Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

drach1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez drach1

  1. to widac ze w anglii jest lepiej jak u niemcow . ja od 1 do 15 lipca jestem wylaczona z zycia,w tym czasie musimy nasze mieszkania z komandosem spakowac i odswiezyc oraz ,,zainstalowac sie " w nowym mieszkaniu, bedzie na pewno bardzo duzo pracy. teoretycznie z lipcem nie bylo by problemu, ale zaraz po urlopie na pewno w sobote bede pracowac, pracujace soboty niemcy ustalaja zawsze w piatek,takze nigdy nie wiemy kiedy pracujemy.W ostatniej chwili moge powiedziec kiedy bede miec wolne :D
  2. to teraz, kto jest za Berlinem? :D a ona ona w anglii ludzie moga tak czesto brac urlop?czy ty moze pracujesz na pol etatu czy cos takiego? ja mam problem u niemcow zeby dostac 5 dni wolnego ( zatrudniona jestem na stale i przysluguje mi 24 dni w roku urlopu).Niemcy biora po 2-3 tygodnie wolnego, mnie tylko nie wolno,bo inaczej firma nie przynosi zyskow.Acha,i przed urlopem zawsze otrzymuje przykaz,ze moja komorka ma byc zawsze wlaczona :(
  3. hej :D my mamy dzisiaj swieto, nie pracujemy.Kto wie co sie dzieje w nieczech,to wie ze u nas dzisiaj Dzien faceta, oni nie maja dnia ojca czy dziadka,dzisiaj wszyscy pija,po prostu :D dla mnie najwazniejsze ze nie musialam jechac do pracy,ale bylam juz od rana u anji pomagac w nowym mieszkaniu.Teraz odpoczywamy :D poznan moze byc, jak wymyslicie inne miasto tez moze byc,wszedzie musze dojechac....moja propozycja BERLIN :D...nie ze mam blisko ( 150 km ), ale jest lotnisko...to uklon w strone Londynu ;)
  4. dla mnie Poznan moze byc,mam jakies 280 km, ale dam rade :D bardziej mnie interesuje termin :D
  5. hej :D w Niemczech dzisiaj Dzien Matki :D...ja po wczorajszej przeprowadzce nie moge normalnie chodzic, z czwartego pietra przenosilismy wszystko na piate...tyle co wczoraj kilometrow po schodach zrobilismy to cale zycie nie wyrobilam, jak jutro pojade do pracy nie wiem :D dzisiaj zalamanie pogody i zimno u nas...siedzimy wszyscy w domku i rozkoszujemy sie wieczorkiem :D buzki dla wszystkich :D
  6. hej zza miedzy :D ja mam bardzo duzo pracy, wk...ja mnie w firmie...ale w ktorej tego nie ma :( jutro od 8ej rano jedziemy wszyscy pomagac w przeprowadzce anji.Komandos wszystko jej zorganizowal.To sie troche narobimy :D u mnie wszystko o.k...w tym tygodniu podpisalam umowe na nowe mieszkanie.Od 1 lipca jest moje.Tez mnie czeka przeprowadzka, az sie boje calego tego sajgonu... dzisiaj bylo u nas bardzo goraco...bylo? jest caly czas :D acha co do mieszkania, to komandos oddaje swoje mieszkanie i bedzie oficjalnie zameldowany w moim mieszkaniu. acha...chyba kupie dzialke :D...taka wiecie z altanka :D....obok anji dzialki zrobila sie dzialka wolna,a obok nas ma dzialke jeszcze jedna nasza kolezanka manon.Juz sie wszyscy smieja ze non stop bedzie party :P moje dzieci bardzo chca miec taka dzialke-ogrodek...w przyszlym tygodniu mam spotkanie w spoldzielni.Jakos sobie nie wyobrazam siebie sadzaca jakies truskawki czy kwiatki,moj mlody powiedzial ze mi pomoze,maly tez chce pomagac.Zobaczymy :D ide spac bo umeczona jestem okrutnie a jutro o swicie musze znowu wstac...pa pa
  7. efa ty wiesz ze to sa bardzo trudne sprawy i bardzo trudne decyzje.Zycie samo pisze scenariusz,co ma byc to bedzie....ja trzymam kciuki zebys byla szczesliwa, czy z X czy z kims innym to juz nie oto chodzi.
