

oglądam klan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oglądam klan
-
Ależ ta młodzież dzisiejsza wstydliwa! :D Rozmowa Bożenki z Kamilą o "tym" i "drugiej opcji" - no bez przesady, młodzież to akurat jest bezpośrednia w rozmowie, zwłaszcza o seksie i zwłaszcza w tym wieku... Tekst Ani Surmacz "Błażeju! Ona jest dramatycznie młoda!!!" :D świetny. I nawet mi się podobała ta rozmowa Surmaczowej z Błażejem. Co do osób duchownych - czy Ela nie miała kiedyś jakiegoś adoratora, który w końcu zaszył się w jakimś klasztorze? Zelnik go grał chyba...
-
Ciocia córce Bogny powiedziała, że musi się codziennie modlić, żeby mamusia przestała pić :o I jeszcze za wujka, bo zrobił w życiu tyle złych rzeczy, że trzeba się za niego modlić bardzo mocno :o :o Bogna jej kazała wyjść z pokoju, a nie wiem czy z domu też. Kamila strasznie napalona, ma pretensje do Błażeja że mając w perspektywie 24 godz. w pustym domu na Sadybie myśli o jedzeniu :o A na Sadybie wcale nie pusto, ciocia Stasia już nalepiła pielmieni, więc przynajmniej jedną potrzebę Błażej mógł zaspokoić :D
-
Właśnie przywieźli meble :D Za szybko się oburzyłam.
-
Gdzie kanapa u Lubiczów?????? Ja nie kumam tej akcji z domem Bogny i Leszka. Oni tam już zostaną na zawsze? Okropnie umeblowany jest ten dom.
-
A kim jest Weronika, bo mi chyba umknęło? Mi się za to nie podobało z tą siostrą Bogny, chciała się napić, ale jakoś to też nienaturalnie wyszło.
-
To ile w sumie trwał "remont" u doktorstwa? Rysiek się musiał zwijać jak w ukropie... I jakoś tak dziwnie wyszło, że on im powiedział, że powinni odświeżyć górę :o Wyszło jakby się napraszał o robotę. Poza tym - pierwszy raz od tygodnia obejrzałam klan i stwierdzam, że poza Beatą na zakupach z jakże naturalnymi dziećmi nic mi w głowie nie utkwiło :o
-
Święta racja :D Pytanie czy byłby bardziej wujkiem (jako brat matki) czy bardziej bratem (jako przybrany syn ojca dziecka).
-
A ja nie mogę ostatnio oglądać, jedynie Wasze komentarze mnie ratują :) I muszę się do czegoś przyznać - dostałam kiedyś piątkę z wykrzyknikiem. I to w dodatku na państwowej uczelni, chyba tej samej na której na jednym w wydziałów dziekanuje Pani Dziekan :p
-
Ela się wydarła na Jurka dlatego, że nie robił wszystkiego, żeby wyjechać, tylko strzelała focha. Znam ten typ - tylko wydarcie się pomaga :D Mam pytanie - dlaczego Bolo uczepił się akurat Pawła i Moniki? A gdzie na tej kolacji Rysio? No, rozumiem, że Ela w samolocie, ale dlaczego nie wspominał nawet o zaproszeniu reszty rodzeństwa, przecież to dla niego tacy sami "kuzyni"?
-
Dziewczyny, a powiedzcie mi czy Wy myślicie, że w rodzinach "prawdziwych" szwagierki nie obrabiają tyłka rodzeństwu męża i tak dalej we wszystkich możliwych konfiguracjach? Piękne uśmiechy i wersal to tylko przy stole wigilijnym, a w domowym zaciszu nie wiadomo co kto o kim nadaje... Wystarczy poczytać inne wątki na kafeterii, żeby się przekonać, jak wyglądają stosunki w polskich rodzinach :p Ale z tym Ryśkiem to już nie rozumiem o co chodzi - czy on się z Krysią i Pawłem umówił, że na czas remontu przestają być rodziną???
-
Beata w ogóle jest jakoś tak pokazana dziwnie w tej sytuacji - wcześniej też była panią prezes, a teraz nagle jej odbiło? Nie słucha dzieci, odtrąca Jacka jak chce "ją przytulić" :D i w ogóle jakoś tak dziwnie nagłe to wszystko. Ale przynajmniej nie zauważyłam, żeby któryś z bohaterów ze ściereczką stella latał po planie, a pojawiły się takowe wśród sponsorów.
