Plotka(taka rybka)

Hej kobitki! Ja tylko na chwilke. Mam juz synka przy sobie!!!! Filipek urodzil sie 11 wrzesnia,silami natury wypchalam go w 25 minut,wody odeszly mi w domu podczas snu. Filipek wazyl 3641g i mierzyl 53.5cm! Jest cudowny!!! We wtorek skonczyl tydzien!!! Dzisiaj odpadl mu kikut z pepka :-) Karmie piersia i wyje przy tym z bolu bo Fifi lapie za same sutki i nie moge go przekanac by lapal dalej. Jestesmy tacy szczesliwi!!! SLOWA NIE OPISZA NASZEJ RADOSCI I WDZIECZNOSCI BOGU! DZIEWCZYNY NIE PODDAWAJCIE SIE! NAPRAWDE WARTO PRZEZYC SWOJE I POCZEKAC NA TO MALE SZCZESCIE!!!

U mnie od piatku juz 2 cm rozwarcia i wszyyyyystko boli, ale narazie cisza :(

Justa, Blada czy nie - jest druga krecha!!!!!!! A mieszasz ty a nie zaden tam chroma-cos-tam :) Jestes w ciazy! Przyjmij to do wiadomosci i upajaj sie tym szczesciem, bo w 9-tym miesiacu nie jest juz tak lekko i pieknie hahahaha! Wszystko boli! Duuuuuzo leniuchuj i uwazaj na siebie :)

Bedzie nastepne "kafeteriowe" dziecie :) ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Mow nam tu szybko, bo ja zaraz skurczy dostane z tej niepewnosci! Nie mozna denerwowac ciezarowek :P

Justa, ty jestes w ciazy?????????????????? Musialy byc dwie krechy!!! innej opcji nie dopuszczam :)

Tak torba i fotelik samochodowy juz czekaja przy drzwiach :) Nie zazdroszcze glukozy!!! fuj!!!!!!! Ja ten 1 godz mialam za wysoki i musialam robic ten 3 godzinny test! Masakra!!! Zycze dobrego wyniku :) A grudzien przyjdzie szybko, zobaczysz! Mnie sie wydaje, ze dopiero byl styczen i zobaczylam swoje dwie kreski, a tymczasem moje dwie kreseczki maja juz sporo ponad 3kg i kopia mnie po zebrach tak ze wytrzymac czasem ciezko :) Zjem te jego pietki! Jutro wizyta kontrolna i oczywiscie marze o rozwarciu!!! hahahaha!

Werka, Zeskanowanie kilku stron zielnika to dla mnie zaden problem :) Podaj tylko emaila i przez weekend ci przesle(jesli nie urodze oczywiscie) ;) Pracuje do "dnia zero" a kiedy to nastapi???????? Nawet moj Fifi chyba tego nie wie :) Tylko pracujac do samego porodu bede mogla spedzic z synkiem cale 12 tygodni, zanim bede musiala wrocic do pracy. Kazdy wolny dzien wykorzystany przed porodem zostalby odjety od tych 12 tygodni :( Taka Ameryka! Ale ja nie pozwole im zabrac NAM ani godzinki :) Bede sie czolgac a bede tu przychodzic i stekac hahaha! Mam jeszcze 3 dni urlopu i moze jutro jeden wykorzystam... Dobra decyzja z hsg :) Tak dla zwiekszenia poziomu wiary i nadzieii... Ja mialam umowione laparo na polowe lutego, a 16 stycznie zobaczylam upragnione 2 krechy!!! Moze i ty "nie doczekasz" hsg... Justa, fluidki ciazowe leca do Ciebie zza oceanu :) Powodzenia! Ja czuje sie "jak baba w ciazy" :P Boli mnie poprostu wszystko.. Jesli Filipek zdecyduje sie na nagly "wyjazd" to obiecuje skrobnac cos ze szpitala :)

Justa, No ja niestety nieciekawie sie czuje, ale ze nie mam innego wyjscia, to musze pracowac, az do odejscia wod :( Taka Ameryka!

