Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

10 luty

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 10 luty

  1. abi--Mój Boże, aż się rozpłakałam czytając to, co napisałaś!!!! Tak bardzo się cieszę, że jest dobrze, że będziecie mogli tulić Wasze maleństwo do serc, że będzie z Wami. Ach, jestem taka szczęśliwa :) Cudowne wieści :) I z całego serca życzę Wam wszystkiego najlepszego, cudownych spacerów, nocy nieprzespanych, bo też są wspaniałe mimo wszystko, miłości i szczęścia, a to, co było, niech będzie TYLKO złym wspomnieniem, pewnego typu sprawdzianem. I nie zacałujcie córeczki na śmierć z tego szczęścia :):) Powodzenia, napisz teraz jaka jest Twoja córunia, bo teraz będziesz ją mieć na co dzień, zobaczysz, jaka jest mądra i bystra :):):)
  2. Radosna---mam ten sam problem z Wiktorem :( Ale zaobserwowałam, że ma problemy z kupką. Zaczęłam podawać PLANTEX DUO. Synuś nie ma zatwardzenia ani biegunki, ale zrobienie kupki sprawia mu problem (pręży się, robi się czerwony, nagle zaczyna krzyczeć, denerwuje si przy jedzeniu). Podaję mu też dużo pić. Czytałam, że to minie po około 3-cim miesiącu... Zobaczymy.
  3. abigailii--kochana, daj koniecznie znać co u Was, jak maleńka.... Myślę o Was bardzo często. Czekam na wiadomości i życzę sił.
  4. yulla-- z tym mówieniem fajna sprawa :D Mój synek mówi NIE :D Zapewne zaczyna gaworzyć i NIE wychodzi u, jakby już mówił :D Śmiejemy się z mężem, że te dzieci teraz rozwijają się mega szybko :D Mam pytanie-jak z waszymi odchodami połogowymi????? Mają jakiś zapach???????? Ja mam wrażenie, że moje cuchną :? :/ nie wiem, co o tym myśleć....
  5. Cześć kochane. Od soboty nie karmię piersią :( Mój maluszek miał po pokarmie straszne bóle brzuszka, do tego nie najadał się, był niespokojny. Męczę się z piersiami, strasznie bolą. Ale gorzej mi psychicznie, że nie mogłam małemu zapewnić tego, co najlepsze :( Strasznie przeżył rozstanie z cycusiem, nawet się zdarzyło, że łapał buzią moją bluzkę. Myślałam, że serce mi pęknie :( Karmię go BEBIKO, na razie jest ok. Co do kolek, wzdęć, też je miewa, tak jak wasze pociechy :( Trauma. Byliśmy na weekend u mojej mamy, 180km stąd :) Wiktor był w drodze spokojny i grzeczny :)
  6. Na kikut polecam OCTANISEPT. Mojemu Wiktorowi pępuszek od tego odpadł bardzo szybko.
  7. smoczek-mój maluszek niestety też wypluwa, nie smakuje mu :( A chciałabym, żeby ssał smoczek, bo nauczył się spać przy cycu, masakra... A dziś byliśmy na pierwszym spacerku :) To znaczy na 5 minutek byliśmy przed domem. Jutro powtórka, a pojutrze, jak będzie ok, idziemy na spacerek w wózeczku, na jakieś pół godziny :) Mama mi powiedziała, żeby nie kisić maluszka w domu, że potrzebne mu są spacery i świeże powietrze. Ma już 3 tygodnie, najwyższa pora :) Zobaczymy jak Wiktor zareaguje na ten dzisiejszy wypad, jak będzie się jutro rano czuł... Pediatra miała do nas przyjść, do tej pory jej nie było :( Komedia, co to się dzieje z tymi lekarzami. Położna była już dawno, a tej nie widać.
  8. yulla---nie jesteś wyrodną matką, ja też mam takie chwile zwątpienia, załamania... Więc to chyba normalne. Możemy sobie tak myśleć, bo przecież nie byłyśmy nigdy w takiej sytuacji, nie miałyśmy dzieci... Mamy prawo być zmęczone i zdenerwowane. Przyzwyczaimy się, zobaczysz :) ja myślałam, że mały będzie się góra raz budził, że nie będzie mu się ulewać, że nie będzie płakał i będzie kochał kąpiele :D Śmieszna byłam. Przecież to nie lalka baby born, to mały człowieczek, który mówić nie umie i jakoś musi wyrazić swoje uczucia :)
  9. yulla---witaj w klubie, u mnie jest identycznie... Myślę jednak, że to brzuszek u mojego synka. Bo tak jak dzidzia agnik-pręży się, nóżki prostuje... Więc daję mu PLANTEX DUO, podobno bardzo dobry jest. Już kilka razy podawałam, były efekty. Nie rozpuszczam całej saszetki, bo Wiktor 50ml nie wypije. Więc rozpuszczam pół saszetki w 25ml wody. Czasem udaje mu się wszystko wypić...