-
Ach, rzeczywiście - zapomniałam o wątku z Michałem, Zytką, jej tatą i jego rodzicami. Swoją drogą nie wiem czy to normalne, że z każdym duperelem każde leci do swoich rodziców?
-
Dziś Edytka wdzięczyła się w dalszym ciągu, w majtkach i bluzce, która jakoś groteskowo zniekształciła jej sylwetkę - malutka pupka i szerokie ramiona :D Wyglądałą komicznie. W każdym razie namawiała Bożenkę na kontynuowanie treningów w rozszerzonym wymiarze, przy okazji opowiedziała rzewną historię swego życia, jak to została wcześnie osierocona i wychowywała ją babcia, było biednie, ale się wybiła. Bożenka również jej się zwierzyła, że wychowywała się w domu dziecka i opowiedziała historię Niny. Powiedziała, że czuje się winna, bo jakby nie uczyła tych dziewczyn tańczyć, to Rysiu nie miałby procesu. Ponadto Ania Surmacz odebrała bulwersujący telefon z Feminy, z którego dowiedziała się, że robotnicy molestują dziewczyny, Koziełło powiedział jej o remoncie u Pawłów. Ania pojechała natychmiast dowiedzieć się o ekipę. Swoją drogą nie wiem jak to się zazwyczaj odbywa, jak ktoś z rodziny robi remont, ale Krysia mówiąca do Ryśka na "pan" to już chyba przegięcie :D Poza tym Beatka pogrąża się w pracoholizmie (z dnia na dzień? :o ), a Bogna na mitingu wyznała że jest alkoholiczką i dostała skrzydeł. Ciekawe kiedy przyjdzie pierwszy kryzys...
-
Moni i Feli w życiu prywatnym są parą??? Dżizas :o
-
Ups, pomyliłam imiona. Oczywiście chodziło mi o ciocię Grażynę, a nie Bożenę :p
-
No fakt, w rzeczywistości droga do terapii jest dużo dłuższa, ale oni może właśnie chcieli pokazać, że nie ma się co wstydzić ani upierać, tylko szukać pomocy póki można. Nie oglądałam dziś, czy któraś z Was, miłych Klanowiczek może mi streścić chociaż najciekawsze momenty? :)
-
oglądałam kawałek wczorajszego odcinka i faktycznie - Czesia w habicie :D Masakra. Pani Stenia, hmmm... A Rychu u Pawła mierzył i mierzył, ale nic nie zapisywał :D Może ma fotograficzną pamięć... Co do alkoholizmu Bogny - przecież to nie ważne co się pije, a że się w ogóle pije i w jakich okolicznościach. Jak ona samotność i problemy zapijała alkoholem, poza tym musiała obiecywać, że nie będzie piła, a i tak piła, no to sorry, choćby to było nawet piwo, to jednak jest alkoholizm. No i nie potrafiła powstrzymać się od picia przy dzieciach - to chyba jest problem przyznacie? To do tych oburzonych, że Bognę na AA wysłali.
-
Przed chwilą zapowiadali w tv, że klan o 15.40, a tu moda na sukces :o Sami już nie panują nad tym.
-
Ok, przeoczyłam podpisy. To jednak nie ona, zguglowałam ich dokładniej i przy bliższym obejrzeniu do mojej znajomej jest podobna jedynie z włosów. Swoją drogą, na tych zdjęciach mnóstwo osób, których w ogóle nie kojarzę, ale oglądam od niedawna i nieregularnie.
-
No to chyba jestem ślepa, bo nie zauważyłam podpisów :D Za to obejrzałam wczorajszy odcinek i bardziej niż impreza studencka powaliła mnie zawartość półek w pokoju dziennym Michała i Zytki - więcej na nich mają pucharów niż książek, a i tak większość z nich (półek) jest pusta. To już by je zdemontowali, bo trochę żałośnie to wygląda. A Olka z Norbim też udani - zero asertywności, jak można dać się tak głupio wrobić w imprezę, na którą się nie ma ochoty, w dodatku w środku tygodnia. W środę to można na mieście się bawić, a nie w mieszkaniu w bloku, jako była studentka z Warszawy nie rozumiem takiego zachowania :o