euforycznadobólu

gratuluje wszsytkim wytrwalym, u mnie z konsekwencja do bani, nie chce wam zrzedzic ale tez i chwali cniemam sie czym. teraz era biegania, do piatku jednak wpatruje sie w kota, nic poza tym, gdyz musze dopilnowac spraw zanim pojde do pracy na pelen zegar. Pozdrawiam przeserdecznie, mufinko -ja jestem raczej daleko od idealu, ale ciesze sie ze udaje mi sie swobodni wmiare w 42 wskoczyc:)

MUFINKO :) niech ci sie cwiczy zawziecie - efekty murowane, a waga niekoniecznie prawde powie, lepiej kontrolowac obwody :) choc poierwszy spektakularny efekt to lepiejukladajace si ecialo , strasznie serdecznie pozdrawaim, i moja Kocia tez - sliczna jest! a to nie swierzb, tylko podobno alergia wyjdziemy ztego

ja mam w-WĘ po drodze na wczasy w lipcu.... :-D moge wdepnac...lub dojadę gdziekolwiek!

ja chce zjazddddddddddddddddddddddddddd

BO MY JA KOCHAMY { :-D } {:-D } {:-D}

MIALO BYC: { :-D }

Jenny - widze ze objeło cie forum specjalnym potraktowaniem :)) a ja zorientowałam sie po 3ciej linijce, ze jakby całkiem niedawno to juz gdzies czytała....ale jakbyscie widzieli mnie, moje mieszkanie i moje miasto dzisiaj to bylasbym z cała pewnoscia usprwiedliwiona. Wstawienie pieca co własnie demoluje mi za jednym zamachem i kuchnie i łazienka, majstrowie kuja od 5tej rano, a przyszłam do pracy.... MILKA, MILKA, MILKA!!!!!!!! całą sobą jestem z tobą :)przeciez MILKa porusza wszystkich( jak głosi slogan reklamowy) i jest 100% rozkoszy ! Jednym słowem: WE LOVE YOU HERE { :-d }

MILKO, czyli pracujesz!!!! bądź sobą, a dedykuje ci piosenki Agi Zaryan - w to deszczowate off :))))

dzis jest jakas kleska zywiolowa, jak przezyc do wiezora - bardzo meczaca pogoda, ale wieczorem biegusianie - a potem callanetics, yeah!@

ruch to zdrowie, uroda, mozliwosci.... pozdrawiam, 4 dni do diety....:[

potruchtane :) telepało sie wszsytko, mam nadzieje, ze i troszke powoli sie wytapia.. fajnie tak,, reggea pomaga znacznie w tym przesięwzięciu.......... dzis wyjątkowo fajna pogoda do biegania, polecam! no i oczywiście, callanetics evolution wci,ąz trwa!

patrze, a tu tylko moj post.....eh, dziewczyny! pewnie cwicza, biegaja, ogólna aktywizacja....

Witam, dziekuje za cieplitkie słowa Dobrenko kupione nowo buty spisały sie wysmienicie, i takie tanie - to tez zaleta. Powiedzialam sobie, ze maja sie na mnie rozleciec do konca lipca, bo jak nie to bede sie głodzic z premedytacja... Rzezcywiscie - lepiej sie biega, trening trwa, callanetics równiez, nieganie coraz bardziej mnie wciaga, szczególnie ze teraz miarowo pokonuje bez zatrzymanek trase wyjsciowa, moze dojdzie do tych 45 minut, i potem zaczne spalac z przekonywujacym skutkiem - MILKO - to twoja obietnica spalonych drozdzówek tak działa!!! dieta od 20.06 - postanowione :)- innej diety nie przegryze, bo ta ktora stosowalam juz kiedys nie powodowała u mnie głodu nie do przetrwania, jedynie szorstkiełokcie - alergia na grapefruita jolsen@wp.pl - moze pisac kto chce POCHODZENIE JADANIA SIENA : jak ktos sie przysłowiowym sianem wykreca od własciwych poczynan, to ja tego siana nie jadam,...poza tym - kon by sie usmial... Opole mruczy.....mezus ogłada.....ide ksiazke czytac...pocwiczona, dzis mialam zamiane - jutro biega, bo dzis mezus mial potrzebe nieodpartą na rower.