  8. hej zza miedzy :D ja przez ostatni tydzien pomagam po pracy anji remontowac mieszkanie,bo tez sie przeprowadza na 4 pokoje.Sama z 8 letnim synem,nie dala by rady.Caly wolny czas przeznaczam teraz na to.Umeczony czlowiek ale co zrobic. Dzisiaj od rana z chlopakami komandosem i mlodego dziewczyna mielismy rowerowa wycieczke,tak 25 km, zjedlismy po drodze obiad i lody.Bylo bardzo wesolo,okolice mamy piekna, wszedzie sciezki rowerowe. jutro juz do pracy :( dammar pieknie !!!!!!!!powinnas byc z siebie baaaardzoooo dumna.Super wiadomosc :) efa tak jest zawsze, jak czlowiek zaczyna odpuszczac to ta inna strona to zauwaza i zaczyna sie starac,ale jezeli przez jakis czas nie zauwazy odzewu to tez odpusci...i wtedy sie ludzie rozchodza :( pozdrawiam wszystkich serdecznie :*
  9. nie, nie mozna kogos uderzyc tylko dlatego ze bawi sie na imprezie z kims innym,ale w takiej sytuacji mozna oddac :P
  10. efa co to za pytanie? jak moj ex maz po pijanemu mnie nie uderzyl bo nie chcialam z nim spac,to na drugi dzien rano wzielam mojego mlodego,wtedy mial 5 lat,za reke i wyszlismy z domu i juz nigdy nie wrocilismy.Zostawilam mu mieszkanie super urzadzone, samochod,moje ubrania,wszystko.Nie wzielam nic. Juz nigdy pozniej nikt na mnie nie podniosl reki...dla mnie nie ma wytlumaczenia,emocje czy jakies tam bajki NIKT NIE MA PRAWA UZYWAC PRZEMOCY W STOSUNKU DO NAS !!!!!!a jezeli sie zdenerwuje,to niech sie idzie leczyc do psychiatry i uczyc panowac nad emocjami.
  11. hej:D a ona ona chyba nie napisalam o co poszlo bo nie tak cos zrozumialas :) komandos zadzwonil do mnie do pracy i przez telefon zwrocil sie do mnie imieniem swojej kolezanki i mnie tym wk..zdenerwowal tak ze dni sie nie odzywalam do niego.Dzwonil i nie odbieralam,to zadzwonil do mlodego ze lepiej bedzie jak zostanie w swoim mieszkaniu bo ja i tak go olewam... to tak w skrocie....zebral bardzo...przez te kilka dni szalal ze nie moze sie ze mna skontaktowac,teraz wie ze musi uwazac. wlasnie przyszla decyzja ze dostaniemy to piekne mieszkanie ktore ogladalismy,tzn. szykujemy sie do przeprowadzki :D poza tym wszystko o.k do efy i blueoczka poczytalam co ostatnio napisalyscie o x i y i ja wam odpowiem krotko: Jak czlowiek kocha naprawde to sie nie zastanawia,nie wybiera,nie porownuje itd. nastepna sprawa...jak sie kogos kocha to nie ma mowy o dylematach typu odejsc czy nie odejsc. macie racje,czlowiek moze z kims byc z wygody,przyzwyczajenia ale to nie znaczy ze sie tego kogos nie kocha. I ostatnie...JAK CZLOWIEK NIE KOCHA TO ODCHODZI....wy jestescie w swoich zwiazkach,zastanowcie sie dobrze. efa pamietaj ze dopoki z kims nie zamieszkasz,dopoki nie macie wspolnych problemow,to zawsze jest pieknie ,milo,kolorowo,ogromne zainteresowanie.Tak moze pozostac,ale nie musi....
