Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

skrzatunio

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez skrzatunio

  1. Poprawiam datę swojego porodu - już kilka razy poprawiałam ,ale coś ciągle wraca tabelka ze starą datą.. Aktualizuję: Starajace sie: (Ostatnia@) Scarlet0983 (18.01) Ignacja(06.02) aja_wolę ( 30.10) dzastolinatoja ( 27.03) szczęśliwa ( 6.11) róż-owa ( 8.10) gragragraaaa (10.11) Sylwanka89 ( 27.10) kasiula201 (26.11) Felicja^ ( 13.12) kasia444 ( 6.12) celinka88 (1.12) kiki007 (22.04) tatonka81 ( 8.12 ) Bettina81 ( 09.03) klara1984 (14.01) scooby84 ( 05.05) AniaMyszula ( 28.02) Ania P ( 22,04) ' co ma być to będzie...' Podczytujaca2 (22,03) " nie licze godzin i lat...." Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka sara!..................3....................... ........... ............... zapamietam_cie....5.......................5 września.............. Fabiankowa..........3......................9 wrzesień............... G.......................3......................18 wrzesień ............. MOnikaG..............3......................26 wrzesień............. zacieszka............1....... ...............27 wrzesień............. Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września..........córka Weronika84 .........3 ....... ................. ........................ kiderka...............1.......................17 lipca................... Skrzatunio............2.......................22 listopada....... ...............
  2. :* :* :* Ania, pędź jutro na betę, a potem go gina szybko prywatnie! Bo z nfz to możesz czekać i czekać. Ja na wizytę ze 3 tygodnie już czekam.. Jak Twój będzie niedostępny, to poszłabym szybko do innego, a potem do swojego jak już będzie osiągalny i powiedziałbym mu co i jak ;) A aj, gapa, wsadziłam gdzieś karteczkę z wytycznymi ,jakie badania mam zrobić.. Miałam iść dzisiaj a tu pupa zbita, dziś przetrząsnę cały dom i schowek w samochodzie, żeby to znaleźć..Ja to zawsze, cholera.. Najpierw się czaiłam, żeby zrobić te badania ,a teraz? Nie wiem, jakie muszę zrobić. A na wizytę poniedziałkowa chcę iść z wynikami już :] Ja to kiedyś dziecko gdzieś zostawię jak się już urodzi.. :| W sensie z roztargnienia, ie ze porzucę ;p
  3. Ania P - daj znać jak zrobisz test :) - > Trzymam kciuki :*
  4. Aniu.. No i dlatego jestem na nią wściekła. Stara dupa już, za przeproszeniem, 36 lat ma a głupia, jakby miała 15 i wpadła. I nie obrażę się, bo sama mam ochotę tak jej nagadać... no ale się nie odzywamy. To okropnie niesprawiedliwe jest. Wiele kobiet stara sie i stara i nie może, a ona tak tego nie szanuje, że ma to szczęście być tak płodną..
  5. Kasia - idę do nowego lekarza za tydzień - jak nie okaże się gburem i mrukiem, którego będę się bała zapytać o własne zdrowie to dowiem się co z tą Twoim konfliktem i inne rzeczy o które pytasz. A ja dowiedziałam się wczoraj nowe wieści o mojej siostrze ciotecznej (tej, która am w brzuszku dziecko z chorym sercem) nowych rzeczy. Niestety, nie fajnych :/ Dodam Wam tylko, że ze sobą nie rozmawiamy od jakiegoś czasu / skomplikowana sprawa/ i wszystko wiem od kogoś innego zawsze, nigdy od niej. Otóż dzieciątko nie dość, że ma niedomykające sie zastawki, to jeszcze zapycha mu się aorta, i krew ie jest dobrze pompowana :( W ciągu 24 h od porodu musi mieć operację na to serduszko. I ma tylko 30% szans na przeżycie tego wszystkiego ;( ;( Jestem wściekła na siostrę. Miałam tego nie pisać, bo to głupia i wstydliwa sprawa, ale już mam dosyć ciągłego zakłamywania rzeczywistości i ukrywania tego co ona robi przed innymi. Otóż Ona piła/pije alkohol - w ciąży również. Niestety, to ie była lampka szampana na sylwestra czy na świętowanie czegoś innego. Kiedyś była naprawdę w porządku, ale teraz jej nie poznaję. Ona nie ma sobie nic do zarzucenia oczywiście :| Tak mi szkoda tego dzieciątka - własna matka tak je krzywdzi, a ono takie bezbronne, nic nie winne, ech...
