Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

weska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez weska

  1. Klara moja jest spokojna. Jak były takie dłuższe przestoje -najdłuższe co 15 minut to się poruszyła, raz dostała dzisiaj tylko czkawki co jest u niej nienormalne ;) - tak co prawie 2 godziny czkała. Dzisiaj jest na pewno spokojniejsza, tylko właśnie pomiędzy skurczami coś tam czasem zakombinuje ale to nie to co do tej pory.
  2. Klara to ja mam podobnie tylko u mnie się zaczyna od pleców. Widzisz u mnie też się tak regularnie zaczęło, dopiero po 2 h zaczęło nieregularnie kurcze i tylko przez to nie pojechałam :(. Teraz od godziny znów mam co 5 minut, jeszcze jedna taka godzinka i chyba wyruszę w drogę. Tylko jeszcze M musi odebrać auto z moją torba szpitalną od mechanika bo je tam zostawił kilka godzin temu :D. Oj może jednak dzisiaj Klara coś rozwiniemy, bo ja to na szybki poród jakoś przestałam liczyć. Pewnie to dłużej potrwa. Fajnie by było się tak "wspólnie" rozpakować, bo ciągle leb w łeb idziemy ;). Aha Dziewczyny a jak takim skurczom nie towarzyszy brudzenie ani nic to znaczy, że szyjki to nie tyka ?? Bo ja po wczorajszym badaniu brudziłam, potem rano jak były te co 5 minut a potem cisza. Coś mnie trafi, jak mnie boli na daremno ;).
  3. Fauletka ja też mam problem z tymi 4 godzinami. Dla mnie to abstrakcja. No ale skoro mówiła żeby czekać to czekać. Zresztą pomiędzy skurczami jest tak fajnie, że mi się wydaje że się jednak nic nie dzieje :D. Myślę, że jak się nie zdąży to Maluchowi pewnie od razu coś podają. No bo przecież, są przypadki że wody odchodzą bez ostrzeżenia i akcja szybko się rozgrywa. Ciągle się pocieszam, że najważniejsze że wiemy że mamy to ustrojstwo więc jakieś kroki na pewno zostaną podjęte żeby chronić Dziecko.
  4. Jeju kolejny Słodziak na topiku :). Atenka Milenka jest prześliczna . Tyle się mówi, że na początku Dzieciaczki to niezbyt urodziwe są a tu same piękności widzę. Oj może to ten topik tak działa ;). Klara może byśmy dzisiaj urodziły, co Ty na to :D ?? No mi lekarka mówiła, że jak będzie ok to pewnie mi każą przyjść dopiero za 7 dni na kolejne ktg. Dlatego byłam w szoku, że mieli ochotę mnie zostawić. To pewnie dlatego, że ten lekarz mi obliczył że jestem 7 dni po terminie :-/. Jak Ci się brzuch stawia to bolą Cię plecy ?? Widzę, że wielkie sprzątania dzisiaj. Ja sobie odkurzyłam mieszkanko oczywiście z przerwami na skurcze. Myślałam, że może to rozchodzę ale się nie udało. Podziwiam Dziewczyny za to jak pisały o aktywnych porodach. Nie wiem na czym to polega ale jak u mnie jest skurcz to ja się ledwo poruszyć mogę bo mi na biodra i nogi promieniuje. Amoże to przekichane z tym przebiegiem ciąży. No ale grunt, że wszystko jest teraz ok, naprawdę niewiele zostało :).
  5. Tula Gabi jest prześliczna, no naprawdę i taka kudłatka z niej, można się zakochać od razu :). Te czarne włoski, piękne . AMOŻE to szykuje się duża córa :). Imię już wybrane ??
  6. Penelopa sama nie wiem czy mocniejsze, bo dawno okresu nie miałam ;) a zawsze był bardzo bolesny przez pierwsze dni. Tak jak pisałam u mnie się zaczyna od krzyża i ból przechodzi na dolną część brzucha, który od razu robi się jak skała. Bolą bardziej krzyża niż ten brzuch, jakby mi ktoś coś ciężkiego na nie walił. Ogólnie czuję się jak w zaciskającej się opasce, aż zgina w pół. No i na nogi mi przechodzi. Lecę pooglądać zdjęcia na poczcie :).