  12. hej wlasnie przyjechalam do pracy i jak zwykle zero czasu. komandos jest juz w domu. nie przyjechal w srode, bo ja 2 dni nie odzywalam sie do niego o ten telefon. wczoraj przyjechal do mnie do pracy, tak czy tak wczoraj u malego bylo ostatnie zebranie w szkole na koniec podstawowki i komandos musial tam jechac za mnie :P on sie na mnie nie obrazil,tylko po prostu wolal zejsc mi z drogi, wytlumaczylam mu ze to nie byl dobry pomysl...ja mialam fajnie caly tydzien, a on sie zalamywal....a ona ona to ze rece czasami opadaja to juz inna sprawa.... wszystko jest o.k....napisze wieczorem :D pa
  13. hej od zeszlego tyg. nie mam internetu w domu ( USB), styk jest u komandosa.Wczoraj wieczorem pierwszy raz rozmawialismy, ale nie pozwolilam mu przyjechac do domu.... Nie pamietam czy pisalam, w srode pojechal do siebie i zadzwonil do mojego mlodego ze zostanie u siebie i na nastepny dzien wroci.Oczywiscie nie wrocil, dzwonil miloion razy dziennie ale ja nie odbieralam, nie chcialo mi sie z nim rozmawiac. Wyslal swojego kumpla w piatek ze stykiem,zebysmy mieli internet, bylam w pracy,ale pogonilam tego kumpla,styk tez :D Wczoraj zadzwonilam do komandosa i zrobilam mu tAAAAAAAAka jazde ze glowa boli....wk....zdenerwowal mnie po prostu.... :D w sobote byli moi rodzice u mnie, bylismy na zakupach,niemka przy kasie jak wszystko podliczyla to miala baaaardzo glupia mine :D....na same slodycze wydali ponad 250 ...przeginaja, ale co oni maja robic z kasa, zreszta wszystko dla wnukow :D dobra, jestem w pracy, jak zorganizuje styk to napisze i poczytam co napisaliscie...trzymajcie sie Kochani...pa:D
  14. efa a mnie to lata dlaczego tak sie odezwal...zreszta nie pierwszy raz... dzisiaj dalej sie nie odzywam :P to wieczorem zapytal sie czy jeszcze dlugo tak mam zamiar nie rozmawiac z nim,bo te ostatnie 2 dni to dla niego za dlugo... to mu powiedzialam,ze bedzie jeszcze dluzej jak nie zmadrzeje...a on nie widzi problemu,tlumacze mu ze zadna kobieta na moim miejscu nie bedzie szczesliwa,a on dalej swoje... to wytoczylam najciezsza bron i mowie: Sluchaj gosciu,a jak bys sie czul gdybym zwracala sie slodko do ciebie imieniem strazaka,F. o!!!!zaskoczyl...w koncu....ale ja dalej sie nie odzywam :P...jakos nie mam chwilowo ochoty z nim rozmawiac...facet musi wiedziec, ze NIE WOLNO WLASNIE TAKICH BLEDOW POPELNIAC....zreszta kazdemu bylo by przykro, logiczne.... efa bo to juz tak jest, raz z gorki,raz pod gorke....cale zycie jest popieprzone...ale ja i tak jestem szczesliwa,np. dlatego ze dopilnowalam wczoraj mlodego zeby sie na dzisiaj na sprawdzian z fizyki nauczyl...i chyba poszlo mu nienajgorzej...takie momenty mnie ciesza,wieczorem posprzatalismy z mlodym auto,posiedzielismy , pogadalismy...i to jest szczescie...dzieci zdrowe,ucza sie.Dzisiaj synowie zaprosili mnie na mecz pilki noznej w piatek, na duzy stadion...nie chce mi sie okrutnie,moze bede jeszcze w pracy to mi sie upiecze...a jak nie...to chyba pojde...przeciez nikt z nimi na mecze nie chodzil,role ojca tez musze spelniac :P
  15. hej blueoczka ten twoj M widze to madry chlopak...zycze wam szczescia,z calego serca...pogubil sie chlopak wczesniej,ale to nie znaczy ze jest zlym czlowiekiem... a co do komandosa...to wlasnie ja mam problem ze on jest za miekki...facet ogromny a w srodku jak dziecko...:P a czym mnie wczoraj zdenerwowal? rano zadzwonil do mnie do pracy i zwrocil sie do mnie imieniem swojej przyjaciolki....ojjjjjjjj, zebral niesamowicie...ale on tego nie rozumie ze mnie nie interesuja takie pomylki... po pracy pojechalam kupic sobie butki,czekal na mnie w sklepie,ale nie chcialo mi sie z nim rozmawiac,w domu zreszta tez. jezeli on nie rozumie ze ja nie uznaje zadnej konkurencji w zyciu...to ma problem...ja sie nie zgadzam na takie traktowanie...zreszta trzyma mnie jeszcze dzisiaj... nara Arbeit macht frei :D
