drach1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez drach1
-
efa daj spokoj, co sie bedziesz denerwowac, lyknie z chlopakami i przyjdzie, jeszcze bardziej cie bedzie kochac jak go nie bedziesz pilnowac :D wlasnie byl kuzyn komandosa u nas, wypilismy po lampce winka, zaprosil nas na swoje wesele 31 sierpnia.I od slowa do slowa,powiedzialam mu ze nie toleruje zadnych lafirynd u komandosa,chodzilo mi o ta ktora kartke na swieta napisala.I kuzyn zje***l komandosa,ze ja mam racje i ze jest glupi jezeli tego nie rozumie.jak skoczylam o nia, to komandos zrobil sie czerwony jak burak...czyli czuje sie winny, myslalam ze mu przypier***le ! oj strazak sie spoznil jeden tydzien...gdyby zadzwonil tydzien temu...to nie wiem jakby sie to potoczylo...to ja go pogonilam i myslalam ze zapomni mnie jak jakis nieznaczacy epizod...nie zapomnial...juz wtedy wiedzialam, ze tego faceta ciagnie do mnie jakas wewnetrzna sila :P
-
hej :D widze ze sie troche nawydziwialo dziewczynki :D ale jak same stwierdzilyscie, za spokojnie nie moze byc... zje****lam dzisiaj komandosa, bo po party jak szykowalismy sie do wyjscia , lafiryndzie pierwszej podal plaszcz....o zesz ty sobie mysle, nie zostawie tak tego:P...jej byl na wierzchu i zrobil to odruchowo, ale mnie to nie interesuje, powiedzialam ,ze nawet jak bedzie 100 plaszczy na moim wisiec to ma najpierw moj wyszukac.Przeprosil mnie, ze zrobil to odruchowo, to ja jemu na to ze ma panowac nad odruchami :P ale on ma ze mna jazde :D :D :D przyjechal do mnie do pracy i jechal swoim autem przede mna,zeby mnie asekurowac bo slisko, jak za daleko odjezdzal to hamowal i zjezdzal na bok i czekal...rozmiekczyl mi serce tym :)...i jak tak stalismy na swiatlach to zadzwonil tak sobie i powiedzial tylko ze mnie bardzo kocha :)....ale plaszczyka mu nie popuscilam :P a ona ona ja nie rozumiem tego apolla, jezeli facet nie wie czy cie kocha to po kiego grzyba chce walentynki razem spedzac, nie ma nikogo innego pod reka? czy moze ma problem z wyrazaniem uczuc...tez moze tak byc... anja nigdy nie mow nigdy, weterynarz nie jest wcale taki zly :) blueoczka samotne walentynki? lepiej jeden dzien spedzic osobno, niz pol zycia, odbijecie sobie :D efa to ta twoja kolezanka to prawdziwa turystka :D jak ja :D to ona chyba trafila na jakiegos wybitnego sk****na tutaj w niemczech :D...moj komandos (JEZU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!WLASNIE ZADZWONIL STRAZAK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ), ale numer...komandos jest w szoku, ja chyba w jeszcze wiekszym :D :D :D ale numer.......................serce mi malo nie wyskoczy :D :D :D wlasnie przyszedl sms....nie przeczytam teraz, bo komandos juz jest chory :P pieknie, niech sie troche pomartwi, Boze w zyciu bym sie nie spodziewala ze strazak sie jeszcze odezwie...w zyciu.....
