Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cichymercin

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cichymercin

  1. probowalem wyznaczyc nowy termin ale na razie nie ma szans, kurde niby niedaleko bo tylko 100 km a ciezko sie spotkac, no teraz to m=poczekam moze ona sie odezwie i cos zaproponuje
  2. sorka ze tak nie odp od razu. No dzien mija, pozniej kolejny itd. Nic sie nie dzieje w temacie ktory tutaj omawiamy. Klapa i brak swiatelka w tunelu
  3. hah ! mam to samo. Tak samo skonczylismy rozmowe, takich samych slow uzylem. Minely 3 miesiace i troche piszemy ostatnio. Oboje mamy podly czas, Studia, szukamy pracy, Ona wie co do niej czuje. Tez nie moge sie otworzyc na inne dziewczyny. jako samiec alfa kazdy z nas powinien nie czuc bolu i smigac po nowych laskach, ale ze nie kazdy jest alfa to pozniej siedzimy tu i piszemy o naszych bolaczkach. Coz albo to minie albo one wroca albo do zobaczenia w seminarium.
  4. nooo moze tak byc. Ale widzisz nie wiesz jak bedziesz, wiec lepiej zaryzykowac i postarac niz pozniej zalowac ze sie nic nie robilo. Stara zasada.
  5. nellia Ale czego ty chcesz ? myslisz ze on cie bedzie glaskal po glowie ? skoro ci dal szanse to chyba nie na zarty. A ty jemu nic nie obiecuj tylko sie po prostu zmien jezeli ci na nim zalezy. On znowu bedzie jak kiedys ale jak sie zmienisz w tym temacie i juz.
  6. nie nikt cie nie wygoni :) bo nawet nie mamy jak :p... pisz co ci lezy na duszy kiedy tylko chcesz. Hmm no spotkanie nie doszlo do skutku. Mamy troche daleko do siebie w tygodniu 80 km (studia) a mieszkamy 12 km. Nie chodzi o odleglosc. Ostatnio podla pogoda no i sie pochorowalismy oboje wiec zmienilismy date na inny, jeszcze nieokreslony dzien.
  7. anonimooowa5 Kurde dziewczyno. Zwolnilas kolege bo ci sie wydawalo ze go nie kochasz ? ehh no tak. A pozniej napisalas do niego i po rozmowie jednak go kochasz ? No co masz zrobic. Zrob tak zeby sie pokazac temu panu co go puscilas kantem, ze ci zalezy i juz. Jak on zaskoczy to pojedziecie, a jak nie to nie. Porste, musisz atakowac jak na poczatku kazdej znajomosci z kims nowym, tak mi sie to widzi.
  8. hmmm wiesz troche nie pasuje twoj post do naszych podlych i dosc trudnych sytuacji. No ale jak juz jestes to ci powiem co mysle :) U ciebie sprawa jest prosta. OGARNIJ SIE !! !! mówie ci to z mojego parszywego doswiadczenia. Nikt nie lubi inwigilacji, przesluchan, wmawiania, fochania i innych takich. Można byc czasami troszke zazdrosnym, czasami. Wtedy to jest nawet mile bo druga osoba mysli ze nie jest ci obojetna. Ale jak sie komuś wchodzi do dupy, nie daje sie mu żyć wmawia i podejrzewa i jeszcze robi kłótnie z tego powodu to nie dziw sie ze gosciu cie zwalnia. Ja tez nie wiedzialem, teraz juz wiem i mowie ci: ogarnij sie poki masz jeszcze czas tyle
  9. moj problem jest opisany od 192 :)
  10. chetnie sie powymadrzam :p sam jestem w podlej sytuacji ale wspolnie cos mozna wymyslic. Wiesz ten twoj link cos nie dziala. Mam propozycje. Napisz swoja sytuacje tutaj albo skopiuj link jeszcze raz
  11. no to wypada mi tylko trzymac kciuki za was :) ... no to trzymam :)
  12. kurde :) nie pytaj sie czy chce czy nie tylko bierzcie sie do roboty. Wszystko mozna naprawic. tak bardzo bym chcial zeby moja eks chciala zaczac wszystko od nowa od poczatku ehhh, a ty DO ROBOTY !! !! :D :D :D ps. "Ja się boje też ale przecież jeżeli się kochamy co może stać na drodze jeżeli brakuje nam nas" Zajebiscie powiedziane ! zajebiscie !! :) az ide do calodobowki i sie napije za takie dziewczyny jak Ty :)
  13. chwila chwila po troche sie pogubilem, kto chce wrocic ty czy on ? od kogo to zalezy od ciebie czy jego ??