Hej Werka!!! Jestem jestem!!! Nadal w "dwupaku" :) Mielismy tu dlugi weekend wiec chcialam wykorzystac kazda chwile na dopinanie wszystkiego na ostatni guzik :) Torba do szpitala spakowana, auto wyczyszczone, fotelik samochodowy czeka przy drzwiach, wczoraj popralam reszte ubranek, kocykow, pieluszek itd. Dzisiaj po pracy(a wciaz jeszcze pracuje po 10 godzin dziennie) musze jeszcze troszke poprasowac i pozniej juz moge rodzic :) Nie wyglada jednak na to by Filipek sie gdzies spieszyl, brzuszek wciaz mam wysoko i do piatku nie bylo jeszcze rozwarcia... Poczekamy cierpliwie, az sie synek zdecyduje na wyjazd ;) Jesli chodzi o te ksiazke Klimuszki... Ja mam tylko ten zielnik "Powrocmy do ziol leczniczych". Na poczatku jest kilka stron objasniajacych co i jak a pozniej juz same przepisy na ziolka na rozne schorzenia. Jesli chcesz to moge co-nie-co zeskanowac i podeslac Tobie na maila???????? Co do Twojego skierowania na hsg... Ja na Twoim miejscu bym poszla! Picie ziolek nic nie komplikuje, a mysle, ze nie zaszkodzi dodatkowo jajowodow troszke "przeplukac" Pozniej ziolka dokoncza robote :)

Mi, Jesli moge cos zasugerowac... jesli ty masz endo to powinnas raczej pic Mieszanke nr 1 ojca Klimuszki?????????????? To jedyne ziola ktore maja na celu usuwanie zrostow wewnatrzmacicznych i stanow zapalnych w jajowodach a przy okazji stabilizuja caly uklad rozrodczy czyli owulacja, sluz plodny itd... Moim zdaniem ziola Sroki nie zdzialaja u Ciebie zbyt wiele :( pije sie je tylko raz dziennie wiec sa napewno "wygodniejsze" ale maja tez inne dzialanie :( Zycze powodzenia na laparo!

Werka, ziolka Klimuszki pije sie wolno i malymi lyczkami, bo wtedy sa lepiej wchlaniane przez blone sluzowa(tak pisze Oj Klimuszko w swojej ksiazce)

ewelina, Gratulacje! Duzo zdrowka!

Kinia, to straszne co piszesz :( Cale szczescie, ze jestecie w szpitalu, tam macie calodobowa opieke. Mam nadzieje, ze wszystko wroci do normy. Moge sobie tylko wyobrazic co przezywasz :( Trzymaj sie kochana!

Asiu, Filip bedzie wycalowany z kazdej strony :) I byc moze nie tak czesto jak teraz, ale napewno bedziemy tu do was wciaz zagladac :) Nie pozbedziecie sie nas tak latwo!

Mamusia81, ja naprawde nie chcialam zebys mnie zle zrozumiala. Ja to wszystko w dobrej wierze... Mimo iz nie mieszkam w PL to i tak zdaje sobie sprawe z tego jak niekiedy bywa. A picie ziolek, nawet w banku, nie jest takie proste :) Moge sobie tylko wyobrazic jak mozna pragnac drugiego dziecka gdy z tym pierwszym doswiadczylo sie tylu cudownych chwil :) Ja nie chcialabym, zeby Filipek byl jedynakiem, ale z moimi jajowodami roznie to moze byc :) bedziemy walczyc o rodzenstwo, to na 100%! Co do Twoich jajowodow... na nie nie ma niestety zadnej reguly, stany zapalne w jajowodach nie sa wykrywalne przez zadne badania(no chyba ze wodniaki czy hydrosalpinx) a jajowody to tak cieniutkie rureczki ze nawet pozostalosci z okresu moga je zablokowac. gleboko wierze, ze w Twoim przypadku ziolka moga wiele zdzialac :) Werka, ciesze sie ze wracasz "do gry" :) Za jakies 6 miesiacy, gdy ja znow zaczne walczyc... to wy bedziecie tymi wygadanymi ciezarowkami, ktore tu beda mnie wspierac :) Asik6, zobaczysz jak ta ciaza ci zleci... Mnie sie wydaje ze dopiero co zobaczylam 2 kreseczki a Moj Filipek juz prawie "upieczony" W styczniu wydawalo mi sie ze ten wrzesien nigdy nie przyjdzie a tymczasem torba do szpitala juz spakowana :) MOWIE WAM KOCHANE....NIE MA NA TYM SWIECIE RZECZY NIEMOZLIWYCH I JESLI SIE CZEGOS BARDZO PRAGNIE, TO MOZE NIE OD RAZU, ALE SIE "TO" DOSTANIE! A IM CIEZSZA DO "TEGO" DROGA" TYM BARDZIEJ SIE "TO" POZNIEJ DOCENIA!

