Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

drach1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez drach1

  1. jutro dziewczyny ide do pracy...na sama mysl krew mnie juz zalewa.Telefonowalam dzisiaj z anja, zeby zapytac co na ,,froncie"...powiedziala:,,Tylko sie nie denerwuj...zalozyli w firmie wszedzie kamery, jestesmy non stop obserwowani. mozecie sobie wyobrazic moja reakcje :O do czego te sku****y sie posuna.W pewnych miejscach powinny byc kamery,logiczne,ale my pracujemy w takim miejscu ze to zakrawa juz na przesladowanie...wrecz jest zalosne. komandos tak klal....kochalam moja prace kiedys...teraz jej nienawidze !!!!!Moze inaczej...prace kocham....znienawidzilam tylko pewne osoby.Nienawisc byla mi zawsze obca, nie znalam tego uczucia...dzieki mojemu szefowi juz wiem jak to jest :P
  2. anja dlaczego nie zmienisz nazwiska,wiemy ;), ogolnie nie widze problemu w zadnym punkcie, jak facet cie naprawde kocha,zrobi dla ciebie wszystko.Myslisz dobrze, jestes ,,dorobiona,,, chron to.Przeciez jak bedzie super malzenstwo to te wszystkie punkty nie graja roli. Pisalam wam ze komandos chcial przyjac moje nazwisko, ale wedlug niemieckiego prawa nie wolno.W USC niemieckim wydzwaniali do Berlina,sprawdzali,nic nie moglismy zrobic.Ja mam dwuczlonowe.Na facebooku nie zmienilam, bo to moja prywatna sprawa :P trzymaj anja tak dalej...zycie potrafi byc wredne :)
  3. dobrze napisalam zadko? nie powinno byc rzadko???ku****a mac no zglupialam tak sie zaczelam zastanawiac....porazka osobista...zapominam gramatyke polska :( :(
  4. wszelkie choroby ucha sa bolaceeee :( ale antybiotykami wylecza szybko,bedzie dobrze :) ja koncze urlop w domu...auto jezdzi....w szoku jestem tak czy tak, obcy czlowiek po moim telefonie przyjechal 300 km zabrac moje auto, wymienil skrzynie, powymienial jeszcze inne rzeczy,dolal oleju do silnika ( wszystko w cenie skrzyni), 100 km zrobil zeby dostarczyc auto,za paliwo nie wzial.I jak tu nie wierzyc w ludzi.Ryzykowalam bardzo,ale mialam przeczucie ze mnie nie oszuka.Ja wogole mam chyba szczescie do ludzi.Zadko spotykam na swojej drodze mendy :P wypoczelam samym faktem ze nie widzialam 2 tyg. mojego szefa, ale od poniedzialku....:( dzisiaj byla mamusia z tatusiem u mnie,kupili mi butki i torbe :D i tak wogole to wszystko u mnie tez o.k , buzki Wam przesylam :*
  5. nieeeee :( chlopaki zadzwonili, ze skrzynia juz wlozona ,ale auto nie moze jezdzic bo jakies sterowniki musza wstawic,bo przy starej skrzyni wszystko bylo w oleju itd.W czwartek rano maja mi auto do Wrocka odstawic. Nie moge przyjechac efa...juz odmowilismy rezerwacje :( W piatek mam jechac z komandosem do Holandii ( sluzbowo), a we wtorek chyba do Hamburga po nowe auto komandosa. I taki mam urlop...zero odpoczynku. Oj moj mlodszy syn byl dzisiaj zawiedziony ze nie pojedziemy pociagiem, zeby mu nie bylo przykro zrobilismy oboje po poludniu 25km na rowerach...d*pka boli :D
  6. moje autko pojechalo juz do Polski...jutro wieczorem juz do odbioru :)tzn. rano juz wyjezdzamy z dziecmi pociagiem zeby tam byc pod wieczor.Chlopaki sa zachwyceni :D
  7. efa nie spotkamy sie :( :( :(....tak mi przykro :( :( tak bardzo sie cieszylam na ten urlop...musialam zrezygnowac.Mechanik powiedzial ze cala skrzynia jest do wymiany :( Juz zorganizowalam naprawe,jutro chlopaki przyjada z Polski ( 300 km :( ) i zabiora mercedesa do naprawy.Na srode , czwartek powinnam miec auto gotowe.Co z tego, koszt naprawy wciagnie cale moje oszczednosci :( a nie zapominajmy ze komandos wlasnie stracil prace.Dlaczego tak daleko naprawiam auto? bo to i tak polowa ceny ktora musialabym zaplacic w DE.