  7. Penelopka ja liczę na pediatrę w sprawie tych witamin. Bardzo ważne są to fakt. U mojej mamy lekarz sobie zbagatelizował i skończyło się u mnie niemiłymi dolegliwościami. Ja jednak jeszcze nie jadę. Dzwoniłam na izbę. Mam się niby nie martwić paciorkiem, że nie zdążą i spokojnie czekać aż regularne skurcze będą wystepowac co 5-7 minut i po 2 godzinach nie zaczną być nieregularne jak rano. No ciekawe, jak to się rozwinie. Póki co mam już dość a to dopiero początek :D.
  8. Znow_mama i Atena piękne te Wasze opisy a z Was dzielne kobitki . Trelevinkaa już myślałam, czytając po kolei stronki że się jednak rozpakowałaś. Kurczę nie wiedziałam, że ten czop może mieć taką dziwną postac. Ja bym była przekonana, że mi wody odeszły. Zaczynam Cię rozumieć z tą niecierpliwościa. Do tej pory u mnie był luzik więc mi się nie śpieszyło, bałam się porodu. Teraz jak mam te skurcze to chcę żeby to wreszcie ruszyło pełną para, ta niepewność czy to już czy nie jest najgorsza. Fauletka ja tez brałam urosept na bakterie w moczu. Mi pomógł fantastycznie, mam nadzieję że u Ciebie będzie tak samo. Bunia no nie zazdroszczę szyjki, może jednak tym razem się coś ruszy. U mnie chyba jednak szyjka jest mocna. Ironia losu, niby była taka delikatna. Klara no i nam się nie udało . Miała być taka piękna data ;). Widze, ze nie tylko ja miałam poślizg z tym wózkiem :D. Nasz ma być we wtorek u nas . Co tam się u Ciebie dzieje ?? X 3maj się kochana. Sama już nie wiem co Ci napisać. Dobrze będzie na pewno, bo musi być . Szkoda tylko, że się tyle męczysz na tej końcówce. Dziewczyny przepraszam tym, którym nie odpowiedziałam. Dziękuję za pamięć. Jak Wy czujecie te przepowiadające bo ja cała głupia jestem. U mnie te skurcze wyglądają tak, że łapie mnie ostry ból krzyża, który przechodzi na dolną cześć brzucha, jednocześnie brzuch robi się strasznie twardy. To trwa z 60 sekund i puszcza.
  9. Cześć Dziewczyny :) Tula, DeYaa, Kropeczko, jaTUSKA gratulacje młode mamuśki :). Niech się Dzieciaczki zdrowo chowają . Przepraszam, że wczoraj się nie odezwałam ale byłam padnięta. Tak jak mówiłam zgłosiłam się do szpitala na ktg. Personel super ale zakręceni no i zawaleni naprawdę robotą. Pół dnia tam spędziliśmy. Ktg ok, zero skurczy, przepływy ok, łożysko tez no i Mała oczywiście. Wyszło jednak na to, że przez te moje policystyczne jajniki to chyba mam inny termin, i lekarz twierdzi że jestem 7 dni po terminie a nie 1. Chciał mnie zostawić ale z braku miejsc tego nie zrobił, mam się zgłosić w poniedziałek i niby rodzić, więc pewnie miał na myśli wywoływanie a ja wolałabym tego tak siłowo nie robić ;). Zrobił mi też badanie ginekologiczne, jak stwierdził bolesne bo chciał mi pomóc w rozwarciu, obecnie na 2 palce. Szkoda tylko, że najpierw pomógł a potem sprawdził czy mają wolne miejsca. Dzisiaj po 7 obudziły mnie mocne skurcze, od razu regularne co 5 minut. Nie wiem skąd to nagle, do tej pory nie miałam przepowiadających ani nic. Przez 2 godziny były regularne, w tym czasie prysznic, chodzenie i nic, nawet bardziej bolało. Jak się zaczęłam szykować do wyjazdu to nagle straciły na regularności - co 7 a nawet co 11 minut więc stwierdziłam że chyba to te przepowiadające. Teraz sama nie wiem, to już 5 godzina a one ciągle są, od jakiś 20 minut znów regularne. Chyba zadzwonię na izbę spytać co i jak. Nie chcę niepotrzebnie jechać do szpitala a z drugiej strony ten paciorkowiec mnie martwi. Muszą podać antybiotyk 4 godziny przed porodem. Dziewczyny, Wy miewałyście te przepowiadające a nie przedporodowe ;) czy one mogą tyle godzin trwać ?? Jak dam radę zaraz nadrobię czytanie.
