Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

skrzatunio

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez skrzatunio

  1. Aaa i zapomniałam Wam napisać nieprzyjemną "ciekawostkę". W niedzielę w kościele zasłabłam :-O. Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzyło.. Ale to było straszne. Gorzej się poczułam, ale stwierdziłam, że dlatego, że ludzi kupa, ksiądz mówi i mówi, gorąco itp, no i stałam.. Ale w pewnym momencie zrobiło mi się głucho i nie docierało do mnie, co mówią ludzie, tzn. modlitwa. Odwróciłam sie tylko do męża, powiedziałam że mi słabo i wyszliśmy z kościoła. Oparłam się o murek, złapałam powietrza i na chwilę zrobiło mi się lepiej ,ale zaraz to wróciło, i miałam ciemno przed oczami :/ No i było dla mnie po Mszy, musiałam iść usiąść do samochodu, dopiero jak tak posiedziałam i sie napiłam, wszystko wróciło do normy. Było mi wstyd tak wychodzić, ale stwierdziłam, że jak zostanę na miejscu, i nagle fiknę ludziom w krzesła, robiąc przy tym kupę hałasu i zamieszania, przy okazji się obijając i , co gorsza, narażając dziecko. to będzie większy wstyd :D Ale słyszałam, że dużo kobiet w I trym. ma takie zasłabnięcia :-|
  2. Cześć dziewczynki :) dzastolina - mam nadzieje, ze to nie te choróbsko, które lekarz podejrzewa. Jednakże nawet jeśli to to - ciesze się, że w końcu znalazłaś lekarza, który coś robi, i zdiagnozował coś. Bo bez odpowiedniej diagnozy sie nie wyleczysz :] Czuję że wszystko jest na dobrej drodze u Ciebie :) Aniu - współczuję tego zęba. Na pocieszenie powiem Ci ze ja mam nie tylko 8. ale można powiedzieć, dziewiątki :D W sumie mam jakieś 34 czy 35 zębów. Tyle że mi rosną wrednie, bo nie tylko na końcu, tylko np. ostatnio wyrwałam zęba, który urósł przy czwórce.. Mam kilka takich "podwójnych zębów". I prawdopodobnie będę je usuwała już po ciąży itd, chirurgicznie. Od tych dodatkowych zębów psują się te "normalne" wokoło :/ Bettina - dobrze że i u Ciebie coś się ruszyło :) I że ktoś Ci poradził z tym kochaniem się, może tym razem zadziała? :) Słyszałam już kilka razy, że przy seksie "od tyłu" łatwiej się zachodzi w ciąże. Ale nie wiem, ile w tym prawdy. Ja zaszłam na plecach :D :D Pamiętam że kiedyś pisałyśmy o kotach, i tym że wyczuwają ciążę. Ciekawe ile w tym prawdy. Mój kot ma napady szalonej miłości do mnie. ale to są jedno-dwu dniowe i potem wraca do normy. Nawet dziś rano miał taki napad, tulił się straszliwie i bezkompromisowo. :D Ostatnio rzadko bywam, tzn. tylko podczytuję. Jestem chora - gardło + katar + ból zatok. Byłam u lekarza i kazał mi leżeć od zeszłego czwartku do dziś włącznie. Ale niestety, w zeszłym tygodniu musiałam koniecznie pisać pracę, a od poniedziałku musiałam iść do pracy :/ Nie mogę brać żadnych leków :( Tylko jak będę miała ostry ból lub gorączkę to paracetamol. A tak to leczę się mlekiem z miodem. I sok malinowy mogę.. Co do ciąży to czuję się z nią bardzo dobrze. Poza zmęczeniem jest ok. :) Mam nadzieję, że całą ciążę zniosę tak dobrze :D Pozdrawiam :)
  3. Cześć dziewczyny :) I ja do Was dołączę :) Wg. ostatniej @ jestem w 9 tygodniu, a wg. USG to 7 tyg i dwa dni ;) Termin mam na 27 listopada :] Ciąża była planowana i bardzo się z niej cieszymy :) :) nick...............wiek.........termin porodu........które dziecko....woj. Erka...............27...........12.11.2011............... .2...........małopolskie Zakręcona solniczka.....25...........24.11.2011...................1... ......małopolskie ch*jna82.................29.............24.11.2011....... ............3.pomorskie Mama Urwisa.....28...........1.11.2011..................2........ ..małopolskie Karolciaaa24......24...........15.11.2011..........1..... ......wilekopolska skrzatunio.........24...........27.11.2011..........1............mazowieckie
