

marla0000
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marla0000
-
Dzięki Dziewczyny za odpowiedzi. Jestem wiele lat pacjentką Novum i wiem że tanio leczenie nie kosztuje. Ale ilość potrzebnych badań do inseminacji mnie powaliła. Myślałam że to taki szybki zabieg i mało skomplikowany. Po prostu, jak się zdecyduje, to przyjdę z mężem, i po wszystkim. A tu takie przygotowania badaniowe!
-
Trochę się tymi badaniami zniechęciłam. Na róźyczkę chorowałam w dzieciństwie, toxo, cytomegalię też przechodziłam. Mam stare badania źe mam przeciwciała. Nie wiem więc po co mi te badania. Na żłtaczkę jesteśmy zaszczepieni. Nie kumam po co tyle badań.
-
A jaki jest koszt samego zabiegu, bo nawet się nie spytałam?
-
Witam. Mam pytanko. Byłam dzisiaj w Novum i pytałam się o inseminacje. Dostałam wykaz potrzebnych badań. Jak podliczyłam to wyszło 966 zł. Czy rzeczywiście trzeba te badania wszystkie zrobić? Wiem że dużo tu osób po inseminacji więc prośba o podzielenie się doświadczeniami. To wykaz jaki dostałam: Chlamydia 30 zł Posiew z kanału szyjki 57 zł Posiew nasienia 57 zł - Różyczka przeciwciała 65 zł Toxo igg 65 Toxo igm 65 Cytomegalia igg 65 Cytomegalia igm 65 Teraz oboje robimy: Hiv 2x50 zl HbsAg 2 x 40 zł Wr 2 x 20 zł anty Hcv 2 x 55 zł anty Hbs 2 x 56 zł anty Hbc total 2 x 56 zł Razem : 966 zł. Normalnie mnie zniechęcili...
-
I właśnie w takich kwestiachNovum mnie wkurza, zabierają się do kosztownych i wyczerpujących zabiegów i dla zdrowia nieobojętnych, a czasami przymrużają oko lub z niedbalstwa pominą ważne badania do zachodzenia w ciąże. A człowiek traci pieniądze, zdrowie i przede wszystkim przechodzi rozczarowanie, po którym podupada psychicznie. A potem się okazuje że inseminacja nie miała prawa się udać czy in vitro, bo tarczyca, bo jajowody niedrożne itd.
-
I właśnie w takich kwestiachNovum mnie wkurza, zabierają się do kosztownych i wyczerpujących zabiegów i dla zdrowia nieobojętnych, a czasami przymrużają oko lub z niedbalstwa pominą ważne badania do zachodzenia w ciąże. A człowiek traci pieniądze, zdrowie i przede wszystkim przechodzi rozczarowanie, po którym podupada psychicznie. A potem się okazuje że inseminacja nie miała prawa się udać czy in vitro, bo tarczyca, bo jajowody niedrożne itd.
-
Monka - skoro masz inne wyniki poza normą, to rzeczywiscie potrzebna jet wizyta u endokrynologa. Ja inne wyniki miałam w normie, tylko to tsh 3,58. I dobrze jest zrobić usg. Ja miałam wiele razy robione i obraz jest prawidłowy tarczycy.
-
A jak mi zabraknie to biorę od internisty bez problemu. Rejonowego.
-
Tak, przepisują mi na wizycie. I nawet nikt do endo mnie nie wysyłał. A miałam tak samo. Tsh3,58 i ft3 ft4 w normie.
-
Ja nie byłam w Novum u endo, dr zobaczyła tsh za duże i dała receptę. Wystarczy lekarz prowadzący.
-
Nie do endokrynologa, ja nigdy nie byłam, w Novum dostałam receptę na euthyrox, bez wizyty u endokrynologa.
-
Ale jak miałam 3,5 to dr Lewicka powiedziała, za dużo, ale nie powiedziała, teraz się nie staramy, musimy poczeka aż tsh spadnie, tylko brałam leki na stymulację...
-
Pewnie jescze zależy od dawki euthyroxu, ja mam najmniejszą i biorę jedną tabletkę.