  10. No i znów mnie wywaliło :(. Ok to przechodzę znów na podczytywanie, już mi raz tekst wcięło a jakoś mało cierpliwa dziś jestem. Przepraszam więc, że się do wszystkiego nie odnoszę. Spokojnej nocki.
  11. Witajcie Majóweczki :) Ja cały dzień podczytuję ale ciągle mam problemy z netem. Co prawda działa ale co chwilę mi zrywa połączenie. Dlatego głównie piszę by się zameldować w dwupaku. Jutro termin ale niczego się nie spodziewam. Nie wystąpiły żadne nowe bóle, skurcze więc jedyny "ratunek" dla urodzenia tego mojego 5 maja to przebicie pęcherza przez Małą, jak to zrobił Tymonek u Tigero ;). Ona też się jakoś uspokoiła więc na to raczej też nie liczę. Zresztą na noc nawet niech się nie wygłupia, bo dzisiaj sama w domu jestem :(. Gratuluję dobrych wieści od lekarzy :). Klara a jak u Ciebie ?? Może jednak byśmy urodziły jutro, co ;) ?? DeYaa pewnie będzie kolejna :). Julietta fajnie, że masz już termin wyznaczony :). Dziewczyny, te których lekarze nie mają ktg dostawałyście na nie skierowanie ?? Moja lekarka oczywiście nie ma, poza tym wyjechała na urlop. Mówiła mi, że jak do 5 maja nie urodzę to mam się zgłosić do szpitala mówiąc, że mam termin i tam mi zrobią. Biorąc pod uwagę, że nie mam szczęścia do lekarzy i położnych pewnie znów trafię na niemiłą rozmowę. Ciekawa jestem jak to jest u Was. W ogóle się zastanawiam czy jutro jechać, skoro nic się nie dzieje a Mała się rusza. No nie wiem pewnie zadzwonię do lekarki, może odbierze.
  12. Hej Dziewuchy Ależ się dzieje Znów_mama, Atena gratulacje . Świetne wiadomości na topiku . No jak już się Zosia z Milenką zdecydowały to teraz się na pewno posypiemy . Duzo zdrówka dla Maleństw i siły dla świeżo upieczonych Mamusiek . Czekamy na szczegółowe opisy i zdjęcia oczywiście . Emilia, Klara bardzo dziękuję za pamięć . Walczyłam z netem niestety, myślałam że już nigdy się go nie doczekam jakaś awaria sieci czy coś ale już jest i tak ma zostać kurczę, bo już się uzależniłam od naszego topiku :D. Ja nadal w dwupaku . Spisałam sobie parę telefonów do Was żeby w razie W się pochwalić od razu :D. U mnie wciąż nocne wybryki Małej, tak mi daje popalić że nie wiem co się dzieje. M się śmieje, że Mała się szykuje do przeprowadzki na drugą stronę brzucha więc sprząta po sobie :D. Wczoraj trochę połaziłam po spożywczakach na wypadek szpitala i wieczorem jak się położyłam to ledwo wstawałam siku. Ten ból w pachwinach jest okropny o którym piszecie, no i do tego czuję wyraźnie jak Mała mi się wwierca w dół. Klara ja tak myślę, że nasze córy to punktualne po prostu są. Zobaczysz 5 maja będziemy pisać, że właśnie urodziłyśmy i tego się trzymajmy :D. Ja muszę tylko przetrwać noc z 4 na 5 bo M ma nockę więc będę sama w domu, wszelkie bóle mi wtedy niepotrzebne bo jeszcze niepotrzebnie spanikuję. Trelevinaa wypoczywaj Kochana, eh pozazdrościć można tego morza . Penelopka rozumiem Cię doskonale z tymi palcami. Mam to samo, no i spuchnięty nadgarstek często. Ja wyniki mam ok, a takie puchnięcie podobno normalka w końcówce zwłaszcza więc zostało mi się przyzwyczaić. Agnes deszcze ze śniegiem ?? Szok. Bunia mnie też tak kłuje często, nie wiem co to. Lekarka mówiła, że to normalne ale w sumie nic nie wyjaśniła a ja też jakoś nie wnikałam. Emilia tylko