Lolietta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lolietta
-
Berniu kochana, zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, żeby zwiększyć szansę na poczęcie dziewczynki. Przykro mi, że marzenie nie spełniło Ci się ale ktoś chciał, żeby własnie tak było i abyś miała synka. Ostatnio wielu dziewczynką na forum udało się, ale jak widać nie każdej z nas to pisane. Wiem, że mocno kochasz synka, ale wiem też co to rozczarowanie. Myślę, że należy dziękować, że synek jest zdrowy, ty w ciąży nie musisz leżeć, jak wiele kobiet, ktrych ciąże są zagrożone. Planując płeć zawsze się ma nadzieję, ale wiemy, że los może mieć dla nas inne karty. Ściskam Cię mocno, całuję.
-
Ja nie stety nie z małopolski. pozdrawiam
-
Właśnie może Bernia ma kłopoty z komputerem ? Mam tylko nadzieję, że wszystko u niej wporzątku i z maleństwem też.
-
Kasiulak, bardzo się cieszę, życzę Ci szybkiego zafasolkowania. Najważniejsze to trafić w dobre ręce, wtedy człowiek czuje się bezpiecznie, jak ma oparcie i zaufanie do lekarza. Sama muszę poszukać jakiegoś specjalisty u nas, żeby ktoś mi pomonitorował cykle. Bo jak kiedyś chciałam sie umówić z moją gin. i spytać czy owulacja już u mnie była, to ona powiedziała, że i tak mi nie powie bo ta zbyt skomplikowane. No to sie zdziwiłam, przecież chyba są jakieś wytyczne, enometrium, pęcherzyki w jajnikach...no nie wiem
-
Berniu, odezwij się... :-) ?
-
Berniu ;-) ;-) Nie umiem jakiś kwiatków, czy sreduszek posłać, ech...
-
Madzi,ciężko tą owulację wykryć dokładnie, musimy się wspierać intuicją i liczyć na szczęście. Pewnie owulka się zbliża u Ciebie, jak się ma regularne cykle to trochę matematycznie można do tego podejść ,a Ty masz regularne?
-
Kasiulak, fajnie, że masz wizytę dziś u gina to dowiesz się co i jak, myśle, że to Ci dużo wyjaśni. Jak już pisała wcześniej to z tymi testami róznie bywa, przynajmniej u mnie. Dwóch różnych firm testy, nie pokrywały się ze sobą. Ale jak we wcześniejszych cyklach, to co pokazywały Ci testy pokrywało się z twoimi odczuciami-śluz itp. to można im zaufać. Berni trzymam kciuki za Ciebie dzisiaj- napisz jak po usg, Całuski
-
Kibicko-gratuluję, cudownie ,że masz już swoją perełkę przy sobie. Jak dojdziesz do siebie to skrobnij nam kilka słów... całuski OjOj!!!!ale cudnie. Kochana Ewiczku cudnie, że forum Cię zbliżyło z Kibicką, nie wiem czy znałyście się wcześniej? Cieszę się , że mogę uczestniczyć w planowaniu a potem być świakiem narodzin dzidzi. Całuski
-
Kasulak buziaczki, a na którym niu cyklu zakończyliście staranka? I jak długie masz cykle? Mi testy owul. z allegro zupełnie nie pokrywają sie z tymi z apteki a obydwa mam paskowe. Powiem Ci, że twoje podejście do planowanie jest do pozazdroszczenia, spokojnie, bez obsesji czegi i sobie życzę. Całuski dziewczynki.
-
Ewik jak miło , że tu zaglądasz. Ucałuj synusia od forumowej cioci:-) Oj dziś u nas piekna pogoda, poszła bym sobie z takim maluszkiem na spacerek, wózeczkiem. Moji chłopcy są już duzi, coraz mniej mnie potrzebują. Nie sądziłam, że zatęsknię za maluszkiem, spacerkami. Przecież jak mój drugi synus był mały to 2 do opieki, nie zawsze łatwo było, zmeczenie dawało w kość, A tu proszę, mogę odpocząć, a mnie instynkt macieżyński dopada, kobiety to nie mozliwe są... Całuski
-
Berniu cudownie, że czujesz kopniaczki, oj aż ozywiły sie moje wspomnienia..w czwartek zaciskam mocno kciuki. Zapomniałam - witam Kikę
-
Ni_ka ja też czytałam o prolaktynie i pewnie to ona nie pozwala Ci zaciążyc. Ja czytałam, że ten castagnus skutecznie obniża prolaktynę, no ale napewno gin ci najlepiej dobirze tableteczki, do całego obrazu wyników. A potem napewno odrazu zaciazysz, najważniejsze , że problem wykrty! Monico wiele przeszłaś i sama wiesz co dla Ciebie najlepsze. Odpocznij, musisz znaleść sobie coś co cię naprawdę odpręża, a potem świat będzie w barwniejszych kolorach. Ściskam Cię mocno. Witam Madziiię, zapraszamy na forum im nas więcej tym rażniej. A jeśli chodzi o ten artykuł to jakiś zagmatwany jest i sam sobie przeczy. Dziewczynki w necie pisze, że plamniki nawet do 7 dni mogą przeżyć w odpowiednim środowisku. No nie sądzę, żeby aż tyle a 4 dni? Jak sądzicie? Pewnie sie nie potrzebnie łudzę, nawet nie wiem czy moje cykle są z owulacją.
