
Aha Stylowa i co do zasypiania oprócz palca przystawianego do karku, pukania w podbródek i zaczepiania policzka u mnie na dłuższe jedzenie działa przebranie po jednej piersi, bo się wtedy Hanka rozbudza na nowo. Może i Tobie też coś pomoże. Widzę, że nasze Maluchy nawet pory spania mają podobne :D, no ale moja dzisiaj 3 godziny nie uciągnie. Za to wczoraj po całodniowym prawie płaczu zasnęła na 5 godzin - raj na ziemi ;).
-
Hej Dziewczyny :) Widzę, że chyba jestem najbardziej milcząca. Hanka mi daje popalić a na dodatek najczęściej jestem sama - M albo w pracy albo coś ma do załatwienia itp. Dopiero teraz zdołałam zjeść dzisiaj obiad, o śniadaniu mogłam pomarzyć. Stylowa u mnie sytuacja identyczna do Twojej. Mi mówiono, że to normalne, Mala jest po prostu leniwa i tyle. Podaję jej probiotyk z butli po antybiotyku, który brała i góra wyciąga z niej 50 ml i to z przerwami. Cyc non stop mógłby być. Mi położna radziła spacery i smoczka byle dziecko zająć choć na dłużej, żeby pokarm mi się ładnie uzbierał. Czasem to wychodzi. U mnie zaczęły się też problemy z brzuszkiem. Położna doradziła delicol. Podaję dopiero od wczorajszej nocy i nie wiem czy to zbieg okoliczność ale jest w miarę spokój. Wcześniej było prężenie, kurczenie nóg, płacz pomagał tylko cyc ale z czasem i przy nim się robiła nerwowa. Ten delicol jest co prawda na kolki, które wiążą się ze słabym trawieniem laktozy ale widzę w necie, że polecany. No mam nadzieję, że to nie zbieg okoliczności że dzisiaj jest lepiej. O wstała już Pijawka ;). Pozdrawiam Was Kochane
-
Hej Dziewczyny :) Faktycznie pięknie się rozpakowujemy :). Gratulacje dla nowych Mamusiek . Czekające na rozpakowanie nie martwcie się kobitki. Ja też byłam po terminie i nie miałam żadnych objawów ani czop ani rewelacje żołądkowe. Byłam na ktg i cisza totalna ani jednego skurczu a na drugi dzień wszystko nagle bez ostrzeżenia się rozkręciło. Tak więc głowa do góra jeszcze chwilka i będziecie miały Maleństwa obok siebie, tego Wam życzę :). Atena kurcze jak Ty to robisz, że SHE tak pięknie śpi. Mi rodzice z nieba spadli, bo moja jakaś rozpuszczona chyba ;). U mnie non stop cyc, snu prawie zero, szczerze byłam przerażona tym, no bo jak ma się rozwijać jak nie śpi. Ja swojej raz dziennie muszę lekarstwo podawać po jej zatruciu to odciągam mleko i daję butlą i po tym 2-3 godziny snu, szok :). Na wadze przybiera nawet ponad normę więc niby ok. Położna stwierdziła, że po prostu leniwa jest, stąd wisi przy cycu niby się naje a za 5-10 minut krzyk i szukanie cyca. Przy cycu natomiast 4 cmoki, przerwa i tak w kółko. Sen w łóżeczku też prawie niemożliwy, ciągle musi kogoś mieć koło siebie. Śpi jednorazowo godzinę. W nocy wcale nie jest lepiej. Jak macie radę na takie zachowanie chętnie posłucham bo musiałam gdzieś bląd popełnic.
-
Hej Dziewczyny :) Przede wszystkim ogromne gratulacje dla nowo rozpakowanych :) . Melduję się dla przypomnienia. Mała już rozpieszczona więc daje popalić ;). Dodatkowo przyjechali moi rodzice i nie mam jak wpadać na neta.Mam nadzieję, że już wkrotce wrocę do Was na stałe. Szczęśliwych rozwiązań dla czekających .
-
Ja wciąż tylko podczytuje. Mała bardzo absorbująca a w domu też coś trzeba zrobić :). Emilia, Jola ogromne gratulacje Dziewczyny :), niech się Dzieciaczki zdrowo chowają . Czekającym życzę szybkich i szczęśliwych rozwiązań :).
-
Cześć Dziewczyny :) Przede wszystkim gratuluję wszystkim rozpakowanym . Widzę, że dolna tabelka nieźle nam się rozbudowała :). Oby tak dalej Majóweczki :). Ślicznie dziękujemy za gratulacje :). My dopiero na sobotę wróciłyśmy do domu. Mała miała zakażenie. Najprawdopodobniej to ten mój paciorek. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, z tym że od drugiej doby życia już musiała przyjmować antybiotyk więc jej naturalna flora jest osłabiona. Sam poród zresztą też Małą wymęczył ale grunt, że jest już ok.Obecnie daje nam nieźle popalić dlatego podziwiam już Mamy, że macie czas tutaj zaglądać, mi dopiero teraz się udało. Tak to ciągle Hanka chce albo przy cycu albo żeby chociaż mnie czuć. Może to ten szpital ją tak wymęczył i antybiotyki. Co chwilę ktoś ją kuł, jakieś badania i w ogóle. No mam nadzieję, że jej to przejdzie bo bardzo mało śpi obecnie a próbuję już chyba wszystkiego. Nie spodziewałam się, że takie dzieci mają takie długie okresy czuwania :D. Nadrobić na pewno mi się nie uda ale postaram się coraz częściej zaglądać w miarę możliwości. Widzę, że X robisz plan maksimum :). Trzymam kciuki za Was wszystkie przed rozpakowaniem. To naprawdę wyjątkowy moment :).
