drach1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez drach1
-
hej zero czasu bo za chwile musze wyjsc,ale przywitac sie trzeba,co nie? jarzebinka,z tymi facetami ...to w 100% z toba sie zgadzam,ja mam identycznie!moge sie tylko podpisac pod tym co napisalas. Ty wiesz, ze ja nie wiem co ja mam na paznokciach?:):):)naprawde,jakos nie przyszlo mi do glowy sie zapytac...ale chyba akryl.Sa tak pieknie zrobione:)a najpiekniejsze jest to,ze JUTRO WEEKEND!!!!!!!!!! dobra pozniej napisze,bo musze leciec...pa,pa i duzo sloneczka,buzki dla wszystkich Lasek:)i dla ciebie efa:)
-
czy ja juz taka stara jestem?jak ja mialam 18tke nikt nie mial komputera:)i nie dostalam zadnego prezentu,chociaz mam kasiastych bardzo rodzicow:)im to chyba tak do dzisiaj zostalo...zawsze mieli w czapce co ja robie i czy mam co ja i moje dzieci do jedzenia.Ale sie juz dawno tym nie przejmuje...jestem wolnym czlowiekiem:) a_ona_ona ja nie chce zeby sie wszyscy na moj widok slinili...nie podoba mi sie jak facet gapi sie na mnie jak idiota:)ja sie zawsze podobalam facetom,nie robi to wiekszego wrazenia na mnie, ale ostatnio to jakos az za bardzo sie podobam:)Wiecie co, zaczelam analizowac,co ja wlasciwie takiego teraz robie,ze ci faceci zaczeli tak lgnac? zeby w razie czego doradzic jakies kobiecie ktora lezy rozlozona na lopatki jak ja jeszcze 2 mies.temu. I powiem wam tak,oczywiscie na swoim przykladzie,wylacznie...jak jade autem to patrza,no tak kobieta w wielkim czarnym bmw robi wrazenie na kazdym facecie...czyli nalezy zmienic auto albo kupic nowe:):)to oczywiscie byl zart.Nastepna sprawa...co tydzien jestem u fryzjera,paznokcie raz na 2 tyg.pieknie zrobione.Co ja jezszce takiego robie...malo jem,to znaczy jestem szczupla.bez makijazu nie wychodze z domu.Z natury jestem mila,to latwo przychodzi mi usmichnac sie do kogos i tak robie.Praktycznie caly czas sie usmiecham...Chyba nie robie nic takiego wielkiego czego zadna kobieta nie moze zrobic.Ubieram sie roznie,ale staram sie zawsze bardzo kobieco wygladac,zadnych adidasow(n no chyba ze na fitness do Andiego).To chyba wszystko...ale wiecie co najbardziej wydaje mi sie tak przyciaga...to cos co mam w srodku...to moje podejscie do zycia...ze jeszcze chce powalczyc...cos zrobic...ze teraz mam czas dla faceta...( chociaz tu mozna by polemizowac:)Ale cos musi byc ze ostatnio jakos gesto sie zrobilo,nie wspomne o tej historii wczoraj w drodze do pracy,bo to juz byl numer nie z tej ziemii:)
-
jakbyscie mi powiedzialy 2 miesiace temu ze cos takiego mnie spotka teraz...nie uwierzyla bym...i dla S. i dla R. jestem najpiekniejsza,najzgrabniejsza,po prostu naj....i pozeraja mnie wzrokiem...moj ex powinien to zobaczyc:)...ale ja juz zorganizuje cos tak zeby moj ex zobaczyl mnie z R.,juz cos wymysle...szlag go trafi na miejscu:):)
-
