Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marla0000

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marla0000

  1. Amefa - jak ten czas szybko leci... Dopiero co pamiętam jak cieszyszłaś się z 2 kresek na teście a tu już zbliża się poród. A wydaje mi się to było tak niedawno:)
  2. Ja to chyba się psychicznie zblokowałam, wbiłam sobie tę kwasicę mleczanową, cokolwiek to znaczy i od razu sama się nakręcam jak wypiję nawet małe piwo czy likierek. Ale ja patrząc się na muchomora mogę sobie wmówić zatrucie grzybami i od razu brzuch mnie boli:)
  3. Dziewczyny a czy jak bierzecie Metformax czy Siofor to pozwalacie sobie na piwko czy jakiś alkohol? Bo na ulotce napisane żeby nie łączyć. Ja tak go biorę od kilku miesicy i czasami mnie wkurza że lato, sezon grillowy a ja nie mogę si napić nawet piwka dla towarzystwa i w efekcie siedzę i ziewam. Wczoraj byłam na koncercie Madonny, wszyscy popijali piwo, a ja jak zwykle nic. Wszystko dobrze gdybym wiedziała że zaraz zaskoczę, a tak mogę nawet i rok brać. Nigdy nie wiadomo. I wszystkie imprezy takie na trzeźwo? :)
  4. Bo jajeczko idzie z jajnika przez jajowód do macicy, a nie do jajnika. Wic jak nie masz jajnika to nie ma owu po tej stronie.
  5. Izoterma ale skoro nie masz jajnika po tej stronie, to i ńie ma jajeczka, więc nie ma co po tej stronie schodzić. Chodzi mu tu o twój drugi opis. I nie ma się co zatrzymać w tym jajowodzie. Raczej lekarzowi chodziło o drugi jajnik i jajowód.
  6. Sorry zapomniałam że po tej stronie nie ma jajnika, to i nie ma owu. Więc raczej ciąa nie zatrzyma się po tej stronie. Widocznie lekarzowi chodziło o tę słabo drożną stronę że grozi zatrzymaniem ciży w jajowodzie. Więc ja spróbowałabym go jednak udrożnić, bo to otatnia szansa na ciąże naturalną. Lub jeszcze raz hsg, może by coś sie odetkało.
  7. Izoterma - a teraz to kumam:) To rzeczywiście jest taka możliwość tzn ciąży pozamacicznej. Nie wiem tylko po co lekarze ci zostawili część tego jajowodu, mogli wyciąć cały, żeby wyeliminować ryzyko ciąy pozamacicznej. Ja jestem po ciąy pozamacicznej, właśnie jajowodowej, ale u mnie na hsg po prostu nie ma jajowodu po lewej stronie. Co do prawej to nie wiem jak masz, ale skoro lekarze powiedzieli że słabo drożny, to ja bym go jednak spróbowała udrożnić albo chociaż na hsg poszłabym jeszcze raz, może bardziej by się udrożnił, bo jak się ciąża zatrzyma w jajowodzie to stracisz szanse na naturalną ciążę i tylko in vitro pozostanie. A ciąża pozamaciczna nic przyjemnego... Poza tym rzeczywiście unikałabym seksu gdy masz owulację na tę stronę gdzie jest częć jajowodu całkowicie drożnego i tu trzeba by było monitorować cykle co miesiąc.
  8. " witam dziewczyny nie jestem w temacie, ale mam pytani, może któraś mi pomoze. W dużym skrucie, mam wyciety prawy jajnik i jajowód, jestem po badaniu HSG i wyszło na nim, że drożny całkowicie jest wycięty jajowód, wiec grozi mi ciąża pozamaciczna a lewy jajowód jest bardzo słabo drożny. " Izoterma - ja nie rozumiem tego co napisałaś. Prawy jajnik wycięty i jajowód też. Co to znaczy że na hsg wyszło że wycięty jajowód jet drożny? Dlaczego pozamaciczna? Ja nie kumam tego. Napisz jeszcze raz o co chodzi.
  9. Asia- nie ważne jakie nasienie, 3-5 dni abstynencji jest ok, dłużej nawet dla dobrego nasienia jest źle. A 2 tygodnie na pewno za długo.
  10. Justynka weź lepiej tę igłę. 12 mm. Niezłe mam przemyślenia o 2 w nocy:) nie mam tkiej igły, a nad długością nigdy się nie zastanawiałam, bo dostawałam w aptece już odpowiednie, od babek z apteki przy Novum to one wiedzą co i jak. A za cholerę ńie mogę sobie wyobrazi ile to mogło być, bo mała różnica. Ale stawiałabym na 12 mm że lepsza. Także ekspert od zadtrzyków nie pomoże konkretnie:)
  11. 12 mm myśle że będzie ok, tyle chyba mają te peny do robienia zastrzyków z gonalu.
  12. Zawsze mam takie igły w domu, a akurat dzisiaj nie. Wybierz lepiej cieńszą. I którą lepiej dasz radę. A czy wsadzisz całą czy nie, czy prostopadle czy pod kątem, to myślę że nie ma znaczenia. Płyn ma się dostać pod skórę, to najważniejsze.
