zakochaniec

Sytuacja hipotetyczna, facet znajduje dziewczyne, zarywa do niej, kiedy sie spotykają czuć w powietrzu pożądanie...Ona jednak proponuje przyjaźń. 1. Czym może się kierować? 2. Co to wgl najczęściej oznacza? 3.Jakie sa wasze doświaczenia z takimi sytuacjami? 4. Panie, wypowiedzcie się, bo to wy wiecie co myślicie, kiedy składacie taką propozycję...

Starałem się o nią jak mogłem, jednak zostaliśmy przyjaciółmi... Kiedy się spotykaliśmy były czułości, prawie doszlo do seksu... Jednak nic mi nie mowila o uczuciach podczas tych dni...Obiecałem jej kiedys, ze jesli nam sie uda byc razem, to z czyms dla niej skoncze i rzeczywiscie skonczylem... teraz gdy zlamalem ta obietnice skonczylo sie wszystko, bo ona jednak myslala, ze nam sie uda... mowi jedno, mysli drugie, a robi trzecie... Macie moze jakies rady?? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4719425 tu link do poprzedniego tematu...

Nie ma nic +18, ale inaczej byscie nie weszli, a to moj problem Jak myslicie?? Staralem sie o dziewczyne, powiedziala mi nawet, ze mnie kocha (wczesniej mowila ze te slowa wiele dla niej znacza), ale jak powiedziala przez duze problemy rodzinne ktore ma nie moze ze mna byc... dziwne, bo dla molosci nie ma przeszkod...zaproponowala mi przyjazn, staram sie o to by w tej przyjazni byly czulosci zarezerwowane dla zakochanych, czyli poclunki, przytulanie, seks...jest na to szansa?? kiedy jej o tym powiedzialem, tzn. o tych czułościach w przyjażni, odpowiedziala "zobaczymy" hmm, warto??

Jak myslicie?? Staralem sie o dziewczyne, powiedziala mi nawet, ze mnie kocha (wczesniej mowila ze te slowa wiele dla niej znacza), ale jak powiedziala przez duze problemy rodzinne ktore ma nie moze ze mna byc... dziwne, bo dla molosci nie ma przeszkod...zaproponowala mi przyjazn, staram sie o to by w tej przyjazni byly czulosci zarezerwowane dla zakochanych, czyli poclunki, przytulanie, seks...jest na to szansa?? kiedy jej o tym powiedzialem, tzn. o tych czułościach w przyjażni, odpowiedziala "zobaczymy" hmm, warto??