Spotkałam pewnego chłopaka w klubie, byłam po pracy,nie zdażyłam sie nawet przebrać, chciałam zobaczyć się z kuzynką, której długo nie widziałam, poszlam mimo zmęczenia. Nie było wiele osób, az wszedł on z trzema innymi kolegami. Od razu zwróciłam na niego uwagę. Wiedziałam, że nie jest z mojego małego miasta. Usiedli w loży obok. Cały czas wpatrywałam się w niego a on we mnie,kontrolując każdy mój ruch. To było niesamowite uczucie.... Długo nie zapomnę jego pełnych ciepła oczu i tego wzroku skierowanego na mnie. Już dawno nic takiego mnie nie spotkało.Nie poczułam chemii do osoby całkowicie nieznajomej. Niestety nie udało nawiązać rozmowy, byli bardzo krótko,przejazdem wstapili do klubu czegoś się napić. Bardzo chciałabym go odnaleźć. Nie wiem jak.Nic o nim nie wiem. Załuję,że nie pobiegłam za nim jak wychodził i nie dałam mu numeru...on pewnie też załuje. Czy wiecie jak można odnaleźć kogoś kogo się nie zna? Pozdrawiam.