mlodemu kupilam super laptopa,lepszego niz moj:)i wiekszego:)i zrobilismy impreze,bylo naprawde fajnie...bardzo mi dziekowal... wlasnie skonczylam gadac z R.,jak ja bym chciala zeby to sie tak pieknie rozwinelo...tak fajnie sie z nim gada,normalnie super.Ale bede miec troche wolnego, bo on jutro wyjezdza pod monachium i wroci 16 marca...S. nie odezwal sie jeszcze,chyba obrazony ze nie chcialam sie teraz z nim spotkac.Ja i tak 70% stawialam na R.,blizej mieszka,nie ma dzieci i jest przystojniejszy:)I najwazniejsze,mozemy gadac o wszystkim. W sobote spotykam sie z inwestorami,bo mam pomysl na nowy biznes.Powinno wypalic,branza turystyczna.Nigdy nie mialam z ta branza nic wspolnego,to teraz cos sprobuje:)W mojej firmie juz zaczynaja mnie denerwowac...za dlugo chyba juz tam jestem:) na kebaba idziesz?z jagniecy?nie cierpie jagniecicy:)
-
ja tez bym chciala miec taki apetyt jak ty.Ja to jem tylko tyle zeby sie nie przewrocic:),to weekend niezbyt obiecujaco sie zapowiada u ciebie...z kolezanka tez mozecie gdzies wyskoczyc...po co bedziecie w domu siedziec.W sobote ma byc u nas 10 stopni plus,to moze u ciebie tez bedzie piekna pogoda,idzcie gdzies do miasta na kawe:)
-
hej ja juz do was dzisiaj raz pisalam z pracy, ale Niemcy chyba cos zauwazyli, bo pytali sie co to jest kafeteria.pl, ze tam lamp nie kupuja i nie sprzedaja:)Ale to sa glaby:)powiedzialam im ze ja wszedzie szukam klientow i to jest portal z firmami,Boze ale nimi mozna krecic:) Sluchajcie, jaka ja dzisiaj mialam romantyczna sytuacje,jak z filmu,mowie wam bylam w szoku !jade do pracy( droga dwupasmowa w jednym kierunku),w pewnym momencie patrze kontem oka,a na pasie obok,rowno ze mna dluza chwile jedzie inne auto,nie przyspiesza tylko rowniutko ze mna,no to sie spojrzalam,a tam,facet CUDO!!!!!!usmiechnal sie,mrugnal oczami i mnie wyprzedzil.zaczal mrygac awaryjnymi,mysle,gosciu oszalal.Dojezdzamy do swiatel,a tam jak na zlosc czerwone.Spojrzalam sie a on pokazuje mi zebym zjechala na bok,mysle wariat.Zielone swiatlo,jade,przyspieszylam( bardzo przyspieszylam) i widze ze na nastepnych swiatlach juz przejade na pomaranczowym,on juz na pewno mial czerwone.jade a on na czerwonym za mna i mruga dlugimi.To byl jakis ford,dogonic juz mnie nie mogl( na szczescie:),i udalo mi sie uciec:)Normalnie akcja jak z filmu.Widzicie,nawet w trakcie jazdy mozna kogos poznac.gdyby byla inna sytuacja z R. no to moze bym sie zatrzymala,ale na razie mam juz dosc,wystarczy jeden.Z S. na razie spokoj, powiedzialam mu ze w weekend sie nie spotkamy i chyba troche zawiedziony.Musi ochlonac.Zaraz jade posprzatac moj samochod bo koloru czarnego nie widac...a w srodku jaki sajgon:):):) jarzebinka ja s moim starszym synem czasami przechodze identyczne sytuacje.Doslownie takie same...teraz mlody konczy szkole i zalatwiamy inna, nie bede wam tlumaczyc systemu szkolnictwa niemieckiego,bo tu jest troche inaczej...zreszta jak jest teraz w polsce tez sie nie orientuje:)Mlody musi sie przylozyc bo w kwietniu i w maju egzaminy.Zobaczymy co z tego wyjdzie. a_ona_ona te plany kwietniowo-majowe brzmia bardzo tajemniczo i intrygujaco:)zdradz chociaz tak leciutko...zeby mi jakas zyla nie pekla:) to i ja dolacze:( idzie weekend?nie siedz w domu...pomysl gdzie moglabys wyskoczyc zeby sie lekko rozerwac:)ja bede siedziec w domku...nie chce mi sie ruszac nigdzie,posprzatac budke baba jagi musze.