-
hej przeczytalam ten artykul, podoba mi sie ten drugi przyklad z chirurgiem.Ta kobieta ,,wyladowala" podobnie jak ja kiedys.Tak samo myslalam jak ona, totalny brak bezpieczenstwa, ale nie martwilam sie tym, wiedzialam ze kiedys bedzie dobrze.Nigdy nie zalowalam zadnego rozstania,tam gdzie to ja odchodzilam. dzisiaj jechalam do pracy ponad godzine ( 25 km !!!! )...szok,tak nas zasypalo, slizgawica niemilosierna.Komandos zadzwonil rano czy dojechalam do pracy, tyle ku***ew rzucilam przez telefon na pogode :P, to powiedzial ze przyjedzie po krasnoludka do pracy.przyjechal juz nagrzanym autkiem,z nagrzanym fotelem zeby w dupke bylo krasnoludkowi cieplo :D moje auto zostalo pod firma, nadal mi go nie naprawili, to sa obkurwience niesamowite :P
-
sluchajcie musze wam cos napisac...poplakalam sie wlasnie ze smichu ze starszym synem... maly mial na angielski ulozyc menu do restauracji.Jako ze mowi po polsku, wybral kuchnie polska, logiczne :D ale... maly od pierwszej klasy uczy sie w niemczech, mowi dobrze po polsku ale z pisaniem juz jest problem. dobrze ze pani od angielskiego nie zna polskiego,bo tez poplakala by sie ze smiechu... podam wam przyklady, napisze dokladnie tak jak maly: kopytka z miesem swinskim i sosem pieczeniowym :D :D :D herbata jabuszkowa :D:D:D herbata zieliona :D :D :D z tego miesa swinskiego, nie moge :D :D :D
-
hej wlasnie wrocilismy do domu. akcja powiodla sie wysmienicie :D powiedzialam lafiryndzie ze ma powiedziec komandosowi,ze o 15 ej maja jakis wazny termin i on ma czekac u siebie w domu. o 15ej ja wjechalam,a on co ja tu robie?to ja, ze jedziemy...zaczal sie smiac,ale mowi dobra.Jedzie za mna,dzwoni moja komorka,komandos: no ale ja mialem termin z lafirynda, ja na to, miales, ale juz nie masz. Zabralismy moje dzieci i pojechalismy do knajpy, lafirynda ze swoim facetem juz czekala i goscie tez. usiedlismy i zgaslo swiatlo i ja wyskoczylam z duzym tortem z fajerwerkowa swieczka.Pieknie to wygladalo, inni ludzie zaczeli klaskac, fajnie to wygladalo. komandos byl wniebowziety :D...udalo sie :D przywiozl znowu swoje rzeczy i smiejemy sie ze wrocil z ,,przymusowego urlopu" :P widze ze u was tez duzo sie dzieje... anja szkoda :(....szkoda :( a onaona no ten twoj apollo to ,,nie wie kto go zrobil" :P...moze to ten typ gdzie trzeba pokazac ze nie zalezy tak bardzo na nim, takie to podobne jak ja mialam ze strazakiem.Pamietasz? caly czas byla hustawka, a jak odpuscilam, to sobie o mnie przypomnial...i co z tego ze zaczal bardzo ambitnie sie krecic...komandos byl bardziej konkretny i wygral...apollo tez sie moze przeliczyc jak bedzie tak igral z ogniem.
-
hej padam na gebe, taka umeczona jestem :( a onaona apollo sie meldowal? blueoczka no w koncu :D...facet troche przynudza z tymi klotniami, my uwielbiamy nagle zwroty akcji, co nie dziewczyny? :D u nas tez pizdziawica :D jutro urodziny komandosa, party w knajpie zapiete na ostatni guzik.Rano przezylam szok,slysze jak komandos rozmawia z jakims facetem przez telefon i umawia sie z nim na jutro na popoludnie !!!!! no to w pracy zadzwonilam do lafiryndy ( jego kolezanki, tej co ja wyprostowalam za jezdzenie komandosa autem :P ) i mowie jej, wymysl cos zeby o 15ej jutro komandos byl u siebie w domu, bo ja urywam sie z pracy i go ...porywam :D ona jest wtajemniczona bo tez ja zaprosilam na te urodziny, widzicie? nie jestem taka zla, jak zapraszam lafiryndy na urodziny faceta :D ona przyjdzie ze swoim facetem:P mam nadzieje ze komandos bedzie pieknie mile zaskoczony :), prezent dostanie po imprezie :P...cud ze mnie z pracy wczesniej zwolnia :D