  8. a ja dopiero otworzylam oczy, nie bylam w pracy, cala noc nie spalam, tak glowa mnie bolala :( caly dzien do du....y a ona ona super !!!!!!!!!
  9. do drach przeczytalam ten artykul.Powiem Ci tak, nie wierze ze ktos celowo to zrobil i tylko dlatego ze rodzice sa Polakami. Jugendamt wydaje mi sie jest tutaj dobry,chronia zawsze dzieci.Jezeli ktos da znac ze cos jest nie tak z dziecmi od razu robia porzadek. Widocznie,jak ta rodzina z berlina zostala wyrzucona na,, ulice",musieli gdzies sie tulac z tym niemowleciem i ktos to zglosil, ze za zimno itd. Ta rodzina musi miec niemieckie papiery i pozwolenie na pobyt ( jak slazaki to bardzo prawdopodobne)inaczej niemiecki Jugendamt nie zabierze dziecka.Jakby to dziecko chodzilo do szkoly z polskim obywatelstwem i stalym pobytem w Niemczech,jak np. moje dzieci,to juz jugendamt ma prawo dyrygowac,bo tu zyjemy i dzieci podlegaja obowiazkowi szkolnemu w Niemczech.Dziwne, bo jezeli maja papiery to bardzo szybko otrzymaja pomoc,mieszkanie itd.Nie wiem jaka tam naprawde byla sytuacja. Jedno wiem, Niemcy nie odbieraja dzieci tak sobie, musi byc juz naprawde patologia.
  10. ja wlasnie wracam do zywych po anji urodzinach....oj dzialo sieeeee...bol glowy juz przeszedl....ale bylam chora :( ale sluchajcie kupilam wczoraj w polsce takie palki srednio grube do doniczki mozna wsadzic...przeciw komarom...zaden nie przylecial...ale od dymu rozbolala mnie juz na poczatku glowa. acha, pislalam wam ze dla anji zamowilismy striptisera,przebranego za amerykanskiego policjanta....( Vincent)ruszal sie fajnie...ale tak brzydkiego chlopaka to ja w zyciu nie widzialam...no taki baba jag :P
  11. u nas tego cholerstwa sie namnozylo przez powodz.Wczoraj jechalam z dziecmi przez centrum...widok super...kazdy odganial sie od tych ,,malych s*******nkow"....z golymi nogami nie mozna chodzic,nogi pokasane jak tredowate,u ludzi widze to samo. dzisiaj o 17ej cala rodzina idziemy do anji na 30 urodziny...wczoraj bylam w tej knajpie gdzie bedzie cala impreza...tzn. dokladnie na powietrzu...5 min na zewnetrznym nie moglam usiedziec tak ciely komary.Zaraz wlasnie jade do Polski cos na te fisia kupic.Nasze srodki sa lepsze :P jak niemka nie mogla wytepic stada kretow w ogrodzie...pojechalam i w gubinie kupilam polski srodek :P sluchajcieeeeee,cala wioska sie zleciala, a to na marchewki ( jakies mszyce marchewkowe)zeby kupic...jakis parch na winogronie....kariere robila nasza trucizna :D :D:D
  12. Laski, czy u was jest tez tak duzo komarow?sluchajcie chodzimy z niemcami pokasani jak cholera...jakas plaga u nas panuje...zra nas w pracy,domu, na ulicy nie idzie wytrzymac :( :( :(
  13. to ja naleze do wybitnych leniwcow...w tym jestem MISZCZEM :P moj mlodszy syn chodzi na treningi kolarskie, dziennie ponad 100 km....na pewno ma to nie po mnie :D dzisiaj 20 stopni...az chce sie zyc :D buzki :D
  14. nigdy nie bylam na podkarpaciu, dla mnie to zawsze bylo bardzoooo daleko :D ale teren na pewno piekny :) efa jak w taka pogode mozna biegac????? :D u nas jest tak goracoooooo :O z moim niskim cisnieniem krwi mam problem zeby oddychac :( o.k Arbeit macht frei :P :D :D
  15. japonia....moze byc z malej litery ale jakos ,, do polski" z malej litery zabololao mnie :(....do POLSKI !!!!!!!!!!!!, lepiej wyglada,co nie ? :D
  16. jozef i na milego urlopu, wypoczywaj :D podsumujemy temat z ,, praca na bramce w disco". lafiryndy sa wszedzie,facet moze zawsze zdradzic,fakt numer jeden.Fakt numer dwa nikt nie lubi jak sie go do czegos zmusza, obojetnie czy to kobieta czy facet. Fakt nr 3...nasi faceci nas kochaja bo jestesmy gwiazdy :D i wszystkie lafiryndy mamy gleboko w czapce :D :D (...dmuchamy na zimne od czasu do czasu tez :P :D )
  17. hej Laski :D a ona ona....trzymaj sie :* jozefina to nie tak troche jak ty myslisz.Ja nie zabraniam komandosowi kontaktow z kobietami na codzien,ksiegowa jest kobieta, pielegniarki ktore przychodza do tesciowej itd.Ja 99 % klientow mam facetow, dla komandosa to zaden problem.On wie ze ja podobam sie facetom.Ale..... na disco jest inny swiat...podchmielone 20tki...szprychy...nigdy nie mozesz byc pewna na 100% ze facet kiedys sie nie skusi...takie zycie.Ja po prostu eliminuje ,,teoretyczne zagrozenie".Wiem ze komandos mnie kocha...ale dmucham na zimne :D ja chodze sama z anja na disco,wracam na ranem,nigdy nie bylo to problemem dla komandosa.Nawet jak cos lykne.Okreslmy to tak, komandos wie ze ja jestem porzadniejsza od niego.Mam nadzieje ze juz sie wyszalal, a szaaalllaaalll....oj oj oj....