  14. zakochana i smutna: mysle ze powinnas zaryzykowac, jezeli chce wrocic to niech wroci. 4 miesiace to kawal czasu ale co ci szkodzi :) jest ryzyko jest przyjemnosc, a jak sie nie uda po raz ktorys to juz pozniej latwiej mozna to skreslic i isc przed siebie nie myslac o bylym... tak mi sie wydaje
  15. Dobra to opowiadam: No wiec ostatnio nie pisalem, bo w sumie nic ciekawego sie nie dzialo. Pilem, zdawalem egzaminy (sesja) pilem znowu i znowu i tak jakos przelecialo sporo czasu. Ostatnio jakos tydzien temu w piatek moja ex napisala co tam u mnie, ja akurat mialem na mieszkani milion osob (before part) mielismy ruszyc gdzies. No i oni ruszyli a ja zaleglem i zachlalem sie z zali i smutkow. Wtedy co napisala to byl drugi raz w ciagu 2 tygodni. We mnie znowu wszystko odzylo, kombinacje etc. ZNowu nie spie po nocach mysle o niej jak dziki szaleje. No i w ten piatek znowu jak zapilem, to juz mialem dzwonic do niej ale na szczescie byla 2 w nocy i jakos mi pijacki rozum mowil ze nie wypada o takie pozniej porze. No ale znowu mysle o niej caly czas. No i dzisiaj pojechalem pogadac z jej mama :p... heheh sprawa jest taka ze ani jej matka ani ja nie kumamy bazy i oboje wierzymy ze MI uda sie do NIEJ (ex) wrocic. No i tak gadalem z nia co tam i w ogole, a ona mi mowi ze moja ex jej mowila ze ja z nia nie chce utrzymywac kontaktu xD hmmm, mialem zonka, ale w sumie prawda bo tyle sie naczytalem na tym forum ze bylem twardy jak skala. No i pozniej jak juz wracalem do krk to napisalem do niej (ex) a ona mi odp ze wcale nie jest zdziwiona ze pisze do niej ;p... No i moglbym juz konczyc ale powiem jeszcze ze pisalem z jej koleznka z pokoju i ona mowila ze moja ex stara sie zaczac jakos od nowa, czyli nie chce wracac do tego co bylo. A jakby ktos nie pamietal to podobno sie odkochala, no shit happens ale mysle ze to takie babskie gadki. Ja wtedy rzeczywiscie przycinalem w chu^(*&, tzn jakos nic mi sie nie chcialo itd, nie zaniedbywalem jej (chyba) ale ona musiala to zobaczyc i koniec. Po co komus facet ktory jest kapec a nie facet ;/... No a zmierzajac do meritum, to popisalem z moja ex dzisiaj no i bylo milo fajnie, no i wypalilem ze chce sie z nia umowic spotkac pogadac porozmawiac etc (w ten piatek). No i ona ze spoko ze chetnie. No i tak sie zastanawiam co ja mam zrobic na tym spotkaniu, co jej mam mowic. Ja chcialbym bardzo zebysmy sie zeszli i moge poswiecic wiele. No tylko jeszcze mysle czy ona chce sie spotkac, no wlasnie po co ????? zeby pogadac ?? hmmm ona pewnie sie spodziewa ze ja zaczne znowu ja przekonywac zeby nie szalala i wymyslala tylko zeby wrocila. Ja oczywiscie chce jej to powiedziec, aleeeee czytajac to forum od paru miesiecy wiem ze nie moge strzelac takimi tekstami bo sobie dziewcyna pomysli ze jestem lamus i w ogole i to nie ma sensu. Jak sie mam zachowac jak to zalatwic co powiedziec i w ogole ?? jakies pomysl ??
  16. no u mnie jest akcja, tzn cos sie dzieje, a nie jak zawsze nic. Ale to dopije kawe pojde pobiegac, ogarne sie i napisze wszystko ! :) kolo 22 bedzie post
  17. co u was ? ktos jeszcze zyje ?