się nie rozchoruj w końcóweczce. Działaj szybko żeby Cię przeziębienie nie dopadło. Zdradliwa ta nasza wiosna . Z tym porodem mam identycznie :D. Już bym niby chciała ale niech mnie coś zaboli i tak sobie myślę, że w sumie to mi się jeszcze nie śpieszy :D. Zrozum tu kobietę ;). Lorien fajnie, że masz rodziców obok, zawsze to pewniej . Justyna no tak to jest, jak się zaczną wysypywać pieniądze z portfela to końca nie widać. Dudyska to pewnie czop był. Jednak to niekoniecznie znaczy, że poród na dniach. W każdym bądź razie organizm coraz bardziej gotowy do tego wielkiego dnia . Dziewczyny a ten czop to zawsze powinien być podbarwiony ?? Pytam, bo ja miałam jakiś śluz ale biały. Eh mi to się pewnie wszystko dopiero na porodówce zacznie. Mamuskamaj i Klara powodzenia jutro na wizytach . Tigero no to Tymonek się zlitował wreszcie nad Tobą . Może On chce Cię zaskoczyć. Wiesz wszystko niby ucihło a tu nagle jak się nie zacznie , tego Ci życzę . DeYaa faceci tak mają :D. Nie martw się mam podobnie często. jaTatuśka fajnie, że się odzywasz . Kasiula trzymam kciuki za stópkę Julki. No i za laktację oczywiście, mam nadzieję że herbatki Ci pomogą . Ok. Dziewczyny na razie kończę bo już ledwo stukam w ta klawiaturę przez te nadgarstki. Pozdrawiam gorąco wszystkie .
  13. Anjaaa gratulacje :) . Jak będziesz miała chwilkę pochwal się Malutką :). Duża Dziewczynka :). No i się zaczęło majowe rozpakowywanie :). Tigero no to może wreszcie wychodziłaś swoje ;). Znów_mama i Atenka Dziewuchy na pewno czekały na maj, teraz pójdzie szybciutko :). U mnie spokój :).
  14. Dziewczyny maj się zaczął :D ;)
  15. Hej :) Kropeczka to co się wyprawia na niektórych oddziałach przechodzi ludzkie wyobrażenie. Takie panie pewnie z jakichś względów czują się niedowartościowane i myślą, że ich praca to ich królestwo, w którym mogą być władczyniami. Coś im się w główkach pomieszało, bo to one są dla nas a nie my dla nich. Mogłyby szanować pacjenta pomijając już z czystej etyki zawodowej ale też z faktu, że to dzięki pacjentowi mają pracę a co za tym idzie zarobki. Mam nadzieję, że następnym razem jak już się zgłosisz na CC trafisz na normalne babki. Agnes moja identycznie jak Twoja Mała strasznie się rozpycha. Od ok. 4 dni mam problemy ze spaniem przez jej wybryki. Wcześniej to była jakaś bezsenność i spacerki do wc teraz z bólu nie mogę zasnąć tak się podstępnie wwierca w różne dziwne miejsca, że nie mam nawet jak się położyć. Z rozstępami wolę nie myśleć co będzie, na razie sobie wmawiam, że to co widzę to żyłki :D. Tego się będę trzymać ;). Upławy też mam od kilku dni, takie białe. Myślałam, że to może ten czop ale on jest chyba śluzowaty a te moje upławy nie więc sama nie wiem. Czytałam jednak, że pod koniec ciąży wydzielina może się zwiekszać więc chyba nie mamy się co martwić . Annjaa chyba wszystkie majowe dzieciaczki takie uparte . U mnie też najpierw ciąża wspomagana lekami a teraz proszę leki odstawione, miało iść błyskawicznie a tu cisza. Jednak za moją kciuki trzymam niech sobie do 5 maja posiedzi ;). Zazdroszczę lekarza, na którego trafiłaś . Mi się zdarzyło raz wybrać na izbę przyjęć krwawienie i nie odczuwałam ruchów. Dostałam niezłe kazanie na temat tego, że jakby każdy tak przychodził do szpitala