-
efa ty mnie juz nie rozsmieszaj :D :D :D, ja cie mam przed oczami jak ty przegladasz te ogloszenia :D :D :D to ty jestes lepsza ode mnie :D ale za to ja potrafie w 5 min spakowac caly dobytek faceta...latam od szafki do szafki...i zdazam :D ( a troche tego jest :P ). dzisiaj komandos mowi do mnie tak : ,,Krasnoludek ( to jedyne co mowi po polsku), czy nam potrzebny jest taki stres? to ja jemu ze ja nie potrzebuje, ale jak mnie znowu wk....zdenerwuje to go znowu spakuje :P i lepiej jak bedzie na siebie uwazal...jego komorka lezy jak zwykle na wierzchu, ale nie kukam, pier***le to, jak bedzie przeginal to predzej czy pozniej sie przekonam. zalatwilam mu u jego szefa do czwartku wolne...ale on ma ze mna dobrze, a ja bede w tym mrozie zapieprzac :(....on mowi do mnie tak: bo ja jestem dla ciebie dobry...a ja jemu na to : facet, ja mam dwoje dzieci, zapier****lam za dziesieciu, jestem umeczona, o wszystko sie musze martwic, o ciebie tez...ty wiesz ze inna baba na moim miejscu olala by cie.Calkiem powaznie przyznal mi racje. dobra dziewczyny, ide goraca kapiel sobie zafundowac i lulu, rano znowu z ,,wozu" i te obkurwience w pracy juz dzisiaj powiedzieli ze bedzie jutro mlyn, ja i tak mam od rana klientow to moga mnie cmoknac :P pa,pa :D
-
efa znowu sie usmialam po pach...z tego tekstu jak podczas klotni wolasz ze tutaj nie wracasz, czyli do wlasnego mieszkania :D :D :D , dobre :D :D :D o komandos sie podniosl jak zaczelam sie na glos smiac, on chyba mysli ze z kims pisze...:P...niech sobie dalej tak mysli :P w domu wszystko o.k, ale ku***a w pracy szaleja :O...dojechalam, mieli mi samochod naprawic, czesci juz przyszly,a tu dupa, dzisiaj nie mieli czasu, jutro nie maja czasu i nie wiem czy w srode zdaza.By ich H***j strzelil, darmozjady cholerne.Odzwyczailam sie jezdzic z normalna skrzynia biegow, lece od 3 lat na automacie.Wzielabym komandosa auto, ale slisko i boje sie ze w najmniej oczekiwanym momencie pop****le pedaly :D :D tak ze jezdze zepsutym autkiem, prawdopodobnie mozna, no to jezdze :D a onaona ten twoj apollo to jakis emocjonalnie niezrownowazony, on mi robi wrazenie ,,Wampira emocjonalnego", doi czlowieka jak moze i porzuca. blueoczka hustawka...hustawka...hustawka
-
Guten Morgen :D zaraz lece do pracy... a ona ona to prawda, ze cos sie z facetem dzieje dziwnego i z wlasnego doswiadczenia wiem, ze takie teksty nie wroza nic dobrego.Ten facet nie wie czego chce...a po takim czasie, wybacz, jak facet sie zakocha to wie czego chce.Po kilku miesiacach wiesz dobrze czy ci zalezy na kims. zobaczymy...to on powinien przydeptac po takich tekstach, nie ty... blueoczka nie wydaje mi sie ze u ciebie chodzi o to ze on chce odejsc, jak ktos chce odejsc to robi konkretny ruch. mi sie wydaje, ze on ma jakis problem i reaguje w ten sposob bo nie potrafi sobie poradzic i moze mysli ze ty powinnas sie domyslec zeby mu pomoc.Jak?nie mam pojecia, uzbroj sie w cierpliwosc i calkiem na spokojnie staraj sie to rozegrac. ARBEIT MACHT FREI... milego dnia wam zycze...
-
no co tam nawydziwialiscie znowu? tak szybko to sie nic nie konczy....