-
Kicicko i Kendy trzymam za Was kciuki, żeby na świat szybciutko przyszły wasze pociechy i oczywiście bezboleśnie. Napiszcie jak będziecie mogły, czy już się poród zaczyna to wtedy tu wszystkie myślami będziemy z Wami. Breniu jestem z Tobą, odezwij się ;-) Pozrawiam dziewczynki...
-
Berniu trzymam kciukasy wielkie, domyslam się jak serce Ci bije na myśl o usg, najważniejsze, aby dzizia zdrowo rosła, ale z całego serca życzęCi dziewczynki. Ja w 2 ciaży przytyłam 20 kg i wyglądałam jak hipopotam i po 2 ciaży sama wiem jak trudno zejść z wagi. No ale Berniu przy trójeczce to ty szybko wrócisz do swojej wagi, a i pewnie jeszcze więcej zrzucisz., czego Ci życzę. A ha i wydaje mi się Kasiu, że Bernia jest 3 raz w ciąży i ma 2 synusiów... Witam Kikę i życzę szybkiego zaciążenia i córeczki :-) Ja robię testy owu różnych firm i każdy pokazuje co innego- i jak ja mam zaciążyć dziewczynkowo?Jedne testy są z allegro, a drugie z apteki, podejżewam, że te z apteki mogą być bardziej czułe. Megii-całuski,jak sie trzymasz? Oj dziewczynki ja w 15 dniu cyklu miałam małe krwawienie, może od castagnusa? Ostatni raz z Mężusiem kochaliśmy się z 11/ 12 dzień cyklu w nocy- więć za wcześnie na implantacje, no cóż pewnie jakoś przez dni płodne to brudzenie miałam. Aganiok, Lucynko , ni-ko Ninko i wszystkie dziewczynki pozdrawiam, (nie umiem nas wszystkich w momęcie sobie przypomnieć- przepraszam)
-
Berniu, kiedy dokładnie idziesz na usg? 4 kg. to nie wiele przytyłaś, mi najwiecej przybyło po połowie ciąży. W , którym jesteś tygodniu ? Pozdrawiam dziewczynki
-
Kasiulak, dziękuję za troskę, już mi lepiej. Ja bardzo pragnę być w ciąży, ale nie sądzę, żeby ten cykl był owocny. Kochałam się z M. ostatni raz w nocy z 11/12 dzień cyklu. Robię testy, ale tak jak pisałam wcześniej u mnie, przy częstych zaburzeniach hormonalnych to one nie są wiarygodne. Ja też nie mogę się doczekać na wieści od Berni... Oj muszę kończyć, ale potem zaglądnę, pa, pa
-
Magii, napisz jak było na wizycie u gina, napewno będzie dobrze, a ty będziesz mogła spokojnie obserwować jak rośnie maleństwo. Pozdrawiam
-
witaj Mamo 2 chłopców, gratuluję fasolki. Kiedy masz usg, bo 20 tydzień to już spokojne możesz poznać płeć, chyba , że planujesz niespodziankę i dowiesz się przy porodzie? Berniu teraz Ty jesteś najbliżej do usg, wyobrażam sobie jak się stresujesz, ale pamiętam z twoich staranek, że zrobiłaś co mogłaś by były dziewczynkowe- będę trzymała kciuki wielkie!
