Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wikula-33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wikula-33

  1. aga_jabi - to takie bóle jak na okres tylko 1000 razy bardziej bolesne
  2. A ten skurcz to takie jakby silne uciskanie macicy które aż paraliżuje.
  3. Skurcz mam w podbrzuszu a potem przechodzi do kości ogonowej i ból mam w 2 miejcach. Troche pomaga mi głębokie oddychanie podczas takiego skurczu.
  4. Dzięki dziewczyny za wsparcie :) ja juz sama niewiem jak to ma być z tymi skurczami i kiedy jechać do szpitala. One są w różnym czasie . Co 15,17,12 min . Niedawno miałam 3 skurcze co 6 minut potem znowu następny za 15 minut, kolejny za 9 . Poprostu już wymiękam a czop nadal odchodz. Na początku było lekko brązowy a teraz juz koloru białka kurzego :( a ból przy skurczu okropny.
  5. U mnie skurcz zaczyna się bólem podbrzusza tak jak przy miesiączce tylko że mocniejszy, brzuch się robi twardy i dochodzi ból w krzyżu. A ja nadal gapie sie na ten zegar i sprawdzam co ile mam skurcz i tak już 2 dzień ...... sylwka - czy długo po odejściu u ciebie czopa z krwią zaczął się poród?
  6. No jeszcze ja oczekuje :) Wczoraj byłam u gin i rozwarcie już jest na 2,5 palca a szyjka całkiem "zgładzona" Skurcze bolesne ale nie regularne. Dziś odchodzi mi już czop , wcześniej tak się sączył a dziś odchodzi " galaretka podbarwiona krwią ". Czekam na częstsze skurcze i już cholera mnie bierze od gapienia się na zegarek. Ginka kazała mi jechać do szpitala jak skurcze bedą sie powtarzały co 10 min bo przy takim rozwarciu to mam już połowę porodu za sobą. Także czekam a tu co 13, 15, 18,20 minut skurcze. Najlepiej jakby wody odeszły i bym wiedziałam że to już. Słuchajcie to mój 2 poród ale jestem tak zakręcona z tymi wszystkimi objawami i skurczami że aż jestem tym przerażona. I czuje się tak jakbym poraz pierwszy rodziła. 8 lat temu miałam skurcze ale już nie pamiętam co jaki czas , nie odchodził mi żaden czop no i tak strasznie nie bolało mnie spojenie i pachwiny. Czasem jest mi głupio jak zadaje 100 pytań swojej gince a to juz drugi poród. Jestem ciekawa czy to dziś wszystko się rozkręci. Moja lekarka zaleciła sexik na przyśpieszenie ale jakoś się obawiam :)
  7. Witam wszystkie dziewczyny! Po mału szykuje się na wizytę u ginki. Mam dziś jakiegoś mega doła . Chyba przez to czekanie. Dziś męczyły mnie skurcze od 5-tej do 10-tej co 15-20 min. A teraz cisza ;( jagódka - gratuluje córci ( faktycznie duży bobasek z niej ) a jak tam poród w Redłowie - jestes zadowolona ? Grays - synek piękny :) Mi moja ginka wystawiła zwolnienie do 2.09 ale mam nadzieje że do tego czasu urodzę :) Trochę się stresuje dzisiejszą wizytą ( zresztą jak każdą ) ale sie dowiem czy moja niunia urosła przez te 2,5 tygodnia a ważyła poprzednio 3300.
  8. Witam Melduje się jeszcze nie rozpakowana ;) Dziś cały dzionek mam skurcze ale nie regularne . Brzuszek twardy jak kamień a malutka się uspokoiła więc mam nadzieje że poród tuż tuż. Ja również ostatnio mam taki apetyt że konia z kopytami bym zjadła :) Jutro wizyta u gin i ciekawa jestem czy nadal mam rozwarcie na palec oraz szyjka jest dlugości 1 cm. A pozatym to chyba oszaleje od ciągłych telefonów i esów z pytaniem czy juz urodziłam lub jak sie czuje. Pozdrawiam i miłej nocki życzę. :)
  9. mama - gratulacje , tez łezka mi sie woku zakreciła po przeczyaniu twojej wypowiedzi. jagodka - trzymam kciuki i oczywiście zazdroszcze :) oby sprawnie poszło.
