-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alutka13
-
Aga może to być błąd pomiaru? tzn taka różnica niewielka?
-
Sylwia no raczej jak będziesz brać anty to nie będzie dziudziusia :p kiedy konkretniejsze plany? Aga popieram idź na biopsję!
-
widzę, że temat dzieci:) ja to już bym chciała, ale niestety trzeba czekać. powiedzieli, że rok :( Madzica gratuluję córeczki:) Kwiatek już niedługo będziesz miała to za sobą.
-
Kurczak odebrałaś wypis? dostaniesz leczenie jodem??
-
scyntygrafia wypadnie mi w styczniu w nowym roku. mam nadzieję, ze ta dawka u mnie podziała. Kurczak ja cieszyłabym się ze scyntygrafii całego ciała, my miałyśmy tylko szyi. moze wyjdzie tak, ze w ogóle nie dostaniesz jodu? bo bedzie czysto:)
-
Eweliza myślę, że dali wystarczającą dawkę, bo dostałam 150. dajesz mi nadzieję, może i dla mnie nie dadzą więcej. w szpitalu nic mi nie mówili, że będą potrzebne dwie dawki. tak jak wcześniej mówiłam to chirurg tak mówiła. u mnie było 6,6% jodochwytność. myślałam, że dobrze jak duża? na usg wyszły mi resztki tkanki tarczycowej. i potem w scyntygrafii. Sylwia gratuluję dobrego wyniku:)) i oby jak najmniej szkód wyrządził ten huragan:(
-
po pól roku dopiero jest scyntygrafia, a w innych ośrodkach po roku. po 3 miesiącach to jest tylko usg szyi i krew. ja miałam jeszcze inne badania, ale to z innego powodu. więc mój pobyt nie był tam na marne. ale niekoniecznie będziesz mieć szpital, moja koleżanka nie miała zalezy to od lekarza, na którego trafisz. no właśnie jodu można nie podawać przy mikroraku, choć praktyka pokazuje, że dają wszystkim, przynajmniej w Warszawie. ja niestety musiałam mieć, bo miałam przerzuty, więc innej opcji nie było!
-
Już miałam to po 3 miesiącach, potem będę mieć w styczniu scyntygrafię i też sie liczę z pobytem tam 3 dni. cięzko jest bo oczywiście nie lubię być w szpitalu, ale jak mus to mus. najważniejsze, że tam jeszcze dają jod!!!!
-
Eweliza a Tobie tylko raz podali ten duży jod? bo mi dr mówiła, że w moim przypadku ze dwa razy dostanę:( ale to była chirurg, na samym początku tak mówiła.
-
Kurczak ja zupełnie inaczej przeszłam ten szpital!!!! nie rozumiem, czemu o Tobie zpaomnieli?? jakis dupowaty ten lekarz!!! nie odradzałabym jednak kategorycznie tego szpitala. Może spróbuj się przenieść na Szaserów, ale chyba tam cienko z limitami, skoro nie przyjmują na jod. nie chwaliłabym szaserów jednej mojej koleżance odmówili zrobienia scytnygrafii kontrolnej. miała mieć w listopadzie, a przesuną ją na luty!!!!!!! a co do tego mycia, to bzdury totalne. poczytajcie sobie jak działa jod promieniotwórczy. częste mycie nie zmniejsza działania jodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
powodzenia i trzymaj się!!!!
-
ja też od innych pacjentów się dowiaduję różnych rzeczy :)
-
choć jak na jodzie dużym to upchnij do szafy, wiesz ja byłam w lecie na jodzie, to letnie ciuchy, a teraz na kontroli, więc miałam w pokoju.
-
tak:) ja wziełam do pokoju, jest też szatnia, ale mozesz wziąć ze sobą.
-
Kurczaczku w głównym budynku, wejście naprzeciw parku są sklepy, markety, kawiarnie, kioski itp. zarzucasz kurtkę i śmigasz. no trzeba tam sie pokręcić bo to na I p. w ogóle w tym szpialu można w dresie być :)
-
tam są sklepiki, więc zanim podadzą duży jod to sobie mozesz pochodzić i dokupić. spokojna głowa!
-
ja jeszcze wzięłam cytryny:) żeby wodę zakwaszać.
-
w CO nie mozna się kąpać, a tu wręcz trzeba, to szybciej zejdzie z Ciebie to promieniowanie. eee nie mówię o suszarce, zebyś w czepku się kąpała, 5 razy z włosami, szampon weż he he. wody to ja piłam ok 3,5 litra!!! książki zostawiłąm :(
-
o cukierkach i wodzie, duuuuzo wody pewnie wiesz :) mozesz coś do jedzenia sobie wziąc, jakieś ciasteczka, pieczywko, owoce co lubisz, bo żarcie jest marne. 2 duze ręczniki i do włosów. sztućce, kubek, papier toal - też pewnie wiesz. z tą suszarką to chyba trzeba będzie odłożyć gdzieś na dłuższy czas, ale nie jestem pewna. np telefon wzięłam stary, a po powrocie odłożyłąm go. ja np wzięłam książki i gazety, bo lubię czytać.
-
tv jest tylko w dwóch salach, a czajnika to nie ma nigdzie. weż ze soba suszarkę do włosów, nie wiem jakie masz włosy, czy długie? ;p bo trzeba brać prysznic min 5 razy a będzie juz chłodno, więc wysusz sobie włosy:) ja byłam w upały.
-
mój pobyt trwał 5 dni, pierwszego dnia (poniedziałek) połkniecie małej dawki jodu, odczyt na drugi dzień i wieczorem ok 18 dostałam duża dwakę jodu (wtorek) i od tego zakaz wychodzenia z pokoju, bo od razu dostałąm izolatkę, środa, czwartek siedze sobie sama. wieczorem we czwartek scyntygrafia, w piątek rano doktorek mnie mierzy i za jakąś godzinę dostaję wypis:)) o 10 spadam do domku.
-
Kurczak będziesz w dobrych rękach!! naprawdę tam są super lekarze i robią dużo badań,na nic nie żałują. nawet jeżeli wyjdzie, że na dwa razy to i tak dobrze, że do nich trafiłaś. potem jest też super opieka endo! ja praktycznie co miesiąc mam wizyty. Sylwia ja jestem zdania, ze lepiej dostać jod on wysterylizuje cały organizm:) nie ma prawie żadnych działań ubocznych, nie jest to żadne bolesne leczenie itp. w warszawie raczej wszystkim dają po raku tarczycy jod. u mnie był guz mały 1,2 cm ale na węzłach też było. podobnie jak Eweliza, jeżeli dobrze doczytałąm. rak brodawkowaty klasyczny.
-
tylko to było w lipcu, chyba ze pod koniec roku pokończyły im się limity :///
-
dziewczyny piszecie o Wołoskiej? ja tam miałam jod i nie było to na 2 razy jak piszecie, tylko za jednym pobytem wszystko mi zrobili, w 5 dni. Sylwia u was inaczej, zaś tu raczej wszystkim dają duży jod bez względu czy to mikrorak bez przerzutów, czy większy guz.
-
Hej! jestem tu nowa na forum. Kwiatek myślę, że do listopada do terminu twojej operacji powinno Ci przejść. miałam kiedyś półpaśćca, szybko mi przeszło i żadnych powikłań nie było. bierzesz leki i smarujesz się??? na pewno nie odwołuj operacji tyle czekasz, więc szkoda by było. trzymaj się!