-
Ni-ka My z mężem mamy staranka zacząć po wakacjach. Obserwuję się od lipca kiedy odstawiłam tabletki. Ja należę o grona kobiet, które nie mają łatwo z okresem, tzn, często zwiesza mi się jajko( tak to nazywam, a poprostu nie dostaję okresu i muszę go wywoływać. przez5 miesięcy miałam okres tak co 29,30 dni, więc regularnie. Ale w lutym 13 miałam ostatni i dopiero teraz po duphastonie raczył się zjawić. Zupełnie nie wiem czego się mam spodziewać i czy już będzie w miarę normalnie. Dlatego nie wiem do kiedy z Mężem działać, żeby dać sobie szansę na córeczkę. Testy owu, cały czas mi wychodziły pozytywne etedy jak miałam dostać okres, więc nie wiem czy coś mi pomogą. Dlatego zazdroszczę dziewczyną które mają okres regularnie. A jeśli chodzi o moje zbolałe plecy to jest ciut lepiej, plastry żelowe rozgrzewające- polecam na takie postrzały, czy zawiania. Całuski
-
miało być bardzo...
-
Hopeu, zaraz męża wyślę do apteki, darzo dziękuję za pomoc. Całuję.
-
Witam dziewczynki, dawno mnie tu nie było. Ewiczku cudowny ten Twój skarb. Rośnie sobie jak na drożdzach, już się uśmiecha, a tu mam wrażenie, że co dopiero staranka były. CZas szybko leci. Bernia już nie długo sie dowie kto mieszka pod jej serduchm... Gratuluję Megi, Myszce ;-) Megi mam nadzieję, że poczujesz się lepiej i będziesz mogła spokojnie czekać na maleństwo. Ja dziś mam 12 d. cyklu. Nie mam pojęcia jaki będzie długi i czy znowu nie będę musiała wywoływać duphastonem. Zażywam castagnus, może on mi coś pomoże, zobaczymy. Aganiok, tak sie cieszę, że masz wymarzoną córunię, prześlijcie dziewczynu dziewczynkowe fluidki. Ja jestem cała obolała, nie mogę skręcać głową, jakieś zapalenie mam w plecach, nie wiem czy to mięśnie? Próbowałam spac na siedząco, ale żadna pozycja mi nie pomagała. Mąż przykleja mi plastry rozgrzewające, ale jak narazie lipa, boli . pozdrawiam wszystkie dziewczynki
-
Monico, bardzo mi przykro, wierzę, że szybki twoja owulacja powróci i jak będzie zielone światło to zaczniesz z mężusiem staranka. Z całego serco Ci tego życzę. Berniu, Lucynko, Kasiukak, Wy też wiele przeszłyście, całuję Was i życzę tylko dobrych wiadomości. Pozdrawiam, wszystkie dziewczynki, miłego weekendu.
-
Oj moje kochane dziewczynki!!! Lucynkio,Kasiulak, Ninka, Aneczki, Aganioczku, bardzo Wam dziękuję za wsparcie, to wiele dla mnie znaczy. Opisałyście swoje historie, co uświadomiło mi, że my kobiety jesteśmy bardziej spontaniczne i jednak w końcu instynkt macierzyński to nasza działka. Mężczyzną tródniej to przychodzi. Ninko, mój M. poprostu wolałby wpadkę niż świadome planowanie, to go przeraża, wolałby , żeby los za niego zdecydował. Kochaliśmy się bez zabespieczenia, czasem miał zajawki i nagle mówił, że się boji i musi założyć ...gumkę. Kiedyś powiedział mi , że pragnie mieć córkę, ale wiadomo, jak to z tym planowaniem 50/50 , a największa obawa, to o zdrowie dziecka, przeraża go , że mogło by być chore. Dzisiaj mamy 2 zdrowych synów, ale nie zawsze tak było. Zrezygnował ze studiów 10 lat temu, bo nasz1 syn przez miesiąc był w szpitalu, raz miał poważne zagrożenie zycia. Co chwilę pojawiały się nowe problemy z jego zdrowiem. Oprócz tego miał podejżenie o mukowiscytoze, i dpoiero jak syn miał pół roku można było zdiagnozować, a raczej ją wyeliminować. Natomiast nasz młodszy syn tracił przytomność na rękach męża(dusił się) kilka razy, ale jeden raz to było rok temu był naprawdę tragiczny. Mój M. płakał jak dziecko, nawet karetka jak przyjechała to nie mogli sobie dać rady. Oj ale się rozpisałam, przepraszam. Kurcze to topik o planowaniu, ale chciałam Wam wyjaśnić, a może dzieki temu że wróciłam do tych wspomnień , to uświadomiłam sobie, czego najbardziej mój mąż się boji. Jaszcze raz Wam dziekuje, że zawsze mogę w Was znaleść oparcie.Całuję.