Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OlesiaZ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OlesiaZ

  1. A jeżeli to któraś z dziewczyn z którymi miałam kiedykolwiek kontakt to uwierz że nie chcesz żebym kiedykolwiek się dowiedziała kim jesteś!!! Nawet jeśli mieszkasz na drugim końcu polski czy świata to przyjadę tam i napluje Ci prosto w twarz!!! Powtarzam raz jeszcze, życzę Ci wszystkiego co najgorsze...nie pozowolę obrażać ludzi których znam i cenię, a ich dzieci tym bardziej!!! Jesteś kreaturą, małym człowieczkiem zakompleksionym i oby Cię te kompleksy zeżarły ty padlino!!!
  2. Miałam się nie odzywać, ale poziom adrenaliny w moich żyłach doprowadzi mnie w końcu do zawału...co za idiotka napisała tamtego posta? co za bezduszna, bezmózga i pseudokobieta mogła napisać coś takiego? Czy ty wredna krowo na pewno jesteś matką? Jak można tak obrażać innych ludzi, dzieci szczególnie? Mam dla Ciebie radę, pocałuj ściane z rozbiegu może przy okazji mózg wróci na swoje miejsce i zacznie pracować, o ile w ogóle można mówić o posiadaniu mózgu u "kogoś" takiego jak ty...brak mi słów, a raczej szkoda mi je pisać...jesteś po prostu padalcem...mam nadzieje, ze jesteś z siebie dumna i że własnie cieszysz ten swój padalczy pysk przed ekranem że dopięłaś swego...straszne to wszystko i przykre...nie mogę zrozumieć jak ktoś kto ma dziecko, jest matką, może w taki sposób pisać o innych matkach i ich największych skarbach jakimi są dzieci...generalnie to na zakończenie napisze ci dwie rzeczy...Wal się i życzę Ci wszystkiego co najgorsze!!!!
  3. Myślę że jak sobie dokłanie postudiujesz wypowiedzi to sama się przekonasz czy jesteś naiwna...ja również nie wytrzymałam i musiałam napisać, że zgadzam się z Misiaczkową
  4. TNKS aż chciałabym kliknąć lubie to jak na fb :)
  5. Żal mi ludzi, którzy nie mają odwagi mówiąc coś o drugiej osoby przyznać się kim są...a co do Grays to uważam, że nie tyle jej rady są pomocne ze względu na jej wykształcenie, ale przede wszystkim dlatego że jest matką trójki dzieci i jak dla mnie, świeżo upieczonej matki, bo trudno powiedzieć o mnie że po ponad roku jestem alfą i omegą w matkowaniu, jest to autorytet pewnego rodzaju i lubię jej porady i lubię pytać ją o jej zdanie... Ja zaraz walnę drugą kawę bo padnę :/
  6. Aga, dasz radę...ja pierwsze wesele przerabiałam jak Basia miała 3 miesiące i dzięki laktatorowi wszystko poszło ok :) ja na lekkie przeziębienie używalam albo do smarowania Pulmex Baby (rozgrzewa i udrażnia nos), sól fizjologiczną do noska (jak był gorszy katar to albo nasivin albo na recepte Mucofluid) a na zmianę z Pulmexem kilka ropli Olbas Oil na piżamkę albo pościel
  7. jak nie usnę to mogę władać ile wlezie...a w Almie rzeczywiście nie było bo jak pisałaś że są tak tanio to chciałam zamówić i pupa...ale za to zamówiłam sobie w tesco pieluchy pampersy taniej
  8. to za cene lansinoh będziesz miała 2 opakowania toujours
  9. Aguś ja też używam toujurs z lidla i są super, bardzo dobrze nawilżone i super czyszczą. Używałam już wielu chusteczek i te naprawdę sprawdzają się świetnie.
  10. Hej hej :) A my dzisiaj po wizycie i szczepieniu...bez problemu dostałam podpisane oświadczenie że nic malej nie będzie po szczepionce PRIORIX, także spoko :) Basia zniosła szczepienie bez jęknięcia także jestem z niej dumna jak nie wiem co :) Ważymy 10595 (50-75 centyl) i mierzymy 79 cm (90 centyl), rozwój prawidłowy no i zachwyciła lekarkę i pielęgniarkę swoim uśmiechem i spokojem przy wizycie :)...za 3 tygodnie szczepienie na pneumo
  11. I w sumie moglam się domyśleć bo przecież Poca jest na FB to pewnie by się coś sypnęła spotkaniem :)
  12. :) no może masz racje...ale mi sie tak ciężko was nadrabia że może to przeoczyłam i dlatego strzeliłam :)
  13. Mały nie jest, typowy składany wózek, ale do samochodu mieści się idealnie i nie zajmuje dużo miejsca po złożeniu. Jest leciutki i zwrotny. Bardzo dobrze się prowadzi, nawet po nierównościach.
  14. Ja mam baby design tiny i jestem mega zadowolona. No i cena jest bardzo przystępna. Graco wiem że są drogie ale też solidne.
