wiecznie odchudzająca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
wiecznie odchudzająca dołączył do społeczności
-
hejka ameba nic się nie martw,jesteśmy tylko ludźmi odstępstwa od diety to normalne,ważne tylko aby nie przesadzić u mnie np to działa tak-po ostatnim ważeniu wpadłam w taką euforię,że w obawie przed przytyciem na 2dni przestałam jeść prawie w ogóle a potem znowu imprezka u znajomych i pofolgowanie sobie,bo "przecież schudłam to mogę":) co do wakacji to marzy mi się Chorwacja,choć fundusze skromne ale mam nadzieje że damy radę auto mamy na gaz,jedzenie można wziąć z Polski,planujemy jechać w ciemno to może i nie drogie noclegi też będą
-
hejka laseczki! u mnie życiowe wzloty i upadki upadków niestety więcej:( ale przynajmniej waga w końcu upragniona-63,5-9kg:) dobrze ze jesteście,to najlepsza motywacja ostatnio mało pisałam,ale obiecuję się poprawic do dzieła kobitki!
-
witam w styczniu startowałam z 66,5kg teraz(tzn przed świętami:))ważę 64,3kg ale niestety brzuch i tak mam-taką mam budowę,i tak było nawet przed dziećmi a urodziłam 3. wiem że na ten problem najbardziej pomocne są ćwiczenia-zaczęłam callanetics,ale niestety po tyg ćwiczeń miałam przymusową przerwę(wyjazd)która przeciągnęła się do mca!ale obiecuję sobie że znowu zacznę! co do samej diety diamondów to stosuję w zasadzie tylko niełączenie,z owocami na śniadanie jest różnie(kiepsko),no i naprawdę ograniczyłam węgle
-
witam u mnie ogólnie ok,choć wagowo zastój obecna waga to 65 z małymi odchyleniami 65,1-65,3 przyznaję się do bicia że odeszłam od diamondowania ale...zasady niełączenia weszły mi w krew i przy nich zostałam natomiast trudność sprawiało mi picie i tego sie nie trzymam,piję kiedy mam ochotę tak samo na początku ciągle myślałam o jedzeniu i odliczałam czy minęło 3 czy 4 godz teraz nauczyłam się jeść co 3,4godz bez patrzenia na zegarek Dziewczyny-na początku jest dużo błędów,ale z czasem naprawdę jest łatwo co do ćwiczeń niestety mam 2tyg przerwę-mąż był przez tydz,chciałam się nim nacieszyć no i się rozleniwiłam ale obiecuję poprawę miłego weekendu życzę!
-
moim grzeszkiem weekendowym są jak zawsze drinki:)
-
a widzisz!super:) ja zamierzam ćwiczyć min.2xtydzień tak jak nakazuje autorka i mam nadzieję że wytrwam nie lubię specjalnie ćwiczyć więc nie deklaruje się na codzienne treningi oby starczyło mi samozaparcia
-
ameba4 masz rację-oby założenia zaczerpnięte z różnych diet nie wykluczały sie wzajemnie ja ostatnio też czytałam o montignacu i również staram się jeść potrawy o niskim IG i jak najmniej przetworzone z DŻ pozostało mi nie łączenie,owoce na czczo lub jako ostatnia przekąska po odpowiedniej przerwie,t z Dukana więcej białka natomiast przestałam kontrolować godzin między posiłkami,bo było to dla mnie męczące staram się jeść jak zgłodnieje i niestety ale po jedzeniu lubię wypić kawkę bądź herbatkę no i zaczęłam cwiczyć,pamiętacie callanetics? zobaczymy jakie będą efekty:)
-
wszystkiego naj naj babeczki kochane! ameba4 ciesz się że w ogóle coś dostałaś i masz męża przy sobie:)niektórzy nie mają tego szczęścia:(
-
jestem,jestem:) moja waga to 65,5kgczyli 1kg spadło w ciagu 2 mcy wynik żaden ale też rygor w diecie też zaden i chyba odkryłam jeszcze coś-poczytałam co nie co o dukanie,jedni chwalą,drudzy ganią jak z każdą dietą ale efekty są-i tu moje odkrycie-nie spadam z wagi bo jem zbyt mało białka,praktycznie w ogóle same węglowodany,dodatkowo warzywa i owoce-i wydaje mi się że w moim przypadku to jest to od jutra postanawiam to zdecydowanie zmienić,a dziś mała przerwa w dietkowaniu i niełączeniu pozdr.
-
u mnie też kiepsko z dietą-zjadłam dziś 2 pączki,ale do tego jeszcze tylko wypiłam maślankę truskawkową i już nic dziś nie zjem! poza tym czekam na @ i wielkie ważenie-zobaczymy co się podziało od ostatniego ważenia
-
ameba4 gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! takie wpisy naprawdę są motywujące! a możesz przypomnieć ile masz wzrostu i z jakiej wagi startowałaś i w jakim czasie schudłaś?proszę:)
-
ognistowłosa bardzo dziękuję:) te km to w str Kalwarii Zeb.-zapraszam u mnie dziś dietka nie bardzo byłam u koleżanki i nakarmiła mnie żurkiem z ziem,jajkiem i kiełbasą wszystkie możliwe kombinacje białka i węgli:( ale później szło już prawidłowo-oprócz może godz picia,bo takie miałam pragnienie że kompletnie pogubiłam się w odstępach no i znowu przesada z ilością kawy-4! no cóż,jutro zacznę od nowa:)
-
michalinko ile czekasz na zjedzenie po kawce? czy 1/2godz to wystarczjąco? bo po jedzonku to trzeba ok.1godz,tak?
-
witam od dziś postanawiam 100% DŻ! dzień zaczęłam od kawki,ale później soczek z marchewki i jabłka suróweczka już przygotowana na południe mam zamiar ściśle przestrzegać zaleceń w tym tyg i zobaczymy-przecież muszą być w końcu jakieś efekty! zastanawiam się tylko czy zaburzona praca hormonów ma wpływ na chudnięcie,a jeśli tak to co z tym zrobić?
-
a moje dzisiejsze jedzonko to: 4!kawy z mlekiem 2 kromki razowego chleba z ogórkiem i cebulą odrobina makaronu razowego z porem(resztka od wczoraj) 2 lampki wina czerwonego wytrawnego-muszę się jakoś odstresować:) na kolację planuję activię