-
tez tak mysle...i najgorsze ze oboje chca powaznego zwiazku,dzieci im nie przeszkadzaja...moj poj****ny szef wlasnie przyjechal...nie popisze, do wieczorka,pa
-
hej ja naleze do osob ktore nie toleruja w zwiazku zadych kolezanek:)albo ja albo kolezanka,po prostu...bedzie mi facet z jakas lafirynda du*e obrabiac...:) ta czarna kurteczka tez bardziej mi sie podoba i jej bym nie odpuscila na pewno. Co do wygladu zewnetrznego, dla mnie tez jest bardzo wazny...problem w tym ze oboje sa bardzo przystojni,wysocy...ja naprawde nie wiem jakie kryterium wybrac...na razie to tylko chyba odleglosc...do S.jest daleko...tak na 60% wybrala bym R...najgorsze tylko ze nie wiem ktory okaze sie palantem,bo na pewno ktorys jest...i wolalabym z tego zrezygnowac:)ja juz normalnie jestem ugotowana...od rana na zmiane od obu smsy...juz dzwonili oboje,oboje umawiaja sie na wieczor...normalnie horror:)a taki byl spokoj:)...nie wiem jak to umiejetnie rozwiazac...bo tak naprawde nie mam teraz glowy do facetow,musze sie innymi sprawami zajac...bo to tak juz w zyciu jest...jak cisza to cisza...jak przypieprzy z ktores strony,to czlowiek nie moze tego ogarnac, wysmiejecie mnie, ale ja normalnie boje sie juz o wieczorze myslec...nie bede miec spokoju...tak do 1 ej w nocy...ale scheiss
-
mala,teraz musze sie szykowac do pracy,pozniej cos napisze jak bede w firmie...pa,pa
-
dzien dobry:) a_ona_ona ludzie nic nie musza...do niczego nikogo nie zmusisz....jak sie kochaja to sa ze soba...jak nie kochaja to kazdy idzie w swoja strone i to cala filozofia.Po mimo wszystkiego, to jest bardzo proste:)
-
to jezeli wiesz jakiego chcesz zwiazku to pogadaj z R., wiem juz tysiac razy gadaliscie,ale nieraz trzeba 1001 pogadac...dlaczego odpuszczasz?zawalcz o swoje szczescie...zeby kiedys jak nie wyjdzie z czystym sumieniem powiedziec...zrobilam wszystko...nie wyszlo...bedzie nastepny...( ja juz chyba kiedys cos takiego tutaj napisalam:) nie popelniaj emocjonalnego samobojstwa...WALCZ ! ide spac...a jutro chcialabym, tzn.mam taka skryta nadzieje...ze przemyslisz jeszcze pewne sprawy i napiszesz cos optymistycznego w kierunku twojej...waszej praktycznie...bo z wami inaczej byc nie moze:)...przyszlosci...buzki...uda sie zobaczysz...jak bedziesz chciec to sie uda!!!!!!!!!!!!!!!
-
wiesz,wiesz...to sie wie zawsze...jak nie bedziesz celowo sie blokowac... odleglosc naprawde nie ma znaczenia w obu przypadkach...ale musz bardzo szybko sie zdecydowac na jednego...a wiesz co najgorsze,ze ktoremus zrobie krzywde...ja po prostu za szybko pomyslalam ze S.( 230km)odpuscil sobie...i niewinnie zaczelam znajomosc z R.(70 km).I dzisiaj wlasnie S.sie naprawde okreslil,zwalil mnie z nog...