  16. blueoczka NIE GODZ SIE NA ZADNE ZAWIESZENIE;DAWANIE SOBIE CZASU !!!!!! zycie to nie piskownica, nie mozecie chowac glowy w piasek. jaki czas? na co? ty lepiej z gosciem porozmawiaj na spokojnie...jedynie rozmowa moze cos zdzialac, a nie jakies glupie dawanie sobie czasu... pytasz nas czy to wyglada ze ci zalezy i ze go kochasz...NO PEWNO ZE CI ZALEZY I ZE GO KOCHASZ !!!! pamietaj,jezeli ktos jest nam obojetny,to tam juz nie ma miejsca na emocje. Pisalam kiedys ze nikt nam nie obiecywal ze w zyciu bedzie lekko? ja wiem,jak to jest,ze ciezko,trudno wszystko pogodzic...ale KOBIETO...samo sie nic nie rozwiaze... no przeciez chlopak juz sie staral...jezeli pozwoli ci odejsc...to musi cie bardzo kochac.... jeden,dwa dni mozesz odczekac,pomyslec...ALE NIE DLUZEJ...potrzebne ci ostudzenie uczuc? acha ten artykul byl do efy...do ciebie nie pasuje...to nie ten przypadek. Nie placz i wez sie w garsc...zainicjuj spotkanie, on tez na pewno chce normalnego rozwiazania...moze chlopaka ponioslo...zdarza sie, kazdy ma prawo wk....zdenerwowac sie :P tylko mi nie pisz,ze to trudno i ciezko...bo to to ja wiem...walcz o swoja milosc...nie czekaj...bo jakas lafirynda zawsze moze wykorzystac moment slabosci i wtedy bedzie juz naprawde trudno cos zdzialac...trzymaj sie i pisz jak udalo sie spotkanie :D
  17. jak tak sadzisz to sie ciezko zastanow.Samej jest bardzo ciezko. Ja jak odeszlam od meza to bylo najmadrzejsze co moglam w zyciu zrobic.Ale pamietam, jak usiadlam w moim nowym pieknie wyremontowanym mieszkanku..to mialam moment gdzie poczulam strach czy sobie jednak poradze.To byla tylko chwila...ja bylam pewna swej decyzji,wiedzialam ze musze sobie poradzic...dla dzieci. I nigdy nie zalowalam tej decyzji.zawsze bylam w jakims stopniu zalezna od faceta i pierwszy raz bylam naprawde sama...z 2 dzieci...i to mnie bardzo wiele w zyciu nauczylo.Taki spozniony chrzest bojowy :D Zmienilam sie bardzo od tego momentu...i bardzo sie ciesze,potrzebowalam tego.Gdybym odeszla do nastepnego zwiazku,na pewno bym sie nie czula taka szczesliwa... O.K...ide spac...rano musze walki nastawic :D spij spokojnie...pa :)
  18. tak wlasnie myslalam, dlatego polecilam ci ten artykul.Nic dodac nic ujac...moze to pomoze ci poukladac sie sama ze soba.Najwazniejsze to wiedziec czego sie chce od zycia.Porozmawiaj sama ze soba...a podjecie decyzji bedzie latwiejsze. Ale nie popelnij bledu wielu kobiet.Jezeli myslisz o odejsciu,to nie mysl w kategoriach ze przeskoczenie w nastepny zwiazek jest wyjsciem.To jest bledne myslenie.Jezeli uwazasz ze sama jestes w stanie sobie w zyciu poradzic,to decyzja jest prosta.A czy pozniej z kims bedziesz to juz inna bajka.
  19. efa przeczytaj to..moze troche ci pomoze... http://www.stworzenidlasiebie.pl/artykul/1199,syndrom-przechodzonego-zwiazku.html
  20. moj malutki juz wrocil... ale jego ojciec tak mnie wk....l !!!!!! pojechalam go odebrac z Mlodym, komandos dojechal do nas 15min.pozniej.Malutki oczywiscie rozplakal sie przy pozegnaniu z ojcem.my z mlodym stalismy jak ostatnie palanty,bo oczywiscie pan G. nie raczyl sie z nami nawet przywitac. Zabralismy malego do mc kaczora...tlumacze malemu,zeby nie plakal,bo juz jest z nami i znowu wszystko bedzie po staremu. Szkoda mi bylo dziecka, bo to jego ojciec zostawil nas dla 18lat starszej lafiryndy i rozp****l nasze zycie.Normalnie lzy mialam w oczach...ze musze na cos takiego patrzec...to palant... Mlody zabral malego na zakupy i jeszcze nie wrocili.To taktyka Mlodego zeby maly wciagnal sie w nasze zycie. Mlody jeszcze do mnie zdazyl powiedziec: Mamo,zobacz ja G. traktowalem jak ojca,a on teraz nawet na mnie nie popatrzy.Nie przejmuj sie,maly kiedys to wszystko zrozumie. Mlody jeszcze mnie pociesza. ...kupilismy sobie z komandosem nowe jeansy, zrobilismy przy okazji zakupy w polsce i teraz siedzimy sobie w domeczku przy kawusi :)