-
poplakalam sie ze smiechu, ale mnie tez przydalay by sie kalesony z dzirka na siuraka :D :D:D:D:D no nie moge....:D:D:D
-
ale palant :P i co ?chcial sie popisac? ze niby takie szczescie go spotkalo?hehehe zobaczymy jak dlugo :P na samym wyksztalceniu to on szczescia nie zbuduje,wiadomo poziom bardzo wazna rzecz ale znam baaaardzo wiele osob super wyksztalconych i sa niesamowitymi chamami i znam duzo niewyksztalconych ktore bardziej wzbogacaja moje zycie swoimi osobami. nie przejmuj sie, moze kiedys i ty ,,przystudiujesz "...wszystko przed toba, widocznie on nie byl wart zeby dla niego wlasnie to zrobic :P ( dla siebie,jaknajbardziej :D )
-
widzicie jaka ja jestem imprezowa? poszlam po prostu spac :D batonik 3 bit znam oczywiscie, ale zrozumialam ze a onaona ma ciasto o takiej nazwie.Tak myslalam ze to moze byc cos podobnego. widac ze sobie potraficie dogadzac, a ja myslalam ze to tylko u mnie jest jedna specjalna szafka na slodkie :D ( zaznaczam duza,bo dziobow do niej wiele ). wlasnie zauwazylam ze u niemcow tez sypie, nieciekawie, bo musze jeszcze jutro dojechac do pracy zeby samochod do warsztatu odstawic,a ze spiepszonymi amortyzorami jak jest slisko to jest niebezpiecznie.Komandosa auto nie odpalilo,ma diesla. cieplutkiej niedzieli wam zycze ( spalam do 11ej :P )
-
co to jest ciasto 3 bit? pierszy raz slysze o czyms takim.
-
ja mam tez polskie piwo :D 2 duze flaszki tyskiego :D no popatrzcie jakie my patriotki :D a onaona, napisalas ?
-
to ja dolaczam sie do imprezki...naleje sobie lampke winka i posiedzimy sobie i ponarzekamy na facetow :D nie znam bardziej wdziecznego tematu :D efa no z rybami to wierze ze u was urodzaj :D
-
a ona ona to napisz do niego...i zapytaj czy mu sie nudzi...:D moze zaskoczy co wypadaloby zrobic :D
-
bosze ale ty masz dobrze...jak komandos jest w domu to jemy jajka sadzone, do pracy bulki z jajkiem na twardo i na kolacje jajecznica :D przysiegam, ma szczescie ze my jestesmy jajcarze bo oszalec mozna... ale prasuje i to go usprawiedliwia :D
-
zaden wariograf nie jest w stanie zrobic u mnie pomiaru :P
-
franek ty jestes zboczeniec :D nir podglada sie dziewczynek :P efa rozbroilas mnie z tymi udkami... ja mam juz obiad przygotowany, mamusia byla i caly przywiozla, trzeba tylko ugotowac kartofle, ktore zapomnialam kupic :P nie mam imprezki, tak sobie siedzimy z mlodszym synem,starszy caly tydzien u swojej dziewczyny, nasze dzieci do wczoraj mialy ferie. ja troche sprzatam, troche czytam wiadomosci co w kraju slychac, pije kawusie ( mam bardzo niskie cisnienie, to moge :D )...tak, do czasu dopoki komandos nie przyjedzie, juz on sie pomartwi zeby mi podskoczylo :D
-
hej franek :D ty nie cieszysz sie chyba ze my mamy z facetami problemy? ale musisz przyznac ze jest wesolo :P normalnie smialam sie na glos jak czytalam ostatnie posty, nie z wrednosci charakteru...tylko z podobienstwa wrazliwosci :P my jestesmy wszystkie takie same, to faceci chyba potrzebuja wiecej czasu zeby to zrozumiec :D :P blueoczka to jest baaardzo trudne, ale zycie idzie do przodu i ja tez. aonaona i siedzisz sama w domu?