-
wyobraz sobie ze jestem gotowa:)ci faceci,oboje,kazdy z osobna pozwolili mi uwierzyc ze to jest mozliwe jeszcze raz zaufac.A problem chwilowo nie do rozwiazania...oboje Niemcy,wiadomo,oboje robia interesy jak ja.I oboje sa w moim wieku.I wogole oba sa super:) ty mi o krawczyku nie pisz,bo on mial kogo innego na mysli...to nie ta piosenka...wejdz na youtuba,teraz,dokladnie teraz...ja poczekam tutaj i wpisz hurts stay...posluchaj tej piosenki i w trakcie sluchania odpowiedz sobie na najtrudniejsze w zyciu pytanie...sama przed soba...bez swiadkow...bez myslenia co bylo i co bedzie...po prostu zapytaj cichutko ...czy go kochasz...dobrze?...ja czekam
-
problem jest inny...jeden mieszka 70 km dalej,ten drugi 230km....no namieszalam sobie naprawde...i nie wiem kogo wybrac,bo zawsze bede miec zal pozniej ze tego jednego odrzucilam...a z dwoma nie dam rady,szybko wyjdzie na wierzch...jaja juz beda w dzien kobiet:):):)
-
nie bylo mnie bo z moim przystojniakiem caly wieczor gadamy,boze ilez mozna gadac...dzien w dzien....w ciagu dnia kilka razy i calutkie wieczory,tak od 18ej do 24-1 w nocy.Ja to wogole nie wierze,ze to sie dzieje naprawde,facet zabojczo przystojny,to typ co kazda baba na ulicy sie obejrzy...a najsmiejsze jest to ze ja wogole nie musze sie wysilac...jak to sie rozkreci...to bedzie jakis cud...a z zazdrosci to mnie chyba bedzie non stop skrecac... a_ona_ona szczerze?u was to nie bylo i nie ma zadnego konca.Po prostu z przyczyn obiektywnych,lekko odpoczywacie od siebie:)nikt nie da gwarancji nigdy na szczescie....dobrze ze na nieszczescie tez:) jarzebinka czy ty juz nie masz co robic?przeciez jak ja zobaczylam te kurtki to oczy mi sie zaswiecily jak latarnie:):):) ja naprawde nie moge juz nic kupowac....a pisalam wam o wczorajszej niebieskiej sukience?...ja chyba wiem dlaczego tak sie dzieje...zawsze najwazniejsze dla mnie bylo zeby facet byl szczesliwy,nic sobie nie kupowalam tylko jemu,a teraz rozpieszczam siebie:)ale chyba za bardzo...:):) to i ja dolacze:( widzisz,ja jakos nie jestem nastawiona anty do facetow,moze wylacznie do mojego szefa,bo mnie dzis tak wk***il palant jeden,ze od 14-ej trzymalo mnie caly wieczor.Ja w tej chwili sluchajcie mam wiekszy problem...bo poza tym pieknym apollem jest jeszcze inny gostek....:):):)juz widze wasze miny:):):)no,co...jak sie rozkrecilam,to chyba az za bardzo...bo oba tak ambitnie depcza,maja wszystko co powinni miec,oba sa super....jak nie bylo nikogo,to nie bylo....a teraz to 2 naraz sie przescigaja.I jak ja sobie przypomne co moj ex powiedzial...to wierzyc sie nie chce...ci faceci pobili by go chyba:) Ale powaznie...zrobilo sie troche nieciekawie,bo nalezaloby jednego skreslic...i problem w tym ktorego?nie dosc ze ogolnie mam w tej chwili duzo na glowie,i praktycznie zero czasu na amory:)to jeszcze doszlo cos takiego. najwazniejsze ze egzaminy masz zaliczone...pomaluj paznokcie i idz znowu na impreze:)ale nie bierz ze mnie przykladu,bo nie mozna popadac z skrajnosci w skrajnosc...ide spac laski jutro sie zamelduje,buzki:):)
-
no i widzisz jarzebinka jaka ja jestem glupia?mialam nie wchodzic na internet...i co? wlasnie przelew zrobilam:(kupilam kozaki panterkowe, no ku***wa, juz sobie obiecalam ze koniec z zakupami, moj syn musi mi zablokowac dostep do ebaya,bo z torbami pojdziemy...:(, ....ale kozaki,dlugie,na szpilce 8cm,takie z materialu....no piekne:)ja nie moge miec innych bo mam bardzo szczuple nogi i wszystkie cholewki w skorzanych mi oddstaja:)
-