a nie do prowadzącego (moja akurat miała urlop i mówiła, że jak coś to szpital) to by nie mieli czasu nawet operować. Oczywiście siedział i sączył kawusie, no nie wiem może faktycznie miał przerwę choć ogólnie nie wyglądał na zapracowanego. Pomijając jednak to bardziej mnie zniesmaczył ton jego wypowiedzi. Pewnie byłby całkiem inny gdyby prywatnie do niego chodziła. Kari tylko pozazdrościć takiego porodu. Kurcze dziewczyny może macie jakąś złotą radę. Kari i Kasiula co ?? Jak do 4 będzie cisza to idę na długi spacer, bo chyba takie stosowałyście ;). Trelevinaa ja w tych wszystkich bólach, skurczach itp. to całkiem zielona jestem. Wcześniej miałam właśnie takie akcje jak opisujesz, bóle miesiączkowe, jakieś skurcze niby ale wszystko ustało dobre 2-3 tygodnie temu. Teraz mam to wiercenie w kościach jakby spojenia itp. Ogólny nacisk w dół czuję, sporadycznie bóle w krzyżach ale tych mocnych miesiączkowych cisza. Może za drugim razem będę mądrzejsza ;). Koralinkaa Synek wygodny pewnie stwierdził, że co się będzie przepychał przez kanał, jak go mogą dostojnie na rączkach wynieść z brzuszka ;) :D. X Dziewczyny już wszystko napisały. Jesteśmy z Tobą, pamiętaj to już naprawdę końcówka. Szkoda, że taka ciężka ale jeszcze troszkę i przejdzie całkiem w niepamięć jak zobaczysz swoje Skarby . Aniołek powodzenia w szpitalu . Czekamy na Was. Fauletka moim ostatnim badaniem był mocz, morfologia jakoś ok. 35 tygodnia a w 37 tygodniu paciorek tak to już nic. Z tym czopem to tak jak mówisz, może to jeszcze troszkę potrwać. Tigero, Znów_mama i Atenko za 3,5 godzinki zacznie się maj więc Maluchy może jednak Wam się zdecydują. Ja tak myślę, że one właśnie na maj czekały ;). Tego Wam życzę Dziewuchy, bo widzę, że się męczycie . Mamuskamaj świetnie, że Mąż już w domku . Teraz zostaje tylko czekanie na nowego członka rodziny. Dużo zdrówka dla Męża . Aga_pelaga kto by lubił jakby mu się koło pępka gmerało ;). Super, że masz czas na wytchnienie. Justyna to trzymam kciuki za szybkie wyjście. Świetnie, że masz towarzystwo ok. Kasiula brzuszek pewnie potrzebuje czasu żeby nabrać dawnych kształtów. W końcu 9 miesięcy pracował na rozpychanie ;). Świetnie, że możesz liczyć na mądre rady z zewnątrz. Ja się właśnie zastanawiałam co dla pępka najlepsze, tyle teraz tych nowości. Kurcze Dziewczyny jak tak czytam ile te skurcze się mogą utrzymywać do niczego nie prowadząc to jestem przerażona. Mam tego wrednego paciorka i lekarka mówiła, że mam nie czekać jak coś na rozkręcenie akcji, bo w szpitalu będę musieli mi zdążyć podać antybiotyk. Tylko ja teraz nie wiem co znaczy nie czekać na rozkręcenie akcji skoro u Was tyle dni są skurcze. Jakoś mi się nie uśmiecha jeździć w te i we wte na porodówkę ;). Biorąc jeszcze pod uwagę jakie mam szczęście do lekarzy to już w ogóle. Może macie jakąś mądrą wskazówkę Zwłaszcza te Kobitki co tez mają paciora ??
  16. Hej :) Siedzę już jakiś czas, nadrabiam topik od wczoraj, patrze tylko jak strony dochodzą :D a tu nagle taka wiadomość i już zapomniałam co miałam poodpisywać :D. Aż się łezka w oku kręci, że mamy kolejnego Maluszka. Kari gratulacje :) . Poród błyskawiczny, pozazdrościć :). Niech się Malutka zdrowo chowa :). Wyrównane wagowo te nasze kwietniowe Dziewczynki :).