  4. Ojejku, dzastolina, tak mi przykro.. przytulam Cię mocno :* :* Wiem co czujesz, przykro mi naprawdę..
  5. Ja sobie wyliczałam w necie, ale uważam że gin powinien mi powiedzieć. No i właśnie ja nie chodzę na nfz, tylko prywatnie i mi nie dali zdjęcia. Tyle ze sobie przez sekundę zdjęcie obejrzałam jak leżało na biurku u gin zanim je wpięła do karty. A kartę stanowi zwykła kartka A4 taka jak do drukarki i na niej nabazgrane trzy wizyty już są i poprzypinane zdjęcia. Najpierw nadżerki teraz fasolki. U Was też są takie kartki? Ja myślałam że mają jakieś specjalne druczki, książeczki czy co tam jeszcze ;p
  6. Hej dziewczyny! Satelite - daj znać jak wrócisz od lekarza - już prawie 16:30 - pewnie jesteś już pod gabinetem :) A ja idę dziś koleżankami ze studiów i naszymi mężczyznami na pizzę :] Pewnie "normalnie" to byłoby też piwo czy coś, ale teraz "zasłaniam się" postem. - one jeszcze nic nie wiedzą ;) Ale pewnie dziś nie wytrzymam i się dowiedzą ;)
  7. Satelite - nie wiem czy z tą temperaturą to normalne, ale mi też z dwa-trzy razy spadłą poniżej 37. To było z 1,5 tyg temu i nic się z dzidzią nie stało. Może nie mierzyłaś po przebudzeniu? Ja np. wstałam dosłownie na sekundę do kota który siedział obok łóżka, żeby go pogłaskać (domagał się zainteresowania o 5 rano ;p) i potem jak się położyłam i mierzyłam później to właśnie była mniejsza. Dwa razy już przez tego kota tak miałam. :] Może Ty też coś zrobiłaś zanim zmierzyłaś temperaturę? Albo krótko spałaś ,późno poszłaś spać? To też wpływa na temp. Będzie dobrze :)
  8. MOniaG - ale to musi być niesamowite!! Jedyny objaw z ruszaniem jaki ja mam to taki, ze mi się nie chce ruszać ;p Straszne zmęczenie mnie dopadło.. I jeszcze strasznie dużo roboty w pracy jak na złość.. i ta praca licencjacka która krzyczy na mnie z komputera żebym ją skończyła.. ;p
  9. kasia444 - gratulacje :D A tak się zamartwiałaś wcześniej ;) Cudowny widok, prawda? :)
  10. Dzięki dziewczyny :* Dawno się tak nie stresowałam.. Dobrze mi mama kiedyś mówiła, że jak zajdę w ciąże, to się skończy beztroska bo najpierw będę się denerwowała czy płód się dobrze rozwija, jak się urodzi to czy będzie zdrowe itp ,a jak podrośnie to czy nic mu się nie stanie i czy niczego nie zmajstruje ;)
  11. Starajace sie: (Ostatnia@) Scarlet0983 (18.01) Ignacja(06.02) aja_wolę ( 30.10) dzastolinatoja ( 27.03) szczęśliwa ( 6.11) róż-owa ( 8.10) gragragraaaa (10.11) Sylwanka89 ( 27.10) kasiula201 (26.11) Felicja^ ( 13.12) kasia444 ( 6.12) celinka88 (1.12) kiki007 (17.03) tatonka81 ( 8.12 ) Bettina81 ( 09.03) klara1984 (14.01) scooby84 ( 21.03) AniaMyszula ( 28.02) Satelite ( 02,03) Ania P ( 25,03) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka sara!..................3....................... ........... ............... zapamietam_cie....5.......................5 września.............. Fabiankowa..........3......................9 wrzesień............... G.......................3......................18 wrzesień ............. MOnikaG..............3......................26 wrzesień............. zacieszka............1....... ...............27 wrzesień............. Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września.............. Weronika84 .........3 ....... ................. ........................ kiderka...............1.......................17 lipca................... Skrzatunio............2.......................27 listopada....... ...............