włąsnie poczytalam i biegac ide w nowo nabytych butach - stres rozładowac, troszke sie wypocic i jakos do przodu - powietrze teraz akurat! fajnie, ze sie odezwałyscie. Ja od 20.06 diete zaczynam - norweska - tylko to mnie ratuje.... Jeden wieczor ja truchta, , drugi wieczor mezus roewrkiem pedałuje....

dziewczyny, napiszcie czy wciaz cwiczycie, i jakie efekty - nie załujcie transferu :) ja mialam chore dzieci i koniec roku szkolnego - ale jakos kontynuuje, a wy?

http://pedro65.salon24.pl/ POLECAM - ARTYKUŁ trafny...i daje do myslenia biegam, ale to cos nie tak..bo mnie nogi nad kostkami bola - co za przyczyna? was tez?

A ja kocham taka pogode, dzis ide zaszalec z moja japonska kolezanka na włoska sałatke z suszonymi pomidorami :)))hehehe..... full exotic wypas Co do zylakow to chyba kiepskie buty mam bo mnie w srodku nad kostką pali jak biegne, jakby zy ła sie buntowałą wewnątrz. Tak - biegaine jest super, callanetics bedzie juterkiem, a dzis pokłociłam sie z dyrektorka i powiedzialam, ze nie bede sobie pozwalac na jadanie siana bo koniem nie jestem koniem...nie wytrzymałam!

biegam sobie biegam... i nas zylakami sie zastanawiam.... :[ callanetics nie cwicze, bo musze wyladowac stress dynamicznie - dziecko od wrzesnia do instytucji zwanej szkoła musi isc, ....bleeee brzuch mi wiednie, biust piwnicuje( hahah) i jeszcze z zyciem sie kłócę!

rozluzniac - wtedy same napinaja sie bardzo gleboko polozone miesnie. O nie wlasnie chodzi - efekty gwarantowane i brak sutków ubocznych w postaci bolacej szyi. co do diety - zupelna racja z mama RYZY - normalnie diety mnie wkurzaja...ale na szczescie lubie jaja, i grejpfuty jeszcze bardziej, koniec maja poczatek czerwca to dobry moment - bo wtedy wiecej truskawek - a 2x mozna truskawki :))) wiec moze jakos przezyje, tylko musze kupic 2kg kremy natłuszczajacego bo mam szorstkie lokcie po grej... ;P MILKO, zmiana pogody mnie dobbija... i jeszcze jakos tak samotnie sie czuje....nagle dziwnie niewytłumaczalnie - perwnie przez te wiatry, eh!

MILLKO, to ja z ciebie niezmiernie dumniutka jestem!!!ja napisałąm, co serce kazało - pelna zachwytu nad polszczyzną!( bo wiesz....) i ten wiersz! a nie przestawaj pisac i tu. Ja w banku dzis wiecznosc spedzilam...eh! dieta norweska jajeczna( 3 jaja, grejpfrut...) - kiedys w kafeteria juz czytałam, stosowałam z okazji ukonczenia roczku przez drugie dzaiecko - podzialala, potrzebuje tego samego chwytu bo inaczej dramat mnie czeka juz w najblizszym piecioleciu. Dzielne jestescie, niezmiernie! podziwiam!

KONIEC MAJA - P OCZĄTEK DIETY, wyjscia nie ma!

szkoda gadać......

WALCZĘ mialo byc, a nie cos tam...jajku,....no i co ja mam ze sobą zrobic , ahahaha

ja wlasczę jak lew i niestety padam jak mucha ;-P cos mi nawet jęzor nie wychodzi, najchetniej poszłabym spac

niech ci bedzie :-D mi teraz cos posty nie wchodzą..... niech wam sie lekko cwiczy i osiaga mega efekty ;-P