  13. Justynka- akurat nie mam w domu takiej igły by zmierzyć, ale wydaje mi się, że ja zawsze dostawałam w aptece przy Novum igłę 19 mm i wbijałam całą. Właśnie po to łapie się fałdę skóry. Ja jestem szczupła ale jak usiądę i się trochę zegnę to fałdka się robi że spokojnie taka igła wejdzie. Możesz z resztą wsadzić trzy czwarte. Chodzi o to żeby za płytko nie wsadzić, bo ręka ci zadrży i igła wypadnie, a zawartość się wyleje. Zawartość zastrzyku to raptem jeden centymetr w strzykawce i jak wyleci na zewnątrz to dużo traci się leku. Mylę że czy to będzie wbite 1cm czy 2 cm to nie ma większego znaczenia.
  14. Fostimon to ja tylko raz brałam, ale zastrzyki z wszystkich preparatów robi się tak samo.
  15. To już chyba nie ma znaczenia. Łapiesz za fałdę normalnie, wtedy jak wbijasz igłę masz gwarancję, że igłę wbijasz pod skórę, w tłuszczyk. Skóra może się naprężyć.
  16. Asia - ja to się czasem śmieję, że dobrze że nie ma zastrzyków dożylnych do stymulacji, bo i pewnie doylne bym sama robiła, więc z czasem to i krew do badania sama bym sobie pobierała:) A jak miałam 18 lat to panicznie bałam się zastrzyków i pobierania krwi, a teraz zastrzyk w brzuch to łatwizna:)
  17. Justynka - nie puszczasz fałdki. Trzymasz fałdkę i powoli wstrzykujesz. Igła ta mała ma być cała wbita. Puszczasz fałdkę po wstrzyknięciu. Przykładasz wacik, możesz delikatnie pomasować i przyklejasz jak chcesz plasterek. Ja robię mnóstwo takich zastrzyków, więc wiem. Poza tym czasem, jak akurat jestem w klinice, to idę do zabiegowego i tak właśnie robią pielęgniarki. Musisz iść do apteki i poprosić o małą igłę, to są chyba takie insulinowe do robienia zastrzyków w brzuch, ale jak powiesz babce że do zastrzyków w brzuch to będzie wiedziała.
  18. Justynka - ja zawsze jak się stymuluję to zastrzykami także mam wprawę:) kupujesz w aptece strzykawkę z dużą igłą i dodatkowo taką ok 1,5-2 cm. Powiesz Pani w aptece że do zastrzyków w brzuch. W ogóle powiedz, że chcesz komplet do nabierania z fiolki i do robienia zastrzyków w brzuch. One wiedzą co i jak. Tą dużą wstrzykujesz roztwór, nabierasz a potem zmieniasz igłę. Łapiesz fałdę na brzuchu w pozycji siedzącej i prostopadle wbijasz całą igłę i powoli wstrzykujesz. Nie jest to trudne i specjalnie bolesne. Ja sobie tak wstrzykuję czasem 5 zastrzyków w cyklu, i potem podaję pregnyl czy ovitrelle. Także nie mam problemu z lataniem po klinikach czy szpitalach by zrobić zastrzyk np o dziwnej godzinie. A cały zastrzyk zajmuje mi 3 minuty.
  19. Myszko - ogromne przeogromniaste gratulacje:) :) :) :) :) :)
  20. Ja miałam ok 4-5 cykle prawidłowe, bo u mnie zawsże jest problem z ryzykiem wystymulowania po stronie bez jajowodu, tak miałam np ostatnie 2 cykle pod rząd:( Raz nawet 3 pęchęrzyki po dobrej stronie i nic. A ten sam mąż:) więc skoro mamy już jedno dziecko i naturalnie spłodzone na spontanie po laparo tzn że coś jest nie tak z tymi stymulowanymi pęchęrzykami. I się wkurzyłam. Stwierdziłam, że biorę tylko metforminę i czekam aż same urosną, choćby to był nawet 30 dc. Tym bardziej, że przez kilka lat po urodzeniu dziecka i po laparo miałam sama okres, tylko po ok 45 dniach. Ale był śluz płodny i raz jak pojechałam z ciekawości zerknąć na usg, to pęcheryk był 20 mm. A po tej stymulacji cykle mam kompletnie rozregulowane, a to mi się endo nie złuszczy, a to torbiel zrobi, albo wcale nie dostanę okresu, nawet po luteinie! Więc właśnie mam 2 dc i czekam aż coś samo urośnie:)
  21. Ale mi chodzi o pco. Ja kiedyś też się stymulowałam, były pęchęrzyki a zaskoczyć nie mogłam. Przez rok. Jedyny efekt to ciąża pozamaciczna, a na ulotkach tych leków jest napisane zwiększone eyzyko ciąży pozamacicznej. Po kauteryzacji zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu. Organizm sam ją regulował i żadnych nieprawidłowości nie było. Teraz półtora roku się faszeruję, są pchęrzyki ale efektów nie ma. Dlatego doszłam do takiego wniosku, że te leki sztucznie pompują te pęchęrzyki. A w środku w nich wielkie gówno. Wiadomo nie u wszystkich, ale u mńie chyba tak.
  22. Ja uważam że przy pco laparo to też najlepsze wyjście. Wtedy organizm wraca do normalności i wszystko sam reguluje. A ta stymulacja to czasem takie pseudo pęcherzyki, niby są, rosną a potem ciąży nie ma. Takie sztucznie napompowane, ale w środku niepełnowartościowe i może dlatego nic z nich nie wychodzi. Widzę czasem po rezultatach u diewczyn z in vitro. Niby 18 pęcherzyków dojrzałych po stymulacji, ale zapładnia się np tylko połowa. A czasem żadna. Ale na usg wyglądały pięknie.
×