  10. Ciotko julio - mi wogóle nie przeszkadza że mąż będzie mi oglądał krocze i nawet w moich wypowiedziach o tym nie wspomniałam. A niech patrzy ile kobieta musi wycierpieć :)
  11. aga - cały dzień. Ogólnie ilośc wydzieliny jest o wiele większa.
  12. Aha jezeli chodzi jeszcze o poród w wodzie to dzieciątko rodzi się poza wanną . Kąpiel ma złagodzić bóle porodowe i przyspieszyć rozwieranie się szyjki. To się tylko tak nazywa ale naprawde rodzi się normalnie na foteliku.
  13. aga_jabi -ja mam wlaśnie taki śluz jak ty od paru dni budyniowaty i koloru kremowego oraz bezzapachowy i czytałam w necie że to po mału czop odchodzi. Niektórym odchodzi w całoście, innym przez pare dni a jeszcze innym tuż przed porodem .
  14. Ja również jak mam twardnienie brzuszka to od razu ucisk na pęcherz i wizyta w kibelku. Jeżeli chodzi o nr 2 to mam ucisk na odbytnice i wrażenie że chce się wypróżnic a tu siadam i nic tylko siusianie. Jeżeli chcodzi o skurcze to ginka mi mówiła ze jak będą regularne i bolesne oraz utrzymywały się ponad godzinę to jechać do szpitala. jagodka - mi poród w wannie poleca koleżanka która rodziła tak 2 razy w woj. i mówiła że problemem będzie tylko to czy wanna będzie wolna. W w/w szpitalu jest mało anestezjologów dlatego nie jest pewne czy uda mi sie skorzystać ze znieczulenia wiec również rozpatruje poród w wannie. Szkoda że do Pucka mam strasznie daleko. Najbliższy szpital to na Klinicznej ale raz rodziłam już w Woj. i dlatego drugi poród też tam się odbędzie.
  15. Witam wszytskie mamusie ! Moja malutka jest spokojna w nocy. Praktycznie budzi sie zemną jak muszę sie wytoczyć do WC. Ja nadal nie mam konkretnych skurczy, może się zdarzy około 7 przez cały dzień ale zauważyłam inną wydzielinę z pochwy i się zastanawiam czy to czop się nie sączy. Brzuszek mi twardnieje najcześciej jak chodze i mam wrażenie że niunia sama wyskoczy bo takie mam bolesne kłucia i uczucie rozrywania. Do tego dochodzi ból spojenia i krzyża więc te same dolegliwosci co u was. Jeżeli chodzi o znieczulenie to jak najbardziej z niego skorzystam i cieszę się że w moim szpitalu jest ono darmowe. Musiałam jedynie zaliczyć spotkanie z anestezjologiem aby sie dowiedzieć wszystkiego za i przeciw. Jeżeli anestezjolog nie będzie wolny ( co może się wydarzyć i zostałyśmy o tym powiadomione na spotkaniu ) skorzystam z możliwości rodzenia w wodzie. Moj mąż wkońcu sie przemógł i pojedzie zemną rodzić bo chyba dotarło do niego wkońcu że cholernie się boje porodu chociaz to mój drugi. Jego najbardziej mi brakowało na porodówce te 8 lat temu. No i chociaż z tego powodu jestem mega szczęsliwa a tak to ciągle się zamartwiam tym że jeszcze nic się nie dzieje i też sobie wkręcam różne starszne filmy na temat porodu i dzieciątka. O właśnie nadchodzi skurczyk. Też tak macie że pojawia się jak siedzicie?