  6. Dzięki dzastolina :) Czyli 14 tydzień :D Mogę już się cieszyć II trymestrem, i w końcu powiedzieć większej ilości ludzi? :) :) :) :) :) :)
  7. A ja dzisiaj 13 tyg. i 2 dni. :) Jak to w końcu jest, jestem teraz w trzynastym, czy czternastym tygodniu? Bo każdy (kalkulator i człowiek) mówi inaczej. Tzn tak 50/50 mniej-więcej. Jak wy liczycie. Mam uważać , że jestem w 13, czy w 14 tygodniu ciąży? :) Sorki, jeśli moje pytanie jest banalne i głupie, ale chciałabym w końcu wiedzieć, i nie żyć w nieświadomości ciągle ;p
  8. Ania P - Wszystkiego najlepszego Kochana, oby to była ta fasolka, która zostanie z Tobą na zawsze :) :) Po cichutku już Ci gratuluję :) :) Może zrób sobie bobo test niebieski np, bo jest strumieniowy i ma dużą czułość. No i powtórz za kilka dni :) I w terminie @ zrób betę, i jak będzie ok, to ja bym poleciała do gina, powiedziała co i jak, i że raz straciłam ciążę, to może da Ci coś na podtrzymanie :) I tym razem fasolka nigdzie sobie nie pójdzie :) Jestem dobrej myśli :]
  9. Chyba każda z nas starających się tak ma, miała, że nawet jak sobie odpuści, i przez cały cykl jest na luzie, to i tak w terminie @ robi sobie nadzieje :) Ja sobie też trochę odpuściłam psychicznie, bo tak to bralam wiesiołek i castagnusa. No i mierzyłam temperaturę, bo chciałam sie nauczyć NPR. Ale nie przywiązywaliśmy większej uwagi do tego kiedy się kochać. No i owulację akurat przegapiliśmy, poimprezowaliśmy na tyle, że żadne już nawet nie myślało o seksie ;p No ale jakoś się udało w tamtym cyklu ;) A co do wieku ciąży, to dziś mija, licząc od ostatniej @, 12 tydz. i 5 dzień :) Może następnym razem Wam się uda? Trzeba mieć nadzieję. No i chyba odpuścić trochę. Zobacz, ile jest par, które wpadły. Nie myślały wogóle o dzieciach a udało im się zajść w ciąże. Wam też się w końcu uda! I nie myśl o tej wróżce. Podobno jest tak, że jak masz to gdzieś głęboko w podświadomości ,to możesz się blokować. Na zasadzie ze wmawiasz sobie że się ie uda, i faktycznie sie nie udaje.. :)
  10. Jutro/pojutrze ból minie, spokojnie.. Ale też mnie bolała, i myślałam, że mi rozrywa dziąsła.. ;) Myślę że teraz jeszcze te "specyfiki" Ci nie zaszkodzą. Czytałam gdzieś ,że w bardzo wczesnych tygodniach ciąży matka natura chroni fasolkę, w razie jakby kobieta piła alkohol czy coś. I jak jeszcze nie ma możliwości o tym wiedzieć. Ale nie wiem, ile w tym prawdy. Ja dzień przed tym jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży robiłam mini imprezę imieninową i piłam piwo, i tez się trochę później martwiłam, czy nie zaszkodzę dziecku. Ale póki co jest zdrowiutkie :)