Danuti, Fajnie ze synus sobie zdrowo rosnie :) Moj tez skubaniec sobie nie zaluje" (mamusia z reszta tez nie hahahah!) Jeszcze troszke i tez bede miala swoje "ziolkowe cudo" w domku :)

Andzia, U mnie bylo 3.5 roku cierpienia ze wzgledu na niedrozne jajowody. Lewy calkowicie a prawy przepuscil kontrast ale cieniutko i pozniej sie okazalo ze to hydrosalpinx(infekcja w postaci plynu, plemniko-bujczego plynu) pozniej okazalo sie ze do tego jeszcze "najprawdopodobniej" endometrioza - wszystko na to wskazywalo (bolesne stosunki, bezpodstawne plamienia, masakryczne miesiaczki mimo iz zawsze w terminie) Wyrok: TYLKO INVITRO-ZERO SZANS NA NATURE!!! Nie zgodzilam sie na ivf, kopnelam te klinike w d... i przestalam chodzic po lekarzach. Zaczelam pic ziola. Pozniej zmienilam klinike, pierwsza wizyta przygotowujaca do laparo(10 stycznia) W lutym mialam przejsc laparo a 16 stycznia zobaczylam "ziolkowe" 2 kreski :) Dziewczyny! Udaje sie nawet w beznadziejnych sytuacjach!!! Mi, Przykra ta twoja historia :( Laparo to moze byc dobry krok! Powodzenia!

Irka!!!!! Hop hop!!!!!! Czyzbys miala pod serduszkiem "cos cudownego" ??????

Do "do Plotki"... Przykra sprawa z tym naszym topikiem, ale sama zapewne widzialas co tu sie dzialo :( Jesli chodzi o "nowe miejsce" to niestety nie moge nic zrobic. Mam nadzieje, ze rozumiesz... Nigdy w pelni do nas nie dolaczylas, a jak pisalas to raczej tylko ze mna wiec pozostaje nam chyba Kafe jako srodek komunikacji po naszej stronie oceanu :) Nie chcialabym stracic kontaktu z Toba, bo oprocz Ciebie nie bylo na tym forum nikogo ze stanow(a do tego z okolic Chicago) To wywolanie to u mnie jeszcze nic pewnego i szczerze mowiac osobiscie wolalabym zeby Filip sam sie zaczal "pchac" na ten swiat, ale bardzo zalezy mi na naturalnym porodzie wiec jesli lepiej wczesniej to niech bedzie :) Od wczoraj co jakis czas pojawiaja sie u mnie lekkie bole miesiaczkowe, ale jak dotad to dopiero dwa razy i nic silnego, brzuszek nadal dosc wysoko wiec jeszcze troszke poczekam. Kolejna wizyta juz w piatek :) Ciesze sie ze juz nie pracujesz, bo moge sobie tylko wyobrazic jak bylo ci ciezko. Ja w banku dociagne do konca bo to troche inna i duuuuzo lzejsza bajka, ale tez w ubieglym tygodniu wzielam 2 dni wolnego bo bylam skonana i spuchnieta do tego stopnia ze palcow u rak nie moglam zgiac do konca :( W tym tygodniu jest juz lepiej :) Nasze wozki choc bez gondolek, napewno zdadza egzamin. Kolezanka "sie nim wozi" juz od kwietnia i jest baaaardzo zadowolona. Mam pomysl... Napisz do mnie na mala7285@gmail.com i wtedy moze przedzej uda nam sie zachowac jakis kontakt. Moze spotkamy sie kiedys na jakas kawe jak juz dzieciaki beda "w wozkach" :P

Do "Do Plotki".... Nie wiem czy tu jeszcze zagladasz bo topik padl, ale jesli tak to napisz jak sie czujesz? Jak mebelki? Czy juz jestes "gotowa"??? Ja w piatek bylam na wizycie, mialam usg, maly wazy juz 3kg i lekarz daje nam 2 tygodnie :) jesli nie urodze sama do 39 tyg to bedzie chcial wywolac ze wzgledu na pokazny rozmiar Filipa, bo twierdzi, ze i tak juz bede sie miala z czym "pomeczyc" :) Puchne okropnie ale ogolnie nie jest jeszcze ze mna zle :) Pozdrawiam!