  17. Widzę, że wszędzie panują inne zwyczaje. Moja lekarka co prawda już nie pracuje w szpitalu ale mówiła mi, że jak do 5 maja (czyli mój termin) nie urodzę to mam się zgłosić do szpitala. Zrobią mi zapewne ktg, zbadają szyjkę i najpewniej odeślą na 7 dni jak wszystko będzie ok, bo takie są procedury. Też się zastanawiam dlaczego gdzieniegdzie wywołują. Dziewczyny a powiedźcie mi jak to jest. Oksytocyna jest podawana na skurcze i to rozumiem więc wydawało by się, że wszystko powinno się obyć szybciej a tymczasem często się pisze, ze wszystko byle nie oksytocyna. Tak się zastanawiam to dlatego, że skurcze są silniejsze a co za tym idzie pewnie i silniejsze tak ?? Chodzi po prostu o większy ból a nie o nic innego ??
  18. Trelevinaaa a próbowałaś z lekką meliską, czy odporna jesteś na zielska ?? Ja jak te noce trwają długo i czuję się już mega śpiąca a mimo to się wyspać nie mogę to piję sobie jakiś czas przed snem - odpowiednio wcześnie żeby zdążyć się wysikać porządnie ;). Czasami pomaga albo to kwestia psychiki - placebo :D.
  19. Mamuskamaj faktycznie pisała o swoim mężu. Szkoda, że powtórnie trafił do szpitala :(.Teraz trzeba trzymać kciuki za ich całą Trójeczkę. Tigero Wy to sobie możecie ręce podać ze Znów_mama. Rozbrajacie mnie Babeczki :D. Dziewczyny któraś już pytała ale chyba nie dostała odpowiedzi. Sama szukałam i nie mogę znaleźć - jest gdzieś tabelka na poczcie ?? Chciałabym numer spisać kogoś bezpiecznego ;) w terminie odległym i w ogóle zobaczyć jak wygląda nasza kolejka do rodzenia ;). Zanim zacznę wertować topik to wolę spytać bo może jest w widocznym miejscu a mi na wzrok padło, bo wydawało mi się że była.
  20. Brzuch kolejny temat zagadka dla mnie :D. Mi niby lekarka ostatnio sugerowała czy mi się nie obniżył, bo jakoś tak nisko jej się wydaje a ja nie widzę różnicy :). Zawsze wydawał mi się być nisko. Mówicie o lekkości oddychania, ja miałam napady duszności, gorąca po prostu i czasem dalej miewam. Trelevinaaa tak 5 maja wielki dzień ;). Ja od początku miałam przeczucie, że urodzę pod koniec kwietnia, tak właśnie 26, coś koło tego. Jak odstawiłam leki to też się na to zanosiła aż tu nagle nastała cisza :D. Z tym, że mi się akurat nie śpieszy. Jak Mała chce siedzieć to niech siedzi, jak chce wychodzić to też już na Nią czekamy :).
  21. Cześć :) Stylowa świetnie, że macie już mieszkanko. Tylko się nie przepracuj przy tej przeprowadzce, choć wiem, że ciężko się powstrzymać od roboty, zwłaszcza tak przyjemnej jak urządzanie gniazdka . Powodzenia u położnej. Justyna powodzenia na wizycie. Widzę, że już chyba wszystkie mamy problemy z puchnięciem. U mnie to samo. Kari no to życzę Ci żebyś Małą wychodziła ;). Fauletka no właśnie pochwal się wózeczkiem. Ja też czekam na zdjęcia mebelków, ciekawa jestem jak wygląda taka ręczna robótka na zamówienie, na pewno prześlicznie. Trelevinaa ten koktajl bananowy to jeszcze lepszy, jeśli chodzi o witaminki dla ciężarnej, niż z truskawek. Ja ostatnio tez robiłam, mniam pychota . Emilia ja naprawdę nie wiem jak to jest z tym czyszczeniem. Najpierw niby miałam urodzić szybciej, szyjka się skracała i wszystko było niby gotowe a ja faktycznie latałam do kibelka jak szalona, co przy wcześniejszych zaparciach było dziwaczne. Od tego czasu minęły chyba z 3 tygodnie a ja dalej w dwupaku i co lepsze teraz niby mogę przenosić :D. Dlatego ja już się nie wypowiadam, natura potrafi płatać figle . X dobrze, że twój lekarz się Tobą zajmie. To co opisujesz to niestety nasza szara rzeczywistość, ciężko trafić na kogoś z powołaniem w swoim zawodzie. Myślałam, że dzisiaj będziemy Ci gratulować ale z tego co czytam decyzja odwleczona do poniedziałku. Dasz radę Kochana, jeszcze troszkę. Trzymam kciuki za Waszą trójeczkę . Znów_mama no to jutro faktycznie Zosia musi wyjść, nie ma wyjścia . Swoją drogą fajną macie tą numerologię rodzinną . Dla reszty makóweczek na miły dzień. Jeśli chodzi o mnie to też mam te bóle o których pisałyście. Czasami mam wrażenie, że mi się jakieś kości na dole rozchodzą albo ktoś mi się w kości wwierca. Mała się kręci, co mnie cieszy, bo wiem że jest u niej ok. ale przyznam, że przyjmuje coraz bardziej bolesne pozycje dla mnie :D. Sypiam kiepsko, co chwilę biegam siku ale ogólnie uważam, że i tak jest ok. jak na końcóweczkę . Ja tak jak Klara za tydzień w czwartek powinnam planowo rodzić . Mamy jeszcze kilka spraw do zamknięcia a poza tym termin mi idealnie odpowiada więc póki co Mała może jeszcze siedzieć ;). U mnie tez już się zaczęły telefony z pytaniem czy to już. Fakt, troszkę to drażniące ;).