  18. ja bede w swinoujsciu od 6 lipca ( sobota) do 13 lipca ( sobota), w sobote przyjade i w sobote wyjezdzam. Czyli 6 lipca wieczorem moglybysmy ustalic spotkanie.Pewnie ze fajnie by bylo....:D Ale wiecie same,efa ma najblizej...reszta mieszka na koncu swiata :P :D Blueoczka moglaby przyjechac z anja...droga wyszlaby was taniej. A a ona ona do szczecina musialaby przyleciec, nie problem,moglibysmy cie odebrac z lotniska. Pomyslcie...kiedys tak czy tak sie spotkamy :)
  19. jako trener osobisty kobiety czy faceta ? :P :D podziwiam Cie za wytrwalosc w dazeniu do celu, te zajecia w parku wygladaja super...nawet na takim leniwcu jak ja robia wrazenie :D z babka sie lekko uspokoilo, do nastepnej szajby...tak juz mamy od roku.Jak ja poznalam bylo wszystko o.k, w ciagu 2 latach demencja ,,zzarla" jej mozg. Komandosa szef stara sie ratowac firme, szuka sponsorow.On chce ze mna wspolpracowac, ja nie moge bo nie mam czasu a po drugie jakby moj szef sie dowiedzial,od razu by mnie zwolnil.Robimy lekko na boku interesy ale nie moge na taka skale na jaka on by chcial. Jutro mam wolne, musze dowod osobisty i prawo jazdy wymienic...jade do Polski :D
  20. pisalam wam juz ze matka komandosa ma problemy psychiczne.Wczoraj wrocilam po pracy umeczona,komandos pojechal po pracy do matki i dzwoni: Matka uciekla z domu.To ja w samochod jade do niego, chodzimy szukamy wszedzie.Mowie po godzinie, zadzwon na pogotowie,policje.Zadzwonil na pogotowie i okazalo sie babka jest w szpitalu.Jedziemy do szpitala.Wyszla pani doktor do nas ( psychiatra) i sie wypytuje,wypytuje i w koncu mowi ze komandos ma isc z nia zabrac matke do domu a ja to lepiej jak pojade juz do domu bo dla babki to moze byc za duze obciazenie psychiczne.Tak sie wk...lam, babka na pewno na bluzgala na mnie do lekarzy, tu komandos przedstawia mnie lekarzom jako swoja zone,a lekarz mowi ze najlepiej jak odbierze ja ktos ze znajoma twarza, nie obcy :( Ja gotowalam ( juz nie bo babka twierdzi ze wszystko co polskie to zatrute), kupowalam ubrania,pomagalam jak moglam,a w szpitalu jestem obca.W domu odstawilam cyrk komandosowi, powiedzialam mu ze ma sie sam nia zajmowac,nie chce nic slyszec.Chcialam placic za opieke niemce,ktora by 3 razy dziennie do babki chodzila,to komandos z babka sie nie zgodzili...nadgorliwosc gorsza od faszyzmu...dlatego teraz mam w czapce :P nie bede niszczyc swojego zycia ...