  10. a spiewacie dzieciom? Ja tak i zauwazylam, ze czesto go to uspokaja. mam taka kolysanke, jedna, zeby maly zapamietal ja.
  11. radosna-- dopajanie koperkiem łagodzi niestrawność. Mój maluszek często się skarży na brzuszek, więc wolę dać mu zapobiegawczo troszkę popić. Pije jedynie wtedy, kiedy jest spragniony, kiedy nie jest, wypluwa smoczek butelki :) Ale często jest tak, że spokojniej śpi po takim napoju. A jak u Was kochane ze słodyczami???? Jadacie jakieś??? Ja mam ogromną ochotę na coś słodkiego. Jadam jedynie jedno lub dwa ciastka takie domowe. Nie wiem, jak to z innymi słodkościami bywa... A mleko pijecie?
  12. Myślałam, że z tym "byciem aktywnym" o dziwnych porach to tylko mój Wiktorek tak ma :D Ale widzę, że u wielu z Was też tak jest. Nasz syn ma takie godziny "rządzenia całym domem" od ok 17.00 do 21.00 i od 5.00 do 9.00 lub 10.00, zależy. Wtedy trzeba go nosić, mówić do niego, śpiewać. Bo inaczej pręży się i płacze :) Komedia. ja swojego synka czasem dopajam... Czasem chce mu się pić, więc podaję mu koperek włoski lub rumianek z hippa, od pierwszego tygodnia można podawać. Wypija czasem nawet 25ml, więc dużo jak na takie maleństwo.. Czasem mam dziwne wrażenie, jakby go bolał brzuszek :( Miota wówczas nóżkami, kręci się, wypina mocno języczek i zaczyna kwękać. Co do ulewania, nasz synek często ulewa, ale w strasznych ilościach. Staramy się nad tym panować, długo go nosimy do odbicia i są rezultaty. Czasem nawet przerywamy karmienie. Małemu się odbija i karmimy dalej. To również bardzo pomaga.
  13. aGuśka-ja nie kupiłam... Jestem po jednej z cięższych nocy :) Mój malutki słabo spał :( Chyba go brzuszek bolał, bo prężył się, jakby bączka chciał puścić... Oj kobietki, ciężkie są początki.
  14. abi masz racje co do lekarzy... ja z synkiem lezalam w szpitalu prawie dwa tygodnie bo zaden pediatra tak na powaznie nie zajal sie wiktorem. kazde usg mowilo co innego. niby juz wszystko ok bylo, mialam do domu wyjsc. wtedy przypadkiem wiktora zajal sie pewien mlody lekarz. poprosil, zebym jwszcze zostala jeden dzien w szpitalu, to on zalatwi specjalistyczne badania, bo inaczej dlugo bede na miejsce czekala. oplacilo sie, dzieki temu wiem, ze moj synek ymaga badan, kontroli co miesiac... i czekamy z mezem na werdykt.mamy nadzieje, ze to nic groznego....
  15. hallo 10 luty, do abigalli ii 10 luty---bardzo dziękuję za słowa otuchy i wsparcia. To dla mnie bardzo ważne. I miłe... Czekam na wyniki badań, mam nadzieję, że będzie ok.. ABI---3mam mocno kciuki za Twoją maleńką córeczkę.... Modlę się za Was.
  16. więc piszę. Mój Wiktorek ma się ogólnie dobrze. Przeszedł szmat badań. Nacierpiał się na tyle, że boi się robić siusiu, boi się też zmiany pieluszki. Bierze leki. Jeszcze przed nim dużo badań, w marcu mamy wizytę w centrum zdrowia dziecka. A w środę badanie moczu. Nie jest łatwo, ale dajemy radę. Poród miałam ciężki, szycie na żywca, potem rana zaczęła się babrać. Ale warto, dla niego.... W szpitalu spędziliśmy prawie 2 tygodnie. Dopadła mnie depresja, płacz. Pomału dochodzę do siebie.