  22. Hej Dziewczyny, ja tylko się przywitać i zameldować w dwupaku ;). Aga_pelaga gratulacje :). Super, że Mała przybiera i że dobrze się czujecie :). Kasiula no to grzeczna jest Juleczka, tylko pozazdrościć :). Czekamy na fotki :). X zrób tak, jak dla Ciebie najlepiej. Jak coś masz racje proś o psychologa. Grunt żebyś była w dobrym nastroju, pamiętaj szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci :). Fakt, że przespałaś tyle godzin w domku świadczy, że podejmujesz dobre decyzje i sama najlepiej wiesz co dla Ciebie najlepsze . U mnie bez zmian. Mała sama decyduje jaką mam mieć pozycję, jak jej coś nie pasi to nieźle mi się obrywa :D. Dziewczyny czy Wy też tak z dnia na dzień tak puchniecie ?? Jeszcze trochę i przestanę się w lustrze poznawać. Zwłaszcza jak dłużej posiedzę. Coś Znów_mama cichutko siedzi :). Czyżby Zosia się zdecydowała świętować poza brzuszkiem ;) ??
  23. Wesołych Dziewczyny :) jaTUSKA no chłopy tak mają ;). Daj znać koniecznie co z tymi bólami. X sny się czyta na odwrót ;), to pewnie z mamuskamaj ostatnie będziemy ;). Tylko Wy się musicie wszystkie wtedy szybciutko rozpakować żebym za daleko od terminu nie odeszła ;). Czwartek wielki dzień, na pewno wszystkie będziemy trzymać kciuki . Ja się albo przejadłam albo doznaję od 2h tych skurczy przepowiadających :D. Nawet tego nie jestem w stanie odróżnić :D. Spokojnej nocki Majóweczki :)
  24. Cześć Dziewczyny :) Kasiula super, że Juleczka grzeczniutka :). Kiedy wracacie do domu ?? X Kochana grunt, że masz Męża przy sobie. Z Jasiem musi być ok nie ma innej opcji. Nie wiem co Ci doradzić z tym wyjściem, ja bym się chyba bała. Pamiętaj jeszcze troszkę i będziesz miała swoje Skarby przy sobie :). No a po dzisiejszym dniu musisz nam zdradzić, która to Ci się śniła ;). Znów_mama jesteś Wielka :D. Chyba Zosia po Tobie taka uparta. To jak z Twoją pracą, którą obiecałaś co tydzień sobie odpuścić :D, teraz Małą też się zaparła :D. Powodzenia w dalszym rozwieraniu ;), może to Ty jesteś tą wyśnioną przez X :). Tigero my widzę mamy podobnie. U mnie też jakoś wszystko się uciszyło. Miało być tak szybko, szyjka taka gotowa i w ogóle a wyjdzie jeszcze na to, że tfutfutfu przenoszę. W sumie ja nie narzekam, jakoś tak mi zależy na maju. Ok lecę kończyć sałatkę. Wesołych Świąt Dziewczyny a następne już będziemy miały w poszerzonym gronie :).
×