-
NICK..................IMIĘ........WIEK......MIASTO...... ... ........TERMIN/PŁEĆ 1. Natalia256......Natalia......24.......Toruń................ 03.05/(Laura) 2.-KasiaGJ-........Kasia........22.......Opolskie........ .....03.05/(Michaś) 3. Kankuun.........Dorota......32........UK..................12 .05/Syn 4. mamuskamaj...Arleta.......25.......Lubin.............. ..13.05/(Zuzia) 5. Trelevinaaa....Ewelina....26...... kujawsko-pom........19.05/C 6. penelopa kruz..Ania........27.......śląskie.................21.05/( Maks) 7. Stylowaa........Ania........30.......Chorzów/Islandia...21. 05/ (Nataniel) 8. fauletka..........Wioletta...........ok.Tarnowa.. .......22.05/Wiktor 9. Kooralinkaa.....Kornelia....21...... Ch-ce................22.05/Syn 10. Emilia_83.........Emilia......28.....Wielkopolskie........23 .05/Adrian) 11. em_trz...........Magda......22.....Żyrardów..... .......23.05/ ? 12. Zuzi-mama.......Marzena...20.....mazowieckie.........23.05/Z uzia 13. JOLA1237........Jola.........27.....Wrocław..............24 .05/ (Mateusz) 14. maj._szcz.........Aneta......22.....lubuskie.......... .....24.0 5/ (Karolinka) 15. Dosia255.........Dorota......27......Irlandia......... ......24.05/Amelia 16. tosia204..........Agata.....28.......kuj-pom..............24 .05/ (Mateusz) 17. Pristina86........Natalia....25........Gdynia/Gdańsk .....26.05/ (Julka) 18. ...x................Ania........22.........wlpk ................26.05/ (Maja i Jaś) 19. dudyska..........Justyna....25........łódzkie............. .28.05/ (Blanka?) 20. Justynka_87.....Justyna...24.........Nad morzem........31.05/ (Jaś) NASZE SZCZESLIWE MAMUSIE NICK .......IMIE.......WIEK.....MIEJSCOWOSC...MALENSTWO.. ...T.C./DATA UR....GR/CM 1) Kasiulaaa s-ce.......22......Sosnowiec.......Julia...........39/22.04- SN......3100/52 2) kari86....Karolina...24......Brzeg Dolny/Wroclaw....Nela.....39/29.04-SN......3100/54 3) annjaa.....Ania......28......Gdansk.........Natalia........ .40/01.05-CC......3700/60 4) Tula.....Asia.....32......Poznan.........Gabrysia........... .40/01.05-SN......3310/54 5) Aniolek81.....Mariola....29.....lódzkie......Milena........ ..40/02.05-CC......4000/58 6)milka78.................33........Kraków ....Milena......38/02.05.-CC...2850/52 7) Znów_mama....Alicja.....33........Poznan....Zosia.......... ..40/03.05-SN......3160/.. 8) Atena_35.....ANETA.....35....BIELSKO-BIALA...Milena......... 40/03.05-SN......3000/54 9) Tigero.....Natalia.....33.......Poznan.......Tymon.......... 40/04.05-SN......4100/57 10) DeeYaa.....Hania.......28.......WLKP........Anastazja....... 40/04.05-SN......3450/56 11) k_m_b.....Monika......27.....Wroclaw..........Maja.......... 39/04.05-CC......2640/49 12) jaTUSKA....Marta......23.....Londyn.......Alexander......... ..... 40/06.05-sn......3400/51 13) bartolenka...Marzena...30...Bielsko-Biała....Lenka... ........38/06.05-SN......2680/53 14) masterek28...Ania......28....Bielsko-Biała...Jaś.......... ...40/ 06.05.-CC....3500/55 15) Julietta40....Aga....40.....podlaskie.......Maksymilian..... ..39/06.05-SN.....3500/? 16) Weska..........Marta.....27.....Szczecin......Hania........... 40/07.05-sn......3340/56 17) esti1983.......Estera....28...Warszawa...Julia........ .......40/07.05 CC......3140/52 18) Lorien........Beata.....24.....Kraków.....Kubuś........... ....40/09.05 CC......3300/54 19) Agnes71......Aga.......26.....Wrocław....Nina.............. .39/09.05-CC......2650/?? 20) klara_23....Magda......24....Warszawa.....Amelia...........4 0/11.05-CC......3960/57 21.)#stokrotka#...Monika...29...dolnośl.......synusie... .38/11.05..3510/54..i..3280/55 22) justz....Justyna.......26.............UK......Filip......... .40/13.05-SN .....2770/? 23) bunia3....................30..........Toruń......Tym on........40/13.05-Sn..3430/57 24.)cv....wioletta.........24..........Niemcy.....Alex... ...40/13.05..3560/52
-
Moje coś nie mogą ustać. Tylko złośliwe są strasznie - 2 godziny regularne i znów przerwa się wydłuża do 12 minut nawet. Wnerwia mnie już to :/.
-
Lorien super wieści :). Czyli rozpoczynasz przyszły tydzień ;), ciekawe kogo za sobą pociągniesz :D. Justz nie mam pojęcia ile takie czyszczenie może trwać. Ja je miałam dawno temu więc u mnie to raczej nie było w formie przygotowania do porodu ;). Jedyna pocieszająca wiadomość, że już na pewno bliżej niż dalej ;) :D.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 16