hej jarzebinka,ty mnie nie podpuszczaj, ja juz na zaden ebay czy allegro nie wchodze...teraz mi odbija bo chce srebrne kozaki kupic...jakies fajne...ja to mam pomysly:)...kiedys mialam fiola na punkcie upiekszania domu...wszystkie pieniadze ladowalam w dom, ale jak wam juz pisalam, tu gdzie teraz jestem to moj 18 adres, bardzo duzo pieknych rzeczy stracilam przez zawirowania zyciowe, juz mi sie nie chce upiekszac, kiedys to bylo dla mnie bardzo wazne, teraz juz nie, przez mojego ex duzo tez stracilam,wszystko tam zostalo...moze chyba gdybym miala bardzo duzy przyplyw gotowki to zrobilabym cos w domu...ale tak to mi sie nie chce.Zreszta za 2 lata znowu sie przeprowadze,bedziemy z dzieciaciakami w jednym miescie,oni w szkolach,ja w mojej pracy.Po co mam na 2 lata inwestowac?wole chlopakow gdzies na fajny urlop zabrac, moje dzieci doceniaja kontakt miedzyludzki,nie potrzebuja pieknych kanap.My i tak jak ogladamy tv to cala trojka lezy kolo siebie na jednej wielkiej sofie.Chyba sie starzeje, bo doceniam inne wartosci i chyba tez dlatego ze nie mam kontaktu z rodzina i finansowo musze poradzic sobie sama,co nie jest latwe. A_ona_ona bo milosc jest najwazniejsza..... to i ja dolacze:(,jak tam samopoczucie?;-*
-
dzien dobry:):) to ja dolacze:( to ty masz jak ja, zawsze jakis palant sie przypaleta.Ale ty masz szczescie ze masz rodzine, bo ja nie mam kontaktu z nikim z mojej rodziny, kazdy chce zyc sam.Mam 2 super braci, ale nasza mama jest zazdrosna jak mamy ze soba kontakt,jak sie tylko dowie ze z ktoryms rozmawialam zaraz jest cyrk.Wiem ze to nienormalnie wyglada, ale tak jest, i zawsze miedzy nami mieszala.ja ze swoimi bratowymi bardzo dobrze zawsze zylam,moja mama nie i o to tez byla zazdrosna.ja tam na zadne swieta nie jezdze, zyje sobie sama bo tak mnie nauczyli.Ale bardzo bym chciala zeby moi bracia do mnie przyjezdzali.Mlodszy byl raz, straszy jeszcze nie byl u mnie, chociaz mieszkaja 90 km ode mnie.Ja o ich wszystkich urodzinach i rocznicach slubu zawsze pamietam, oni o moich nigdy.Dlatego tez moze tak przezywalam mojego ex, bo bylismy jak w rodzinie,momentalnie zostalam zupelnie sama.Ale juz sie tym nie przejmuje...dobra, musze sie szykowac do pracy....buziaczki najslodsze w swiecie dla ciebie....:)
-
sluchaj, jestem tu szczera do bolu.Normalne dla mnie ze jezeli czlowiek jest na szlaku turystycznym, to musi byc odpowiednio ubrany, bo jak widzialam w gorach idiotki w klapkach na szpilce to zal sie robi ze takie bezmozgi chodza po swiecie:) Sama nie pojde na szlak, jak bede miec z kim, to tez sobie takie buty sprawie.Normalnie,na codzien gdybym zobaczyla sie w takich butach...popelnilabym chyba samobojstwo:)na miejscu:) Kurtka droga..ale wiesz ze taka kurtke to kupujesz na kilka sezonow i jezeli jestes w jakies grupie,to czlowiek tez nie chce jakos odstawac, co nie?ja jak zapisalam sie na fitnnes to musialam kilka dresow sobie sprawic i adidasy, bo nie mialam takich rzeczy.I nawet nie wiedzialam ze bede sie czuc dobrze na sportowo.Jutro ide na fitness i aerobik, moj trener juz tak dlugo mnie nie widzial:) no i jutro do pracy, nie chce mi sie...ale jutro powinni dac mi wyplate, to nawet jak bede chora to pojade:) Ide sie kapac i ide lulu...musze sil na jutro nabrac...biore cie na lapki w gore i przytulam mocno i cieplutko:):)pa,pa, uwazaj na siebie a_ona_ona
-
niech sie chlopak stara....przeczekaj i zobaczysz...ze ty nie masz co robic tylko tak duzo chodzic zeby specjalne buty kupowac.ja dlatego chyba wiecej samochodem jezdze bo na 10 cm duzo chodzic to sie nie da:) A tak wogole to sie dobrze czujesz?wszystko dobrze?