  21. logiczne,ze sie nie ciesze...ale ja mam stabilna prace z duzymi mozliwosciami dorobienia jeszcze na boku :D komandos pracuje w bardzo podobnej ( wrecz identycznej) firmie jak moja.Razem mozemy robic interesy.Ja jestem ,, uwiazana" w pracy, bardziej pasowalo by mi zeby komandos byl wolnym strzelcem.Bedzie mogl w ciagu dnia podjechac do matki, dac jesc itd,bedzie mogl rowniez zajac sie naszymi prywatnymi sprawami i terminami.Myslelismy zeby otworzyl prywatna szkole samoobrony itd,jakies sztuki walki itd.Jest przeciez bylym komandosem jednostki specjalnej policji.Do policji nie chce wrocic,bo mowi ze w niemczech jest niesprawiedliwosc i ze on nie wyobraza sobie ze np. komornik wysyla go do jakies rodziny z dziecmi i on mialby interweniowac wiedzac ze ci ludzie nie maja co jesc.Jakos damy rade :)
  22. z mojego samochodu nici...okazalo sie ze to turas z hamburga mial w ofercie to auto.Moze zapomniec, nie ma nic gorszego niz interesy z turasami i arabami :P musze od nowa szukac...tak tego nie lubie...a i moj syn wyprowadza sie 1 sierpnia, dzisiaj dostal wiadomosc ze od 1 lipca nie wolno.No to bedzie dluzej w domeczku :) mezow mozna miec kilku, dziecko zostaje na zawsze.Podoba mi sie jak komandos pomaga mlodemu w organizowaniu roznych rzeczy.Wczoraj wynajal mlodemu busa zeby ten ,,wypoczynek przewiezc",pomagal wnosic ( ja zreszta tez :P ).To sa dla mnie wazne momenty.Ogolnie z lafiryndami uspokoilo sie ( odpukac :) ), popija tak jak popijal, czyli dlugo nie i potem sie trafia.Mozna przezyc...dzisiaj sie okazalo ze jego firma zbankrutowala,najprawdopodobniej od 1 lipca straci prace.No to facet musi nabrac ruchow, zona kosztuje :P
  23. hej Gwiazdy :D dzieki za zyczenia :)wiecie dobrze,jak bylo i jak jest.Oprocz obraczki na palcu i podwojnego nazwiska nic sie nie zmienilo :)
  24. do niedzieli po niedzieli wiesz na czym polega subtelna roznica? ze ja nie obnosze sie z moim pozyciem,nie wstydze i nie chwale :Pmialam takie a nie inne zycie i nic nie poradze...tez chcialam miec jednego chlopaka,potem meza i tak do smierci...ale nie wyszlo :D :P jezeli interesuje cie bardzo data 1 czerwca godz. 12.45,to informuje cie,ze jest aktualna.Ale to nie zajmuje mnie tak bardzo. Bardziej moj szef ktory tak mnie wk.....l dzisiaj ze slabo mi sie zrobilo :O to jest taki palant,no taki palant ze szkoda gadac.Jeszcze mnie trzyma...Niemiec ktory ze mna odpowiada za cala sprzedaz w firmie,bierze pieniadze pod stolem od klientow,wiem bo klienci mi o tym mowia.Zaniza rachunki itd.I dzisiaj moj szef przypieprzyl sie do mnie ze z 2011 roku jeden klient z Polski jest dluzny ponad 3 tys. euro.Klient ktory jest bardzo porzadny i zawsze calosc placi gotowka.Skoczylam do mojego ze dalej tak nie moze byc,porzadnych ludzi beda osadzac o przekrety.I mowie przy tym moim koledze do szefa ze bez rachunkow towar wyjezdza z firmy,pieniadze nie sa ksiegowane...A STARY DO MNIE ZE JA NIE MAM POJECIA O KSIEGOWOSCI...no myslalam ze hu....a obije.Komandos zadzwonil,tak sie wk....l, chcial przyjechac do mojej firmy,ale to mogloby sie bardzo zle skonczyc dla mnie.Od dzisiaj kazde jedno euro bede zapisywac,zeby udowodnic staremu ze p******y wierzy caly czas zlodziejowi.Wszyscy u mnie w firmie to wiedza,ale kazdy sie boi ze rozkreci sie cyrk i moze stracic prace.Sytuacja jest bardzo nieciekawa teraz.Ja nie odpuszcze,dopoki nie udowodnie staremu ze jest w bledzie.
  25. anja mnie sie wydaje, ze twojego bylego jednak kochalas bardziej niz roberto.Ale to nie znaczy ze z roberto to cos zlego.Moze podswiadomie lekko przeszkadza ci ze jest mlodszy?I z bylym bylas dluzej,wiecej wspomnien,przezyc.Logiczne ze masz wiecej do wspominania.Szczerze?nie zeby cie dobic,mnie osobiscie twoj byly bardziej sie podoba ( ale to kwestia gustu :).Cos idzie nie tak w twoim zwiazku,jezeli tak zajmuje cie przeszlosc.Szczesliwy czlowiek zyje terazniejszoscia.Bedzie ciezko zrobic jakis krok na przod. zaraz jedziemy do Polski...dzien mamusi trzeba swietowac....bosze...znowu z 2 kg do przodu :( :P
×