  15. Witam was dziewczyny :) dawno się do was nie odzywałam, ale ostatnio tak poczytałam trochę i stwierdziłam że napiszę :) Basia 19 sierpnia skonczyła roczek. Jest cudownym dzieckiem i generalnie nie mogę narzekać.Po cięzkim porodzie zresztą nie mogłabym na nią za nic w świecie złego słowa powiedzieć. Mamy już 8 ząbków a kolejne idą teraz bo od wczoraj kiepsko śpi a i dziąsełka się zabieliły...Basia już chodzi i z dnia na dzień idzie jej co raz lepiej, wczoraj nawet próbowała biegać :) Generalnie jeżeli chodzi o dziecko wszystko jest świetnie, ale podobnie jak u niektórych z Was, z moim M. od urodzenia Basi co raz więcej się sprzeczamy i mamy pretensje o wszystko na wzajem. Oddalamy się od siebie. Nie jest jeszcze tragicznie, ale są dni że mam ochotę się rozwieść (natomiast on powiedział że nigdy rozwodu mi nie da, a czasem się z nim męcze). Podejrzewam, że jeżeli dłużej tak będzie to nie wytrzymam. Nie przecze że jest złym mężem i ojcem ale coś we mnie pękło ostatnio i często widzę że nie jest już między nami tak jak było...ja po prostu mam inne priorytety on inne, ale może się jeszcze wszystko poukłada. Pozdrawiam Was serdecznie i ucałujcie od Nas swoje dzieciaczki!
  16. No własnie ja tez jestem ciekawa jaki to jest schemat żywienia w tym lipcówkowym żłobku..
  17. No w mordę jeżyka no :) a ja tak na to liczyłam :)
  18. Dawno nie pisałam, ale aż się muszę wtrącić w dyskusję o jedzeniu...nie wiem dlaczego tak się uogólnia dzieci i schemat karmienia...każde dziecko jest inne i naprawdę wie ile ma zjeść...moja Basia je dokladnie tak samo jak Piotruś Aga-Jabi...moja pediatra nie ma do tego żadnych zastrzeżeń...gdyby nasze dzieci zjadały porcje 300 ml mleka to wystarczyłoby ich 3, ale zjadają małe porcje a często...naprawdę przestańcie uogólniać wszystko...nasze dzieci są już na tyle kumate że potrafią dać do zrozumienia zarówno że są głodne jak i to że nie mają ochoty na jedzenie...
  19. Ja już wariuje...wszystko mnie tak cholernie boli że nie mam sily się ruszać..jak ja chcę już urodzić!!! Myślałam dzisiaj o 4 rano że się zaczęło, ale skurcze ustały...a teraz chodzę cały dzień obolała...większość dnia śpie albo leże...po prostu nie mam już siły :(
  20. My własnie wróciliśmy z badania w szpitalu...i nadal nic...ktg wyszło super...mała się wierciła...ale widoków na poród nie ma...szyjka bez żadnego rozwarcia...nie dali mi zwolnienia także idę na 15 do swojego lekarza i mi da zwolnienie...we wtorek idę na kolejne badanie do szpitala i zobaczymy co dalej...
  21. Hej dziewczyny! Dzisiaj byłam na wizycie u gina i wszystko ok, zrobił mi ktg i wyszło bardzo ładnie (145), także ostatnia akcja z tętnem musiała być jakimś wybrykiem mojej córki. Co do porodu to się nie szykuje na razie, bo skurcze są płytkie a mała ruchliwa bardzo. Jutro mam pojechać na ktg kontrolne do szpitala i tak mi powiedzą co dalej (w końcu jutro termin porodu)...ciekawa jestem czy każą mi po weekendzie położyć się w szpitalu i czekać czy będę czekać w domu...wolałabym w domu bo jednak pewniej się czuję...a na razie brzuszek mi troche twardnieje, plecy bolą i chodzę jak słonica...ale generalnie samopoczucie mam super...pozostaje tylko czekanie...a Mąż nadal przeżywa każde wstawanie do łazienki i ma bardzo lekki sen jak na siebie :) kochany :)
  22. Nelka nie ma za co przepraszać.. Kurcze nie wiem czy wam też tak strasznie chce się ciągle spać..ja ostatnie kilka dni najchętniej bym spała i spała...
  23. Łazanka to widzę że przeszłyśmy to samo w szpitalu, tyle że mnie jeszcze 2 dni trzymali na obserwacji...mam traumatyczne przeżycia po badaniu wewnętrznym przez ordynatora, tak mnie wcisnął w fotel wkładajac mi rękę do środka że mało go nie skopałam, potem lekko krwawiłam i bolało mnie strasznie... tymczasem nie widzę jakoś żebym miała rodzić, a termin mam na 12-ego. Jakoś się mojej małej nie spieszy. Niby jakieś skurcze mam, krocze pobolewa, brzuch czasem twardnieje, ale mała dokazuje bardzo i generalnie to ja sama w sobie nie czuje że to już...chciałabym już być po... jutro idziemy do lekarza, zobaczymy co powie...w szpitalu rozwarcie miałam na opuszek a szyjka jeszcze długa i delikatnie mięknąca...ale główka wysoko... Mam tylko nadzieje, że jutro nie będzie żadnych sensacji na ktg z tętnem bo chyba zwariuje. Na szczęście tym razem będzie ze mną mąż...biedak chyba dopiero teraz zaczął się przejmować porodem (bo tak zachowywał stoicki spokój, aż mnie tym denerwował) bo co wstaje w nocy do łazienki to się budzi i pyta jak się czuje i czy to nie już :)
  24. A ja z dzisiejszej wizyty wróciłam strasznie zestresowana...miałam dzisiaj KTG i okazało się że nasza mała ma za szybkie tentno 160-170...na 12 idę na kolejne badanie...jak się nic nie zmieni to wieczorem jadę do szpitala na kolejne badanie, a tam zdecydują czy będzie cesarka...po prostu załamać się można...całą ciąże wszystko w porządku a teraz końcówka i coś się pieprzy...teraz siedzę i zgodnie z poleceniem sprawdzam ruchy dziecka...na szczęście się rusza..jakby przestała mam gonić do szpitala...staram się być opanowana ale na prawdę jest ciężko :(
×