-
a_ona_ona fajnie ze poszalalas,ja to zaszalala bym z pewnoscia z jarzebinka, bo cos mi sie zdaje ze mamy podobny gust...ale my bysmy kasy wydaly:):) napisz jak tam z romeo? ja jeszcze nic wiecej nie napisze, gadamy z moim nowym apollen codziennie, wlasnie skonczylismy....zobaczymy,zobaczymy.... to i ja dolacze:( bo to tak bedzie...spotkasz fajnego faceta i zaraz serce sie rwie,a moze to ten,moze by wyszlo, a na koniec dupa.teraz to u nas niebezpiecznie,bo nie chcemy byc same.Ale ja nie naciskam...krece temat,ale spokojnie.W koncu kiedys zaskoczy.jak pisalam wczoraj,o moim ex juz zapomnialam...ale jak bym sie dowiedziala ze sk****yn tak o mnie mowi jak twoj byly....o nie....zadzwonilabym do niego i tak zj****ala bym go, jak burego kota.To szmaciarz...ty sie nie przejmuj lepiej byc ku***wa niz takim sk****nem jak on.Ale mi podnioslas cisnienie ta wiadomoscia:)ty jestes gora, pogodzic sie palant nie moze....ty szukaj jakiegos fajnego faceta zeby mu przypieprzyc...ja to mialam wczesniej takie pomysly zeby specjalnie jakiegos fajnego gostka namowic zeby chociaz raz moj ex mnie z nim zobaczyl....teraz nie musze namawiac...jak mnie zobaczy z ,,nowym apollem"...zajeczy z zazdrosci....
-
buzki efa:):) co tam nad duza woda slychac???:):)jak sie zrobi cieplo jade do miedzyzdroji albo swinoujscia....bardzo chetnie spotkam sie z toba na twoim terenie ,, nad woda":)
-
zebym wiedziala ze sie odezwiecie, to nie poszlabym spac:) widze ze nienajgorzej u was?....poznalam super faceta.....nie bede na razie pisac...zeby nie zapeszyc.....sluchajcie facet jak z reklamy meskich perfum....co on we mnie widzi...:)najwazniejsze ze nie ma dzieci...bo taki uklad juz przeszlam...no i ma kase...nie musze sponsorowac...na razie go przetrzymuje, zeby cos powaznego z tego wyszlo....ale z nim to nawet raz pojsc to nie grzech:) jade dzisiaj z moja freundin na basen, dupke w jaccuzi potrzymac... a_ona_ona napisz koniecznie co kupilas....nawet jak nic nie kupisz to napisz co fajnego widzialas:) to i ja dolacze:( fajnie widziec ze u ciebie wszystko sie klaruje...ja to o swoim ex nawet juz nie mysle....bede kombinowac zeby on mnie gdzies zobaczyl z moim nowym ,,kolega"...szlag go trafi na miejscu...i nowy jest 6 lat od ex mlodszy...chcialabym zobaczyc jego wyraz twarzy....ZAMIENIE SOBIE NA LEPSZY MODEL!!!!!!!:):):)hahahah!
-
hej gdzie wy sie podziewacie laski?????
-
widzialam wlasnie futerka, to w paski jest odlotowe!!!!i juz twoje juz????