  17. ROZPAKOWANE IMIE...................T. PORODU...D.URODZ....PLEC......CM i KG Myszzka_87........14.02.2011.....20.01.2011...Corcia .... kijevna ............ 04.02.2011.....21.01.2011...Bianka.....54cm/3.63kg radosnaJUZmama....02.02.2011...25.01.2011..Wiktoria..57cm /3,70kg magdziulka......... .25.01.2011...................Michalek...57cm/3,65kg Anulka84..............26.01.2011.......................Ol a.. ..3360kg/56cm Sylwia_LBN...........04.02.2011......27.01.2011.....Hania .... Truskaweczka_29....02.02.2011....29.01.2011.....Hubert.. 5 6/3,25kg aniaania........31.01-01.02.2011.....31.01.2011....Julia ...../3,87kg yulla................7.02.2011.............3.02.2011....F eliks....53/3360 Dziewczynka ...11.02.2011.........08.02.2011...Laura....52cm/3230g abigailii............26.02.2011..........11.02.2011...Jul ia....54cm/3050g sansei.............10.02.2011 ..........12.02.2011...córka Lidia /52cm-3100g trezele............16.02.2011..........12.02.2011...Micha ł..55cm/3400g suszi85...........10.02.2011...........12.02.2011..Julia. ....54cm/3310g 10 luty..........17.02.2011.......07.02.2011....Wiktor...godz 19:30...3110g...57cm
  18. abi, bardzo współczuję. wiem, co znaczy patrzeć na cierpienie dzieciątka.
  19. Dziewczyny, jutro stawiam się na wywołanie porodu... O 8:00 wszystko się zacznie... Może któraś z Was wie, czy taki wywoływany poród trwa dłużej od normalnego? Czy gorzej boli? Jak to jest.... Napiszcie coś o tym, bo jestem blada jak dupa po zimie :D
  20. ania--ślicznotka z tej Twojej córeczki :) Dziś mieliśmy z mężem pobudkę o 5:00, żeby zdążyć przed korkami dojechać do Warszawy. Miałam KTG.Kolejna podróż w niedzielę. No i ostatnia w poniedziałek rano.... Mam stresa na maxxxxa.
  21. Ja tylko na chwilkę. Melduję, że jeszcze jest ok, jestem podwójna. Strasznie boli mnie żołądek, chyba zwariuję z bólu. Nachodzi takimi falami, mija ból i za jakiś czas znów powraca. Koszmar.
  22. Wpisuję się. Na szczęście jeszcze nierozpakowana. Wczoraj wieczorem miałam dziwne bóle w dole brzucha, do tego główka dzieciątka dała się wyczuć bardzo nisko. Już się bałam,że się zaczęło. Męczyłam się kilka godzin, wzięłam dwie no-spy i jakoś minęło :) Skoro już wspomniałyście o kotach, to powiem Wam, że uwielbiam je. Miałam kiedyś dwie kotki. Uważam, że są to bardzo mądre zwierzęta, bardzo samodzielne. I potrafią odwdzięczyć się właścicielowi za serce :) Moje obie kotki były kochane. W te zabobony o kotach ani trochę nie wierzę. Ktoś, kto ma za dużo wolnego czasu, niech sobie wierzy i rozpowszechnia takie bzdety.
  23. truskaweczka--No to ładnie :) GRATULACJE!!!!!!!!!! Zdrówka dla Was!!!!
  24. ania--cudownie, że wszystko tak fajnie poszło :):) No i tradycyjnie gratuluję :) cieszę się każdym nowym dzidziusiem na forum :) Aj, cudnie :) Oby u mnie było dobrze. Mamusie już rozpakowane-a jak z kąpaniem? Macie jakieś ustalone godziny? Budzicie dzieciaczki do kąpania jak śpią?????
  25. Magdziulka--baaaardzo serdecznie gratuluję, jestem happy, że już po, że już masz swoje szczęście, zdrowe i silne :) Życzę wytrwałości i duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo miłości :) Hmmm, tak się zastanawiam, wiecie coś może na temat wywoływanego porodu?? Czy trzeba być na czczo w takiej sytuacji? Bo ja mam być na czczo, wiele osób mi mówi, że skoro tak, to pewnie cesarkę będę miała... Nie wiem kompletnie co i jak...
×