  18. cichymercin

    Jak sprawić żeby wróciła

    nic dodac nic ujac ! amen
  19. do zakochana i smutna: no to moze sie spotkaj z nim, jestem zwolennikiem otwartych rozmow twarza w twarz, rozmawiac trzeba. Przez telefon fb i inne komunikatory zawsze wychodza jakies chore problemy. Idz pogadaj i juz. A on moze rzeczywiscie dostal kopa od tamtej laski i teraz chce wrocic jak zbity pies, wiec moze warto go przygarnac. Skoro go kochasz to chyba nie bedzie cieko mu wybaczyc, wiadomo ze to bedzie cos innego niz wczesniej bo takich rzeczy sie nie zapomina ale moze warto :). Rozwaze tez druga opcje ze to on dal kopa tamtej lesce bo zobaczyl ze ty jestes po prostu naj. Dalej nie trzeba tlumaczyc, ty masz ruch. do milosc bezendu: oni sie umawiaja na spotkanie zeby pogadac a nie zeby wracac od razu do siebie, kiedy sobie maja wyjasnic jak nie teraz. Wiadomo ze czas jest wazny w takich sprawach, ale skoro on chce gadac ona tez ale troche sie boi to chyba warto to miec z glowy a nie meczyc sie pozniej ze szkoda ze nie porozmawiali bo by nam ulzylo i moze sie ulozylo cos. No a teraz do cichymercin (a raczej od cichymercin): skoro nikt nie pyta co u mnie (bo w sumie po co :p) to sam wam opowiem. Siedze w sumie, zapier@@@@ do sesji jak dziki. Biegam, wspinam sie ogolnie ok. Ale odkad napisala do mnie to znowu mi sie sni co nie do konca jest spoko :/. Ja w przeciwienstwie o innych nie mam kontaktu z nia, nie widze jej juz 3 miesiac, moge miec kontakt z jej kolezankami ale co im mam mowic a one mnie... ogolnie niezla padaka. Mega mi jej brakuje MEGA, tylko co ja mam zrobic zeby na nia wpasc, podlozyc jej zapalke milosci. Zonk, bo w sumie nie mam pomyslu tzn mam ale nie wiem czy to ma sens, bo mam dosc radykalne sposoby. Hmmm. Jak nie pije to mam dola jak pije to tez mam, ostatnio w klubie laseczki do mnie podbijaly a ja jak ta ciota tylko do kufla patrzylem :/ kuurde i co tu robic :/ joł
  20. hmm ja sie znowu nawalilem :/.. takze odpisze przy stanie 0.00
  21. w krakowie ? no to moze ja jej przemowie do rozumu tu na miejscu. Nie zart. Hmmm podla sprawa, raz mowi to pozniej tamto. rano jest zmeczona. Chlopak jej nie pozwala. heh smiszne troche... masz jakis plan ?
  22. piszcie tutaj a nie na priv, tez chetnie poczytam co inni mysla :(
  23. Wiesz, nie powinienes sie nastwaic ze ona chce wrocic. tak czytam to co piszesz ze ona sie powinna inaczej zachowywac, ale skad mozesz wiedziec co ona tak na prawde chce. Musisz byc normalny, bo jezeli ty bedziesz myslal ze ona chce wrocic i bedziesz jakos to okazywal a ona tak na prawde nie chce to bedzie kapa, bo znowu ci bedzie przykro. W naszym przypadku trzeba podchodzi do tego z glowa i jezeli rzeczywiscie ktos bedzie chcial wrocic to musi dac wyrazny znak, slowo bo nasze domysly moga sie znowu minac z celem ;/ No a z tym listem to hmm, ciekawe czy te wnuki to beda dzieci waszych dzieci czy dzieci jej dzieci z innym kolesiem (czy jakos tak). Dla mnie to tez troszke poj#$%%^, ale wiesz, pogadasz z nia na spotkaniu i moze dowiesz sie czegos wiecej, jakie ma plany itd. A jezeli sie okaze ze chcialaby wrocic, to nie jestesmy skurwie...ami i mozesz jej pomoc lekko ale nie za bardzo, bo pozniej jak wiadomo juz samo sie potoczy. A jak nie no to wiadoma sprawa. pozdro
  24. haa ! dzien dobry jest nas wiecej :) a nasi eks tego kur@a nie widza ! a mysla o ksieciach/ksiezniczkach z bajki !!
  25. trzeba sie wyzbyc snow ! im predzej tym lepiej, one strasznie ryja mozg
×