  12. Uff.. wróciłam.. Wszystko jest ok. Śluz nie związany z ciążą. Mam jakieś komóreczki/krwiaczki które prawdopodobnie pękają i zabarwiają śluz. A dziecko rozwija się dobrze i bije mu serduszko już :D Ale się bałam... Ania P - dzięki za wsparcie :* :*
  13. --->Satelite - życzę, żeby utrzymująca się temperaturka oznaczała drugą kreseczkę na teście :D Trzymam kciuki :] ---> Bettina - mnie też brzuch pobolewał (prawie?) identycznie jak przed @. Ale nie przyszła paskuda tym razem. I mam nadzieję, że nic jej się nie odwidzi i długo nie przyjdzie. Też nie dowierzałam w kreskę. Oglądałam ją pod każdym kątem. Ale kolejne testy i beta mówią same za siebie ;) Jeszcze niech na usg się pokaże!! A nie, bawi się w chowanego i robi sobie jaja z matki ;) Myślicie, że powinnam zrobić sobie jutro betę żeby się uspokoić, że na pewno coś tam rośnie? Miałam to zrobić dzisiaj rano, ale dziś jestem sama w hurtowni i nie mogłam się spóźnić, i jak na złość utknęłam w korkach - a specjalnie wcześniej wyjechałam... Hmm.. nie chcę zapeszać ,ale może grono zafasolkowanych powiększy się w tym miesiącu o Bettinę i Satelite - no i oczywiście o Kasię (bo myślę że nie masz się co martwić) no i o mnie - uspokoję się dopiero jak zobaczę zarodek na usg ;)
  14. Aaa i dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie :* :* W końcu nie mieli tej operacji, jak się okazało. Zrobili jakieś dodatkowe badania, dokładniejsze i podobno nie jest potrzebna i nie ma powodów do obaw. Z jednej strony się ciesze. Ale z drugiej - skoro już miała miec operację, a tu okazuje się że nie trzeba..? Tylko co jeśli się nie okazże że tym razem ktoś się myli i powinna być ta operacja, i nie pomogą dziecku (chłopczyk :) )tylko urodzi się z wadą? :/
  15. ---> Bettina - zrób jeszcze jeden test, jutro czy pojutrze. ale, moja rada -kup sobie taki płytkowy, np. bobo test (u mnie pierwszy raz dwie krechy pojawiły się akurat na niebieskim, strumieniowym). Bo ja też mam takie testy jak Ty - kupiłam na allegro po 1 zł czy nawet taniej i do tej pory na tym teście (robiłam wczoraj) druga kreska jest brzydka, jakaś nierówna, i taka jakby miało jej wogole nie być, rozmazana. A na innych testach krecha jak byk. Więc kup może inny test dla pewnosci.
  16. A ja mam dzisiaj ogólne wkurzenie i jestem na nie! Do lekarza się nawet nie da zapisać. Jak ja już mam dosyć Polski. Nie dość, że się płaci straszne pieniądze co miesiąc na państwo, dobrej pomocy lekarskiej się nie otrzyma jak się dodatkowo nie zapłaci. Nawet jak się chodzi prywatnie to czasami nie pomaga. W Warszawie jest teraz taki projekt "Zdrowie, mama i ja", ze Warszawianki mogą niektórych placówkach prowadzenie ciąży za darmo. Ale oczywiście nie ma miejsc. A jak są, to w takiej ruderze, ze bałabym się tam rozebrać do badania, że coś złapie :/ Na cholerne badanie się nie mogę zapisać. A płacić co wizytę te 160-200 złotych tez mi się średnio uśmiecha. Czemu na wszystkim ludzie tak zdzierają?? I co ,znowu pójdę do lekarza, powie mi dwa słowa, i znów 200 złoty sobie pójdzie? U mnie w przychodni nawet na płatną wizytę jest wolny termin dopiero za jakieś 1.5 miesiąca :/ Przepraszam za takie wytrząsanie się na forum, ale już mnie to wkurza. I musiałam się z kimś podzielić złością, bo bym pękła ;)
  17. No czyli Ci przyrasta ładnie beta. :) Zobaczysz, będzie ok :) W poniedziałek zobaczysz fasolkę :) :)
