

Hanka Cz.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hanka Cz.
-
* Przychodzi hipochondryk do lekarza i od progu woła: -Doktorze, tragedia! Żona mnie zdradza, a rogi mi nie rosną! -Wie pan, z tymi rogami to taka przenośnia... -Uff, co za ulga. Już myślałem, że to niedobór wapnia!
-
zapraszam ,zapraszam a trochę uśmiechu się należy anie tylko listonosz i bank.
-
U nas na pomorzu mróz szczypie ido tego wiatr tak jakby było z -20.ale słonko wychodzi to będzie super .Iwonko smacznego indora mam trochę daleko ale niedawno ubiliśmy wieprzka i nie ma jak swojskie kaszanki, zapraszam.
-
Jas 123 jakeś taki sam to wskakuj do nas
-
Żebrak stuka do drzwi bogatej damy i pyta: - Czy ma pani jakieś butelki po piwie? - Oburzające! Czy ja wyglądam na osobę, która pije piwo? - Och przepraszam. Czy ma pani jakieś butelki po wódce ?!
-
Mała dziewczynka wraca do domu po zabawie w parku. Po chwili mama zauważa, że jak na sześcioletnie dziecko, ma ona bardzo bogaty zasób różnych słów uznawanych za wulgarne. Pyta więc: - Skąd ty znasz takie słowa? - A, taka dziewczynka tak mówiła. - Jaka dziewczynka? - A nie wiem, taka w sweterku w żółte paski. Następnego dnia mama biegnie do parku i owszem - po chwili znajduje dziewczynkę w sweterku w żółte paski. Podchodzi i pyta: - Czy to ty jesteś tą dziewczynką która mówi takie strasznie brzydkie słowa? - A kto pani powiedział? - Ptaszki mi wyćwierkały. - No to kurwa pięknie! A ja te skurwysyny bułeczkami karmiłam!
-
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra. - Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas!!! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini... - A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm - No stary a ty gdzie byłeś? pyta milczącego dotąd trzeciego żaka - Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...
-
JAKIE WYBORY NA CO ONI LICZĄ NA CIEPŁE POSADKI?
-
ale przymroziło gile pod nosem marzną,trzymajmy się ciepło kochane Walentynki!
-
Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowonarodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w doł na spiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszanke emocji: niewiare, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytulila się do pleców, obejmując go ramionami. - Dam grosik za twoje myśli - szepneła mu do ucha. - To niesamowite! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robia takie kołyski tylko za 29.99 zl!
-
Czy Twój narzeczony jest atrakcyjny? - Jeszcze jak! Po matce ma niebieskie oczy, a po ojcu willę i mercedesa.
-
oj.Beti zaszalej kochana!
-
Mąż budzi w nocy żonę - Kochanie, Kochanie obudz się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy. - Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa... - Haa! Mam Cie.. !
-
Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie: - Klinika? - Pomyłka, prywatne mieszkanie. Za krótką chwilunię ponownie telefon: - Klinika? - Nie do cholery! Prywatne mieszkanie! - Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana.
-
jestem ,jestem widzę że powoli wszyscy się odnajdują
-
pracują pewnie,ja już swoje zrobiłam teraz zostały męskie roboty.Iwonko!!! chyba nie narozrabiałaś bardzo?
-
Iwonko wróciłaś?co się działo w tej powiatówce?
-
po ile można w waszych stronach kupić cielęta bo mój mąż pojechał po cielaki dawno nie kupowaliśmy i jaka jest cena na byki?
-
Mama każe Jasiowi kupić makaron włoski na jajach. Jasiu idzie i sobie powtarza: - Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach... Jasiu przychodzi do sklepu i pyta: - Ma Pan włoski na jajach?
-
Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkur..... Słonia: - Brudas! - Cwel! Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo, jedna mrówka spadła na słonia a dwie pozostałe krzyczą: - Ździchu! Uduś gnoja!!!
-
trochę należy się nam uśmiechu między kontami a wypatrywaniem listonosza ja już co prawda po wypłatach ale gorąco wam kibicuję.na rolnośrodowiskowe czekałam od 15.12 do 10.1 a obszarowkiod 23.11 do 18.01
-
W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera: - Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska... - Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!
-
Ciągle pijesz i pijesz! Idź ty kiedy na cmentarz i zobacz, ilu facetów w twoim wieku umarło od wódki! Jakiś czas później... - Gdzie byłeś? - Na cmentarzu, jak mówiłaś. - I co? - Nie powiem, dużo zmarłych... Czytałem szarfy na wieńcach i tam było: "Od żony", "Od teściowej", "Od sąsiadów", "Od dzieci", "Od przyjaciół"... Ale od wódki - ani jednego!
-
w agrobiznesie mówili że ministerstwo finansów nie przekazało środków na dopłaty i marne szanse że w lutym coś będzie
-
na poprzednim forum kilka osób pisze że dostali dopłaty