-
Nie ma co czytać, ja mam info od lekarzy z Novum:) Musisz, jak najszybciej zacząć brać euthyrox.
-
Ja nie wiem czy zmniejszoną, Ale wiem, że tsh powinno być max 2,5. Szybko spada, ja mam pco i dlatego nie zachodzę, ciężko z owu, ale tsh po 1 tabletce mam ok 2,5 i to już od dawna. Także to nie jest tak, że ja rok je zbijam.
-
Nie patrz na normy na wyniku, ani w internecie. Do zachodzenia w ciąże tsh powinno być max 2,5. Sama miałam 3,5 i biorę euthyrox od roku. Wg norm było ok, ale dla gina, jest to za dużo. Ginka powiedziała, że jak zajdę, to bdę musiała nawet zwiększyć dawkę, z jednej tabl na dwie. Chodzę do Novum.
-
Ja też odpuszczam, pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń:) Wszystkim:)
-
Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że lekarz wcale źle się nie zachował i zaproponował inseminację i in vitro, bo tylko to już pozostało. Bo jeżeli zrobił full badań, żona jajeczkuje, wszystko pęka jak trzeba, ty masz plemniki ok, a ciąży brak, to powiedział uczciwie że nie wie dlaczego i zaproponował zabiegi.
-
Zawiedziony - skoro zlecił aż tyle badań, za taką sumę i wyszły ok, to co on miał powiedzieć! Nie dziwię się, że lekarz powiedział, że nie widzi przyczyny i zaproponował zabiegi.
-
Zawiedziony ja uważam, że człowiek zanim położy się na stół i da obciąć nogę, musi znać opinie przynajmniej trzech lekarzy. W Novum też specjalnie co jakiś czas umawiam się do różnych lekarzy by znać różne opinie.
-
Ja nie pytam uszczypliwie, tylko chodzę do tego lekarza, wiem że czasem brakuje mu empatii, ale nigdy nie powiedział dziękuję i do widzenia.
-
A czy lekarz zaproponował Wam monitoring cyklu? Jakieś dodatkowe badania? Czy powiedział nie wiem i do widzenia. Chyba że się zdecydujecie na in vitro czy inseminacj, to wtedy zapraszam.
-
Ja nie wiem, dr zlecił badania, wyszło wszystko ok. Zaproponował zabiegi. Co wg Ciebie powinien jeszcze zrobić? Są jeszcze inne badania, i jaka byłaby Twoja frustracja gdyby one też wyszły ok? I lekarz znowu by powiedział nie wiem. Można mieć pretensje jeśli wydasz pieniądze na in vitro a potem się okazuję, że masz za dużą prolaktynę, a lekarz nie sprawdził. Czy tarczycę chorą. Albo lekarz zleca inseminację 10 razy, a nie sprawdził czy masz w ogóle owulację albo są plemniki bez szans. Ale ja u Was nie widzę takich błędów. Zlecił badania i wyszły ok. A dalej szansy nie daliście Novum, bo zrezygnowalicie z leczenia. Mogliście przecież wyjść z wizyty i iść do innego lekarza na konsultacje. Mogliście poprosić o spotkanie z szefostwem.
-
Zawiedziony, ale ja dalej nie wiem jakie błędy Novum i dr Cz. zrobili konkretnie Wam? Poza brakiem wyczucia u dr Cz.
-
Ale ja mam zdanie, że dr Cz. Powiedział uczciwie zawiedzionemu że nie wie, bo to wynikało ze zrobionych badań. Mógł zlecić kolejne, zaproponował in vitro czy inseminację, bo to by zaproponowało większość lekarzy. A może i mówił o kolejnych badaniach, tyle że w nerwach i ze złości, że z tych badań nic nie wyniknęło Mogliście już nawet nie słuchać. Myśl, że mieliście zbyt duże oczekiwania co do tej wizyty i badań, że konkretnie się dowiecie jaka przyczyna. A z badań nic nie wynikło i stąd złość. Może dr Cz. zbyt obojętnie, nieczule wam przekazał te wyniki. I tu można mieć pretensje. Ale on rzeczywiście taki jest, zależy od dnia, czasem rozmowny i wesoły, a czasem nerwowy i niemiły.