  21. dzien dobry :D dammar ja rowniez znam calkiem innych Rumunow,mam wielu znajomych,bardzo porzadnych ludzi,na razie rozmawiamy po niemiecku ale zawsze bedzie lepiej po rumunsku. efa w poprzednia srode bylam u mamy i tak sobie rozmawialysmy i powiedzialam do mojej mamy tak: Hania, mozna kochac faceta,ale mnie sie wydaje ze najwieksza miloscia jest milosc do dziecka.Ja tak czuje...bo nawet jak beda kazali wam wybierac przed rozstrzelaniem czyje zycie zachowac to wybierzecie dziecko,nie jego ojca.Przyklad moze dziwny ale wspaniale obrazujacy co dla kobiety jest jednak najwazniejsze. Najtrudniejsza w zyciu sprawa jest dla kobiety majacej juz dziecko,ulozyc sobie zycie,rodzine z facetem nie bedacym ojcem dziecka.To juz jest naprawde wyzsza szkola jazdy poukladac wszystko tak zeby kazdy byl szczesliwy. Ja zawsze bylam bardzo przewrazliwiona jezeli chodzi wogole o dzieci.I nie wyobrazam sobie zeby ktos obrazal moje dzieci czy ogolnie inne tez.Bo jezeli wiem ze nie ma racji...to skocze od razu do gardla. Moj ex nazywal mojego mlodego :Ksieciem,oczywiscie z przekasem,bolalo go ze mlody jest przystojny i wszystkim sie podoba.Jak wybrali Mlodego i jego dziewczyne na ksiazeca pare w naszym miescie,to pierwsze co powiedzialam:bardzo dobrze Mlody,bedziesz na pierwszej stronie w gazecie i tamtych szlag trafi :P Efa,ja ciebie bardzo dobrze rozumiem...zobacz jak sie to wszystko bedzie rozkrecac, zycie samo pisze scenariusz,co ma byc to bedzie...a o szczescie trzeba walczyc,samo nie przyjdzie :) dzisiaj moj malutki wraca...wszyscy sie ciesza,komandos szczesliwy...acha, zeby nie bylo ze ja takich przepraw jak ty to nie mam, mam,oczywiscie, i jezeli zauwaze ze komandos lekko zaczyna przeginac w stosunku do chlopakow....od razu stawiam sprawe jasno, w moim domu maja sie wszyscy szanowac i rozwiazywac problemy pokojowo :D...bez ponizania innych, jezeli komus nie pasuje,to zegnam... Moze ostro do tego podchodze, ale innego wyjscia nie widze... Znacie powiedzenie:Masz miekkie serce,musisz miec twarda du***e....taka prawda :D
  22. efa wiesz ze ja jestem typem walczacym...walcze o szczescie dla mnie i moich dzieci...i jezeli po drodze nikt przeze mnie nie placze...to ide dalej.Ja wiem jak chce zyc a czego juz nie chce.Odpowiadam w 100 % za swoje czyny,i nie interesuje mnie co powiedza inni wredni ludzie.Jezeli ja czuje sie szczesliwa i moje dzieci tez to wybor jest dla mnie prosty....;)
  23. hej zza miedzy :D weekend przed nami :P....ja nie pracuje jutro....i jutro moj malutki wraca z warszawy,tak sie stesknilismy ze jedziemy go odebrac juz z Polski.Mlody mial dzisiaj nocowac u dziewczyny,ale dlatego ze maly jutro wraca,zostal w domu zeby pojechac z nami go odebrac. efa jeszcze nie wiem co napisac...troche skomplikowane to wszystko...wierze ze z jednej strony jest fajnie ale z drugiej...nieciekawie.Uwazaj na siebie...po prostu :) a o 17ej to jeszcze ludzie pracuja kochani...:D
  24. hej to nie turecki....TO RUMUNSKI :D nie smiejcie sie, nie wiem dlaczego tak latwo go przyswajam,jakos tak wychodzi...a ucze sie go bo przyda mi sie bardzo w interesach,ich rynek jest w tej chwili baaaardzo chlonny. rozumiem angielski...ale kto normalny uczy sie rumunskiego? :D...ale musicie przyznac ze rozrzut mam...rosyjski,czeski,niemiecki,lacina i rumunski :D wogole te jezyki nie pasuja do siebie... mlody dostal na komisji wojskowej kat.A,zdolny do sluzy wojskowej,w razie W nie bedzie obierac kartofli z babami :P
×