  11. Dzastolina - bóle, ciągnięcia, kłucia są normalne :) Też miałam bóle jakby jajnika. Ale to maleństwo się zaczepia, rozpycha itp :) Też miałam takie schizy. Teraz już trochę mniej. Od ostatniej @ minęło już 12 tygodni i trochę mniej się stresuję że coś się wydarzy ;] Z bóli, jak mi powiedziała gin, jakby nagle złapał Cię ostry, intensywny ból podbrzusza lub jajników, to wtedy może być coś niepokojącego. Niezłe są te nasze schizy. A jak poczuję się mokro "tam", to zawsze się boją, że tym razem to nie śluz, tylko maleństwo chce sobie pójść od nas. Też myślałam, że tylko zajdę w ciążę i wszystko będzie pięknie. A dopiero teraz się stresuję ;p
  12. Aniu :) : Ja też czuję nić wyjątkową wirtualną nić sympatii do Ciebie :) Cieszyłam się że dowiedziałyśmy się o naszych ciążach jednego dnia :) Przesyłam uściski i buziaki :* :* :* :* Ale jestem pewna, że niedługo będę się cieszyć, że znowu jesteś w ciąży :D Każda z nas z tego forum w tym roku zajdę w ciąże - jestem tego pewna jak nie wiem co :] W tym roku w ogóle jest taki wysyp ciąż - zarazicie się wszystkie :D
  13. Kiderka to zrób sobie odpłatnie, lepiej wiedzieć. Ale ta Twoja dr wredna jakaś - co jej szkodzi? :/ Ale jak zrobisz to będziesz spokojniejsza, albo w gorszym przypadku będziesz mogła coś z tym zrobić. Dużą masz tą anemię? Ja od kilku lat zmagam się co jakiś czas z anemią, przez obfite miesiączki prawdopodobnie. Ale teraz na szczęście nie mam, ostatnio miałam jakoś lekko ponad 50 żelaza. Bez rewelacji, ale zawsze coś ;) Bardzo dużo kobiet ma anemię w ciąży. Mam nadzieję, że się oszczędzasz? :) Jesteś na L4? :]
  14. Aktualizuję: Starajace sie: (Ostatnia@) Scarlet0983 (18.01) Ignacja(06.02) aja_wolę ( 30.10) dzastolinatoja ( 27.03) szczęśliwa ( 6.11) róż-owa ( 8.10) gragragraaaa (10.11) Sylwanka89 ( 27.10) kasiula201 (26.11) Felicja^ ( 13.12) kasia444 ( 6.12) celinka88 (1.12) kiki007 (22.04) tatonka81 ( 8.12 ) Bettina81 ( 09.03) klara1984 (14.01) scooby84 ( 21.03) AniaMyszula ( 28.02) Satelite ( 02,03) Ania P ( 22,04) ' co ma być to będzie...' Podczytujaca2 (22,03) " nie licze godzin i lat...." Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka sara!..................3....................... ........... ............... zapamietam_cie....5.......................5 września.............. Fabiankowa..........3......................9 wrzesień............... G.......................3......................18 wrzesień ............. MOnikaG..............3......................26 wrzesień............. zacieszka............1....... ...............27 wrzesień............. Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września.............. Weronika84 .........3 ....... ................. ........................ kiderka...............1.......................17 lipca................... Skrzatunio............2.......................22 listopada....... ...............