-
czy dobra to nie wiem, ale on chyba mnie naprawde kocha.Znowu dzwonil i zapytal sie czy chcialabym zamieszkac w domu u jego mamy.Ogromna budka.Rozmawial z mama i powiedziala ze mam zabrac dzieci i tam przyjechac mieszkac, ze nie bede musiala za mieszkanie placic itd.i ze bedzie mi pilnowala psa o ktorym marze. nie chce miszkac na wiosce, do pracy bym miala 7 km,to nie problem, ale wszedzie daleko.Powiedzialam ze zamieszkam w miescie, blizej niej ale dopoki dzieci maja szkoly to nie chce zyc na wiosce. No chyba ze bedzie miala duze problemy zdrowotne, ma juz 76 lat, to wtedy sie nia zaopiekuje.Zreszta ona jest przyzwyczajona do spokoju, a ja z cala moja banda moge jej spokoj zburzyc :D blueoczka napisz do M smsa: dla ciebie znajde slonce nawet tam gdzie nie ma nieba ...i nic wiecej nie pisz i czekaj na reakcje ( kazdemu by zmieklo serce jakby to przeczytal :P )
-
anja nie zrozumialysmy sie totalnie... mnie ucieszylo ze nawiazalas kontakt ze swoim apollo :D jutro komandos wraca do domu... bosze, jak powiedzialam mu przez telefon ze ma do domu wrocic,to byl taki szczesliwy,cieszyl sie jakby w lotka wygral ( wiecej wygral :P )i powiedzial ze mam w koncu sobie dac spokoj z tym ze on cos kombinuje na boku, bo nigdy by mu do glowy nie przyszlo skrzywdzic krasnoludka. I ze kocha nas wszystkich... powiedzial ze jego mama jest bardzo smutna i czeka na mnie. no moze teraz sie zastanowi 2 razy zanim cos przegnie,powiedzialam mu: wiesz ze jak przegniesz to znowu cie wyrzuce,a on zaczal sie smiac i mowi ze wie. nie chcialam zeby dzisiaj przyjezdzal...z mlodszym synem zrobimy sobie wesoly wieczor :D
-
acha anja twoje wpisy bardzo mnie ucieszyly :D innych naturalnie rowniez...acha i zauwazylam ze jestesmy bardziej aktywni w pisaniu jak cos sie spier....popsuje :D
-
Bosze..ale duzo napisaliscie :D...a ja bylam caly czas w pracy :P to od poczatku...moze was zaskocze, ale ja nie mam zadnego kontaktu z moimi bylymi, nie pisze z zadnymi facetami smsow, nie pisze z facetami na facebooku czy innych portalach.Ja jestem wierna do bolu,i jak jestem z facetem, zaden inny sie nie liczy ( no przepraszam, pierwszy raz sie zdarza ze pisze z tlenkiem :P...ale bez podtekstow seksualnych czyli nic strasznego.Nigdy tez zadnego z moich facetow nie kontrolowalam w zaden sposob. to ze ,,wskoczylam" na komorke komandosa to bylo dzieki tej przeczytanej kartce, jakos nie przyszlo mi do glowy od 1 lipca cos takiego zrobic. moze gdybym nie widziala tej kartki to dalej bylby spokoj, ale widzialam i czasu nie cofne. Mama dzisiaj znowu dzwonila i tlumaczyla mi chyba z godzine ze mam komandosowi wybaczyc. pojechalam po pracy do niego ( zdazyl juz wczesniej do mnie zadzwonic)i lezy na lozku lykniety.To bylo do przewidzenia, ale nie mam zalu.Powiedzial do mnie ze zeby byla taka mozliwosc to jeszcze dzisiaj wzialby ze mna slub ( a pierscionek gdzie ? :P ) bylam tam moze 15 min i pojechalam do domu, nie chcialo mi sie z nim rozmawiac...przed chwila dzwonil i nie odebralam, jakos nie mam ochoty. blueoczka jaka bronia walczysz od takiej giniesz...dowalil, ale jemu tez przejdzie, zobaczysz :D a ona ona neutralne smsy? ty bys sie bardziej zdziwila jakby przestal wogole pisac :D nigdy nie mialam fajnych walentynek, jakos tak wychodzilo.Walentynki kojarza mi sie z moimi dziecmi, ze kupuje baloniki,serduszka, przystrajamy domek , nakrywamy na czerwono stol i siadamy sobie na kolankach, smiejemy sie, kazdy dostaje jakis milosny prezencik. w tym roku trzeba to zmienic....pytanie do was, jak? jakie sa walentynki waszych marzen?