  18. Kasia głowa do góry :) U mnie też w środę nic nie było widać - musimy być dobrej myśli. Pamiętaj że widać coś jak beta jest co najmniej 1500. Ja się zastanawiam, czy nie zrobić sobie bety znowu np jutro, żeby sprawdzić, czy wzrasta.. Wg. terminu ost. @ jesteśmy praktycznie na tym samym etapie.. U mnie, jak dobrze liczę, to 6 tyd. i 3 dni. albo 4. W przyszłym tyg. pójdę też na USG :]
  19. ---> Kasia444 - ja też w pierwszej kolejności Wam powiedziałam, nawet wcześniej niż mężowi. Robiłaś betę? Może jest za niska, żeby już coś było widać, tak jak u mnie to było. W każdym razie gratuluję tej drugiej kreseczki :) A który to tydzień licząc od pierw. dnia ost. mies.? I kiedy miałaś owu? Może pisałaś, przepraszam jak pisałaś i przeoczyłam :)
  20. Satelite - to trzymam kciuki za jutrzejszy test!!! A u mnie juz wszyscy po kolei sie dowiadują. Rodzice rozpowiadają dalej. Ok, fajnie że się cieszą. Ale czemu nie chcą zrozumieć, że to jest jeszcze bardzo bardzo wcześnie i ja chciałam żeby tylko oni narazie wiedzieli?? Wkurza mnie to, że mimo że ich prosiłam mówią : "oj tam". I lepiej niż ja wiedzą czy chcę rozpowiadać czy nie. To moja ciąża, moja decyzja kiedy mówić. Ja powiedziałam tylko , tak jak pisałam, rodzicom, braciom (i tak byli jak mówiłam rodzicom), jednej siostrze ciotecznej, no i Wam. A oni rozpowiadają. Nie chcę żebyście mnie źle zrozumiały. Poprostu jeszcze się boję, jest tak wcześnie. I nawet są osoby, którym bym chciała powiedzieć, a już nie mogę, bo już wiedzą. Może już kupię sobie koszulkę "YES, I'm pregnant" i po zawodach, wszyscy się dowiedzą ;p
  21. Aniu , ja się czuję ogólnie dobrze. Tylko powróciły zawroty głowy. I dziś na czczo miałam mdłości. Mam nadzieję, że już wkrótce znowu zobaczysz dwie kreseczki i będziesz w gronie zafasolkowanych. My w sobotę mówiliśmy rodzicom (i braciom) o ciąży. Ale już oczywiście poszło dalej. Teściowa stwierdziła, że nie ma sensu, że chcemy reszcie powiedzieć w święta i zadzwoniła do babci. A od niej zapewne dowiedziała się reszta. Rodzinka zachwycona jak im mówiliśmy. Moja mama stwierdziła "nareszcie!!" ( nie wiedziałam, że tak wyczekiwała ;p) Nie chce mi się siedzieć w pracy..Ale mam lenia dzisiaj... ;)
  22. Tez miałam właśnie napisać, to co Ignacja. Podobno po czymś takim szybciej się zachodzi w ciążę. tzn. łatwiej. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co czujesz, co czułaś jak zobaczyłaś ta krew :( Aż się popłakałam :/
  23. Jejku, Anna P.. tak mi przykro ;( Jakie to niesprawiedliwe :( Nie wiem co powiedzieć ;(
  24. Anna P --> idź dzisiaj do lekarza. Z tego co wiem często na początku ciąży zdarzają się plamienia czy małe krwawienia. Ale mi w środę babka powiedziała, że jak zacznę krwawić lub złapie mnie nagły ostry ból brzucha, to mam lecieć do lekarza/ na pogotowie. Bo to są objawy niepokojące. Lekarz Ci zobaczy czy wszystko ok. Lepiej chuchać na zimne. Ja nie mam czegoś takiego. Tylko zwykła wydzielina, jak zawsze.
  25. Ignacja - bardzo Cię proszę o ta listę i dzięki za odpowiedź. Mój mail: skrzatunio@o2.pl Pamiętam że któraś z Was pisała coś o ubezpieczeniach, ale nie pamiętałam która i tym bardziej, na której stronie. A na czytanie wszystkich stron szkoda czasu ;) Pomyśle o tym ubezpieczeniu. :) A konto i tak miałam założyć nowe, wiec może skusze się na ten Multibank właśnie. Dziękuję :* :)
×