hello hello :) Ale tu ruch... nie bylo mnie 4 dni, bo wzielam wolne z pracy, zeby odpoczac i dopiac wszystko przed porodem na ostatni guzik, a tu tyyyyyle naskrobane..... Mamusia81, szczerze mowiac(i nie zrozum mnie zle) nie rozumiem jak mozna nie miec mozliwosci pic ziolek w pracy??? Ja pracuje w banku i gdy pilam ziolka to te porcje poranna parzylam przed pojsciem spac i pilam jak wstalam. I od razu parzylam sobie kolejna porcje, bralam ja do pracy w takim zakrecanym kubku-termosie na kawe(oprocz tego w torebce mialam male sitko i dodatkowy kubek) szlam do lazienki przecedzalam i pilam - bez podgrzewania. a wieczorna parzylam po powrocie do domu i pilam przed snem. Uwierz mi ze wszystko da sie zrobic i przezyc jesli sie czegos bardzo pragnie. Latwo nie bylo! Ale teraz gdy jestem w 37 tygodniu ciazy i pomysle o ponad 3 latach cierpienia i nieplodnosci to jestem bardzo dumna z siebie ze nie wymieklam wtedy z ziolkami! Pilam je na poczatku nad sedesem i ze lzami w oczach bo mnie podbijalo, ale nie poddalam sie! Wierzylam, ze to dla mnie ostatnia szansa na naturalna ciaze! Te ziola sa moczopedne ale tylko na poczatku, pozniej juz organizm sie przezwyczaja :) mysle, ze powinnas sobie zadac jedno pytanie... ILE JESTEM W STANIE ZROBIC I ILE POSWIECIC ABY ZOSTAC MAMA??? Do dzisiaj przechodza mi dreszcze po plecach na sama mysl o tym co musialam przejsc, zeby znalezc sie tu gdzie teraz jestem... pisze do was a Filip kopie mnie w prawe zebro :) Gdybym miala to wszystko przechodzic raz jeszcze, to od razu siegnelabym po ziola. Werka, Jak fajnie ze jestes :) Bylam w piatek na wizycie kontrolnej i moj gin daje mi maksymalnie 2 tygodnie :) Filip juz wazy 3kg :) Pokoik gotowy, torba do szpitala spakowana! Czekamy!

Kinia! Gratuluje coreczki! Niech rosnie zdrowo :) Wszystkiego naj!

Staraczka, baaaardzo mi przykro, ze to tak sie wszystko wlecze :( Co do ziolek Sroki to ja sie wogole nie orientuje czy cos mozna z nimi laczyc. Ja pilam Klimuszke na stany zapalne w jajowodach i zrosty wewnatrzmaciczne, ale oprocz tego ta sama mieszanka regulowala caly uklad rozrodczy wiec wszystko w jednych ziolach. Mysle ze biorac cos dodatkowego oprocz jakich kolwiek ziol, moze zaklocac ich prace/dzialanie. Ja odstawilam absolutnie wszystko! Co do twoich nieudanych prob invitro... Czy mialas robiony test na wrogosc sluzu? Jak dawno sprawdzano ci jajowody? Nie wiem czy slyszalas o hydrosalpinx??? To taki stan zapalny jajowodu w formie plynu ktory sie tam gromadzi i mi w klinice kiedys powiedziano, ze nawet invitro sie nie powiedzie jesli jest hydrosalpinx. U mnie to wyczyscily ziolka, choc mowiono mi ze trzeba bedzie usunac jajowod zanim sie zdecydujemy na ivf. Do niczego nie doszlo bo zaszlam po ziolkach w naturalna ciaze.

jeny, Ja juz kiedys pisalam ze pod zadnym pozorem podczas picia ziolek nic innego brac sie nie powinno. Odstaw wszystko na czas tych 3 porcji ziol(a zycze tobie bys nawet drugiej nie skonczyla jak ja) Jesli o sluz chodzi to ja poraz pierwszy zobaczylam u siebie plodny sluz podczas kuracji ziolkami :) Wiesiolek nigdy mi w niczym nie pomogl. Ktos pytal o sen.... Ja od poczatku tego tygodnia spie po 3-4 godziny a pozniej gapie sie do rana w sufit. Caly czas jeszcze pracuje, codziennie po 10 godzin, i tak az do porodu wiec nie wiem jak to bedzie jesli ta bezsennosc ma zamiar utrzymac sie do konca... moze moj organizm przygotowuje sie juz do "nie spania" :) Termin juz 14 wrzesnia wiec jakos damy rade :)

Ilosia, Brzusio jak pilka lekarska :) Synek rosnie :) 21 sierpnia dowiem sie ile mniej wiecej wazy i kiedy mniej wiecej mozemy sie go spodziewac. Zostal niecaly miesiac :) Jak tam u ciebie????