Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natka 30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny! Ja także byłam chora, ale już zabieram się do ćwiczeń. Niestety miałam przerwę prawie 2 tyg. i właściwie zaczynam od początku. Na razie kondycja kiepska więc przejechane tylko 40 min. Zazdroszczę Wam, że waga już spada. pozdrawiam
  2. Cześć dziewczyny! Dzisiejsze ćwiczenia zaliczone: 60 min. Mój orbitrek pokazuje że, w tym czasie spaliłam 140 kcal, ile przejechałam, to nawet nie wiem. Nie zwracam na to uwagi, bo mój sprzęt jest stary i po waszych wpisach widzę że, liczenie kalorii w ten sposób chyba nie ma sensu. Najważniejsze że ćwiczymy! Ja narazie bez diety. Zmieniłam nawyki żywieniowe i mam nadzieję, że to wystarczy. Ważenie w piątek, zobaczymy czy będą efekty. pozdrawiam
  3. Cześć dziewczyny ... i chłopaki :) Chwilę mnie nie było (jak co miesiąc) ale już wracam do ćwiczeń. Dzisiaj zaliczone 45 min. Mamcia40 dzięki za informację o chromie, może trochę powstrzymam się od słodyczy. A czy macie jakiś pomysł na podjadanie? Szczególnie wieczorem :( pozdrawiam
  4. Pyśka trzymaj się, przecież tak dobrze ci idzie!! Dzisiaj kupiłam L-karnitynę. Nie wiem, czy to sugestia po przeczytaniu ulotki, ale wydaje mi się, że miałam więcej siły. I chyba szybciej zaczęłam spalać kalorie, bo zazwyczaj robi mi się gorąco po 20-30 min, a tu chwilę po starcie. Dzisiaj zaliczone 50 min. pozdrawiam
  5. Dziś jest kryzys. Poprostu nie miałam siły. Ćwiczyłam tylko 30 min. Na dodatek po 10 dniach waga i wymiary bez zmian. Nie chcę stosować żadnej specjalnej diety, bo u mnie to bez sensu. Byłam już na diecie dukana, niskokalorycznej, kopenhaskiej... i albo bez efektów, albo efekt jest, ale jojo. Mój entuzjazm opada :( Czy ktoś schudł tylko ćwicząc?
  6. mam ten sam problem. Postanowiłam, że słodkie tylko w weekend, ale kiepsko mi to wychodzi. Do tego dzisiaj się ważyłam i mierzyłam, niestety efektów nie widzać. Waga +0.2 kg, wymiary biust i pas +1 cm, biodra i oponka -1 cm. Tak bym chciała aby wreszcie coś się ruszyło. Jedyne pocieszenie to że wam waga spadała tak po 3-4 tyg, tak więc ćwiczę dalej. Dzisiejszy trening to 60 min pozdrawiam
  7. Dzisiaj zaliczone 50 min ćwiczeń. Pyśka1234 już po czterech dniach waga ci spada? Kurcze też bym tak chciała. Jutro dzień ważenia i pomiarów, ale nie spodziewam się wiele. ale walczę dalej
  8. Dzisiaj 5 dzień ćwiczeń. Mam coraz więcej siły i entuzjazmu. Już się tak nie męczę. Jak przeżyję pierwsze 20 min to idzie z górki. Dzisiaj ćwiczyłam 50 min i 10 rozciągania. I niestety zjadłam ciasteczko, a teraz lampka wina. Oj nie dobrze. Jagna55 niestety każde ciasteczko ma znaczenie. Ja też nie mogę się obejść bez słodkiego, ale mam na to sposób. Kupuję gorzką czekoladę i zamiast gryść niuplam tak długo, aż się rozpuści. Wtedy zjem 2 kostki i mam dosyć! pozdrawiam
  9. Dzisiejszy trening to 40 min orbitreka i 10 rozciąganie. Niestety nie mogłam się powstrzymać i zjadłam kilka ciasteczek :( To dopiero 4 dzień ale musiałam się zważyć - waga stoi w miejscu. Lepsze to niż jakby miała rosnąć. Oprócz ważenia jeszcze robię pomiary: biust: 0 pas : 0 oponka: -1 biodra: -1 cm Ten 1 cm może być pomyłką w pomiarach, ale zawsze daje nadzieję, że coś się zaczyna dziać!
  10. Cześć dziewczyny! dzisiejszy trening to: 40 min spaceru z psem 35 min na orbitreku 10 min ćwiczeń siłowych i rozciągania Niestety było ciężko. Nie mam siły. Mam nadzieję że po tygodniu ćwiczeń będzie lepiej.
  11. ps ale mnie dupsko boli!! tzn. pośladki i mięśnie ud tak to jest jak się nie ćwiczyło
  12. Cześć dziewczyny! Mogę do Was dołączyć? Mój problem to motywacja. Mam nadzieję że przy Waszym wsparciu wytrwam w tej nierównej walce :) Mam już orbitreka kilka lat i służy jako wieszak. Niestety to stary sprzęt na taśmę, a nie magnetyczny, ale najważniejsze to ćwiczyć. Dzisiejsze ćwiczenia to: spacer z psem szybkim krokiem - 40 min orbitrek - 40 min ćwiczenia siłowo-rozciągające - 10 min to do jutra!! pozdrawiam
×