  16. Witam wszystkie mamusie. Nadal oczekuje na moje maleństwo. Termin mam na wtorek ale już poprostu wariuje. Gin stwierdziła ze po zdjęciu pessara urodzę w ciągu tygodnia a jutro mija 2 tydzień a ja chodzę obolała , nocki mam nieprzespane i ciągle czekam i czekam na konkretne skurcze. Też już mnie dobijaja pytania rodziny i znajomych czy już urodziłam i jak się czuje. Pomimo tego że panicznie boje sie porodu , chciałabym już go mieć za sobą i tulić moją córeczkę. Zastanawiam się jak długo to jeszcze potrwa. We wtorek mam również ustaloną wizytę u ginki i ciekawe czy się na nią załapię czy już zdąże urodzić. Jeżeli chodzi o pleśniawki to piewszej córci leczyłam je gencjaną.
  17. Jeżeli chodzi o KTG to ja niemiałam jeszcze ani razu robionego , przy każdej wizycie u ginki tylko usg z pomiarami bicia serduszka ( być może to wystarczy )
  18. jagodka - czytałam wiele negatywnych opinii na temat szpitala Wojewódzkiego ale i tak zdecydowałam się tam rodzić ponieważ pierwszy poród też tam miałam i nie narzekam na obsługę chociaż w sumie jedna położna to była koszmarna. Mam nadzieje że za drugim razem na nią nie trafie. Zresztą ile szpitali w Trójmieście tyle opinii. O Zaspie też słyszałam ze ma najlepszy oddział dla wcześniaczków. U mnie narazie cisza , chociaż czuje nacisk na dól i czasem takie boksy dostaje w pęcherz że aż gwiazdy w oczach widzę. Ale może coś się wkońcu ruszy. Dziś moja mama ma urodziny i fajnie by było zrobić jej prezent urodzinowy w postaci wnusi. Zobaczymy jak to się rozkręci.
  19. Gratuluje rozpakowanym mamusiom! Dziś mija tydzień od zdjęcia pessara i nadal czekamy na naszą niunię. Już jest coraz ciężej, nocki zarwany w związku z bólami bioder i pleców. Niewiem już w jakiej pozycji spać. Skurcze sie pojawiają ale nie regularne. Ginka stwierdziła ze powinnam w ciągu tygodnia uodzić bo rozwarcie jest na palec a szyjka ma 1cm ale coś ani widu ani słychu. Już bym chciała tulić moją niunieczkę. jagodka a w którym szpitalu będziesz rodziła? Ja w Wojewódzim.
  20. Ciotko Julio czy ty rodziłaś w którymś ze szpitali w Gdańsku? Pytam bo mama8327 chyba tak jak ja też jest z Gdańska? I trochę się przeraziłam tą położną któą miałaś "przyjemność" spotkać. Ja taką france miałam przy pierwszym porodzie. Kurde jakby za kare na tej porodówce pracowała
  21. Witam! A ja znowu mam nie przespaną nockę. wszystko mnie boli, czuję się jakbym spała na kamieniu. Tak jak ni które dziewczyny również borykam się z ogromną potliwością. W piątek miałam ściągany pessar i odrazu zrobiło się rozwarcie na 1 palec a szyjka ma długość 1cm. Ginka stwierdziła ze w tym tygodniu powinnam urodzić ( 38 tydz. ciąży ). Czekamy więc na rozwój wydarzeń. Dziś w nocy pojawiły się bolesne skurcze ale były tylko 3 i co 15 min wieć to fałszywy alarm ale już widziałam siebie na porodówce. Malutka jakaś spokojniejsza się zrobiła i już nie szaleje tak w brzuchu. Ja oczywiście jestem strasznie spanikowana porodem pomimo że chce skorzystać ze znieczulenia. Gin odradza mi tego znieczulenia bo uważa że 2 poród jest zazwyczaj szybszy ale intensywniejszy. Ale ja z natury jestem panikarą :) Zobaczymy czy ginka ma rację i faktycznie urodze niebawem bo czytałam że z 1 cm rozwarciem można jeszcze troszkę pochodzić.
  22. Witam wszystkie mamusie! Dawno tu nie zaglądałam i aż buzia sama mi sie uśmiecha jak czytam że niektóre z nas mają już dzieciaczki na świecie. Oczywiście gratuluje i życzę zdrówka dla maleństw i ich mam. Ja mam termin na 23.08 ale dziś idę do ginki na ściągnięcie pessara i zobaczymy jak to się wszystko potoczy. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
×