  15. Wróciłam :) Dzidzia zdrowa :D :D Wszystkie parametry w normie :) serducho bije rewelacyjnie. Ma 450mm, a średnica główki 13mm :) Mąż też zachwycony, przez chwilę oglądaliśmy nawet na 4d - rewelacyjna sprawa :)
  16. --> kiderka spóźnione Wszystkiego Naj naj naj lepszego :) :) Myślałam o Tobie wczoraj, ale internet odmawiał posłuszeństwa ;) --> Aniu też miałam napisać, żebyś się pogodziła, a wiadomo jak się najlepiej godzi z mężem ;)
  17. Wow! Ania, ale super Twoi rodzice robią! Naprawdę extra :D Moi teściowie na 25 lecie wyjechali na Gran Canarie bodajże, i w domu robili małą imprezkę :] Ja tez kiedyś bym chciała zrobić odnowienie przysięgi itp :] A z tymi smoczkami to tez fajniutki pomysł - taki słoodki :) Naprawdę. Powiem Ci że ja też się specjalnie nie garnęłam do zrobienia testu. Ale- uwaga, taką niechęć od zrobienia testu i zobaczenia na wynik miałam raz - przed tym jak wyszedł pozytywny. Oby i u Ciebie tak było :) Ja teraz się wkurzam nadal na NFZ i cała ta organizację służby zdrowia w Polsce. Byłam wczoraj w laboratorium - za badania które zlecił mi prywatnie lekarz musiałabym zapłacić ok 300 zł!! Szukam lekarza z NFZ, żeby chodzić po takie skierowania na darmowe badania. I u mnie jest jeden lekarz, który przyjmuje w przychodni z nfz ,ale ma swój gabinet kilka km dalej. No i chodziłabym normalnie do niego na NFZ, a na USG (bo w przychodni jest kiepskie) prywatnie. Dzwoniłam się dziś (po raz kolejny próbowałam się dodzwonić) przez godzinę, i w końcu odebrała jakaś opryskliwa paniusia wściekła wogóle, że dzwonię. Byłą naprawdę nieprzyjemna. Zapisałam sie dopiero na 23 maja.. Ale wtedy będę już w jakimś 14 tygodniu :/ Trochę późno jak na znalezienie lekarza prowadzącego... Poryczałam sie w końcu, bo ostatnio ciągle mam pod górkę z tymi lekarzami :/
  18. Aniu nie żebym Cie namawiał, ale jak zrobisz test dzisiaj, to jutro będziesz mogla ewentualnie polecieć na betę ;p a tak to będziesz musiała czekać do końca weekendu majowego ;p
  19. AniaMyszula - wykończymy się przez Ciebie dzisiaj :D Ja też miałam minimalne tylko ciągnięcie w piersiach. I ciągnęły mnie jajniki :) Napewno nie chcesz zrobić testu teraz? :D
  20. Dzastolina fajnie powiedziałaś mężowi - też miałam tak zrobić, ale nie wytrzymałam, nie chciałam czekać aż kupię skarpeteczki itp, i powiedziałam inaczej w końcu :D
  21. Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale się cieszę :) :) :)
  22. Ania P -super że u Ciebie ok. Pamiętam jak ja tuż po ślubie miałam usg piersi bo miałam jakiegoś niby-guzka.. Ale się cieszyłam, że to tylko jakaś zbitka tłuszczu :D Dzastolina - napisz jak beta, bo umieram w pracy z ciekawości :D
  23. dzastolinko gratuluję!!!!!!!! :D :D :D Ale super -ja tam widzę dwie krechy i napewno oznaczają dzidzię!! :D Leć koniecznie na tą betę! :) :) :) Wymarzony prezent na Wielkanoc. Kurde, takie święta akurat :D To nic że Cię kłuje - mnie długo kłuło :) Dzidzia się zagnieżdża, rozpycha i wogóle. :) Pójdź i tak do tego nowego lekarza, on najlepiej będzie wiedział, że przy tej cukrzycy itd coś zagraża, i napewno ewentualnie Ci pomoże :) Ja też nie chciałam wierzyć w tą drugą kreskę :) Ba, do tej pory nie dowierzam. Nie mogę się doczekać końca trymestru - będę wtedy spokojniejsza :) U mnie jak (jestem nago tylko) zaczyna byś już TROCHĘ widać, tuż nad łonem. I czuć małą górkę jak się rękę przyłoży :) A ja dziś prawie znowu zasłabłam w kościele - mąż mnie wyprowadził z kościoła z mroczkami przed oczami.. :| Kicha trochę, wszyscy sie gapili. ;p
×