Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Osia_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ależ tu cisza... ja właśnie dzisiaj dostałam okres. w 23 dniu cyklu... Sama już nie wiem co mam myśleć... Ale chyba faktycznie starania sobie odpuszcze... Trzymam za Was kciuki :) i życzę powodzenia :)
  2. Hej Dziewczyny, ja jestem załamana. Pisałam ostatnio, że mam standardowe dla mnie objawy ciąży - ból piersi, ból jak na okres... Byłam w czwartek na kontroli po poronieniu. Powiedziałam lekarzowi o moich przypuszczeniach... Lekarz przejrzal moje wyniki badań, które są o niebo lepsze od tych zaraz po poronieniu ( wszystkie wskaźniki w normie), oczywiście mnie opierdzielił, że o siebie nie dbam... Potem mnie zbadał, zrobił USG i od tego sie wszystko zaczeło... Powiedział że jak na razie ciąży nie widać (no oczywiste bo 7 dni po owulacji to raczej nie widć), powiedział że widzi że się denerwuje... Powiedział mi że powinnam iść do Psychologa, bo może mam jakaś blokade z dzieciństwa i przez to nie moge donosić ciąży... Że to moja wina, że poroniłam, że jak zajdę w ciąże to poronie znowu bo podświadomie nie jestem gotowa do ciąży.... Popłakałam się i jednocześnie bardzo wkurzyłam.... Po takich tekstach to ja na pewno potrzebuje wizyty u psychologa żeby ponownie odzyskać spokój i nie wmawiać sobie że jestem do niczego... Powiem wam że objawy ciążowe mam dalej, ale jakoś nie wierze że sie udało... bardziej sobie wmawiam, że moje objawy są tylko wytworem mojej wyobraźni... Strasznie sie czuje... Ech... a takie pozytywne wrażenie na mnie wywarł, takiego wspierającego lekarza. Potraktował mnie jak kogoś kto sie latami stara o dziecko i nie może zajść w ciąże, albo kogoś kto poronił krótyś raz z koleji... Pozdrawiam i życzę Wam większego szczęścia do lekarza :D No i oczywiście pozytywnych wyników testów. Ja teoretycznie testuje czwartek/piątek o ile wcześniej tego nie zrobie... Bo mam brać d*phaston jak tylko dowiem się o ciąży
  3. Witam, kigowa super, że wszystko ok:) Witam nowe dziewczyny :) Ja już po staraniach, ale bezoowonych zapewne bo w owulacje mąż odmówił współpracy mówiąc, że go stresuje - a byliśmy na wyjeździe :) Kochaliśmy się ostatnio jakieś 36h przed bólami jajników i maxymalnym rozwarciem szyjki :) Ech zobaczymy :) Trzymam ckiuki za wasze staranka :) i testowania. Pozdrawiam
  4. Karola, a może i u Ciebie jest jeszcze szansa. Ja sie na temp nie znam. Chciałam zacząć mierzyć w tym cyklu. Ale wstawałam co godzinę do małego trolla i dałam sobie spokój bo ciągłego snu przez 3 godziny to ja moge nie mieć codziennie :D Ale skoro u Ciebie taka wysoka to może to coś oznaczać. Pozdrawiam
  5. Karola, bardzo mi przykro, że się nie udało...ale w końcu kiedyś @ nie przyjdzie :) Kasik, jak zrobisz TSH i będzie powyżej 2 to jest prawdopodobne że jesteś w ciąży. Mi mój gin powiedział po poronieniu, że TSH w ciąży jest powyżej 2. Trzymam za Was kciuki. A ja z pełnym poświęceniem staram się o kolejnego dzidziusia. Mąż pracuje do 24, a ja na rano... Mam nadzieje,że nieprzespany tydzień będzie owocny :D
  6. Karola, ja robiłam testy takie za 3 zł pink test z peppino, wyszły mi słabe kreski ciążowe. One mają czułość 10ul. Ale z moją ciążą od początku było coś nie tak, dlatego poroniłam. Ale pamiętam jak przy pierwszym dziecku w ogole sie nie spodziewałam, że mogę być w ciąży i zrobiłam test 1 dzień po terminie i od razu wyszła gruba krecha. Przy tym staraniu jeśli będe się czuła na ciąże to będe robiła od razu bete a nie testy z moczu.
  7. Karola, nic sie nie stresuj... jak jesteś w ciąży to prędzęj czy później test wyjdzie. Mi przy ostatniej ciąży test wyszedł pozytywny dopiero w 4 dniu po terminie miesiączki. Ale ja z kolei mam cykle 25-26 dni, więc znacznie krótsze niż ty. Od dzisiaj zaczynam starania o kolejną ciążę. Mam nadzieję, że będą owocne:) Pozdrawiam
  8. Witam, podczytuje Wasz topik od początku lipca, od kiedy na poważnie zaczełam się starać z mężem od drugie dziecko. Udało Nam się w pierwszym cyklu... niestety po tygodniu od testowania poroniłam (o ile tak można powiedzieć)... Teraz czekam na pierwszy okres po poronieniu i mamy zielone światło od lekarza :):):) Pozdrawiam i trzymam kciuki za oczekujące na testowanie :)
  9. Rybka, będzie dobrze, ja wróciłam do pracy w poniedziałek...Bałam się strasznie. Syn został z babcią :) Też myślałam, że będę wydzwaniać i wypytywać, a w rezultacie zadzwoniłam przed samym wyjściem z pracy. Po powrocie do domu to syn nawet na mnie uwagi nie zwrócił :) Nie był zaplakany ani nieszczęśliwy :) Pochlonięty zabawą, radosny i roześmiany :) Następnego dnia spokojnie mogłam wyjść do pracy bez obaw. Moja mama sobie świetnie radzi z młodym :) Tobie również życzę spokojnego powrotu do pracy, bez stresów :)
×